11. Dlaczego ludzie wierzący w Boga muszą dobrze wykonywać swoje obowiązki
Słowa Boga Wszechmogącego dni ostatecznych
Bóg czyni dzieło, by zarządzać ludzkością i ją zbawić. Oczywiście ma On wymagania wobec ludzi i to właśnie one są ich obowiązkiem. Jest oczywiste, że obowiązek ten wynika z Bożego dzieła i Jego wymagań wobec ludzkości. Bez względu na to, jaki obowiązek ktoś pełni, jest to najbardziej właściwa rzecz, jaką mógłby robić, najpiękniejsza i najbardziej sprawiedliwa rzecz pośród rodzaju ludzkiego. Jako istoty stworzone, ludzie powinni wykonywać swój obowiązek, bowiem dopiero wtedy uzyskują aprobatę Stwórcy. Istoty stworzone żyją pod panowaniem Stwórcy i przyjmują wszystko, w co zaopatruje je Bóg oraz wszystko, co od Niego pochodzi, toteż powinny wypełniać swoje zobowiązania i powinności. Jest to całkowicie naturalne i uzasadnione i zostało zarządzone przez Boga. Widać z tego, że wykonywanie przez ludzkość obowiązku istoty stworzonej jest rzeczą bardziej sprawiedliwą, piękną i szlachetną niż cokolwiek innego, co robi się podczas życia na ziemi; dla rodzaju ludzkiego nic nie jest bardziej znaczące ani wartościowe, ani nic nie wnosi większego sensu i wartości do życia osoby stworzonej niż wypełnianie obowiązku istoty stworzonej. Na ziemi jedynie grupa ludzi, którzy prawdziwie i szczerze spełniają obowiązek istoty stworzonej, jest podporządkowana Bogu. Ta grupa nie podąża za doczesnymi trendami; jest podporządkowana Bożemu przywództwu i przewodnictwu, słucha tylko słów Boga, przyjmuje prawdy wyrażone przez Boga i kieruje się w życiu Jego słowami. Jest to najprawdziwsze i najdonośniejsze świadectwo, najlepsze świadectwo wiary w Boga. Bowiem dla istoty stworzonej możliwość wypełniania obowiązku istoty stworzonej, zdolność zadowolenia Stwórcy, jest najpiękniejszą rzeczą, jaka istnieje pośród rodzaju ludzkiego, czymś, co powinno rozchodzić się niczym opowieści i być wysławiane przez wszystkich ludzi. Wszystko, co Stwórca powierza istotom stworzonym, powinno być przez nie bezwarunkowo przyjęte; dla ludzkości jest to kwestia zarazem szczęścia, jak i przywileju, a dla wszystkich tych, którzy wypełniają obowiązek istoty stworzonej, nic nie może być piękniejsze ani bardziej godne upamiętnienia – jest to czymś pozytywnym. (…) Gdy jako istota stworzona ktoś przychodzi przed oblicze Stwórcy, powinien wykonywać swój obowiązek. Tak właśnie należy czynić i z tej odpowiedzialności powinien się wywiązać. Przy założeniu, że istoty stworzone wykonują swoje obowiązki, Stwórca dokonuje jeszcze większego dzieła pośród rodzaju ludzkiego, wykonuje On kolejny krok w swoim dziele na ludziach. A jakie jest to dzieło? Bóg zaopatruje ludzkość w prawdę, pozwalając ludziom pozyskać od Niego prawdę przy wykonywaniu obowiązków, a tym samym odrzucić swoje skażone usposobienia i zostać oczyszczonym, zacząć spełniać Boże intencje i wkroczyć na właściwą ścieżkę życia, a na koniec potrafić bać się Boga i wystrzegać się zła, zyskać pełne zbawienie i uniknąć dalszych cierpień zsyłanych przez szatana. To właśnie jest skutek, jaki Bóg zamierza ostatecznie uzyskać, nakłaniając ludzkość do wykonywania obowiązków. Dlatego też w procesie wykonywania obowiązku Bóg nie sprawia, byś po prostu jasno zrozumiał jedną sprawę i pojął nieco prawdy, ani nie pozwala ci jedynie cieszyć się łaską i błogosławieństwami, które otrzymujesz przez wykonywanie obowiązku istoty stworzonej, lecz daje ci możliwość bycia oczyszczonym i zbawionym, a w ostatecznym rozrachunku daje ci szansę na życie w blasku oblicza Stwórcy.
(Punkt dziewiąty (Część siódma), w: Słowo, t. 4, Demaskowanie antychrystów)
Naszą powinnością i obowiązkiem, jako przedstawicieli rasy ludzkiej i pobożnych chrześcijan jest ofiarowanie naszych umysłów i ciał, aby wypełnić posłannictwo wyznaczone przez Boga, ponieważ cała nasza istota pochodzi od Niego, a nasze istnienie zawdzięczamy Bożej suwerennej władzy. Jeśli nasze umysły i ciała nie będą oddane posłannictwu wyznaczonemu przez Boga ani sprawiedliwej sprawie ludzkości, wówczas nasze dusze poczują się zawstydzone wobec tych, którzy zginęli śmiercią męczeńską przez spełnianie posłannictwa wyznaczonego przez Boga, a jeszcze bardziej niegodne Boga, który zapewnił nam wszystko.
(Dodatek 2: Bóg kieruje losem całej ludzkości, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)
W domu Bożym wciąż wspomina się o przyjęciu Bożego zadania i o właściwym wykonywaniu swojego obowiązku. Skąd bierze się ludzki obowiązek? Szeroko rzecz ujmując, powstaje on w wyniku Bożego dzieła zarządzania, zmierzającego do przyniesienia zbawienia ludzkości. Mówiąc zaś nieco bardziej konkretnie, w miarę jak Boże dzieło zarządzania rozwija się pośród rodzaju ludzkiego, pojawiają się rozmaite zadania, których ukończenie wymaga współpracy ludzi. Stąd wzięły się sprawy, za które odpowiadają ludzie i misje do spełnienia dla nich, i właśnie te sprawy i misje są obowiązkami, jakie Bóg wyznacza rodzajowi ludzkiemu. W domu Bożym różne zadania, które wymagają współdziałania ludzi, są obowiązkami, które powinni oni wykonać. Czy można zatem zróżnicować obowiązki na lepsze i gorsze, wzniosłe i przyziemne, wielkie i małe? Takie różnice nie istnieją. O ile coś ma związek z Bożym dziełem zarządzania, jest konieczne dla dzieła Jego domu i niezbędne dla szerzenia Bożej ewangelii, wtedy jest to obowiązek człowieka. To jest źródło i definicja obowiązku. Czy bez Bożego dzieła zarządzania ludzie na ziemi – niezależnie od tego, jak żyją – mieliby obowiązki? Nie. Teraz widzicie wyraźnie. Z czym związany jest obowiązek człowieka? (Jest związany z Bożym dziełem zarządzania służącym zbawieniu ludzkości). To prawda. Istnieje bezpośredni związek między obowiązkami ludzkości, obowiązkami istot stworzonych i Bożym dziełem zarządzania służącym zbawieniu ludzkości. Można powiedzieć, że bez Bożego zbawienia ludzkości i bez dzieła zarządzania, które Bóg wcielony rozpoczął wśród ludzi, ci w ogóle nie mieliby żadnych obowiązków. Obowiązki wynikają z Bożego dzieła; są tym, czego Bóg wymaga od ludzi. Patrząc na to z tej perspektywy, obowiązek jest ważny dla każdej osoby, która podąża za Bogiem, czyż nie? Jest bardzo ważny. Mówiąc ogólnie, uczestniczysz w dziele Bożego planu zarządzania, a dokładniej, współpracujesz przy rozmaitych Bożych zadaniach, które powinny być wykonane w różnym czasie i wśród różnych grup ludzi. Bez względu na to, na czym polega twój obowiązek, jest to misja, którą powierzył ci Bóg. Czasami może być niezbędne, byś opiekował się jakimś ważnym przedmiotem lub zadbał o jego zabezpieczenie. Twój obowiązek może dotyczyć stosunkowo błahej sprawy, ale jest to zadanie, które powierzył ci Bóg; otrzymałeś je od Niego. Otrzymałeś je z Bożej ręki i jest to twój obowiązek. Odnosząc się do sedna sprawy, należy powiedzieć, że twój obowiązek został ci powierzony przez Boga. Obejmuje to głównie szerzenie ewangelii, składanie świadectwa, tworzenie filmów, bycie przywódcą lub pracownikiem w kościele; może to też obejmować pracę, która jest jeszcze ważniejsza i bardziej niebezpieczna. Bez względu na to, jaka to praca, dopóki ma ona związek z dziełem Bożym i koniecznością rozpowszechniania ewangelii, ludzie powinni przyjąć ją jako obowiązek pochodzący od Boga. Obowiązek, ujmując to jeszcze szerzej, jest misją danej osoby, zadaniem powierzonym jej przez Boga; dokładniej, jest to twoja powinność, coś, za co jesteś odpowiedzialny. A ponieważ jest to twoja misja, zadanie powierzone ci przez Boga, twoja powinność i twoja odpowiedzialność, wykonywanie obowiązku nie ma nic wspólnego z twoimi osobistymi sprawami.
(Czym jest odpowiednie wykonywanie obowiązków? w: Słowo, t. 3, Rozmowy Chrystusa dni ostatecznych)
Musicie mieć teraz jasność co do tej wizji: wykonywanie obowiązku ma ogromne znaczenie dla wiary w Boga. Wykonywanie go to najbardziej kluczowy aspekt wiary. Bez należytego spełniania go nie może być żadnej rzeczywistości. Wykonując obowiązek, ludzie są w stanie pojąć intencje Boga i stopniowo zbudować z Nim normalną relację. Wykonując go, ludzie stopniowo identyfikują swoje problemy i zaczynają rozpoznawać swoje skażone usposobienie i istotę. Jednocześnie zastanawiając się nad sobą, mogą krok po kroku odkrywać, czego Bóg od nich żąda. Czy rozumiesz już, w co takiego wierzysz, kiedy wierzysz w Boga? W rzeczywistości jest to wiara w prawdę, w zdobycie prawdy. Wykonywanie obowiązku pozwala zyskać prawdę i życie. Tego nie da się uzyskać, nie wykonując go. Czy może być rzeczywistość, jeśli ktoś wierzy w Boga bez wykonywania obowiązku? (Nie). Nie może jej być. Dlatego, jeśli nie wykonujesz go dobrze, nie możesz zyskać prawdy. Kiedy zostaniesz wyeliminowany, ukazuje to, że poniosłeś porażkę w wierze w Boga. Nawet jeśli mówisz, że w Niego wierzysz, twoja wiara jest już pozbawiona znaczenia. Trzeba to gruntownie zrozumieć.
(Tylko poszukując prawdozasad można dobrze wykonywać swój obowiązek, w: Słowo, t. 3, Rozmowy Chrystusa dni ostatecznych)
Wykonywanie przez człowieka jego obowiązku jest tak naprawdę realizacją wszystkiego, co w człowieku wrodzone, to znaczy wszystkiego, co dla człowieka możliwe. Wtedy jego obowiązek jest spełniony. Wady człowieka w trakcie jego służby są stopniowo redukowane poprzez postępujące doświadczenie oraz proces przechodzenia sądu; nie ograniczają one obowiązku człowieka ani go nie zmieniają. Ci, którzy przestają służyć lub przynosić plony i wycofują się z obawy, że w ich służbie mogą się pojawić niedoskonałości, to najwięksi tchórze ze wszystkich. Jeśli ludzie nie potrafią wyrazić tego, co powinni wyrazić w swojej służbie albo osiągnąć tego, co jest dla nich naturalnie możliwe, tylko stwarzają pozory, to zatracili funkcję, jaką powinna mieć istota stworzona. Takich ludzi uznaje się za „miernoty” i zbyteczny odpad. Jak takich ludzi można zasadnie nazwać istotami stworzonymi? Czyż nie są to zepsute jednostki, które lśnią na zewnątrz, lecz w środku wypełnione są zgnilizną? Jeśli człowiek nazywa siebie Bogiem, a nie jest w stanie wyrazić boskiej istoty, wykonać dzieła Samego Boga ani Go reprezentować, to bez wątpienia nie jest Bogiem, bo nie posiada boskiej substancji i to, co Bóg potrafi naturalnie osiągnąć, w nim nie istnieje. Jeśli człowiek straci to, co jest dla niego naturalnie osiągalne, nie może się już uważać za człowieka i nie jest godzien znaleźć się wśród istot stworzonych ani stanąć przed Bogiem, ani Mu służyć. Co więcej, nie jest godzien otrzymać łaski Bożej, być przez Boga pilnowanym, chronionym i udoskonalonym. Wielu, którzy stracili zaufanie Boga, traci następnie Jego łaskę. Nie tylko nie czują nienawiści do swoich złych uczynków, ale bezczelnie rozpowszechniają myśl, że droga Boża jest niewłaściwa, a buntownicy nawet zaprzeczają istnieniu Boga. Jak ludzie, którzy mają w sobie tyle buntowniczości, mogą zdobyć prawo do radowania się łaską Bożą? Ci, którzy nie wypełniają swojego obowiązku, bardzo się buntują przeciwko Bogu i wiele Mu są winni, a jednak odwracają się od Niego i zarzucają Mu, że się myli. Jak tacy ludzie mieliby być godni udoskonalenia? Czy nie zwiastuje to bycia wyeliminowanym i ukaranym? Ludzie, którzy nie wypełniają swojego obowiązku przed Bogiem, już są winni najohydniejszego z przestępstw, za które nawet śmierć nie jest wystarczającą karą, jednak mają tupet spierać się z Bogiem i porównywać się z Nim. Jaki jest sens doskonalenia takich ludzi? Jeżeli ludzie nie spełniają swojego obowiązku, powinni mieć poczucie winy i zobowiązania; powinni czuć nienawiść do swojej słabości i bezużyteczności, swojej buntowniczości i swojego zepsucia, a co więcej, powinni oddać życie Bogu. Tylko wtedy będą stworzonymi istotami, które prawdziwie miłują Boga, i tylko tacy ludzie są godni korzystania z błogosławieństw oraz obietnicy Boga, a także bycia przez Niego udoskonalonym.
(Różnica pomiędzy służbą Boga wcielonego a obowiązkiem człowieka, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)
Dziś nie stawia się wam dodatkowych wymagań, należy jedynie wywiązywać się z obowiązku człowieka i z tego, co powinni czynić wszyscy ludzie. Jeżeli nie jesteście w stanie nawet wykonywać swoich obowiązków ani robić tego dobrze, to czy nie sprowadzacie na siebie kłopotów? Czy nie flirtujecie ze śmiercią? Jak moglibyście jeszcze oczekiwać, że macie przyszłość i perspektywy? Dzieło Boże jest wykonywane dla ludzkości, a współpraca człowieka jest oferowana ze względu na Boże zarządzanie. Gdy Bóg uczyni wszystko co miał czynić, od człowieka wymaga się, by oddał się praktykowaniu i współpracował z Bogiem. W dziele Boga człowiek nie powinien szczędzić wysiłków, powinien zaofiarować swoją lojalność oraz nie powinien zatracać się w licznych pojęciach ani siedzieć biernie i czekać na śmierć. Bóg potrafi poświęcić się dla człowieka, dlaczego więc człowiek nie może ofiarować swojej lojalności Bogu? Bóg ma w stosunku do człowieka niepodzielne serce i umysł, dlaczego więc człowiek nie mógłby ofiarować nieco współpracy? Bóg działa na rzecz ludzkości, więc dlaczego człowiek nie miałby wykonywać pewnej części swych obowiązków na rzecz Bożego zarządzania? Boże dzieło zaszło tak daleko, jednak wciąż patrzycie, ale nie działacie, słyszycie, ale nie ruszacie do dzieła. Czyż tacy ludzie nie są przedmiotem potępienia? Bóg już poświęcił człowiekowi wszystko, co mógł, dlaczego więc dzisiaj człowiek nie jest zdolny do rzetelnego wypełniania swoich obowiązków? Dla Boga, Jego dzieło ma najwyższe znaczenie, a Jego dzieło zarządzania jest sprawą najwyższej wagi. Wprowadzanie w życie Bożych słów i spełnianie Bożych wymagań są najważniejszą powinnością człowieka. Wszyscy powinniście to zrozumieć.
(Dzieło Boga i praktykowanie przez człowieka, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)
To, jak traktujesz Boże zadania, jest niezwykle istotne, jest to bardzo poważna sprawa. Jeśli nie potrafisz wypełnić tego, co Bóg powierzył ludziom, to nie jesteś zdolny do życia w Jego obecności i powinieneś zostać ukarany. To, że ludzie powinni wykonywać wszystkie zadania, które Bóg im powierza, jest całkowicie naturalne i uzasadnione. Jest to największa odpowiedzialność człowieka i jest ważne jak samo jego życie. Jeśli nie traktujesz poważnie Bożych zadań, wtedy zdradzasz Boga w najcięższy sposób. Jesteś wtedy bardziej godny ubolewania niż Judasz i powinieneś zostać przeklęty. Ludzie muszą dokładnie zrozumieć, w jaki sposób traktować to, co Bóg im powierza, a przynajmniej muszą zrozumieć, że zadania, jakie im wyznacza, stanowią wywyższenie i szczególną łaskę od Boga, i że są czymś najwspanialszym. Wszystko inne można porzucić. Nawet jeśli jakaś osoba ma poświęcić własne życie, i tak musi wykonać zlecone przez Boga zadanie.
(Jak poznać naturę człowieka, w: Słowo, t. 3, Rozmowy Chrystusa dni ostatecznych)
Nie ma żadnej korelacji między obowiązkiem człowieka a tym, czy otrzyma on błogosławieństwa, czy też doświadczy nieszczęścia. Obowiązek to coś, co człowiek powinien wypełnić; jest to jego powołanie zesłane mu z nieba, a jego wykonywanie nie powinno zależeć od rekompensaty czy rozmaitych warunków bądź przyczyn. Tylko wtedy bowiem jest to wykonywanie swojego obowiązku. Otrzymanie błogosławieństw oznacza zostanie udoskonalonym i cieszenie się Bożymi błogosławieństwami, doświadczywszy sądu. Doświadczenie nieszczęścia oznacza, że usposobienie danej osoby nie ulega zmianie po tym, jak doświadczyła ona karcenia i sądu, nie doświadcza ona również doskonalenia, lecz otrzymuje karę. Jednakże bez względu na to, czy otrzymają błogosławieństwa, czy doświadczą nieszczęścia, istoty stworzone winny wypełniać swój obowiązek, robiąc to, co do nich należy i to, co są w stanie zrobić. Każda osoba, – osoba, która podąża za Bogiem – winna zrobić przynajmniej tyle. Nie powinieneś spełniać swojego obowiązku tylko dla otrzymania błogosławieństw i nie powinieneś odmawiać działania z obawy przed tym, że doświadczysz nieszczęścia. Pozwólcie, że coś wam powiem: wypełnianie swego obowiązku przez człowieka oznacza, że robi on to, co należy. Jeśli zaś nie jest w stanie swego obowiązku wypełnić, wówczas jest to jego buntowniczość. To przez proces wykonywania swego obowiązku człowiek stopniowo ulega zmianom, a w jego trakcie pokazuje swoją lojalność. Skoro tak, im bardziej jesteś zdolny wykonywać swój obowiązek, tym więcej prawdy otrzymujesz i tym bardziej realne staje się twoje wyrażanie. Ci, którzy tylko udają, że spełniają swój obowiązek i nie szukają prawdy, zostaną ostatecznie wyeliminowani, ponieważ tacy ludzie nie wykonują swojego obowiązku w praktykowaniu prawdy ani nie praktykują prawdy przy wykonywaniu swojego obowiązku. To są ci, którzy pozostają niezmienieni i doświadczą nieszczęścia. Nie tylko ich wyrażanie jest nieczyste, ale wszystko, co wyrażają, jest złe.
(Różnica pomiędzy służbą Boga wcielonego a obowiązkiem człowieka, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)
Każdy z was powinien wypełniać swoje obowiązki z otwartym i szczerym sercem i powinien być gotów zapłacić każdą konieczną cenę. Jak sami powiedzieliście, gdy nadejdzie ten dzień, Bóg nie zaniedba nikogo, kto cierpiał lub zapłacił jakąś cenę ze względu na Niego. Przekonania tego warto się trzymać i słusznym jest, byście nigdy o tym nie zapomnieli. Tylko wówczas będę mógł być o was spokojny. W innym wypadku na zawsze pozostaniecie ludźmi, o których nie mogę być spokojny i już zawsze będę żywił do was niechęć. Jeśli wszyscy zdołacie pójść za głosem sumienia i oddacie Mi się w pełni, nie szczędząc wysiłków dla Mojego dzieła i poświęcając całą swoją energię Mojemu dziełu ewangelii – czyż Moje serce nie będzie wówczas często tryskać radością z waszego powodu? Będę mógł wówczas być o was zupełnie spokojny, prawda?
(O przeznaczeniu, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)
Dziś kocham każdego, kto potrafi podążać za Moją wolą, każdego, kto potrafi okazać wzgląd na Moje brzemiona i każdego, kto jest w stanie dać z siebie wszystko dla Mnie, prawdziwie i ze szczerego serca. Takich właśnie ludzi będę nieustannie oświecać, nie pozwalając im odejść ode Mnie. Często mówię: „Do tych z was, którzy szczerze ponoszą dla Mnie koszty: z pewnością pobłogosławię cię obficie”. Do czego odnosi się tutaj słowo „błogosławić”? Czy wiesz? W kontekście obecnego dzieła Ducha Świętego, słowo to odnosi się do brzemion, jakie ci daję. Dla wszystkich tych, którzy są w stanie nieść brzemię dla kościoła i szczerze ofiarowują Mi samych siebie, zarówno ich brzemiona, jak i gorliwość są błogosławieństwami ode Mnie. Co więcej, Moje objawienia dla nich też są błogosławieństwem ode Mnie. Jest tak dlatego, że ci, którzy nie dźwigają obecnie brzemienia, nie zostali przeze Mnie zawczasu wyznaczeni i wybrani. Spadły już na nich Moje przekleństwa. Innymi słowy, ci, których zawczasu wyznaczyłem i wybrałem, mają udział w pozytywnych aspektach tego, co powiedziałem, podczas gdy ci, których zawczasu nie wyznaczyłem i nie wybrałem, mogą jedynie mieć udział w negatywnych aspektach Moich wypowiedzi.
(Wypowiedzi Chrystusa na początku, rozdz. 82, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)
Dziś ci, którzy mają w sobie prawdziwą miłość do Mnie, są błogosławieni. Błogosławieni, którzy się Mi poddają, albowiem oni pozostaną w Moim królestwie. Błogosławieni, którzy Mnie znają, albowiem posiądą władzę w Moim królestwie. Błogosławieni, którzy za Mną podążają, albowiem uwolnią się z więzów szatana i cieszyć się będą Moimi błogosławieństwami. Błogosławieni, którzy są zdolni sprzeciwić się sobie, albowiem zostaną przeze Mnie zajęci i odziedziczą obfitości Mojego królestwa. Tych, którzy trudzą się przez wzgląd na Mnie, będę pamiętał. Tych, którzy ponoszą koszty na Moją rzecz, zaakceptuję. Tym, którzy złożą Mi ofiarę, przyznam różne rzeczy, by się nimi cieszyli. Tych, którzy radują się Moimi słowami, pobłogosławię. Będą oni filarami podtrzymującymi deskę kalenicową w Moim królestwie i będą cieszyć się niezrównanymi obfitościami w Moim domu, a nikt nie będzie mógł się z nimi równać. Czy kiedykolwiek przyjęliście błogosławieństwa, które były dla was przeznaczone? Czy kiedykolwiek podążaliście za obietnicami, które wam złożono? Prowadzeni przez Moje światło przełamiecie morderczy uścisk sił ciemności. Pośród mroku nie zgubicie przewodnictwa tego światła. Będziecie panami wszystkich rzeczy. Będziecie zwycięzcami w obliczu szatana. Podczas upadku królestwa wielkiego czerwonego smoka staniecie pośród niezliczonych ludzi jako dowód Mojego zwycięstwa. Będziecie stanowczy i niezłomni w ziemi Sinim. Poprzez cierpienia, które znosicie, odziedziczycie Moje błogosławieństwa i będziecie promienieć Moim światłem chwały w całym wszechświecie.
(Słowa Boże dla całego wszechświata, rozdz. 19, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)
Powiązane hymny
Praktykowanie Bożych słów i zadowalanie Boga jest najważniejsze