Nie można zostać zbawionym przez wiarę w religię i udział w ceremoniach religijnych

Większość spośród was uciekła od religii i przyjęła Boże dzieło dni ostatecznych. Codziennie jecie i pijecie obecne słowa Boga, uczestniczycie w uczcie weselnej Baranka i położyliście fundamenty na prawdziwej drodze. Szczerze poświęcacie się dla Boga i uzyskaliście Jego aprobatę. Jaką wiedzę posiadacie na temat koncepcji wiary w Boga i na ile ją cenicie? Jak bardzo to się różni od zrozumienia wiary w Boga, które mieliście, tkwiąc w religii? Czy teraz prawdziwie rozumiecie, czym w istocie jest wiara w religię, a czym wiara w Boga? Czy między wiarą w religię a wiarą w Boga jest jakaś różnica? Na czym ona polega? Czy dotarliście do sedna tych pytań? Jakim człowiekiem jest przeciętny wyznawca religii? Na czym się skupia? Jak powinno się zdefiniować wiarę w religię? Wiara w religię, to uznanie istnienia Boga, wyznawcy religii wprowadzają pewne zmiany w swoim zachowaniu: nie biją ani nie przeklinają innych, nie robią złych rzeczy, które krzywdziłyby innych ludzi, nie popełniają rozmaitych przestępstw i nie łamią prawa. W niedziele chodzą do kościoła. Tacy są wyznawcy religii. To oznacza, że dobre zachowanie i częste uczestnictwo w zgromadzeniach są dowodem, że ktoś wierzy w religię. Kiedy ludzie wierzą w religię, uznają istnienie Boga i uważają, że wierzyć w Boga to być dobrym człowiekiem; o ile nie będą grzeszyć ani robić złych rzeczy, o tyle po śmierci będą w stanie iść do nieba i osiągną dobry wynik. Wiara daje im wsparcie na duchowym poziomie. A zatem wiarę w religię można również zdefiniować następująco: wierzyć w religię to uznawać w sercu, że istnieje Bóg, i wierzyć, że będzie się w stanie iść do nieba po śmierci; mieć w sercu duchową podporę; zmienić nieznacznie zachowanie i być dobrym człowiekiem. Nic więcej. Co do tego, czy Bóg, w którego wierzą, istnieje, czy nie, czy wyraża prawdę i czego od nich wymaga – nie mają o tym pojęcia. Wnioskują tylko i wyobrażają sobie to wszystko w oparciu o nauczanie Biblii. To jest wiara w religię. Wiara w religię to przede wszystkim dążenie do zmian w zachowaniu i wsparcie duchowe. Ale droga, którą tacy ludzie kroczą – droga dążenia do błogosławieństw – nie zmieniła się. Ich błędne poglądy, pojęcia i wyobrażenia dotyczące wiary w Boga nie uległy zmianie. Podstawa ich istnienia, cele i kierunek, w którym dążą w swoim życiu, oparte są na ideach i opiniach wywiedzionych z tradycyjnej kultury i w ogóle się nie zmieniły. Taki jest stan każdego, kto wierzy w religię. Czym zatem jest wiara w Boga? Jaka jest Boża definicja tej wiary? (Wiara w Bożą zwierzchność). Jest to wiara w istnienie Boga i w Bożą zwierzchność – to najbardziej podstawowe sprawy. Wierzyć w Boga to znaczy słuchać Bożych słów, istnieć, żyć, wypełniać swój obowiązek i uczestniczyć we wszystkich działaniach, jakich Boże słowa wymagają w ramach normalnego człowieczeństwa. Z tego wynika, że wierzyć w Boga to podążać za Nim, robić to, o co On prosi, żyć tak, jak On wymaga; wierzyć w Boga to iść Bożą drogą. Czy cele i kierunek życia ludzi, którzy wierzą w Boga, nie są zupełnie inne niż u tych ludzi, którzy wierzą w religię? Na czym polega wiara w Boga? Wiąże się ona z tym, czy ludzie są w stanie słuchać słów Boga, przyjąć prawdę, odrzucić zepsute usposobienie, porzucić wszystko, by podążać za Bogiem i być lojalnymi w swoich obowiązkach. Te rzeczy mają bezpośredni związek z tym, czy mogą zostać zbawieni. Znasz już definicję wiary w Boga; jak zatem należy praktykować tę wiarę? Czego Bóg wymaga od wierzących w Niego? (Aby byli uczciwymi ludźmi i dążyli do prawdy, przemiany usposobienia i poznania Boga). Jakie wymagania stawia Bóg wobec zewnętrznego zachowania ludzi? (Wymaga, aby ludzie byli pobożni, a nie rozwiąźli i aby urzeczywistniali normalne człowieczeństwo). Ludzie powinni mieć podstawową przyzwoitość świętego i urzeczywistniać normalne człowieczeństwo. Co zatem należy posiadać, aby je mieć? Odnosi się to do wielu prawd, które należy praktykować będąc wierzącym. Tylko posiadając wszystkie te prawdorzeczywistości, człowiek ma normalne człowieczeństwo. Czy ktoś wierzy w Boga, jeśli nie praktykuje prawdy? Jakie są konsekwencje jej niepraktykowania? W jaki sposób ludzie powinni wierzyć w Boga, aby osiągnąć zbawienie, podporządkować się Bogu i oddawać Mu cześć? Wszystkie te rzeczy odnoszą się do praktykowania słów Boga i wielu prawd. Trzeba więc wierzyć w Boga zgodnie z Jego słowami i Jego wymaganiami, a także praktykować zgodnie z tymi wymaganiami; tylko to jest prawdziwą wiarą w Boga. To prowadzi do sedna sprawy. Praktykowanie prawdy, podążanie za słowami Boga i życie zgodne z nimi – to jest właściwa droga ludzkiego życia; wiara w Boga wiąże się ze ścieżką ludzkiego życia. Wiara w Boga ma związek z wieloma prawdami i wyznawcy Boga muszą je znać; jak mogliby podążać za Bogiem, gdyby ich nie rozumieli i nie przyjmowali prawdy? Ludzie, którzy wierzą w religię, nie robią nic ponad to, że uznają istnienie Boga, ufają, że istnieje Bóg – ale nie rozumieją tych prawd ani ich nie akceptują, toteż ludzie wierzący w religię nie są wyznawcami Boga. Aby wierzyć w religię, wystarczy po prostu na zewnątrz zachowywać się dobrze, być powściągliwym, przestrzegać reguł i mieć duchowe wsparcie. Jeżeli ktoś zachowuje się dobrze i ma podporę oraz wsparcie dla swojego ducha, to czy jego droga życiowa się zmienia? (Nie). Niektórzy ludzie mówią: „Wiara w religię i wiara w Boga to to samo”. Czy zatem ci ludzie podążają za Bogiem? Czy wierzą w Niego zgodnie z Jego wymaganiami? Czy przyjęli prawdę? Jeśli ktoś nie robi żadnej z tych rzeczy, to nie wierzy w Boga ani nie jest Jego naśladowcą. Najbardziej oczywistą oznaką wiary w religię jest brak akceptacji obecnego dzieła Boga i prawdy, którą On wyraża. Jest to cecha, która charakteryzuje wierzących w religię; nie są oni wcale naśladowcami Boga. Wiara w religię jest jedynie dążeniem do zmiany zachowania i duchowego wsparcia; nie wiąże się z żadną prawdą. Dlatego wierzący w religię nie zmienią swojego usposobienia życiowego, nie będą praktykować prawdy ani nie będą w stanie słuchać słów Boga i podporządkować się Mu. Oznacza to, że nie będą też mieli prawdziwej wiedzy o Bogu. Kiedy ktoś wierzy w religię, bez względu na to, jak dobrze się zachowuje, jak mocno uznaje Boga i jak wzniosła jest jego teoria wiary w Niego, nie jest naśladowcą Boga. Za kim zatem podąża? Za szatanem. Co stanowi podstawę tego, czym tacy ludzie żyją, do czego dążą, za czym tęsknią i co praktykują? Od czego zależy ich istnienie? Z pewnością nie od prawdy w słowach Boga. Nadal żyją według zepsutego usposobienia szatana, zachowując się zgodnie z jego logiką i filozofią. Wszystko, co mówią, jest kłamstwem, pozbawionym choćby krzty prawdy. Ich szatańskie usposobienie nie uległo żadnej zmianie i nadal podążają za szatanem. Ich światopogląd, wartości, sposób radzenia sobie ze światem i zasady postępowania są przejawami szatańskiej natury. Jedynie ich zewnętrzne zachowanie nieznacznie się zmieniło, ale ich ścieżka życiowa, sposób istnienia i punkt widzenia na różne sprawy nie uległy żadnej zmianie. Jeśli ktoś prawdziwie wierzy w Boga, co może się w nim zmienić w ciągu kilku lat? (Zmieni się jego spojrzenie na życie i wartości). Zmieni się sam fundament egzystencji tej osoby. A jeśli zmieni się fundament jej egzystencji, co będzie podstawą jej życia? (Jej życie będzie oparte na Bożych słowach i prawdzie). Czy zatem teraz żyjecie każdego dnia zgodnie ze słowami Boga w waszej mowie i czynach? Na przykład już nie kłamiesz: Dlaczego tak jest? Jaka jest tego podstawa? (Boży wymóg, by być uczciwym człowiekiem). Kiedy przestajesz kłamać i angażować się w oszustwa, opiera się to na słowach Boga, wymogu bycia uczciwą osobą i na prawdzie. Czyż ścieżka, którą wtedy kroczysz w życiu, nie jest inna?

Podsumowując: Czym jest wiara w religię? Czym jest wiara w Boga? Jakie są główne różnice między nimi? Wiara w religię oznacza przekonanie do religii, przestrzeganie jej reguł, podążanie za innymi ludźmi i szatanem oraz życie pod jego władzą. Wierzyć w Boga to przyjmować Jego słowa, przyjmować prawdę, poddawać się Jego dziełu i wykonywać swoje obowiązki zgodnie z prawdozasadami. Na tym właśnie polega podążanie za Bogiem. To są główne różnice między wiarą w religię a wiarą w Boga. Kiedy wykonujecie swoje obowiązki w domu Boga, niektórzy z was przyjmują prawdę i nieco się zmieniają, podczas gdy inni jej nie przyjmują i nie zmieniają się. Czy potraficie więc rozróżnić między tymi dwoma rodzajami ludzi, tymi, którzy wierzą w religię i tymi, którzy mają wiarę w Boga? Kluczem jest sprawdzenie, czy dana osoba dąży do prawdy i jaką ścieżką decyduje się kroczyć. Jeśli dążysz do dobrego zachowania, duchowego podtrzymania i przestrzegania reguł, a w swoim dążeniu kierujesz się osobistym zyskiem, nie dążąc w ogóle do prawdy, a jedynie do zewnętrznych atrybutów dobrej osoby, która cechuje się dobrym zachowaniem, ale nie posiada prawdorzeczywistości – jak dobry może być ktoś taki jak ty? Zepsute usposobienie takiej osoby i jej naturoistota w ogóle się nie zmieniły. Może mówić ładnie, ale w obliczu prób nie potrafi stać niewzruszenie. Może nawet narzekać na Boga i zdradzać Go. Tacy są ludzie wierzący w religię. Ci, którzy wierzą w Boga, mogą przyjąć wszystkie prawdy, które On wyraża. Potrafią zastanowić się nad sobą i poznać siebie zgodnie z prawdą, szczerze okazać skruchę i ostatecznie praktykować prawdę, poddać się Bogu i żyć zgodnie z Jego słowami. W obliczu prób i ucisków potrafią stać niewzruszenie, dawać wspaniałe świadectwo i lojalnie podążać za Bogiem aż do końca. To są prawdziwi wierzący w Boga. Taka jest różnica między tymi, którzy wierzą w religię, a tymi, którzy wierzą w Boga.

Czy są pośród was tacy, którzy w głębi serca wierzą tylko w niejasnego Boga w niebie, ale zawsze mają wyobrażenia o Bogu wcielonym? Jeśli naprawdę są tacy ludzie, to są oni wierzącymi w religię. Wierzący w religię nie uznają w swoich sercach Boga wcielonego, a nawet jeśli uznają, to zawsze mają o Nim wyobrażenia i nigdy nie są w stanie się Mu podporządkować. Czyż tak nie jest? Ściśle mówiąc, tacy ludzie nie wierzą w Boga. Chociaż mogą twierdzić, że w Niego wierzą, w rzeczywistości niewiele różnią się od wyznawców religii. W swoich sercach wierzą jedynie w niejasnego Boga; przestrzegają religijnych pojęć i reguł. Tak więc każdy, kto nie dąży do prawdy, kto skupia się jedynie na dobrym zachowaniu i przestrzeganiu reguł, kto nie praktykuje prawdy a jego usposobienie nie zmienia się w najmniejszym stopniu, jedynie wierzy w religię. Jaka cecha wyróżnia tych, którzy wierzą w religię? (Skupiają się tylko na zewnętrznych praktykach i pozorach dobrego zachowania). Jakie są zasady i podstawy ich działań? (Szatańskie filozofie funkcjonowania w świecie). Jakie to szatańskie filozofie funkcjonowania w świecie i szatańskie, zepsute usposobienia? Nieuczciwość i fałsz; bycie prawem dla samego siebie; arogancja i zarozumiałość; posiadanie ostatniego słowa we wszystkich sprawach; brak poszukiwania prawdy lub społeczności z braćmi i siostrami; a podczas podejmowania działań myślenie zawsze o własnych interesach, własnej dumie i statusie – wszystko to jest działaniem opartym na szatańskim usposobieniu. Jest to podążanie za szatanem. Jeżeli ktoś wierzy w Boga, ale nie zważa na Jego słowa, nie przyjmuje prawdy, nie podporządkowuje się Jego ustaleniom i rozporządzeniom; jeżeli wykazuje tylko pewne dobre zachowania, ale nie jest w stanie buntować się przeciwko cielesności i ani trochę nie rezygnuje ze swej dumy ani interesów; jeżeli wykonując na pozór swoje obowiązki, nadal żyje zgodnie ze swoim szatańskim usposobieniem, w najmniejszym stopniu nie porzucił lub nie zmienił swojej szatańskiej filozofii i sposobów istnienia – to jak może wierzyć w Boga? To jest wiara w religię. Tacy ludzie powierzchownie coś porzucają i ponoszą koszty, lecz patrząc na drogę, którą kroczą, oraz źródło i bodziec wszystkiego, co czynią, widać, że nie opierają tych rzeczy na słowach Boga ani na prawdzie. Zamiast tego nadal działają według swoich własnych pojęć i wyobrażeń, swoich subiektywnych założeń oraz ambicji i pragnień. Filozofie i usposobienia szatana nadal służą za podstawę ich istnienia i działania. Nie szukają prawdy w sprawach, których nie rozumieją, zaś w sprawach, których prawdę rozumieją, nie praktykują jej, nie czczą wielkości Boga, ani nie cenią prawdy. Chociaż teoretycznie i werbalnie wierzą i uznają Boga, i chociaż mogą wydawać się zdolni do wypełniania obowiązku i podążania za Bogiem, żyją zgodnie ze swoim szatańskim usposobieniem we wszystkim, co mówią i robią. Wszystko, co mówią i robią, jest przejawem zepsutego usposobienia. Nie zobaczysz, jak praktykują Boże słowa lub ich doświadczają, a tym bardziej jak szukają prawdy i podporządkowują się jej we wszystkim. W swoich działaniach w pierwszej kolejności biorą pod uwagę własne interesy i spełniają własne pragnienia i zamiary. Czy tacy ludzie podążają za Bogiem? (Nie). Czy ludzie, którzy nie podążają za Bogiem, mogą osiągnąć zmianę w swoim usposobieniu? (Nie). A jeśli nie mogą osiągnąć zmiany w swoim usposobieniu, to czyż nie są żałośni? Usłyszeli i zrozumieli słowa Boga, ale kiedy coś robią, ich własne pragnienia są po prostu zbyt silne; nie są w stanie praktykować zgodnie ze słowami Boga lub zgodnie z prawdą, a co dopiero zgodnie z zasadami. Po kilku latach wiary w Boga wydają się o wiele bardziej ulegli i lepiej wychowani. Prezentują wiele dobrych zachowań, a ich życie duchowe wydaje się całkiem normalne. Nie mają większego problemu z wchodzeniem w interakcje z innymi i wykonują pewne obowiązki z jakimś skutkiem – ale mają jeden problem, i to najpoważniejszy ze wszystkich. W czym tkwi ten problem? W ich umysłach. Niezależnie od tego, ile lat wierzyli, nie nawiązali normalnej relacji z Bogiem; bez względu na to, co robią lub co im się przydarza, ich pierwszą myślą jest: „Co ja chcę zrobić; co byłoby w moim interesie, a co nie; co mogłoby się stać, gdybym zrobił to czy tamto” – to są rzeczy, które rozważają jako pierwsze. Nie zastanawiają się nad tym, jakiego rodzaju praktyka mogłaby chwalić Boga i świadczyć o Nim lub zadowolić Boże intencje, ani nie modlą się, aby się dowiedzieć, jakie są Boże wymagania i co mówią Jego słowa. Nigdy nie zwracają uwagi na Boże intencje lub wymagania ani na to, jak ludzie muszą praktykować, aby zadowolić Boga. Choć czasami modlą się przed obliczem Boga i rozmawiają z Nim, mówią jedynie sami do siebie, zamiast szczerze poszukiwać prawdy. Kiedy modlą się do Boga i czytają Jego słowa, nie odnoszą ich do spraw, które napotykają w prawdziwym życiu. Jak więc w środowisku zaaranżowanym przez Boga traktują Jego zwierzchnictwo, ustalenia i rozporządzenia? Gdy napotykają rzeczy, które nie zaspokajają ich własnych pragnień, unikają ich i opierają się im w swoich sercach. W obliczu rzeczy, które przynoszą stratę ich interesom lub uniemożliwiają ich zaspokojenie, próbują wszelkich sposobów, aby znaleźć wyjście, starając się zmaksymalizować własne korzyści i walcząc o uniknięcie jakichkolwiek strat. Nie starają się zaspokoić Bożych intencji, a jedynie własne pragnienia. Czy to jest wiara w Boga? Czy tacy ludzie mają relację z Bogiem? Nie mają. Żyją w sposób podły, obrzydliwy, nieprzejednany i brzydki. Nie tylko nie mają relacji z Bogiem, ale także na każdym kroku sprzeciwiają się Bożemu zwierzchnictwu i ustaleniom. Często mówią: „Niech Bóg sprawuje suwerenną władzę i rządzi wszystkim w moim życiu. Jestem gotów pozwolić Mu zasiąść na tronie i panować w moim sercu. Jestem gotów poddać się Bożym ustaleniom i rozporządzeniom”. Jednak, gdy rzeczy, z którymi mają do czynienia, szkodzą ich własnym interesom, nie potrafią się podporządkować. Zamiast szukać prawdy w środowisku zaaranżowanym przez Boga, starają się odwrócić i uciec od tego środowiska. Nie chcą podporządkować się Bożym ustaleniom i rozporządzeniom, tylko działać zgodnie z własną wolą, żeby tylko nie zaszkodzić swoim interesom. Całkowicie lekceważą Boże intencje, troszcząc się jedynie o własne interesy, okoliczności oraz nastroje i uczucia. Czy to jest wiara w Boga? (Nie). Czym w głębi serca jest dla nich Bóg? Czy nie jest On rodzajem legendy? Czy nie jest rodzajem duchowego pożywienia? Bóg jest dla nich kimś obcym. Kiedy wszystko jest w porządku, Bóg jest ich Władcą, stanowi dla nich wszystko. Ale jeśli to, co Bóg czyni, nie przynosi im korzyści lub szkodzi ich interesom lub godności, jeśli się ich przycina lub poddaje próbom i cierpieniom, jak zareagują? Będą uciekać, opierać się, odmawiać, a nawet narzekać. Niektórzy ludzie mogą nie mówić tego głośno, ale czują ból, dyskomfort i w głębi serca są negatywnie nastawieni. Co to znaczy mieć negatywne nastawienie? Oznacza to, że tak naprawdę nie akceptują oni prawdy i zawsze są oporni i zbuntowani przeciwko Bogu. Niektórzy ludzie nie akceptują prób i oczyszczania, myśląc, że Bóg nie ma racji, robiąc takie rzeczy. W obliczu jakichkolwiek trudności związanych z aresztowaniem i prześladowaniem przez wielkiego czerwonego smoka, niektórzy ludzie narzekają, że Bóg jest wobec nich niesprawiedliwy. Co sądzisz o takim sposobie myślenia? Skoro ludzie mogą tak otwarcie wyrażać swoje skargi na Boga, gdy cierpią z powodu tego, co On czyni, to czy nadal może On być Bogiem, w którego wierzą? Jeśli nie są w stanie się podporządkować, to On nie jest ich Bogiem i dlatego ośmielają się Mu sprzeciwiać. Chcieliby, aby istniał inny bóg poza Bogiem; myślą: „Byłby bogiem tylko wtedy, gdyby realizował wszystko, co myślę i robię, dokładnie według moich upodobań; tylko to byłoby jego ustaleniem i rozporządzeniem. Jeśli bóg nie postępuje zgodnie z moją wolą, zawsze działając wbrew moim upodobaniom i wyobrażeniom, to nie mogę mu się podporządkować i nie jest on moim bogiem. Skoro jest bogiem, powinien zadowalać ludzi. Ponieważ ludzie są oczkiem w głowie boga, powinien robić wszystko, by ich chronić i pielęgnować. Jak może pozwolić im doznawać trudności, prób i niepowodzeń?”. Czyż nie jest to postawa, jaką większość ludzi ma wobec Boga w swoich sercach? Rzeczywiście tak jest. Większość ludzi, kiedy nie mają żadnych problemów, kiedy wszystko idzie gładko, czuje, że Bóg jest potężny, sprawiedliwy i piękny. Kiedy Bóg ich testuje, przycina ich, karci i dyscyplinuje, kiedy prosi ich, aby odłożyli na bok swoje własne interesy, przeciwstawili się cielesności i praktykowali prawdę, kiedy Bóg wykonuje nad nimi pracę, zarządza ich losem i życiem, i panuje nad nimi, wychodzi na jaw ich buntowniczość i pojawia się rozdźwięk między nimi a Bogiem; tworząc konflikt i przepaść między nimi a Bogiem. W takich sytuacjach, w ich sercach, Bóg nie jest w najmniejszym stopniu cudowny; nie jest wcale potężny, bo to, co robi, nie spełnia ich życzeń. Bóg ich zasmuca; dręczy; przynosi im ból i cierpienie; burzy ich spokój. Dlatego wcale nie podporządkowują się Bogu, zamiast tego buntują się przeciwko Niemu i unikają Go. Czy postępując w ten sposób, praktykują prawdę? Czy postępują drogą Bożą? Czy idą za Bogiem? Nie. Tak więc, nieważne, jak liczne są twoje pojęcia i wyobrażenia o Bożym dziele, i nieważne, jak wcześniej postępowałeś według własnej woli i buntowałeś się przeciwko Bogu, jeśli naprawdę dążysz do prawdy i akceptujesz sąd i karcenie słowami Boga, oraz przyjmujesz to, że jesteś przez nie przycinany; jeśli we wszystkim, co On rozporządza, jesteś w stanie podążać drogą Boga, słuchać Bożych słów, uczyć się pojmować Jego intencje, praktykować zgodnie z Jego słowami i Jego pragnieniami oraz jesteś w stanie podporządkować się poprzez poszukiwanie i możesz odłożyć na bok całą swoją wolę, pragnienia, względy oraz intencje i nie sprzeciwiać się Bogu – wtedy podążasz za Bogiem! Możesz mówić, że idziesz za Bogiem, ale jeśli wszystko robisz zgodnie z własną wolą, ze swoimi własnymi celami i planami, nie pozostawiając tego Bogu, czy Bóg jest nadal twoim Bogiem? Nie jest. Jeśli Bóg nie jest twoim Bogiem, to kiedy mówisz, że idziesz za Bogiem, czyż nie są to puste słowa? Czy takie słowa nie są próbą oszukania ludzi? Możesz mówić, że podążasz za Bogiem, ale jeśli wszystkie twoje działania i uczynki, twój światopogląd, wartości, postawa i zasady, którymi się kierujesz w załatwianiu spraw, pochodzą od szatana – jeśli wszystko to robisz całkowicie zgodnie z prawami i logiką szatana, czy jesteś naśladowcą Boga? (Nie). Widzisz, kiedy Pan Jezus poinformował swoich uczniów, że wycierpi wiele trudności, zostanie zabity i zmartwychwstanie trzeciego dnia, Piotr powiedział do Niego, „Zmiłuj się nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie” (Mt 16:22). Jak Pan Jezus na to odpowiedział? („Odejdź ode mnie, szatanie!” (Mt 16:23)). Jak Pan Jezus określił to, co Piotr wtedy zrobił? (Nazwał to dziełem szatana). Dlaczego powiedział, że było to dzieło szatana? Czy Piotr jest szatanem? Piotr nie rozumiał znaczenia czynów Pana Jezusa ani nie rozpoznał Jego tożsamości. Dlatego stał się rzecznikiem szatana, przemawiając w jego imieniu, starał się powstrzymać Pana Jezusa przed podążaniem za wolą Bożą. Z Bożej perspektywy Piotr stał się rzecznikiem szatana. Jeśli ktoś tylko z pozoru wydaje się porzucać wszystko i wykonywać swój obowiązek, pozornie podążając za Bogiem, ale wszystkie jego myśli i czyny są zgodne z logiką i filozofią szatana, to czy naprawdę jest naśladowcą Boga? (Nie). Nie jest, ponieważ nieustannie buntuje się przeciwko Bogu, nie praktykuje prawdy i nie podporządkowuje się Mu. Dlaczego więc tacy ludzie wierzą w Boga? Co tak naprawdę chcą zyskać? To nie do pojęcia. Czy naprawdę wierzą w Boga? Nie; mówiąc nieco ładniej, wierzą w religię. Mogą twierdzić, że wierzą w Boga, ale Bóg ich nie uznaje. Bóg uzna ich za złoczyńców i nie zbawi takich ludzi.

Wśród tej złej i zepsutej ludzkości wierzący w religię to ci, którzy uznają istnienie Boga, którzy pragną być dobrymi ludźmi, dobrze się zachowywać i unikać czynienia zła. Obawiają się, że poniosą karę, jeśli popełnią zbyt wiele złych czynów i pójdą do piekła, gdzie zostaną ukarani i skazani na wieczne potępienie. Myślą, że bycie dobrym człowiekiem zapewnia pokój, jak mówi przysłowie popularne pośród niewierzących: „Dobrzy wiodą spokojne życie”. Ponieważ są oni pod wpływem takiego myślenia i są skażeni takimi prądami myślowymi, uważają swoją wiarę w religię za dobrą rzecz; a samych siebie mają za lepszych od tych, którzy nie wierzą i którzy nie mają nawet duchowego pożywienia, a tym bardziej nie powstrzymują się. Ci, którzy nie wierzą, robią wszystko, co im się podoba i są zdolni do popełnienia każdego złego czynu, aby osiągnąć własne cele. Można powiedzieć, że tacy ludzie nie mają przeznaczonego miejsca, a ich wynikiem po śmierci będzie piekło. Ci, którzy wierzą w religię, również myślą: „Niewierzący nie wierzą w cykl życia i śmierci ani w to, że istnieje zapłata za czynienie zła, że ci, którzy czynią zło, pójdą do piekła i zostaną ukarani. Nie wierzą, że Bóg sprawuje władzę nad wszystkim. Ale my, którzy wierzymy w religię, jesteśmy błogosławieni przez Boga i osiągniemy życie wieczne po śmierci”. Uważają się za ludzi szlachetnych, oddzielonych od reszty ludzkości jak święci. Chociaż ich zachowania i wzorce myślowe mogą ulec pewnym zmianom, po prostu nie przyjmują prawdy. To właśnie oznacza wierzyć w religię. Jak można przejść od wiary w religię do wiary w Boga? Nie jest to prosta sprawa. Ci, którzy dopiero co uwierzyli w Boga, nie rozumieją żadnych prawd. Wiedzą tylko, że wiara w religię jest dobra, że oznacza bycie dobrym człowiekiem. Nie potrafią w ogóle odróżnić wiary w religię od wiary w Boga. Dlatego przejście od wiary w religię do wiary w Boga wymaga przechodzenia przez pewną fazę, do czasu zrozumienia niektórych prawd, co da im pewne rozeznanie. Jeśli po pięciu lub sześciu latach wiary w Boga, a nawet po siedmiu lub ośmiu latach, nadal żyjesz zgodnie ze swoim szatańskim usposobieniem, nadal podążasz za szatanem, w ogóle nie akceptujesz prawdy, nie praktykujesz nawet tej prawdy, którą rozumiesz, odrzucasz Boże dzieło i nie akceptujesz Jego przycinania, sądu i karcenia, ani Jego zwierzchnictwa i ustaleń, to twoja wiara w Boga straciła sens i wartość. Najprościej można opisać wiarę w Boga jako ufność, że Bóg istnieje, i na tej podstawie podążanie za Nim, podporządkowanie się Mu, akceptowanie Jego zwierzchnictwa, ustaleń i rozporządzeń, słuchanie Jego słów, życie zgodnie z nimi, robienie wszystkiego według Jego słów, bycie prawdziwą stworzoną istotą, banie się Go i unikanie zła – tylko to jest prawdziwą wiarą w Boga. To właśnie oznacza podążanie za Bogiem. Jeśli mówisz, że podążasz za Bogiem, ale w swoim sercu nie akceptujesz Bożych słów, zachowujesz wobec nich postawę pełną wątpliwości i nie akceptujesz Jego zwierzchnictwa, ustaleń i rozporządzeń; jeśli ciągle masz pojęcia na temat tego, co Bóg czyni, źle to rozumiesz, i zawsze niezadowolony narzekasz na to; zawsze mierzysz to, co On czyni, i podchodzisz do tego, używając własnych pojęć i wyobrażeń; jeśli zawsze masz własne pomysły i rozumienie – spowoduje to kłopoty. To nie jest doświadczanie dzieła Boga i nie jest to sposób, by prawdziwie Go naśladować. To nie jest wiara w Boga.

Czym dokładnie jest wiara w Boga? Czy wiara w religię jest równoznaczna z wiarą w Boga? Wierzyć w religię, to podążać za szatanem; wierzyć w Boga, to podążać za Nim, a tylko ci, którzy podążają za Chrystusem, są tymi, którzy naprawdę wierzą w Boga. Ktoś, kto nigdy nie przyjmie słów Boga jako swojego życia, nie jest w najmniejszym stopniu człowiekiem autentycznie wierzącym w Boga. Jest niedowiarkiem i bez względu na to, jak wiele lat wierzył w Boga, jest to bezużyteczne. Jeśli wierzący tylko angażuje się w religijne rytuały, ale nie praktykuje prawdy, nie jest wierzącym w Boga i Bóg go nie uznaje. Co musisz posiadać, aby Bóg uznał cię za swojego naśladowcę? Czy znasz standardy, według których Bóg mierzy człowieka? Bóg ocenia, czy robisz wszystko zgodnie z Jego wymaganiami oraz czy praktykujesz i podporządkowujesz się prawdzie opartej na Jego słowach. To jest standard, według którego Bóg ocenia człowieka. Boża miara nie opiera się na tym, od ilu lat w Niego wierzysz, jak daleko podróżowałeś, ile masz dobrych zachowań, ani ile słów i doktryn rozumiesz. On mierzy cię na podstawie tego, czy dążysz do prawdy i jaką ścieżkę wybierasz. Wielu ludzi werbalnie wierzy w Boga i chwali Go, ale w głębi serca nie kochają słów, które wypowiada. Nie są zainteresowani prawdą. Niezmiennie wierzą, że normalni ludzie żyją zgodnie z filozofią szatana lub różnymi światowymi teoriami i że w ten sposób można się chronić i żyć wartościowo na tym świecie. Czy są to ludzie, którzy wierzą w Boga i podążają za Nim? Nie. Słowa wielkich i znanych ludzi brzmią szczególnie roztropnie i mogą łatwo wprowadzić innych w błąd. Możesz trzymać się ich słów jako prawd lub mott, których należy przestrzegać. Jeśli jednak, w odniesieniu do słów Boga, do zwykłego wymogu, jaki ma On wobec ludzi, takiego jak bycie uczciwą osobą lub posłuszne i skrupulatne utrzymywanie swojego miejsca, wypełnianie swojego obowiązku istoty stworzonej i posiadanie statecznego i uczciwego sposobu bycia, nie potrafisz wcielić tych słów w życie i nie uważasz ich za prawdy, to nie jesteś naśladowcą Boga. Twierdzisz, że praktykujesz prawdę, ale jeśli Bóg zapyta cię: „Czy »prawdy«, które praktykujesz, są słowami Boga? Czy zasady, których przestrzegasz, są oparte na Bożych słowach?” – jak byś się z tego wytłumaczył? Jeśli twoją podstawą nie są słowa Boga, są nią słowa szatana. Żyjesz zgodnie ze słowami szatana, a mimo to twierdzisz, że praktykujesz prawdę i zadowalasz Boga. Czy nie jest to bluźnierstwo przeciwko Bogu? Na przykład Bóg poucza ludzi, by byli uczciwi, ale niektórzy ludzie nie zastanawiają się nad tym, co tak naprawdę pociąga za sobą bycie uczciwą osobą, jak praktykować bycie uczciwym, jakie rzeczy, którymi żyją i które ujawniają, są nieuczciwe, a jakie rzeczy, którymi żyją i które ujawniają, są uczciwe. Zamiast zastanawiać się nad istotą prawdy zawartej w słowach Boga, zwracają się ku książkom niewierzących. Myślą: „Powiedzenia niewierzących też są całkiem dobre – one również uczą ludzi, jak być dobrymi! Na przykład: »Dobrzy wiodą spokojne życie«, »Prostolinijni zawsze zwyciężają«, »Przebaczanie innym nie jest głupie, przynosi później korzyści«. Te stwierdzenia również są słuszne i zgodne z prawdą!”. Trzymają się więc tych słów. Jakimi ludźmi mogą być, trzymając się tych porzekadeł ludzi niewierzących? Czy mogą żyć w prawdorzeczywistości? (Nie mogą). Czy nie ma wielu takich ludzi? Zdobywają pewną wiedzę; przeczytali kilka książek i kilka słynnych dzieł; zyskali pewną perspektywę i usłyszeli kilka słynnych powiedzeń i przysłów ludowych, a następnie przyjmują je za prawdę, działając i wykonując swoje obowiązki zgodnie z tymi słowami, stosując je w swoim życiu jako wierzący w Boga i myśląc, że spełniają pragnienia Bożego serca. Czyż nie jest to zastępowanie prawdy fałszem? Czy nie jest to oszukiwanie? Dla Boga jest to bluźnierstwo! Te rzeczy przejawiają się w każdym człowieku, w niemałej liczbie. Czy ktoś, kto traktuje miłe słowa i doktryny przyjęte wśród ludzi jako prawdy, których należy przestrzegać, odkładając słowa Boga na bok i lekceważąc je, nie przyswajając ich sobie bez względu na to, ile razy są czytane, lub nie uznaje słów Boga za prawdę, jest wierzącym w Boga? Czy jest on naśladowcą Boga? (Nie). Tacy ludzie wierzą w religię; nadal podążają za szatanem! Wierzą, że słowa wypowiedziane przez szatana są filozoficzne, że są bardzo głębokie i klasyczne. Uważają je za słynne powiedzenia zawierające najwyższą prawdę. Bez względu na to, z czego rezygnują, nie mogą porzucić tych słów. Porzucenie tych słów byłoby jak utrata fundamentu ich życia, pozostawiłoby pustkę w ich sercu. Jakimi są ludźmi? Są naśladowcami szatana i dlatego przyjmują jego słynne powiedzenia za prawdę. Czy potrafisz przeanalizować i rozpoznać różne stany, w których się znajdujesz, będąc w różnych kontekstach? Na przykład, niektórzy ludzie wierzą w Boga i często czytają Jego słowa, ale kiedy coś ich spotyka, zawsze mówią: „Moja matka mówiła”, „Mój dziadek mówił”, „Taka a taka sławna osoba kiedyś powiedziała” lub „Taka książka mówi”. Nigdy nie mówią: „Słowo Boże tak mówi”, „Boże wymagania wobec nas są takie”, „Bóg mówi tak”. Nigdy nie wypowiadają tych słów. Czy podążają za Bogiem? (Nie podążają). Czy ludziom łatwo przychodzi rozpoznanie tych stanów? Nie, ale istnienie tych stanów przynosi ludziom wielką szkodę. Być może wierzysz w Boga od trzech, pięciu, ośmiu lub dziesięciu lat, ale nadal nie wiesz, jak podporządkować się Bogu lub jak praktykować Boże słowa. Cokolwiek ci się przydarza, wciąż traktujesz szatańskie słowa jako swój fundament; nadal szukasz fundamentu w tradycyjnej kulturze. Czy to jest wiara w Boga? Czy nie podążasz za szatanem? Żyjesz według szatańskich słów i skłonności, więc czy nie sprzeciwiasz się Bogu? Skoro nie praktykujesz ani nie żyjesz według Słowa Bożego, nie podążasz Bożymi śladami, nie potrafisz słuchać tego, co mówi Bóg i nie potrafisz się podporządkować bez względu na to, co Bóg rozporządzi lub czego od ciebie wymaga, to nie podążasz za Bogiem. Nadal podążasz za szatanem. Gdzie jest szatan? Szatan jest w sercach ludzi. Filozofie, logika i zasady oraz różne diabelskie słowa szatana już dawno zakorzeniły się w sercach ludzi. To jest najpoważniejszy problem. Jeśli nie potrafisz rozwiązać tego problemu w swojej wierze w Boga, to nie będziesz mógł zostać przez Boga zbawiony. Dlatego musisz często porównywać wszystko, co robisz, swoje myśli i poglądy, a także podstawy, na których się opierasz w działaniu z Bożymi słowami, i analizować to wszystko w swoich myślach. Musisz wiedzieć, które z istniejących w tobie rzeczy to filozofie życiowe i popularne maksymy tradycyjnej kultury, jak również które czerpiesz z wiedzy intelektualnej. Musisz wiedzieć, które z nich zawsze uważasz za słuszne i zgodne z prawdą, których przestrzegasz tak, jakby były prawdą, a którym pozwalasz zająć miejsce prawdy. Musisz dogłębnie te rzeczy przeanalizować. W szczególności jeśli uważasz te rzeczy, w które wierzysz za słuszne i cenne, traktujesz jako prawdę, nie jest łatwo je przejrzeć, jeśli jednak to zrobisz, przełamiesz poważną przeszkodę. Te rzeczy są przeszkodą w zrozumieniu słów Boga, praktykowaniu prawdy i podporządkowaniu się Bogu. Jeśli spędzasz całe dnie zdezorientowany i nie zastanawiasz się nad tymi rzeczami lub nie koncentrujesz się na rozwiązywaniu tych problemów, to są one źródłem twojego złego samopoczucia, trucizną w twoim sercu. Jeżeli te przekonania nie zostaną usunięte, nie będziesz w stanie prawdziwie podążać za Bogiem, nie będziesz w stanie praktykować prawdy lub podporządkować się Bogu i nie będziesz w stanie osiągnąć zbawienia.

Skoro już omówiliśmy te rzeczy, czy pomyśleliście o swoich stanach, ideach lub stronniczych punktach widzenia, które są sprzeczne z Bożymi pragnieniami, wymaganiami i prawdą, a które uważaliście za prawdę, praktykowaliście i przestrzegaliście jako prawdę? (Miałem taki pogląd, że człowiek powinien starać się być dobrym, kimś, kogo wszyscy lubią i z kim chcą przebywać. Kiedy nie rozumiałem prawdy, to dążenie wydawało mi się uzasadnione i właściwe. Ale teraz, oceniając to w świetle prawdy, zdaję sobie sprawę, że taki człowiek to pochlebca. Zwłaszcza po przeczytaniu tego, jak Bóg zdemaskował fałszywych ludzi, dostrzegłem, że miałem w tym podstępne intencje, starając się we wszystkim zachować własną reputację i status, dogadzając innym, dając im fałszywe wrażenia i wprowadzając ich w błąd. Czasami nawet poświęcałem interesy domu Bożego, by zadowolić innych. Wcale nie byłem dobrym człowiekiem ani nie miałem cech szczerej osoby. Kiedy odkryłem te rzeczy, zapragnąłem szukać prawdy, być uczciwą osobą zgodnie z Bożymi wymaganiami, a nie kimś, kto zadowala innych. Chciałem być człowiekiem, który mówi rzeczowo, zgodnie z prawdą i jest bezpośredni we wszystkim, ponieważ jest to zgodne z Bożymi intencjami). (Zauważyłem w tym okresie, że skupiałem się na zmianach w zewnętrznym zachowaniu. Na przykład, gdy niektórzy bracia i siostry mówili mi, że jestem arogancki i niełatwo ze mną współpracować, starałem się być uprzejmy i dyskutować z nimi w łagodny, przyjazny sposób. Robiłem wszystko, co mi kazali, a jeśli widziałem, że ktoś popełnia błąd podczas wykonywania swojego obowiązku, nie wytykałem mu tego, zamiast tego zachowując spokój i harmonię. Kiedy przed chwilą słuchałem Bożego omówienia, zobaczyłem, że nie działam zgodnie ze słowami Boga. Postępowałem według szatańskich filozofii życiowych. Posługiwałem się dobrym zewnętrznym zachowaniem, by wprowadzać innych w błąd, podczas gdy w rzeczywistości moje skażone usposobienie nie zostało odrzucone. Nie byłem człowiekiem, który dążył do prawdy i zmarnowałem dużo czasu). Teraz jesteście w stanie dostrzec i uświadomić sobie kilka błędnych poglądów i praktyk z przeszłości, ale jest to dla was obciążające, gdy praktykujecie prawdę. Po rozpoznaniu i dostrzeżeniu tych stanów, jakie są wasze myśli i uczucia dotyczące trudnej sytuacji zepsutej ludzkości? Wyczuliście, że zepsuta ludzkość jest mocno i ściśle kontrolowana przez szatana? Uświadomiliście to sobie? (Tak). Kiedy to sobie uświadomiłeś? (Kiedy chciałem praktykować prawdę, natura szatana kontrolowała mnie i więziła. Zmagałem się w swoim sercu, ale nie byłem w stanie praktykować prawdy, jakby pętały mnie jakieś kajdany. To była udręka). Czy czułeś wtedy, że szatan jest wyjątkowo nienawistny? A może z czasem stałeś się odrętwiały i nie byłeś już w stanie odczuwać nienawiści? (Czułem, że szatan jest pełen nienawiści). Czy zdałeś sobie sprawę z tego, jak niezbędne jest Boże dzieło zbawienia ludzkości? Czy potrafisz dostrzec, że wszystkie słowa i prawdy wyrażane przez Boga, w tym te, które obnażają ludzkość, są prawdziwe, i nie ma w nich ani jednego zdania, które nie byłoby prawdziwe, oraz że wszystkie one całkowicie odpowiadają faktom i są słowami, których ludzkość najbardziej potrzebuje, aby przyjąć prawdę i zostać zbawioną? Ludzkość rozpaczliwie potrzebuje Bożego zbawienia! Gdyby Bóg wcielony nie przyszedł, aby wykonać swoje dzieło, gdyby nie wyraził tak wielu prawd, gdzie ludzkość mogłaby znaleźć drogę do zbawienia? Wszelkie poleganie na szatanie i złych duchach w kwestii znaków i cudów doprowadzi do ruiny. Ludzie, którzy żyją według filozofii, logiki i praw szatana, są celem zniszczenia. Czy jesteście teraz tego świadomi? Jeśli jesteście zaledwie tego świadomi, to nie wystarczy. Jest to jedynie tęsknota serca za Bożym zbawieniem. Ale czy jesteś w stanie przyjąć prawdę, zaakceptować sąd i karcenie, oraz odrzucić swoje zepsute usposobienie – to są kluczowe pytania. Ci, którzy wierzą w Boga, muszą kochać prawdę i pozytywne rzeczy, a także nienawidzić zła i wszystkiego, co pochodzi od szatana. Muszą skupić się na autorefleksji i zrozumieniu samych siebie, a także na rozpoznaniu przejawów własnego skażonego usposobienia. Muszą jasno widzieć, że ich naturoistota jest ohydna i nikczemna, w opozycji do Boga i znienawidzona przez Niego, a także być w stanie odczuwać wstręt do samych siebie i nienawidzić siebie z głębi serca. Tylko wtedy mogą mieć determinację i siłę, by uwolnić się od niewoli i ograniczeń natury szatana, praktykować prawdę i podporządkować się Bogu. Bez tej determinacji trudno będzie ci praktykować prawdę, pomimo że wymaga się tego od ciebie. Ludzie muszą zmagać się niemal do śmierci doświadczając takich stanów, jak zniewolenie, manipulacja, tortury, spustoszenie i nadużycia wynikające z ich zepsutego usposobienia. Jedynie wtedy, gdy ktoś odczuwa ból z tym związany, może znienawidzić szatana i mieć determinację, by to wszystko zmienić. Tylko wtedy, gdy zniesie wystarczająco dużo cierpienia, może nabrać determinacji i motywacji, by dążyć do prawdy i wyzwolić się z tego wszystkiego. Jeśli uważasz, że rzeczy pochodzące od szatana są całkiem dobre, że mogą zaspokoić ciało i spełnić ludzkie wyobrażenia i fantazje, ich wybujałe pragnienia i różne preferencje, bez jakiegokolwiek bólu lub odczuwania tego, jak szatan brutalnie traktuje ludzi, to czy jesteś gotów uwolnić się od tego wszystkiego? (Nie). Załóżmy, że osoba fałszywa jest świadoma tego, że jest fałszywa, że lubi kłamać i nie lubi mówić prawdy, i że zawsze stara się to ukryć w swoich kontaktach z innymi, ale mimo to będzie się tym rozkoszować, myśląc sobie: „Życie w ten sposób jest wspaniałe. Ciągle mydlę oczy innym ludziom, ale oni nie mogą zrobić mi tego samego. Jeśli chodzi o moje własne interesy, dumę, status i próżność, prawie zawsze jestem zadowolony. Wszystko idzie bezbłędnie, bezproblemowo i zgodnie z moimi planami, których nikt nie jest w stanie przejrzeć”. Czy taka osoba jest skłonna do szczerości? Nie jest. Ta osoba wierzy, że fałsz i nieuczciwość to inteligencja i mądrość, że są to rzeczy pozytywne. Ceni je i nie może się bez nich obejść. „To doskonały sposób zachowania, jest to jedyny pożyteczny sposób życia” – myślą. „To jedyny wartościowy sposób życia; jedyny, który sprawia, że inni mi zazdroszczą i patrzą na mnie z podziwem. Byłoby głupotą i idiotyzmem, gdybym nie żył według szatańskich dewiz. Zawsze ponosiłbym straty – byłbym zastraszany, dyskryminowany i traktowany jak pachołek. Takie życie nie ma żadnej wartości. Nigdy nie będę uczciwym człowiekiem!”. Czy takie osoby porzucą swoje fałszywe usposobienie i będą uczciwe? W żadnym razie. Bez względu na to, jak długo wierzyli w Boga, jak wiele kazań słyszeli i jak wiele prawd zrozumieli, tacy ludzie nigdy nie będą prawdziwie podążać za Bogiem. Nigdy chętnie nie pójdą za Bogiem, ponieważ czują, że musieliby w tym celu zrezygnować z tak wielu rzeczy, porzucić tak wiele, doświadczyć bólu i straty. Nie są w stanie tego zaakceptować. Myślą: „Wiara w boga to wiara w religię. Bycie wierzącym tylko z nazwy, posiadanie kilku dobrych zachowań i posiadanie czegoś, co daje duchowe pożywienie, to wszystko. Nie ma potrzeby płacić ceny, cierpieć czy z wszystkiego rezygnować. Dopóki człowiek wierzy w sercu i mówi, że uznaje boga, ten rodzaj wiary w boga pozwoli mu być zbawionym i wejść do królestwa niebios! Jak wspaniała jest taka wiara!”. Czy tacy ludzie będą w stanie ostatecznie zyskać prawdę? (Nie). Dlaczego nie będą w stanie jej zyskać? Nie mają miłości do pozytywnych rzeczy, nie tęsknią za światłem, nie kochają drogi Bożej ani prawdy. Lubią podążać za światowymi trendami, są zakochani wsławie, zyskach i statusie, uwielbiają wyróżniać się z tłumu, uwielbiają sławę, zyski i status oraz czczą wielkich i sławnych, ale w rzeczywistości czczą demony i szatanów. Nie dążą do prawdy ani do pozytywnych rzeczy w swoich sercach, zamiast tego cenią wiedzę. W swoich sercach nie aprobują tych, którzy dążą do prawdy i świadczą o Bogu; aprobują i podziwiają ludzi obdarzonych szczególnymi talentami i darami. W swej wierze w Boga nie kroczą ścieżką dążenia do prawdy, lecz gonią za sławą, zyskami, statusem i władzą; starają się być bardzo przebiegli i wygrywać za pomocą błyskotliwych forteli, usiłują się zintegrować z wyższymi warstwami społeczeństwa, aby stać się kimś wielkim i znanym. Chcą być witani z uwielbieniem i przyjmowani przy każdej okazji, w której uczestniczą; chcą być idolem dla innych. Taką osobą chcą być. Jakiego rodzaju jest to droga? To droga demonów, ścieżka zła. To nie jest droga, którą podąża wierzący w Boga. Używają filozofii szatana, jego logiki; skorzystają z każdego jego podstępu, każdej sztuczki w każdej sytuacji, aby wykorzystać osobiste zaufanie ludzi, skłonić ich do tego, by ich czcili i by za nimi podążali. Nie jest to droga, którą powinni kroczyć ludzie wierzący w Boga; tacy ludzie nie tylko nie zostaną zbawieni, ale spotka ich Boża kara – co do tego nie może być najmniejszej wątpliwości. Jaka jest podstawa tego, czy dana osoba może zostać zbawiona, czy nie? Podstawą jest to, czy dana osoba jest w stanie zaakceptować prawdę, podporządkować się Bożemu dziełu i kroczyć ścieżką podążania za prawdą. Decydują o tym powyższe czynniki. Jaka jest ścieżka, dzięki której można osiągnąć Boże zbawienie w wierze? Należy podążać za Bogiem, słuchać Jego słów, podporządkować się Jego rozporządzeniom i ustaleniom oraz żyć zgodnie z Jego wymaganiami i z prawdą. To jest jedyna ścieżka, dzięki której można osiągnąć zbawienie.

4 stycznia 2018 r.

Wstecz: Droga naprawy skażonego usposobienia

Dalej: Dobre zachowanie nie oznacza zmiany usposobienia

Obecnie zdarzały się różne rzadkie katastrofy, a według Biblii w przyszłości będą jeszcze większe. Jak więc zyskać Bożą ochronę podczas wielkiej katastrofy? Skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci znaleźć drogę.

Ustawienia

  • Tekst
  • Motywy

Jednolite kolory

Motywy

Czcionka

Rozmiar czcionki

Odstęp pomiędzy wierszami

Odstęp pomiędzy wierszami

Szerokość strony

Spis treści

Szukaj

  • Wyszukaj w tym tekście
  • Wyszukaj w tej książce

Połącz się z nami w Messengerze