4. Jak podchodzić do fałszywych przywódców

Słowa Boga Wszechmogącego dni ostatecznych

Jakie podejście powinni mieć ludzie do traktowania przywódcy albo współpracownika? Jeśli to, co robi przywódca bądź pracownik, jest słuszne i zgodne z prawdą, możesz go słuchać. Jeśli to, co robi, jest złe i niezgodne z prawdą, możesz go nie słuchać i zdemaskować, sprzeciwić się mu i wyrazić odrębną opinię. Jeżeli nie potrafi wykonywać rzeczywistej pracy albo popełnia złe uczynki, zaburzając pracę kościoła i ukazując się jako fałszywy przywódca, fałszywy pracownik bądź antychryst, to możesz użyć własnego rozeznania, obnażyć go i zgłosić. Jednak niektórzy wybrańcy Boga nie rozumieją prawdy i są wyjątkowo tchórzliwi – obawiają się, że fałszywi przywódcy i antychryści pognębią ich i udręczą, więc nie ośmielają się przestrzegać zasad. Mówią: „Jeśli przywódca mnie wyrzuci, to będę skończony. Jeśli sprawi, że wszyscy mnie zdemaskują lub porzucą, nie będę już mógł wierzyć w Boga. Jeśli zostanę wyrzucony z kościoła, Bóg mnie nie zechce i nie zbawi. Czy moja wiara nie będzie wtedy na próżno?”. Czy takie myślenie nie jest niedorzeczne? Czy tacy ludzie mają prawdziwą wiarę w Boga? Czy fałszywy przywódca lub antychryst, wyrzucając cię, reprezentuje Boga? Kiedy fałszywy przywódca lub antychryst dręczy cię i wyrzuca, jest to dzieło szatana i nie ma nic wspólnego z Bogiem; kiedy ludzie są usuwani lub wydalani z kościoła, jest to zgodne z intencjami Bożymi tylko wtedy, gdy decyzja została podjęta wspólnie przez kościół i wszystkich wybrańców Bożych i kiedy usunięcie lub wydalenie jest całkowicie zgodne z ustaleniami dotyczącymi pracy domu Bożego i prawdozasadami słowa Bożego. Dlaczego wydalenie przez fałszywego przywódcę lub antychrysta miałoby oznaczać, że nie możesz zostać zbawiony? To jest prześladowanie ze strony szatana i antychrysta; nie oznacza to, że nie zostaniesz zbawiony przez Boga. To, czy możesz zostać zbawiony, czy nie, zależy od Boga. Żadna istota ludzka nie jest uprawniona do decydowania o tym, czy możesz być zbawiony przez Boga. Musisz mieć co do tego jasność. Jeśli utożsamiasz wydalenie przez fałszywego przywódcę i antychrysta z wydaleniem przez Boga, czy nie jest to błędne rozumienie Boga? Jest. Jest to nie tylko błędne rozumienie Boga, ale również buntowanie się przeciwko Niemu. Jest to też rodzaj bluźnierstwa przeciw Bogu. A czy takie błędne rozumienie Boga nie jest ignorancją i głupotą? Kiedy fałszywy przywódca lub antychryst cię wyrzuca, dlaczego nie szukasz prawdy? Dlaczego nie szukasz kogoś, kto rozumie prawdę, aby uzyskać od niego odrobinę rozeznania? I dlaczego nie zgłaszasz tego zwierzchnikom? To dowodzi, że nie wierzysz, by prawda miała najwyższą władzę w domu Bożym, pokazuje to, że nie masz prawdziwej wiary w Boga, że nie jesteś kimś, kto szczerze wierzy w Boga. Jeśli pokładasz ufność w Bożej wszechmocy, dlaczego obawiasz się zemsty fałszywego przywódcy lub antychrysta? Czy mogą oni określić twój los? Jeśli posiadasz umiejętność rozeznania i wykryjesz, że ich działania kłócą się z prawdą, dlaczego nie porozmawiasz o tym z wybrańcami Bożymi, którzy rozumieją prawdę? Masz przecież usta, więc dlaczego nie ośmielasz się zabrać głosu? Dlaczego tak się boisz fałszywego przywódcy czy antychrysta? To pokazuje, że jesteś nic niewartym tchórzem, pachołkiem szatana. Jeśli w obliczu zagrożenia ze strony fałszywego przywódcy lub antychrysta nie odważysz się donieść na niego wyższym przełożonym, to dowodzi to, że zostałeś już związany przez szatana i staliście się tacy sami – czy nie jest to naśladowanie szatana? Jak ktoś taki może być wybrańcem Bożym? To zwykła szumowina. Wszyscy podobni fałszywym przywódcom i antychrystom nigdy nie mogliby być dobrzy, są złoczyńcami. Tacy ludzie urodzili się, by być sługusami diabła – są pachołkami szatana, bez możliwości odkupienia. (…) Słyszałem, że w ciągu ostatnich dwóch lat Boży wybrańcy w niektórych rejonach duszpasterskich w Chinach kontynentalnych zjednoczyli się, aby usunąć fałszywych przywódców i antychrystów z ich stanowisk. Niektórzy fałszywi przywódcy i antychryści stali nawet na czele grup decyzyjnych, a mimo to i tak zostali usunięci przez Bożych wybrańców. Ci nie musieli czekać na aprobatę Zwierzchnictwa. Na podstawie prawdozasad byli w stanie zidentyfikować fałszywych przywódców i antychrystów – tych, którzy nie wykonywali prawdziwej pracy, a jedynie bezustannie dręczyli braci i siostry, działali gwałtownie i zakłócali pracę domu Bożego – i natychmiast się z nimi rozprawili. Niektórzy zostali usunięci z grup decyzyjnych, inni wykluczeni z kościoła – to świetnie! To pokazuje, że Boży wybrańcy już wkroczyli na właściwą ścieżkę wiary w Boga. Niektórzy Boży wybrańcy zrozumieli już prawdę i pomału zyskują prawidłową postawę, nie są już kontrolowani i oszukiwani przez szatana, odważają się powstać i walczyć z siłami zła szatana. To również pokazuje, że moce fałszywych przywódców i antychrystów w kościele nie mają już przewagi. Dlatego nie ośmielają się już być tak bezczelni w słowach i czynach. Jeśli tylko pokażą swoje prawdziwe oblicze, znajdzie się ktoś do ich nadzorowania, rozpoznania i odrzucenia. To znaczy, że w sercach tych, którzy naprawdę rozumieją prawdę, status, reputacja i władza człowieka nie mają dominującego znaczenia. Tacy ludzie nie przykładają wagi do tych rzeczy. Kiedy ktoś jest w stanie czynnie poszukiwać prawdy i omawiać ją, kiedy zaczyna ponownie oceniać i zastanawiać się nad ścieżką, którą powinni podążać wierzący w Boga, jak powinni traktować przywódców i pracowników, zaczyna rozważać, kogo powinien naśladować, które zachowania są naśladowaniem człowieka, a które właściwe są podążaniu za Bogiem. Następnie, po kilku latach poszukiwania i doświadczania tych prawd, kiedy zrozumie pewne prawdy i nabędzie rozeznania – zyskuje nieco odpowiedniej postawy. Umiejętność poszukiwania prawdy we wszystkich sprawach oznacza wejście na właściwą ścieżkę wiary w Boga.

(Punkt trzeci: Wykluczają i atakują tych, którzy dążą do prawdy, w: Słowo, t. 4, Demaskowanie antychrystów)

Niektórzy fałszywi przywódcy są żarłokami i leniuchami; od ciężkiej pracy wolą wygodę. Nie chcą ani pracować, ani się martwić. Unikają wysiłku i odpowiedzialności, a pragną jedynie komfortu. Lubią jeść, bawić się i oddawać lenistwu. Był pewien fałszywy przywódca, który wstawał późnym rankiem, dopiero gdy wszyscy skończyli jeść, a wieczorem wciąż oglądał seriale telewizyjne, gdy inni poszli już spać. Brat odpowiedzialny za gotowanie nie wytrzymał tego i go skrytykował. Myślicie, że posłuchał kucharza? (Nie). Załóżmy, że jakiś przywódca lub pracownik go upomniał, mówiąc tak: „Musisz być pilniejszy. Musisz wykonać pracę, która jest do zrobienia. Jako przywódca musisz wywiązać się ze swoich zobowiązań bez względu na rodzaj pracy; musisz zadbać o to, aby nie było z nią żadnych problemów. Gdy teraz pojawił się problem, a Ty nie starasz się go rozwiązać, ma to wpływ na pracę. Jeżeli będziesz ciągle tak zaniedbywał obowiązki, czyż nie będzie to opóźniało pracy kościoła? Czy potrafisz udźwignąć taką odpowiedzialność?”. Lecz czy fałszywi przywódcy posłuchaliby takich słów? Niekoniecznie. Decydenci powinni bezzwłocznie zwalniać takich fałszywych przywódców i tak organizować im pracę i przypisywać takie zadania, z których będą w stanie się wywiązać. Jeśli są leniwymi nieudacznikami, zawsze chcącymi żyć na czyjś koszt i niezdolnymi do żadnej pracy, odprawcie ich, nie pozwalając im na wykonywanie żadnych obowiązków. Nie są oni godni wykonywania obowiązków; nie są ludźmi, nie mają sumienia i rozumu właściwych zwykłemu człowieczeństwu; nie mają wstydu. Gdy poznacie się już na fałszywym przywódcy, który jest zwykłym wałkoniem, należy go natychmiast zwolnić. Nie ma sensu go napominać, nie należy też oferować mu poddania się nadzorowi. Nie ma potrzeby omawiać z nim prawdy. Czy fałszywi przywódcy nie słyszeli już wystarczająco dużo prawd? Czy mogliby się zmienić, gdyby ich przyciąć? Nie. Jeśli ktoś ma niewielki potencjał, czasami głosi absurdalne poglądy lub nie potrafi dostrzec szerszej perspektywy z powodu własnej niewiedzy, lecz jeśli jest sumienny, dźwiga ciężar i nie jest leniwy, wówczas taka osoba – pomimo uchybień w wykonywaniu obowiązków – może okazać skruchę, gdy zostanie przycięta. Zna przynajmniej zobowiązania przywódcy i wie, co powinna robić. Ma sumienie i poczucie odpowiedzialności, ma także serce. Jednakże ci, którzy są leniwi, wolą wygodę od ciężkiej pracy i nie dźwigają brzemienia, nie mogą się zmienić. Nie mają brzemienia w sercu; przycinanie nic nie da, bez względu na to, kto podejmie ten wysiłek.

(Zakres odpowiedzialności przywódców i pracowników (4), w: Słowo, t. 5, Zakres odpowiedzialności przywódców i pracowników)

Jeśli antychrystom pozwala się na samowolę w kościele, na wykrzykiwanie haseł i argumentów, za pomocą których chcą kontrolować braci i siostry, grozić im lub wprowadzać ich w błąd, a przywódcy i pracownicy ignorują to i nie podejmują żadnych działań i z obawy przed ich urażeniem, nie ośmielają się ich ujawnić lub ograniczyć, a to z kolei powoduje, że bracia i siostry z tego kościoła są traktowani przedmiotowo i niepokojeni przez antychrystów, wówczas znaczy to, że przywódcy tego kościoła pragną się jedynie przypodobać innym – są śmieciami, które należy wyeliminować. Jeśli przywódcy kościoła mają rozeznanie co do antychrystów i złych ludzi oraz umożliwiają wybrańcom Boga stawienie im czoła i ich zdemaskowanie, a także usunięcie diabłów, aby chronić dzieło domu Bożego, to zawstydzi to owe diabły i szatana, a także wypełni Boże intencje. Tacy przywódcy są wykwalifikowani i posiadają prawdorzeczywistość. Jeśli kościół cierpi z powodu niepokojów wywołanych przez antychrysta, a po jego zidentyfikowaniu i odrzuceniu przez braci i siostry, gorączkowo bierze on odwet, uciskając ich i potępiając, a przywódcy kościoła nic z tym nie robią, przymykają na to oko i starają się nikogo nie urazić, to są oni fałszywymi przywódcami. Są śmieciami i powinni zostać wyeliminowani. Jeśli ktoś jako przywódca kościoła nie jest w stanie wykorzystać prawdy do rozwiązywania problemów, zidentyfikować antychrystów, ograniczyć ich i rozprawić się z nimi, jeśli daje im wolną rękę, by w szale robili w kościele, co chcą, i jeśli nie jest w stanie ochronić wybrańców Boga przed byciem wprowadzanymi w błąd i umożliwić im normalne wykonywanie ich obowiązków – a ponadto nie jest w stanie utrzymać normalnego postępu pracy kościoła – to taki przywódca jest śmieciem i powinien zostać wyeliminowany. Jeśli przywódcy kościoła boją się ujawnić, przyciąć i ograniczyć antychrysta oraz podjąć przeciwko niemu działania, ponieważ antychryst ten jest okrutny i niebezpieczny, tym samym pozwalając mu szaleć w kościele, stać się tyranem, robić wszystko, co chce, i paraliżować znaczną część pracy kościoła, doprowadzając ją do zastoju – to również są śmieciami i powinni zostać wyeliminowani. Jeśli z obawy przed odwetem nigdy nie mają odwagi zdemaskować antychrysta i nie próbują ograniczyć jego złych uczynków, co prowadzi do poważnych utrudnień, zakłóceń i szkód w życiu kościoła oraz wkraczaniu braci i sióstr w życie, to również są śmieciami i powinni zostać wyeliminowani. Czy poparlibyście dalsze przywództwo takich ludzi? (Nie). Co więc powinniście zrobić, gdy napotkacie takich przywódców? Powinieneś ich zapytać: „Antychryści dopuszczają się tak wielkiego zła, szaleją w kościele, próbują przejąć w nim władzę – czy jesteś w stanie utrzymać ich w ryzach? Czy masz odwagę ich zdemaskować? Jeśli nie odważysz się podjąć przeciwko nim działań, to powinieneś zrezygnować. Nie ma sensu tracić czasu, powinieneś ustąpić. Jeśli ze strachu przed nimi chronisz własne cielesne interesy i oddajesz braci i siostry w ręce antychrystów i złych ludzi, to powinieneś zostać przeklęty. Nie nadajesz się na przywódcę – jesteś śmieciem i prawdziwie martwą w duchu osobą!”. Tacy fałszywi przywódcy powinni zostać zdemaskowani i odrzuceni. Nie wykonują prawdziwej pracy – w obliczu złych ludzi nie chronią braci i sióstr, lecz klękają przed złymi ludźmi, idą im na ustępstwa i błagają ich o litość, przeciągając swoją haniebną egzystencję. Tacy przywódcy są śmieciami. Są zdrajcami i powinni zostać odrzuceni.

(Punkt dziewiąty (Część ósma), w: Słowo, t. 4, Demaskowanie antychrystów)

Piszesz pismo, by zgłosić pewne problemy związane z fałszywym przywódcą, a on postanawia cię zastraszyć, mówiąc tak: „Jeśli nie zachowasz się dobrze, jeśli będziesz zgłaszał moje problemy przełożonym, donosił na mnie czy pisał jakieś niepochlebne rzeczy w ocenach mojej pracy, to cię zabiję! Mogę sprawić, że cię wyrzucą. I co, boisz się?”. Co zrobisz w takiej sytuacji? Ten człowiek ci grozi; mówiąc bardziej konkretnie, zastrasza cię. Ma władzę, a ty jesteś szeregowym wierzącym, więc bezzasadnie i bezpodstawnie dręczy cię, zachowując się w sposób arbitralny. Traktuje cię tak, jak szatan traktuje ludzi. Używając konkretnych terminów, czyż nie można powiedzieć, że cię nęka? Czyż nie próbuje cię dręczyć? (Próbuje). Co więc zrobisz? Czy ustąpisz, czy też będziesz trzymał się zasad? (Będę trzymał się zasad). W teorii ludzie powinni trzymać się zasad i nie bać się takiego fałszywego przywódcy. Z czego to wynika? Dlaczego nie powinieneś się go bać? Czy będziesz się bał, jeśli rzeczywiście doprowadzi do tego, że cię wyrzucą? Bo naprawdę może to zrobić, a ty możesz nie trzymać się zasad i bać się. W czym tkwi tu problem? Dlaczego możesz się bać? (Bo nie wierzę, że w domu Bożym rządzi prawda). To jeden aspekt. Musisz mieć wiarę i powiedzieć: „Jesteś złym człowiekiem. Nie myśl, że tylko dlatego, iż jesteś przywódcą, masz teraz władzę, aby mnie wyrzucić. Wyrzucenie mnie byłoby błędem. Przecież prędzej czy później wszystko wyjdzie na jaw. Dom Boży nie podlega twojej wyłącznej władzy. Jeśli dzisiaj mnie wyrzucisz, w końcu i tak zostaniesz ukarany. Jeśli w to nie wierzysz, po prostu poczekaj, a się przekonasz. Domem Bożym rządzi prawda, Bóg. Ludzie nie mogą cię ukarać, ale Bóg może cię zdemaskować i wyeliminować. Kiedy twoje przewinienia zostaną ujawnione, wtedy spotka cię kara”. Czy masz taką wiarę? (Tak). Masz? To dlaczego nie potraficie tego powiedzieć? Wydaje się, że grozić ci będzie niebezpieczeństwo, jeśli znajdziesz się w takiej sytuacji; brak ci odwagi i prawdziwej wiary. Kiedy naprawdę staniesz twarzą w twarz z tymi sprawami, kiedy spotkasz złych ludzi i antychrystów, którzy są tak zaciekli i których metody dręczenia innych są porównywalne do metod stosowanych przez wielkiego, czerwonego smoka, co wówczas zrobisz? Zaczniesz płakać i mówić: „Och, mam taką wątłą postawę, jestem nieśmiały, zawsze obawiałem się kłopotów, boję się nawet liści spadających z drzew. Naprawdę mam nadzieję, że nie będę musiał stawić czoła takim ludziom. Co bym zrobił, gdyby mnie nękali?”. Czy cię nękają? Nie, to szatan cię dręczy. Patrząc na to z ludzkiej perspektywy, powiedziałbyś: „To potężny człowiek. Ma status i znęca się nad prostymi ludźmi, którzy statusu nie mają”. Czy to właśnie się dzieje? Z punktu widzenia prawdy nie jest to nękanie; jest to szatan, który sprawia, że ludzie cierpią, który ich dręczy, oszukuje, deprawuje i depcze. Jak sobie poradzisz z tymi działaniami szatana? Czy powinieneś się bać? (Nie powinienem; powinienem zgłosić takich ludzi i zdemaskować ich). W swoim sercu nie powinieneś się ich bać. Jeśli zgłaszanie ich problemów i walka z nimi nie jest w tej chwili na miejscu, powinieneś przez jakiś czas to wytrzymać i zgłosić sprawę później, gdy nadejdzie odpowiedni czas. Jeśli wśród braci i sióstr są inne osoby, które dobrze rozeznały sytuację, powinniście się zjednoczyć i razem zgłosić oraz ujawnić złe uczynki takich ludzi. Jeśli nikt inny się co do nich nie rozeznał, a ty odważnie ich zgłosisz i wszyscy cię odrzucą, na razie zachowaj cierpliwość. Kiedy przywódcy wyższego szczebla przyjadą do twojego kościoła, aby przyjrzeć się postępom pracy, znajdź odpowiedni czas, aby zgłosić im problemy z takimi ludźmi, wyraźnie i szczegółowo opisując ich złe uczynki i pozwalając przywódcom ich usunąć. Czyż nie jest to mądre? (Jest). Z jednej strony, musisz mieć wiarę i nie bać się złych ludzi, antychrystów czy szatana. Z drugiej, nie powinieneś patrzeć na ich zachowanie w stosunku ciebie w kategoriach nękania; powinieneś umieć dostrzec istotę tej sprawy, a jest nią to, że to szatan oszukuje, dręczy i depcze ludzi. Następnie, w zależności od sytuacji, powinieneś wykazać się mądrością, radząc sobie z tym dręczeniem, znaleźć odpowiedni czas, by zdemaskować i zgłosić tych ludzi, oraz dbać o interesy domu Bożego i pracę kościoła. W takim świadectwie powinieneś wytrwać i taki obowiązek oraz zobowiązanie powinieneś wypełnić jako człowiek.

(Jak dążyć do prawdy (14), w: Słowo, t. 6, O dążeniu do prawdy)

Jest jeszcze inny rodzaj ludzi, a mianowicie ci, którzy zostali zwolnieni ze stanowiska. Jak powinniśmy sobie z nimi radzić? Bez względu na to, czy takie osoby zostaną zwolnione, ponieważ nie są zdolne do wykonywania prawdziwej pracy i są uznawane za fałszywych przywódców, czy też dlatego, że podążają ścieżką antychrystów i są postrzegani jako ludzie, którzy są antychrystami, konieczne jest rozsądne przydzielenie tym osobom innej pracy i zapewnienie im odpowiednich warunków. Jeśli są antychrystami, którzy zrobili wiele złych rzeczy, to oczywiście powinni zostać wydaleni. Jeśli nie zrobili wielu złych rzeczy, ale mają istotę antychrysta i zostali scharakteryzowani jako antychryści, to dopóki mogą nadal świadczyć usługi w jakimś małym stopniu, nie powodując zakłóceń lub nie przeszkadzając, nie trzeba ich wyrzucać – pozwólmy im nadal świadczyć usługi i dajmy im szansę na pokutę. W przypadku fałszywych przywódców, którzy zostali zwolnieni, zorganizujcie im wykonywanie nowych zadań na podstawie ich mocnych stron oraz tego, do jakich obowiązków się nadają, ale nie wolno im już pełnić funkcji przywódców kościoła. W przypadku przywódców i pracowników, którzy zostali zwolnieni, ponieważ ich potencjał jest wyjątkowo mały i nie są w stanie wykonywać żadnej pracy, również zorganizujcie im wykonywanie nowych zadań na podstawie ich mocnych stron i tego, do jakich obowiązków się nadają, ale nie mogą oni już awansować na przywódców lub pracowników. Dlaczego nie mogą? Zostali już wypróbowani. Zdemaskowano ich i stało się jasne, że ze względu na swój potencjał i swoją zdolność do pracy nie nadają się na przywódców. A skoro nie nadają się na przywódców, czy nie są też w stanie wykonywać innych obowiązków? Niekoniecznie. Ich niewielki potencjał sprawia, że nie nadają się na przywódców, ale mogą wykonywać inne obowiązki. Po zwolnieniu ze stanowiska takie osoby mogą robić to, do czego są zdolne. Nie należy pozbawiać ich prawa do wykonywania obowiązków, można się nimi ponownie posłużyć, gdy w przyszłości ich postawa się rozwinie. Niektórzy są zwalniani, ponieważ są młodzi i nie mają ani żadnego doświadczenia życiowego ani też zawodowego, przez co nie są w stanie podjąć się danej pracy i ostatecznie zostają zwolnieni. W takim przypadku można sobie pozwolić na pewną swobodę. Jeśli człowieczeństwo odpowiada standardom, a ich potencjał jest wystarczający, można się nimi posłużyć po ich zdegradowaniu lub przydzielić do innej, odpowiedniej dla nich pracy. Gdy już zrozumieją prawdę, popracują trochę w kościele i zdobędą pewne doświadczenie w tym zakresie, takie osoby można nadal awansować i ponownie kształcić na podstawie ich potencjału. Jeśli ich człowieczeństwo odpowiada standardom, ale ich potencjał jest wyjątkowo mały, to nie ma żadnego sensu ich kształcić ani przyjmować na jakieś stanowisko i nie wolno tego robić.

Wśród tych, którzy zostali zwolnieni ze stanowiska, są dwa rodzaje ludzi, których nie da się w absolutnie żaden sposób awansować ani ponownie kształcić. Jedni to antychryści, a drudzy to ci, których potencjał jest zbyt mały. Są też ludzie, których nie uważa się za antychrystów, ale brakuje im człowieczeństwa, są samolubni i fałszywi, a niektórzy z nich – leniwi, pożądają cielesnego komfortu i nie potrafią znosić trudności. Nawet jeśli tacy ludzie mają dobry potencjał, nie mogą już awansować. Jeśli mają pewien potencjał, pozwólmy im robić wszystko, co potrafią, pod warunkiem, że zostaną przedsięwzięte odpowiednie kroki w tym zakresie. Krótko mówiąc, nie awansujmy ich ponownie na stanowiska przywódcze lub pracownicze. Oprócz potencjału i umiejętności do pracy, liderzy i pracownicy muszą rozumieć prawdę, dźwigać ciężar odpowiedzialności za kościół, być w stanie ciężko pracować i znosić cierpienia, a także muszą być pracowici, a nie leniwi. Na dodatek muszą być stosunkowo uczciwi i prawi. Zdecydowanie nie można wybierać osób, które są fałszywe. Ludzie, którzy są zbyt nieuczciwi i fałszywi zawsze knują przeciw swoim braciom i siostrom, swoim zwierzchnikom i domowi Boga. Całe dnie spędzają na snuciu pokrętnych myśli. Mając do czynienia z kimś takim, zawsze trzeba zgadywać, co taka osoba naprawdę myśli, i ciągle pytać, co tak właściwie ostatnio robiła. Wykorzystywanie ich talentów jest zbyt wyczerpujące i przysparza zbyt wielu zmartwień. Jeśli tego typu osoba zostanie awansowana do spełniania obowiązku, nawet jeśli trochę rozumie doktrynę, nie będzie się jej trzymać, będzie za to oczekiwać profitów i korzyści za każdy wykonany drobiazg. Wykorzystywanie talentów takich ludzi przysparza zbyt wielu kłopotów i zmartwień, więc osoby takie nie mogą być awansowane. Dlatego też, jeśli chodzi o antychrystów, tych z wyjątkowo marnym potencjałem i człowieczeństwem, tych, którzy są leniwi, pożądają cielesnych wygód i nie potrafią znieść trudności, a także tych, którzy są wyjątkowo nieuczciwi i fałszywi, gdy już zostaną oni zdemaskowani i zwolnieni ze stanowiska po tym, jak zostaną wykorzystane ich talenty, nie awansujcie ich po raz drugi – nie posługujcie się nimi ponownie w niewłaściwy sposób, skoro już ich przejrzano.

(Zakres odpowiedzialności przywódców i pracowników (6), w: Słowo, t. 5, Zakres odpowiedzialności przywódców i pracowników)

Powiązane świadectwa pochodzące z doświadczenia

Doniesienie na fałszywego przywódcę: osobista walka

Wstecz: 3. Jak rozpoznać fałszywych przywódców

Dalej: 5. Jak rozeznać się co do antychrystów

Obecnie zdarzały się różne rzadkie katastrofy, a według Biblii w przyszłości będą jeszcze większe. Jak więc zyskać Bożą ochronę podczas wielkiej katastrofy? Skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci znaleźć drogę.

Powiązane treści

Ustawienia

  • Tekst
  • Motywy

Jednolite kolory

Motywy

Czcionka

Rozmiar czcionki

Odstęp pomiędzy wierszami

Odstęp pomiędzy wierszami

Szerokość strony

Spis treści

Szukaj

  • Wyszukaj w tym tekście
  • Wyszukaj w tej książce

Połącz się z nami w Messengerze