Opresja ze strony rodziny: pouczające doświadczenie

11 grudnia 2022

Autorstwa Wilma, Kanada

W 2016 roku przyjęłam ewangelię Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych i podzieliłam się nią z moim mężem. Po tym, jak zyskałam wiarę w Boga, zauważył, że zmieniło się całe moje zachowanie i byłam o wiele spokojniejsza. Mój mąż uznał więc, że wiara w Boga to coś naprawdę dobrego i mnie w niej wspierał. Stwierdził jednak, że sam nie ma czasu, aby wierzyć w Boga, i chce tylko zarabiać pieniądze. Kiedy pewnego dnia wrócił z pracy, zapytał mnie: „Wierzysz w »Błyskawicę ze Wschodu«, prawda? Podwiozłem Mike’a do domu, a on powiedział mi, że pastorzy i starsi jego kościoła twierdzą, że »Błyskawica ze Wschodu« nie jest prawdziwą drogą, ma wzniosłe kazania i łatwo dać się wprowadzić w błąd. Nalegał, żebym ci odradził słuchanie kazań Błyskawicy ze Wschodu”. Mike był przełożonym mojego męża, wierzył w Pana od wielu lat i był bardzo utalentowany. Mój mąż naprawdę go podziwiał. Widziałam, że wierzy w to, co mówi Mike, więc powiedziałam mu: „Nie rozumiesz wiary w Boga, więc nie możesz po prostu papugować tego, co mówią inni ludzie”. Zawahał się przez chwilę, ale nic nie powiedział.

Jakiś czas później mój mąż pewnego dnia bardzo poważnym tonem powiedział do mnie: „Przejrzałem Internet. Bóg Wszechmogący, w którego wierzysz, to ta Błyskawica ze Wschodu, z którą rozprawia się Komunistyczna Partia Chin (KPCh). W sieci można znaleźć wiele opinii na temat Boga Wszechmogącego, mówiących, że jest On tylko człowiekiem, a nie Bogiem, i że ludzie sprowadzani są do Kościoła Boga Wszechmogącego tylko po to, aby wyłudzić od nich pieniądze. Od teraz nie wolno ci spotykać się z ludźmi z Kościoła Boga Wszechmogącego. Boję się, że cię oszukają”. Kiedy usłyszałam to od mojego męża, bardzo się rozgniewałam i powiedziałam: „Wiele z tych internetowych plotek jest sfabrykowanych i rozpowszechnianych przez KPCh. Nie czytałeś słów Boga Wszechmogącego i nie rozumiesz Jego Kościoła, więc nie powinieneś wydawać arbitralnych sądów na podstawie internetowych plotek. Wiesz, że wszyscy chrześcijanie wierzą w Pana Jezusa i uznają, że jest On prawdziwym Bogiem. Jednak dwa tysiące lat temu, kiedy Pan Jezus przyszedł, aby wykonać swoje dzieło, wielu ludzi potępiło Go i zaparło się Go. Mówili, że jest tylko zwykłym człowiekiem, synem cieśli. Chociaż Pan Jezus wyglądał jak zwykły człowiek, miał boską istotę oraz zdolność wyrażania prawdy i odkupienia ludzkości. Był Duchem Bożym obleczonym w ciało, Odkupicielem ludzkości. Według KPCh każdy, kto ma wygląd zwykłego człowieka, nie jest Bogiem. Czy to nie zaprzecza także Panu Jezusowi Chrystusowi? Podobnie jak Pan Jezus, na zewnątrz Bóg Wszechmogący jest zwykłym człowiekiem, ale potrafi wyrażać prawdę – głos Boga. Jest Zbawicielem, który zstąpił na ziemię. Przeczytałam wiele słów Boga Wszechmogącego. Ujawnia On w Biblii wiele tajemnic, pokazuje, jak szatan deprawuje ludzi, jak Bóg zbawia ludzkość, jakie jest źródło wszelkiej ciemności i zła na świecie oraz prawdę o zepsuciu ludzkości. Jego słowo wskazuje nam również drogę do uwolnienia się od grzechu, dostąpienia zbawienia Bożego i wejścia do królestwa niebieskiego. Żadna sławna ani wielka osoba nie jest w stanie wyrazić tych prawd. Któż spośród całej ludzkości potrafi wyrazić prawdę? Kto może odkupić i zbawić ludzkość? Nikt. To dowodzi, że Bóg Wszechmogący naprawdę jest wcielonym Duchem Bożym, który przyszedł do świata ludzi, i że jest On jedynym prawdziwym Bogiem. Niektórzy ludzie piszą w Internecie, że Bóg Wszechmogący jest człowiekiem, a nie Bogiem, ale to wszystko plotki i diabelskie słowa, które bluźnią Bogu”. Powiedziałam też mojemu mężowi, że Kościół Boga Wszechmogącego nigdy nie apelował o składki. Wszystkie książki ze słowem Bożym, które czytamy, są rozdawane za darmo. Twierdzenia KPCh, że Kościół Boga Wszechmogącego wyłudza pieniądze od ludzi, to wszystko plotki i pomówienia. Powiedziałam, żeby nie wierzył w te kłamliwe bzdury. Ale po wysłuchaniu tego, co miałam do powiedzenia, odszedł bez słowa.

Pewnego razu, gdy wróciłam do domu po głoszeniu ewangelii, mój mąż wyglądał na niezadowolonego. Powiedział do mnie: „Przeszukując Internet, przeczytałem, że ludzie, którzy wierzą w Boga Wszechmogącego, porzucają swoje rodziny. Ostatnio często wychodzisz z domu. Czy planujesz odejść?”. Odpowiedziałam: „Tak bardzo dbam o nasz dom. Jak mogłabym go porzucić? Wychodzę, aby dzielić się ewangelią i uświadamiać ludzi, że Zbawiciel przyszedł i mogą dostąpić Jego zbawienia. Dlaczego miałoby to oznaczać, że porzucę swoją rodzinę? Widziałeś, jak ludzie stają się coraz bardziej zepsuci, podążają za złymi trendami i żyją w grzechu. Spójrz na swoich przyjaciół – wszyscy albo uprawiają hazard, albo chodzą do prostytutek. Świat stał się bardzo zły. Ludzkość zaprzecza i sprzeciwia się Bogu, a jej zepsucie jest większe niż kiedykolwiek. Biblia przepowiada, że w dniach ostatecznych będą wielkie katastrofy, które zniszczą skażoną ludzkość. W obecnym wieku katastrofy coraz bardziej się nasilają. Tylko przyjmując osąd i karcenie Boga Wszechmogącego, a także odrzucając grzech i zepsucie, ludzkość może być chroniona przez Boga, przetrwać w obliczu katastrofy i wejść do Jego królestwa. Ci z nas, którzy wierzą w Boga Wszechmogącego, rozumieją Jego pilną intencję zbawienia ludzkości. Rezygnujemy z przyjemności cielesnych, głosimy ewangelię królestwa Bożego i dajemy o niej świadectwo. To jest słuszne i sprawiedliwe! Ale KPCh nie pozwala ludziom wierzyć w Boga, dzielić się ewangelią ani nieść o Nim świadectwa. KPCh aresztuje i prześladuje chrześcijan jak szalona, przez co wielu z nich opuszcza swoje rodziny i nie może do nich wrócić, niektórzy są nawet aresztowani, więzieni albo zadręczani na śmierć. Czy to wszystko nie jest wynikiem prześladowania chrześcijan przez KPCh? Ale KPCh rzuca fałszywe oskarżenia na ofiary, mówiąc, że ludzie wierzący w Boga porzucają swoje rodziny. Czy nie jest to wypaczanie faktów i odwracanie kota ogonem? KPCh jest zła i nie mówi nic poza kłamstwami. Nie tylko nie nienawidzisz KPCh, ale wierzysz nawet w jej diabelskie słowa. Po prostu idziesz z KPCh ręka w rękę, mówiąc, że ci z nas, którzy wierzą w Boga, opuszczają swoje rodziny. To jest pomieszanie dobra ze złem”. Ale mój mąż, oszukany przez kłamstwa KPCh, nie chciał słuchać niczego, co mówiłam. Bardzo się zdenerwował i powiedział: „Nic mnie to nie obchodzi. Możesz wierzyć w co chcesz, ale nie w Boga Wszechmogącego”. Widząc, jak surowa była jego postawa, wpadłam w panikę. Byliśmy małżeństwem od ponad dziesięciu lat i przeszliśmy razem przez wiele trudności. Omawialiśmy razem wszelkie napotkane problemy i wspieraliśmy się nawzajem bez większych sporów. Teraz był jednak na mnie strasznie zły z powodu mojej wiary w Boga Wszechmogącego. Było mi ogromnie smutno, więc odmówiłam po cichu modlitwę, mając nadzieję, że Bóg pomoże mi zrozumieć swoją intencję. Po modlitwie przypomniałam sobie ten fragment słowa Bożego: „Na każdym etapie dzieła, jakiego Bóg dokonuje na ludziach, patrząc z zewnątrz wydaje się, że polega ono na interakcjach między ludźmi, jakby powstało dzięki człowieczym ustaleniom lub było wynikiem spowodowanych przez człowieka przeszkód. Jednakże za kulisami każdy etap dzieła i wszystko, co się dzieje, jest zakładem szatana z Bogiem i wymaga, aby ludzie trwali mocno przy świadectwie o Bogu(Tylko umiłowanie Boga jest prawdziwą wiarą w Niego, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Słowo Boże pomogło mi zrozumieć, że na pierwszy rzut oka wydawało się, że to mój mąż przeszkadza mi w wierze w Boga. W rzeczywistości jednak za tym wszystkim stała ingerencja szatana. Szatan, który chce panować nad ludźmi i posiąść ich na zawsze, robił wszystko, co możliwe, aby przeszkodzić mi w wierze i podążaniu za Bogiem. Szatan posługiwał się plotkami i nieprawdą, aby wprowadzić mojego męża w błąd, aby mi przeszkadzał i mnie prześladował. W rezultacie zostałabym ograniczona uczuciem do męża, porzuciłabym prawdziwą drogę i zdradziłabym Boga. Szatan jest niezwykle podstępny i złośliwy! Gdy to zrozumiałam, postanowiłam, że bez względu na to, jak szatan będzie się wtrącał, będę nadal wierzyć w Boga i za Nim podążać. Nigdy nie pójdę na kompromis z szatanem! Powiedziałam więc mojemu mężowi: „Wierzę w Boga i za Nim podążam. To właściwa ścieżka życia. To jest mój wybór i nie masz prawa się w niego wtrącać!”. Mój mąż nie mógł nic powiedzieć i wściekły wyszedł z domu.

Pewnego dnia, gdy mój mąż zobaczył, że słucham hymnów słowa Bożego, od razu się skrzywił i powiedział ze złością: „Nie mówiłem ci, że nie wolno ci wierzyć w Boga Wszechmogącego? Dlaczego nigdy nie słuchasz? Mike wierzy w Pana od wielu lat i jest pobożnym chrześcijaninem. Powiedział mi, że Błyskawica ze Wschodu nie jest prawdziwą drogą. Jeśli chcesz wierzyć w Boga, możesz chodzić do kościoła Mike’a. To duży kościół o dobrej reputacji. Jeśli chcesz tam pójść, mogę ci towarzyszyć. Możemy chodzić razem co tydzień, a Mike może namówić swojego pastora, żeby z tobą porozmawiał”. Powiedziałam mu: „Dlaczego tak bardzo wierzysz w to, co mówi Mike i poważasz tego pastora? Widzisz tylko to, że ma referencje i dobrą reputację, ale nie patrzysz na to, co faktycznie głosi. Mówi tylko o wiedzy biblijnej i doktrynach. To wszystko jedynie wytarte frazesy. Jeśli chodzi o wprowadzenie słów Pana w życie lub rozwiązanie problemu ludzi żyjących w grzechu, nie mają w zasadzie nic do powiedzenia. Chodzenie do tego kościoła nic mi nie da. Ze zgromadzeń Kościoła Boga Wszechmogącego czerpię radość i pożywienie, mogę lepiej zrozumieć prawdę i wiedzieć, jak urzeczywistniać normalne człowieczeństwo. Sam powiedziałeś, że kiedy znalazłam wiarę w Boga, trochę się zmieniłam. Dlaczego więc nie zaczniesz mówić w oparciu o fakty i nie przestaniesz wierzyć w plotki i uniemożliwiać mi wiarę w Boga Wszechmogącego?”. Nie znalazł na to argumentów, więc po prostu zagroził mi tymi słowami: „Próbuję cię przekonać, ale nie słuchasz. Jeśli upierasz się przy wierze w Boga Wszechmogącego, przekaż mi wszystkie swoje pieniądze i oszczędności i przepisz na mnie dom, który jest na twoje nazwisko”. Słysząc to, poczułam się, jakby wbił mi nóż w serce. Przez wszystkie lata naszego małżeństwa zawsze byłam oszczędna i ciężko pracowałam, aby zarobić pieniądze. Zebranie zaliczki i kupno domu nie było łatwe. Niechętnie nawet kupowałam nowe ubrania. Byłam całkowicie oddana naszemu domowi i nigdy nie sądziłam, że mój mąż jest w stanie powiedzieć mi takie bezduszne rzeczy. Jak mógł ignorować wszystkie wspólne lata naszego małżeństwa tylko z powodu mojej wiary w Boga? Co bym zrobiła bez pieniędzy i majątku, gdyby wyrzucił mnie z domu? Gdy o tym wszystkim myślałam, poczułam, jak nóż wbija mi się w serce. Poszłam do sypialni i rozpłakałam się, modląc się do Boga przez łzy: „O Boże, jestem słaba i cierpię. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Proszę, prowadź mnie, abym zrozumiała Twoją intencję”. Po modlitwie pomyślałam o słowie Bożym: „W przeszłości wszyscy ludzie przychodzili przed oblicze Boga, aby podejmować swe postanowienia i mówili: »Nawet jeśli nikt inny nie będzie kochał Boga, ja muszę Go miłować«. Teraz jednak nadchodzi czas twojego oczyszczenia, a ponieważ nie zgadza się to z twoimi pojęciami, tracisz wiarę w Boga. Czy na tym polega szczera miłość? Wiele razy czytałeś o uczynkach Hioba. Czyżbyś o nich zapomniał? Prawdziwa miłość może ukształtować się jedynie z głębokiej wiary. Prawdziwą miłość do Boga rozwijasz poprzez oczyszczenia, które przechodzisz, i to dzięki swej wierze jesteś w stanie mieć wzgląd na Boże intencje w swych praktycznych doświadczeniach, i także dzięki wierze zbuntujesz się przeciwko własnej cielesności i dążysz do życia; to właśnie powinni robić ludzie. Jeśli tak właśnie uczynisz, będziesz w stanie ujrzeć czyny Boga, lecz jeśli brak ci wiary, nie będziesz w stanie ich ujrzeć ani doświadczać dzieła Bożego(Ci, którzy mają zostać udoskonaleni, muszą przejść oczyszczenie, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Słowo Boże dało mi siłę. W obliczu ucisku i trudności Bóg pragnie szczerej wiary i miłości. Bez względu na to, przez co przechodzimy i jak bardzo cierpimy, nie możemy się od Niego oddalić. Miałam wielkie szczęście usłyszeć głos Boga w dniach ostatecznych, powitać powrót Pana, być świadkiem pojawienia się Boga i cieszyć się pożywieniem tak wielu prawd. To było Boże zbawienie. Cierpienie w celu naśladowania Chrystusa ma wartość i znaczenie. To bycie prześladowanym w imię sprawiedliwości. Pomyślałam o apostołach i uczniach Pana Jezusa, którzy podążali za Bogiem i nieśli o Nim świadectwo. Byli brutalnie prześladowani przez rzymskie władze, potępiani i uciskani przez przywódców religijnych, a nawet ponieśli męczeńską śmierć dla Pana, oddając swoje życie. W porównaniu ze świętymi z przeszłości moje dzisiejsze cierpienie nie jest nawet warte wspominania. Nie powinnam się nad sobą użalać, ale się od nich uczyć i podążać za Bogiem do końca, bez względu na to, jak wielkie jest moje cierpienie. Myśląc o tych sprawach, osuszyłam łzy, wyszłam z sypialni i powiedziałam do męża: „Jesteśmy małżeństwem od ponad dziesięciu lat i zawsze byłam oddana naszemu domowi. Teraz chcesz zabrać mi wszystkie pieniądze i majątek, a także finansowo mnie kontrolować, aby zmusić mnie do porzucenia prawdziwej drogi. Nie posłucham cię. Muszę wierzyć w Boga!”. Kiedy mój mąż to usłyszał, wpadł w furię, jakby stracił rozum. Wyrwał mi odtwarzacz MP3, a następnie przeszukał wszystkie moje rzeczy osobiste. Zabrał wszystkie dokumenty tożsamości, złotą i srebrną biżuterię, karty płatnicze i gotówkę. Chwycił również moją komórkę, rzucił nią o podłogę, a następnie podniósł stołek i rozbił nim telefon. W ten sposób chciał odciąć mnie od kontaktów ze światem zewnętrznym. Następnie wezwał moich rodziców, siostry i szwagra, po czym wszyscy na mnie napadli.

Moja rodzina regularnie oglądała chińskie programy informacyjne i nie miała rozeznania co do KPCh. Po prostu bez zastrzeżeń łykała retorykę Partii. Moje siostry znalazły w sieci wiele oszczerczych plotek, które KPCh wymyśliła na temat Kościoła Boga Wszechmogącego i pokazały mi rzeczy, które KPCh sfabrykowała w sprawie Zhaoyuan. Powiedziałam im: „Wszystko to wiem. Sprawa Zhaoyuan była rozpatrywana przez sąd KPCh i wszyscy przestępcy zaprzeczyli, że są częścią Kościoła Boga Wszechmogącego. W sądzie wyraźnie powiedzieli, że nigdy nie mieli żadnego kontaktu z Kościołem Boga Wszechmogącego, ale sędzia z ramienia KPCh upierał się, że byli członkami kościoła. Czy nie jest to wrabianie i obwinianie kościoła? Czy nie jest to fałszywe oskarżenie sfabrykowane przez KPCh? Wszyscy wiecie, że KPCh to ateistyczna partia polityczna i że od czasu dojścia do władzy prześladuje ludzi za przekonania religijne. Jak więc możecie wierzyć w cokolwiek, co mówi przeciwko Kościołowi Boga Wszechmogącego?”. Ale moje dwie siostry zostały oszukane przez KPCh i nie miały żadnego rozeznania co do rozsiewanych przez nią plotek. Powiedziały mi: „Twierdzi tak wiele znanych serwisów informacyjnych. Czy mogą się aż tak mylić?”. Odpowiedziałam: „Wszystkie chińskie media informacyjne są kontrolowane przez rząd KPCh – są jej tubą propagandową. Muszą mówić wszystko, co każe im partia, i nie nie mają odwagi podawać prawdziwych faktów. KPCh przekupiła też sporo zagranicznych mediów, które również wypowiadają się w jej imieniu. Czy nic z tego nie rozumiecie? Fakty przemawiają głośniej niż słowa, dlatego zachęcam was, otwórzcie oczy i przestańcie ślepo wierzyć w plotki, które słyszycie”. Kiedy skończyłam, nie mieli nic do powiedzenia. Moja mama powiedziała rozgniewana: „Tak wielu z nas próbowało z tobą rozmawiać, ale ty nie słuchasz. Czy naprawdę tak trudno jest ci zrezygnować z Boga Wszechmogącego? Cała rodzina martwi się o ciebie z powodu twojej wiary. Dlaczego nie słuchasz naszych rad?”. Potem się rozpłakała. Widok mojej smutnej mamy był dla mnie trudny do zniesienia. Sama wychowywała całą naszą trójkę i wiele wycierpiała. Teraz była stara, a ja wciąż przysparzałam jej zmartwień. Ta myśl sprawiła, że byłam na skraju łez. Wtedy moja młodsza siostra powiedziała: „Czy próbujesz rozwścieczyć mamę? Wolisz ją czy Boga Wszechmogącego?”. Moja druga siostra powiedziała chłodno: „Jeśli upierasz się przy wierze w Boga Wszechmogącego, nie wiń nas za to, że nie traktujemy cię jak rodzinę. Doniesiemy na policję, że oszukałaś ludzi i wyłudziłaś od nich pieniądze. Wtedy deportują cię do Chin. Nie zapominaj, że mogłaś ubiegać się o przyjazd do Kanady wyłącznie dzięki temu, że cię sponsorowałam”. Kiedy to usłyszałam, byłam niesamowicie wściekła. Nigdy nie sądziłam, że mogłyby wymyślić tak złośliwą, podłą taktykę, aby mnie zastraszyć i zmusić do porzucenia wiary w Boga. Ale nie dałam im się oszukać. Byłam już naturalizowaną obywatelką Kanady, więc nie mogły arbitralnie oskarżyć mnie o przestępstwo i doprowadzić do deportacji. Widząc, że moja własna rodzina prześladuje mnie w ten sposób, poczułam taki ból w sercu, że nie mogłam powstrzymać łez. W tym momencie przypomniałam sobie jednak kościelny hymn „Jesteś ze mną przez cały czas”: „Twoje słowa i Twe dzieło mnie prowadzą, a Twoja miłość przyciąga mnie, bym za Tobą podążał. Każdego dnia jem, piję i rozkoszuję się Twoimi słowami, jesteś moim stałym towarzyszem. Kiedy jestem negatywny i słaby, Twoje słowa mnie podtrzymują i są moją siłą. Kiedy ponoszę porażki i popełniam błędy, Twoje słowa są ręką, która pomaga mi wstać. Kiedy szatan mnie nagabuje, Twoje słowa dają mi odwagę i mądrość. Kiedy przechodzę próby i oczyszczenie, Twoje słowa mnie prowadzą, bym trwał przy moim świadectwie. Twoje słowa mi towarzyszą i prowadzą mnie, a w moim sercu panuje ciepło i spokój. Twoja miłość jest bardzo prawdziwa, a moje serce przepełnione wdzięcznością” (Podążaj za Barankiem i śpiewaj nowe pieśni). Mimo że moja rodzina nie rozumiała mnie i gnębiła, Bóg zawsze był przy mnie, oświecając mnie i prowadząc swoimi słowami, a także pomagając mi przejrzeć sztuczki szatana. Używał też swoich słów, aby mnie pocieszyć i dać mi pewność i siłę. Myśląc o tym w ten sposób, nie czułam się tak nieszczęśliwa. Przypomniałam sobie również następujące słowo Boże: „Nie zniechęcaj się i nie bądź słaby, a Ja jasno ci wszystko ukażę. Droga do królestwa nie jest tak gładka, nic nie jest takie proste! Chcesz, żeby błogosławieństwa przychodziły łatwo, prawda? Dziś każdy stawi czoło gorzkim próbom. Bez takich prób kochające serce, które macie dla Mnie, nie urośnie w siłę i nie będziecie mieć dla Mnie prawdziwej miłości. Nawet jeśli na owe próby składają się tylko drobne okoliczności, każdy musi przez nie przejść. Po prostu trudność tych prób będzie się różnić w zależności od konkretnej osoby. (…) Ci, którzy dzielą Moją gorycz, z pewnością dostąpią również udziału w Mojej słodyczy. To Moja obietnica i Moje błogosławieństwo dla was(Wypowiedzi Chrystusa na początku, rozdz. 41, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Rozważając słowo Boże, zrozumiałam, że droga do królestwa niebieskiego jest pełna trudności, których nikt nie może uniknąć. Ucisk i ataki ze strony mojej rodziny dały mi szansę złożenia świadectwa o Bogu przed szatanem, uzyskania Bożego przewodnictwa i oświecenia, a także wiary i rozeznania. Są to rzeczy, których nigdy nie otrzymałabym w wygodnym otoczeniu. To cierpienie miało wartość i znaczenie! Ponieważ mocno wierzę, że to jest prawdziwa droga i dzieło Boże, bez względu na to, jak wiele ucisku i cierpień mnie spotka, będę nadal za Nim podążać.

Widząc, że nie pójdę na kompromis, mój mąż był wściekły. Stał się bardzo agresywny i powiedział: „Wiem, że to twoja przyjaciółka przekonała cię do wiary w Boga Wszechmogącego. Wciągnęła cię do kościoła, żeby mogli wyłudzić od ciebie pieniądze. Nienawidzę jej do cna. Możesz mi wierzyć lub nie, ale zabiję ją, nawet jeśli miałbym za to siedzieć”. Słysząc jego słowa, byłam wstrząśnięta i przerażona; nie mogłam powstrzymać drżenia. Nigdy bym nie przypuszczała, że człowiek, z którym żyłam przez ponad dziesięć lat, może nagle się zmienić i stać się tak złośliwy. Jak to możliwe, że to był mój mąż? Wyraźnie był diabłem, który nienawidzi Boga i nienawidzi prawdy! Potrafił nawet mówić tak złośliwe rzeczy, aby powstrzymać mnie od wiary w Boga. Zobaczywszy diabelską stronę mojego męża, bałam się, że rzeczywiście zabije moją przyjaciółkę. Zanim zdążyłam się otrząsnąć, moja mama powiedziała do mnie: „Wygląda na to, że będziecie się kłócić. Spakuj parę ubrań i zatrzymaj się u mnie na kilka dni. Z nikim się nie kontaktuj i nie chodź do pracy. Po prostu zostań w domu i przemyśl to, co zrobiłaś”. Słysząc słowa mamy, zmartwiłam się. Mój mąż wpadł w szał i nie było wiadomo, co zrobi. Mój telefon był rozbity i bezużyteczny, a mieszkając u mamy, nie mogłabym się z nikim skontaktować, ani nawet pójść do pracy. Czy to nie oznaczało aresztu domowego? Jak mogłabym ostrzec przyjaciółkę, skontaktować się z kościołem, czy prowadzić życie kościelne? Pilnie wezwałam Boga, prosząc, by mnie poprowadził. Wtedy przypomniałam sobie, że w krajach zachodnich przekonania religijne podlegają ochronie i nie ingeruje się w wolność przekonań. Moja rodzina powiedziała, że chce mnie zgłosić na policję i oczernić. Ale ja też mogłam złożyć doniesienie na policję, aby chronić przyjaciółkę i powstrzymać moją rodzinę przed zrobieniem czegoś pochopnego. Powiedziałam więc mamie: „Nie chcę iść do twojego domu. Chcę iść na policję złożyć skargę”. Kiedy to usłyszeli, byli oszołomieni. Od razu wyszłam i udałam się na posterunek policji. Powiedziałam funkcjonariuszom, że jestem prześladowana przez moją rodzinę za wiarę w Boga. Kiedy policjanci usłyszeli moją historię, trudno im było sobie wyobrazić, że coś takiego może się zdarzyć w zachodnim kraju. Byli wyrozumiali i zabrali mnie z powrotem do domu. Policja ostrzegła mojego męża i rodzinę, mówiąc: „W krajach zachodnich mamy wolność wyznania. Nie możecie ingerować w jej wiarę ani ograniczać jej wolności osobistej. Jeśli chce iść do pracy, nie możecie jej zatrzymać. Ponadto dokumenty tożsamości są własnością osobistą i musicie jej je zwrócić”. Po usłyszeniu tego, co powiedziała policja, nie odważyli się mnie do niczego zmuszać. Byłam bardzo wdzięczna Bogu i dziękowałam Mu, że wskazał mi wyjście.

Podlegając prawnym ograniczeniom, mąż nie śmiał bezpośrednio mnie przymuszać ani uniemożliwiać mi wiary w Boga. Był jednak nieugięty i ciągle się zastnawiała, jak zmusić mnie do porzucenia wiary w Boga. Dwa dni później nalegał, żebym przepisała dom na jego nazwisko. Kiedy to powiedział, byłam trochę zaniepokojona. Zaledwie dwa dni wcześniej skonfiskował całą moją gotówkę oraz złotą i srebrną biżuterię, a teraz chciał, żebym przepisała na niego dom. Gdyby zmusił mnie do opuszczenia naszego domu, nie miałabym nic. Moi rodzice i siostry nie przyjęliby mnie do siebie. Myśl o tym wszystkim była trudna do zniesienia, ale wtedy przypomniałam sobie słowo Boże: „Gdy Bóg dokonuje swego dzieła, troszczy się o człowieka i spogląda na niego, gdy sprzyja mu i go pochwala, szatan depcze mu po piętach, próbując sprowadzić danego człowieka na manowce i wyrządzić mu krzywdę. Jeżeli Bóg chce pozyskać tego człowieka, szatan zrobi wszystko, co w jego mocy, aby przeszkodzić Bogu, posługując się różnymi nikczemnymi wybiegami, aby kusić, zaburzać i niszczyć dzieło Boga, a wszystko po to, by osiągnąć swój ukryty cel. Jaki jest ten cel? Szatan nie chce, aby Bóg kogokolwiek pozyskał; chce wziąć w posiadanie tych, których Bóg chce pozyskać, chce ich kontrolować, przejąć władzę nad nimi, chce, aby go czcili i wraz z nim popełniali złe uczynki oraz opierali się Bogu. Czyż nie jest to zbrodniczy motyw szatana?(Sam Bóg, Jedyny IV, w: Słowo, t. 2, O poznaniu Boga). „Jeśli chcą być zbawieni i chcą być całkowicie pozyskani przez Boga, to wszyscy ci, którzy podążają za Bogiem, muszą zmierzyć się z pokusami i atakami szatana, zarówno wielkimi jak i małymi. Ci, którzy wychodzą obronną ręką z tych pokus i ataków oraz są w stanie w pełni pokonać szatana, są tymi, którzy zostali zbawieni przez Boga. Oznacza to, że zbawieni przez Boga są ci, którzy przeszli Boże próby i niezliczoną ilość razy byli kuszeni oraz atakowani przez szatana. Ci, którzy zostali zbawieni przez Boga, rozumieją Jego intencje i wymagania i są w stanie podporządkować się suwerennej władzy Boga oraz Jego ustaleniom, i nie porzucają drogi bojaźni Bożej, a także unikania zła pośród pokus szatana. Ci, którzy zostali zbawieni przez Boga, są uczciwi, życzliwi, odróżniają miłość od nienawiści, mają poczucie sprawiedliwości i są racjonalni, są w stanie troszczyć się o Boga i cenić wszystko, co od Niego pochodzi. Tacy ludzie nie są ograniczani, szpiegowani, oskarżani ani wykorzystywani przez szatana, są zupełnie wolni, zostali całkowicie wyzwoleni i uwolnieni. Hiob był takim właśnie wolnym człowiekiem i w tym właśnie kryje się znaczenie przekazania go przez Boga szatanowi(Boże dzieło, Boże usposobienie i Sam Bóg II, w: Słowo, t. 2, O poznaniu Boga). Hiob miał szczerą wiarę w Boga, był Mu posłuszny i bał się Go, dlatego był w stanie oprzeć się pokusom szatana i uwolnić się z jego więzów i oskarżeń. Hiob wierzył, że Bóg panuje nad wszystkimi sprawami, i że wszystko, co posiadał, było mu dane przez Boga. Dlatego niezależnie od tego, czy Bóg dawał, czy odbierał, Hiob był w stanie to zaakceptować i się podporządkować. Kiedy stracił swój majątek i dzieci, a nawet kiedy całe jego ciało pokryło się wrzodami, nadal nie skarżył się Bogu, ale jak wcześniej chwalił Jego imię. Żona Hioba powiedziała do niego: „Jeszcze trwasz w swojej prawości? Złorzecz Bogu i umieraj” (Hi 2:9). Hiob zganił ją tymi słowami: „Mówisz tak, jak mówią głupie kobiety. Czy tylko dobro będziemy przyjmować od Boga, a zła przyjmować nie będziemy?” (Hi 2:10). Świadectwo Hioba naprawdę mnie inspirowało i chciałam go naśladować. Bez względu na to, jak bardzo mój mąż by mnie prześladował, ile majątku by mi zabrał, a nawet wyrzuciłby mnie z domu i zostawił z niczym, nadal polegałabym na mojej wierze, by podążać za Bogiem, wytrwać w świadectwie i upokorzyć szatana.

Następnego dnia, kiedy poszliśmy do banku, aby przenieść hipotekę, pracownik banku powiedział nam, że to nowa pożyczka, i że gdybyśmy więc dostać nowy kredyt hipoteczny, byłoby to naprawdę skomplikowane i ponieślibyśmy spore straty. Zasugerował też, że o ile to możliwe, powinniśmy poczekać jeszcze pięć lat i dokonać przeniesienia, gdy upłynie termin spłaty pierwotnej hipoteki. Mój mąż nie miał wyboru, więc się poddał. Potem zaczęłam ponownie kontaktować się z moimi braćmi i siostrami. Kiedy mój mąż się o tym dowiedział, zapytał mnie: „Czy zamierzasz nadal uczestniczyć w zgromadzeniach?”. Odpowiedziałam: „Czy nadal chcesz mi zabraniać udziału w zgromadzeniach? Jeśli tak, mogę się wyprowadzić i zamieszkać gdzie indziej. Czy nie martwisz się ciągle, że jeśli będę wierzyć w Boga Wszechmogącego, ktoś mnie oszuka i porzucę rodzinę? Czy przez cały czas, kiedy byłam wierząca, Kościół Boga Wszechmogącego kiedykolwiek wyłudził ode mnie jakiekolwiek pieniądze? Czy porzuciłam naszą rodzinę, jak głoszą plotki o wierzących?”. Mój mąż był oszołomiony. Po chwili powiedział: „Masz rację. Nie widziałem, aby Kościół Boga Wszechmogącego wyłudził od ciebie jakieś pieniądze i nie porzuciłaś naszej rodziny. Zbyt łatwo uwierzyłem tym plotkom i chciałem cię powstrzymać tylko ze strachu, że cię oszukają. Od tej pory możesz wierzyć w co chcesz”. Byłam ogromnie szczęśliwa, że mój mąż już nigdy nie będzie próbował kontrolować mojej wiary w Boga ani powstrzymywać mnie przed uczestniczeniem w zgromadzeniach. Później nabrał przekonania, że zarządzanie pieniędzmi nie jest jego mocną stroną, a dbanie o finanse wymaga wiele czasu i wysiłku, więc przekazał mi wszystkie nasze fundusze i pozwolił mi nimi zarządzać. Nigdy więcej też nie wspomniał o przeniesieniu hipoteki na swoje nazwisko.

Doświadczając ucisku ze strony mojej rodziny, zobaczyłam, jak zła jest naprawdę KPCh. Nie tylko szaleńczo represjonuje, prześladuje i aresztuje chrześcijan w Chinach, ale także złośliwie fabrykuje plotki w sieci, aby oczerniać Kościół Boga Wszechmogącego. KPCh chce wprowadzić w błąd cały świat, aby stał się wrogi Kościołowi Boga Wszechmogącego, stanął po jej stronie, sprzeciwił się Bogu, został skazany na piekło i ukarany razem z nią. KPCh jest demonem, złym duchem, który sprzeciwia się Bogu, zwodzi i pożera ludzi. Chociaż szatan jest zły i godny pogardy, Bożą mądrość działa w oparciu o intrygi szatana. Szatan chciał wykorzystać ucisk ze strony mojej rodziny, aby skłonić mnie do zdrady Boga i utraty szansy na zbawienie, ale nigdy nie wyobrażał sobie, że wykorzystam to doświadczenie, aby zyskać rozeznanie i naprawdę zobaczyć brzydotę szatana. W swoim sercu przeklęłam i porzuciłam szatana, a moja wiara w Boga jest jeszcze silniejsza. Bogu niech będą dzięki!

Obecnie zdarzały się różne rzadkie katastrofy, a według Biblii w przyszłości będą jeszcze większe. Jak więc zyskać Bożą ochronę podczas wielkiej katastrofy? Skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci znaleźć drogę.

Powiązane treści

Połącz się z nami w Messengerze