94. Poleganie na Bogu to największa mądrość
Jesienią 2011 roku spotkałam sąsiadkę, Fang Min, miała ona dobre człowieczeństwo i była bardzo miła. Wierzyła w Pana od ponad 20 lat, zawsze chodziła na spotkania i czytała Biblię. To była prawdziwa wierząca, chciałam więc podzielić się z nią ewangelią Boga Wszechmogącego dni ostatecznych. Byłam wierzącą od niedawna i rozumiałam niewiele prawd, poprosiłam więc siostrę Song Jiayin, żeby powiedziała Fang Min o Bożym dziele dni ostatecznych. Dzięki omówieniu dzieła Bożego oraz dzięki przeczytaniu słów Boga, Fang Min od razu postanowiła dalej je zgłębiać. Byłam bardzo szczęśliwa, ale kilka dni później, kiedy poszłam do Fang Min, powiedziała, że nie chce dalej poszukiwać. Powiedziała mi: „Czytając słowa Boga, czułam, że są dobre, zadzwoniłam więc do mamy z dobrą nowiną o powrocie Pana. Ale ona powiedziała, że to, w co wierzycie, to Błyskawica ze Wschodu i nie powinnam w to wierzyć. Nasi kaznodzieje często mawiają, że wszystkie Boże słowa i dzieła są w Biblii i nie ma żadnych poza nią. Mówią, że nauczanie Błyskawicy ze Wschodu odbiega od Biblii i to nie może być powrót Pana”. Zrozumiałam, że matka Fang Min oraz kaznodzieje jej kościoła zwiedli i zaniepokoili ją, powiedziałam więc: „Skoro wyznawcy tej religii wierzą, że Boże słowa i dzieła są w Biblii, i nie występują poza nią, czy nie ogranicza to Boga tylko do treści Pisma? Czyżby Bóg naprawdę nie mógł wykonać nowego dzieła poza Biblią, ani powiedzieć żadnych nowych słów? Bóg jest stwórcą, źródłem życia. Jest wszechmocny, mądry i obfitujący. Czy Biblia może reprezentować całego Boga? Jak możemy ograniczać słowa i dzieła Boga do zapisów biblijnych? Bóg wciąż czyni nowe dzieło, nie poprzestaje na starym. Każdy etap swojego dzieła buduje na poprzednim i na każdym etapie Jego dzieło jest nowsze i wyższe. Na przykład, w Wieku Prawa Starego Testamentu Bóg ogłosił prawa, według których ludzie mieli żyć na ziemi. W Wieku Łaski Nowego Testamentu Bóg nie powtórzył jednak dzieła poprzedniego wieku, ale w oparciu o swoje dzieło Wieku Prawa dokonał dzieła odkupienia aby odkupić grzechy całej ludzkości. Czy to nowe dzieło jest opisane w Starym Testamencie? Nie. Ci, którzy trzymali się Starego Testamentu, nie przyjęli nowego dzieła Pana Jezusa i wszyscy zostali porzuceni i wyeliminowani przez Boga. Tak samo jest z etapem dzieła dni ostatecznych. Bóg w oparciu o plan dzieła zbawienia, dokonuje dzieła sądu stosownie do potrzeb ludzi, żeby całkowicie rozprawić się z problemem grzechu, by ludzie mogli się oczyścić. Jedynie idąc w ślady Baranka i przyjmując nowe dzieło Boga, możemy uzyskać zbawienie i wejść do królestwa Bożego. Twoja matka nie czytała nowych słów Boga i nie rozumie tego, dlatego tak ci powiedziała. Zbadaj to najpierw. Nie podejmuj decyzji w ciemno. Jeśli przegapisz powrót Pana, utracisz szansę zbawienia przez Boga”. Jednak co bym nie mówiła, nie słuchała mnie. Chciałam, by inna siostra porozmawiała z Fang Min, ale ona się nie zgodziła. Powiedziała też, że za kilka dni wraca w rodzinne strony i ma już bilet na pociąg. Byłam bardzo zaniepokojona – miała w głowie mętlik i już zaczynała się wahać. Czy po powrocie do domu pastor i kaznodzieje nie namieszają jej w głowie jeszcze bardziej? Niestety Fang Min już zdecydowała i wiedziałam, że nie posłucha tego, co mam jej do powiedzenia, więc wyszłam.
Po powrocie do domu myślałam, że straciłam szansę głoszenia ewangelii Fang Min, skoro pojechała w rodzinne strony. Było we mnie niewiele wiary i myślałam, że głoszenie ewangelii jest zbyt trudne. Im więcej o tym myślałam, tym gorzej się czułam. Kiedy już popadałam w zniechęcenie, przypomniałam sobie słowa Boga: „W Wieku Łaski Jezus miał dla ludzi miłosierdzie i łaskę. Gdyby zginęła jedna owieczka ze stu, On zostawiłby dziewięćdziesiąt dziewięć, by poszukać tej jednej. Nie jest to żadne mechaniczne działanie ani reguła; słowa te pokazują raczej żarliwy zamiar Boga, by przynieść ludziom zbawienie, oraz Jego głęboką miłość do nich. Nie jest to sposób postępowania, lecz rodzaj usposobienia czy też mentalności” (Część trzecia, w: Słowo, t. 3, Rozmowy Chrystusa dni ostatecznych). Słowa Boga były bardzo poruszające. Jeśli choć jedna owca ze stu się zgubi, Bóg zostawi dziewięćdziesiąt dziewięć, by ją odnaleźć. Zrozumiałam, że Bóg szczerze pragnie zbawiać ludzi. Bóg nie chce stracić nikogo, kto w Niego prawdziwie wierzy, bowiem Jego miłość do ludzi jest tak wielka. Po rozważeniu Bożych słów zawstydziłam się. Wcielony Bóg przyszedł na ziemię, i zapłacił wielką cenę, by zbawić skażoną ludzkość, w nadziei, że autentycznie wierzący przyjdą do Boga i przyjmą Jego zbawienie. Kiedy jednak doświadczyłam trudności w głoszeniu ewangelii, uległam zniechęceniu i wycofałam się. Zupełnie nie liczyłam się z Bożą intencją. Chociaż Fang Min była poprowadzona na manowce i poruszona, i miała swoje religijne pojęcia, naprawdę wierzyła w Boga. Musiałam zrobić, co w mojej mocy, by omówić jej prawdę, odrzucić jej pojęcia i przyprowadzić ją przed oblicze Boga. To był mój obowiązek. Przypomniał mi się kolejny fragment Bożych słów: „Serce i duch człowieka są w ręku Boga; Bóg dostrzega też wszystko, co dzieje się w ludzkim życiu. Bez względu na to, czy w to wierzysz czy nie, wszystkie bez wyjątku rzeczy, tak żywe, jak i martwe, będą przemieszczać się, zmieniać, odnawiać i znikać zgodnie z Bożym zamysłem. W ten właśnie sposób Bóg sprawuje władzę nad wszystkimi rzeczami” (Bóg jest źródłem ludzkiego życia, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Słowo Boże dało mi wiarę i siłę. Wszystko jest w Jego rękach, w tym ludzkie myśli i poglądy. Z ludzkiego punktu widzenia Fang Min była teraz wzburzona i wracała do domu, więc szanse na głoszenie jej ewangelii były niewielkie. Bóg jednak jest ponad wszystkim. Gdyby była Bożą owcą, rozumiałaby Boży głos. Ja mogłam jedynie z Nim współpracować, i do końca się łatwo nie poddawać. Kiedy to zrozumiałam, pomodliłam się: „Boże! Fang Min zwiedziono i teraz nie chce badać prawdziwej drogi. Powierzam ją w Twoje ręce. Jeśli jest Twoją owcą, z całych sił chcę jej głosić ewangelię”. Potem okazało się, że Fang Min pomyliła godziny odjazdu pociągu i nie wyjechała. Dostrzegłam, że ludzkie serca i dusze są w Bożych rękach i to On wszystko planuje i aranżuje. Dziękowałam wciąż Bogu w swoim sercu i miałam więcej wiary w głoszenie ewangelii Fang Min.
Potem poszłam do Fang Min i widząc, że nadal trzyma się swoich pojęć, przeczytałam jej fragment słów Boga Wszechmogącego: „Skoro szukamy śladów Boga, musimy szukać Jego intencji, Jego słów, Jego wypowiedzi – ponieważ tam, gdzie wypowiadane są nowe słowa Boga, tam jest Jego głos, a tam, gdzie są Jego ślady, tam też są Jego uczynki. Tam, gdzie jest wyraz Bożej obecności, tam Bóg się pojawia, a tam, gdzie On się pojawia, tam istnieją prawda, droga i życie. Poszukując śladów Boga, zignorowaliście słowa »Bóg jest prawdą, drogą i życiem«. Dlatego też wielu ludzi, nawet gdy otrzymują prawdę, nie wierzy, że odnalazło ślady Boga, a tym bardziej nie uznaje tego, że Bóg się pojawił. Jakże poważny jest to błąd! Pojawienia się Boga nie można pogodzić z pojęciami człowieka, a tym bardziej Bóg nie może się pojawić na życzenie człowieka. Bóg podejmuje własne decyzje i ma własne plany, gdy dokonuje swojego dzieła. Ponadto ma On własne cele i własne metody. Jakiekolwiek dzieło Bóg wykonuje, nie potrzebuje On omawiać go z człowiekiem czy szukać porady człowieka, a tym bardziej nie potrzebuje informować każdej osoby o swoim dziele. Takie jest usposobienie Boga, i, co więcej, powinno ono być uznane przez każdego. Jeśli pragniecie być świadkami pojawienia się Boga, jeśli pragniecie iść Jego śladami, musicie najpierw odejść od swoich własnych pojęć. Nie wolno ci domagać się od Boga, aby czynił to czy tamto, a tym bardziej nie powinieneś zamykać Go w swoich własnych ramach i ograniczać Go do swoich własnych pojęć. Zamiast tego powinniście wymagać od siebie zrozumienia, jak należy poszukiwać śladów Boga, jak powinniście przyjąć Jego pojawienie się i jak macie podporządkować się Jego nowemu dziełu: oto co powinien czynić człowiek” (Dodatek 1: Pojawienie się Boga zapoczątkowało nowy wiek, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Po przeczytaniu Bożych słów omówiłam je z nią: „Jeśli chcemy przyjąć powrót Pana, musimy odrzucić własne pojęcia. Wiesz, że Boże myśli są ponad ludzkimi. On nie działa według ludzkich pojęć i wyobrażeń. »Wszystkie Boże słowa i dzieła są w Biblii, i nie ma żadnych poza nią« – czy to ma jakiekolwiek podstawy w Bożym słowie? Nie. Pan Jezus nigdy tego nie powiedział, Duch Święty też nigdy tego nie potwierdził. Czy to więc nie bazuje na ludzkich pojęciach i wyobrażeniach? Kiedy Pan Jezus zaczął działać, faryzeusze nie patrzyli na to, ile prawdy mówi, lecz trzymali się Starego Testamentu, uważając, że słowa i dzieła Pana Jezusa wykraczają poza Biblię. Użyli tego jako wymówki, żeby Go potępić, ostatecznie popełniając ohydny grzech przybicia Go do krzyża. Musimy wyciągnąć lekcję z porażki faryzeuszy! Słów Boga ani Jego dzieł nie powstrzyma nikt i nic, a tym bardziej Biblia. Bóg zawsze mówi nowe słowa i czyni nowe dzieła, zgodnie ze swoim planem zarządzania i potrzebami ludzkości. By ocenić, czy Bóg Wszechmogący jest Panem Jezusem, który powrócił, nie możemy kierować się tym, czy Jego słowa wykraczają poza Biblię. Musimy patrzeć na to, czy są prawdą i czy Bóg Wszechmogący może zbawić ludzkość. Albowiem tylko Bóg jest prawdą, drogą i życiem, i tylko On może zbawić ludzi. Czytałaś słowa Boga Wszechmogącego i uznałaś ich autorytet i moc. Ponadto Jego Słowa objawiają Boży plan zarządzania trwający sześć tysięcy lat, tajemnice Biblii, oraz to, kto może wejść do królestwa nieba i miejsca przeznaczenia ludzkości. Żadna osoba nie zna tych tajemnic prawdy i tylko Bóg może je objawić…”. Ale zanim skończyłam mówić, Fang Min mi przerwała i nie pozwoliła nic dodać. Pomyślałam, że to dlatego, że moje omówienie nie było zrozumiałe, chciałam więc, żeby Jiayin powiedziała jej więcej, ale Fang Min się nie zgodziła. Bardzo się martwiłam. Wierzyłam w Boga od niedawna, rozumiałam niewiele prawd, i większość z nich omawiałam w niejasny sposób. Czułam, że nie umiem rozwiązać jej problemów. Chciałam się wycofać wobec tych trudności. Pomyślałam: „Skoro naprawdę nie można tego zrobić, przestanę. To zbyt trudne!”. Im więcej o tym myślałam, tym bardziej zniechęcona się czułam, a w drodze do domu całkiem straciłam motywację.
Na zgromadzeniu bracia i siostry dowiedzieli się o moim stanie i przeczytali mi fragment Bożych słów: „Do czego więc odnosi się samo słowo »wiara«? Wiara jest to autentyczne przekonanie i szczere serce, jakie winni posiadać ludzie, kiedy nie są w stanie czegoś zobaczyć albo dotknąć, gdy dzieło Boże nie przebiega zgodnie z ludzkimi pojęciami i pozostaje poza zasięgiem człowieka. O takiej właśnie wierze mówię. Ludziom potrzeba wiary w czasach niedostatku i w okresach oczyszczenia, a wiara jest czymś, z czego wynika oczyszczenie; nie sposób oddzielić wiary od oczyszczenia. Bez względu na to, w jaki sposób działa Bóg, i bez względu na twoje otoczenie, jesteś w stanie dążyć do życia i poszukiwać prawdy oraz starać się zyskać wiedzę o dziele Bożym i mieć zrozumienie uczynków Boga, a także potrafisz postępować w zgodzie z prawdą. Takie postępowanie oznacza tyle samo, co posiadanie prawdziwej wiary, a ponadto pokazuje, że nie utraciłeś wiary w Boga. Prawdziwą wiarę w Boga możesz mieć tylko wtedy, gdy potrafisz wytrwać w dążeniu do prawdy poprzez oczyszczenie, jeśli umiesz szczerze miłować Boga i nie żywisz w stosunku do Niego żadnych wątpliwości oraz jeśli bez względu na to, co Bóg czyni, wciąż praktykujesz prawdę, aby Go zadowolić i jeżeli umiesz doszukiwać się Jego intencji naprawdę głęboko i troszczyć się o nie” (Ci, którzy mają zostać udoskonaleni, muszą przejść oczyszczenie, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Po przeczytaniu Bożych słów jedna siostra je omówiła: „Jeśli doświadczając trudności w głoszeniu ewangelii stajemy się zniechęceni i wycofujemy się, to na ogół znaczy, że nie rozumiemy Bożej intencji. W istocie Bóg pozwala na te trudności, żeby udoskonalić naszą wiarę i nauczyć nas polegania na Nim. Jednocześnie przez te trudności możemy wyposażyć się w prawdę i nauczyć się świadczenia o Bożym dziele”. Kiedy mówiła o słowach Boga, uświadomiłam sobie, że Bóg ma dobre intencje i chce, żebyśmy mierzyli się z trudnościami w głoszeniu ewangelii. Bóg chce w ten sposób udoskonalić naszą wiarę i pomóc nam zrozumieć więcej prawdy. Jednak kiedy miałam trudności, zamiast polegać na Bogu i szukać prawdy, by podważyć przekonania Fang Min i przyprowadzić ją do Boga, pogrążyłam się w trudnościach, chciałam się wycofać i poddać. Nie chciałam się bardziej poświęcać ani płacić większej ceny i w ogóle nie zważałam na Bożą intencję. Gdy to zostało obnażone, wreszcie dostrzegłam, że zupełnie nie miałam wiary w Boga, a moja postawa była żałosna. Wspomniałam słowa Boga: „Im bardziej ludzie współpracują, i im bardziej dążą do osiągnięcia standardów Bożych wymagań, tym większe jest dzieło Ducha Świętego” (Jak poznać rzeczywistość, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). To prawda, im bardziej ludzie współpracują, tym więcej dzieła Ducha Świętego zyskują. Chociaż Fang Min wierzyła w Pana od ponad dwudziestu lat i znała Biblię, to ja miałam słowo Boga. Ono jest prawdą i może rozwiązać wszelkie ludzkie problemy. Zrozumiawszy to, byłam gotowa naprawdę zdać się na Boga i płacić cenę oraz zrobić wszystko, co w mojej mocy, by zlikwidować pojęcia Fang Min.
Potem pytałam braci i siostry, którzy rozumieli prawdę, o pojęcia Fang Min, a oni pomogli mi znaleźć odpowiednie fragmenty słowa Boga. Poszłam ponownie do domu Fang Min i przeczytałam jej dwa fragmenty słowa Boga Wszechmogącego: „Czy do dzieła Bożego muszą mieć zastosowanie reguły? I czy Bóg musi działać zgodnie z przepowiedniami proroków? Kto wszak jest wspanialszy: Bóg czy Biblia? Dlaczego Bóg musi działać zgodnie z tym, co w niej zapisano? Czyżby Bóg nie miał prawa wykraczać poza jej ramy? Czy Bóg nie może odejść od Biblii i wykonywać innego dzieła? Dlaczego Jezus i Jego uczniowie nie przestrzegali szabatu? Skoro Jezus miałby zachowywać szabat i praktykować zgodnie z przykazaniami Starego Testamentu, to dlaczego go nie przestrzegał po swoim przyjściu, a zamiast tego umywał stopy, nakrywał głowę, łamał chleb i pił wino? Czy w przykazaniach Starego Testamentu jest o tym mowa? Jeśli Jezus szanował Stary Testament, to dlaczego zerwał z jego przepisami? Powinieneś wiedzieć, co było pierwsze, Bóg czy Biblia! Czyż Bóg, będąc Panem szabatu, nie może być również Panem Biblii?” (W odniesieniu do Biblii (1), w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). „Jeśli chcesz ujrzeć dzieło Wieku Prawa i zobaczyć, jak Izraelici podążali drogą Jahwe, musisz przeczytać Stary Testament. Jeśli chcesz zrozumieć dzieło Wieku Łaski, musisz przeczytać Nowy Testament. Jak jednak widzisz dzieło dni ostatecznych? Musisz zaakceptować przewodnictwo Boga dnia dzisiejszego i wkroczyć w Jego dzisiejsze dzieło, albowiem jest to dzieło nowe i nikt nie zapisał go wcześniej w Biblii. Dziś Bóg stał się ciałem i znalazł sobie innych wybrańców w Chinach. Działa w tych ludziach, kontynuując swoje dzieło na ziemi i kontynuując na podstawie dzieła Wieku Łaski. Dzisiejsze dzieło jest ścieżką, którą człowiek nigdy nie podążał i drogą, której nikt nigdy nie widział. Jest to dzieło, które nie było wykonywane nigdy wcześniej – jest to najnowsze dzieło Boga na ziemi. Dzieło, które nigdy wcześniej nie było wykonywane, nie jest więc historią, ponieważ teraźniejszość trwa w tej właśnie chwili i jeszcze nie stała się przeszłością. Ludzie nie wiedzą, że Bóg dokonał większego i nowszego dzieła na ziemi, w dodatku poza Izraelem, i że dzieło to przekroczyło ramy Izraela i przepowiedni proroków, że jest to nowe i cudowne dzieło wykraczające poza proroctwa i nowsze dzieło poza Izraelem oraz dzieło, którego ludzie nie są w stanie dostrzec ani sobie wyobrazić. W jaki sposób Biblia mogłaby zawierać wyraźny opis takiego dzieła? Któż byłby w stanie zawczasu zapisać każdy detal obecnego dzieła, niczego nie pomijając? Któż mógłby zapisać to jeszcze wspanialsze, mądrzejsze dzieło, które wymyka się konwencjom, w tej omszałej, starej księdze? Dzieło dnia dzisiejszego nie jest historią, a skoro tak, to jeśli chcesz iść dzisiejszą nową ścieżką, musisz odejść od Biblii, musisz wyjść poza biblijne księgi proroctwa lub księgi zawierające zapis dziejów. Dopiero wtedy będziesz mógł we właściwy sposób podążać nową ścieżką i dopiero wtedy będziesz w stanie wejść do nowego królestwa i wkroczyć w to nowe dzieło” (W odniesieniu do Biblii (1), w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Po przeczytaniu słów Boga zaczęłam z nią rozmawiać: „Wierzysz, że Bóg Wszechmogący nie jest Panem, który powrócił, bo Jego słów i dzieł nie ma w Biblii. To ograniczanie Boga do słów Biblii. Wyznaczanie Mu granic. Czy najpierw był Bóg, czy Biblia? Czy Biblia istniała, kiedy Bóg stwarzał niebo, ziemię i całe stworzenie? Abraham nie miał Biblii. Nie wierzył w Boga zgodnie z Biblią. Czy możemy powiedzieć, że nie wierzył w Boga? Musimy pamiętać, że Biblia jest tylko historycznym zapisem Bożych dzieł. Spisano ją po tym, jak Bóg dokończył swoje dzieło, a późniejsze pokolenia ją opracowały. Kiedy Pan Jezus zaczął działać, nie było Nowego Testamentu. Ludzie czytali tylko Stary Testament. Stary i Nowy Testament pojawiły się całe stulecia po dziele Pana Jezusa. Jest to dowód na to, że najpierw pojawiły się słowa i dzieła Boga, a potem została napisana Biblia. To jest fakt. Bóg ukazuje się i działa w dniach ostatecznych, jak więc Jego słowa i dzieła mogłyby być spisane wcześniej? Jeśli chcemy powitać Pana, musimy wyjść poza Biblię i zgłębiać nowe słowa i dzieła Boga oraz je przyjąć. Tylko tak pójdziemy w ślady Boga”. Wydawało się, że Fang Min coś zrozumiała po moim omówieniu, ale nadal była zagubiona. Powiedziała: „Słowa Boga Wszechmogącego są słuszne. To prawda, że najpierw było dzieło Boże, a potem Biblia. Rozumiem też, że Bóg przewyższa tę księgę. Ale czytam Biblię od dziesięcioleci i nie mogę z tego ot tak zrezygnować. Nadal tego potrzebuję”. Potem zadała mi mnóstwo nowych pytań. Kiedy je usłyszałam, miałam pustkę w głowie. Nie wiedziałam, które aspekty prawdy omówić, żeby na nie odpowiedzieć. Po powrocie do domu pomodliłam się do Boga o oświecenie i prowadzenie. Zdałam sobie wtedy sprawę, że chociaż nie potrafiłam jasno omówić słów Boga, mogłam je przeczytać Fang Min. Chciałam więc znów z nią porozmawiać. Pewnego dnia odwiedziłam ją w domu i zobaczyłam Biblię i słowa Boga Wszechmogącego otwarte na parapecie. Zrozumiałam, że choć Fang Min twierdziła, że odrzuca dzieło Boga Wszechmogącego, w sercu chciała je zbadać. Zobaczyłam, że jest dla niej nadzieja.
Potem Fang Min zachorowała i trafiła do szpitala. Wzięłam wolne, żeby się nią zajmować i czytałam jej słowo Boga. Szef zauważył, że często biorę wolne i szukał okazji, by mnie zbesztać. Na początku to znosiłam. Cierpiałam, ale uznałam, że nic mi nie będzie, jeśli tylko Fang Min przyjmie prawdziwą drogę. Kilka razy czytałam Fang Min słowa Boga, jednak nadal nie chciała ich badać. To znowu trochę mnie zniechęciło. Zapłaciłam wysoką cenę, a ona nadal odmawiała. Jak długo miałam głosić jej ewangelię, zanim by ją przyjęła? Im więcej o tym myślałam, tym bardziej byłam przygnębiona i nie chciałam współpracować. Potem przeczytałam w słowach Boga: „Czy zdajesz sobie sprawę z brzemienia na twoich barkach, powierzonego ci zadania i odpowiedzialności? Gdzie jest twoje poczucie historycznego znaczenia misji? W jaki sposób będziesz służył jako dobry mistrz w przyszłym wieku? Czy masz silne poczucie bycia mistrzem? Jak objaśnisz mistrza wszystkich rzeczy? Czy to naprawdę jest mistrz wszystkich żyjących istot i wszystkich fizycznych rzeczy na świecie? Jakie masz plany związane z postępem kolejnego etapu dzieła? Ilu ludzi czeka na to, abyś został ich pasterzem? Czy twoje zadanie jest ciężkie? Oni są biedni, żałośni, ślepi i zagubieni; lamentują w ciemności: »Gdzie jest droga?«. O, jakże tęsknią za światłem, aby nagle zstąpiło jak spadająca gwiazda i rozproszyło moce ciemności, które uciskały ludzi przez tak wiele lat. Kto może wiedzieć, jak bardzo na to liczą i jak z utęsknieniem dzień i noc na to czekają? Nawet w dniu, kiedy światło przemyka obok, ci głęboko cierpiący ludzie pozostają uwięzieni w lochach ciemności, bez nadziei na uwolnienie; kiedyż przestaną płakać? Te kruche dusze, które nigdy nie zaznały odpoczynku, naprawdę cierpią ogromnie. Od dawna są one związane przez bezlitosne pęta i historię, która zamarła w miejscu. Czy ktoś słyszał dźwięk ich zawodzenia? Czy ktoś widział obraz ich nieszczęścia? Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym, jak zasmucone i niespokojne jest Boże serce? Jak może On znieść spoglądanie na niewinną ludzkość, którą stworzył własnymi rękami, cierpiącą takie męki? Przecież ludzkość to nieszczęśnicy, którzy zostali zatruci. Choć przetrwali do dziś, to kto by pomyślał, że od dawna są zatruci przez złego? Czy zapomniałeś, że jesteś jedną z ofiar? Czy, z miłości do Boga, nie jesteś gotów dążyć do uratowania tych, którzy przeżyli? Czy nie jesteś gotów poświęcić całej swej energii, aby odpłacić się Bogu, który kocha ludzkość tak, jak własne ciało i krew?” (Jak należy podejść do swojej przyszłej misji? w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). W słowach Boga poczułam Jego gorącą intencję. Bóg martwi się i niepokoi o tych, którzy są pod władzą szatana i nie przyszli do Niego. Ma nadzieję, że ci, którzy naprawdę w Niego wierzą będą zbawieni w dniach ostatecznych. Ponieważ przyjęłam Boże dzieło dni ostatecznych, wiedziałam, że muszę wprowadzać do domu Bożego niewierzących, żeby przyjęli Jego zbawienie. To był mój święty obowiązek. W Wieku Łaski wielu ludzi umarło męczeńską śmiercią, głosząc ewangelię, która ostatecznie dotarła do wszystkich zakątków ziemi. Pomyślałam też o Noem. By na Boże polecenie zbudować arkę, nie poddał się przez sto dwadzieścia latpomimo trudności, drwin i obmowy, jakich doświadczał przez cały ten czas. W końcu wypełnił zadanie i zyskał Bożą aprobatę. Noe mocno wierzył w Boga. Choć głosząc ewangelię doświadczyłam trudności i cierpienia, było to bardzo dalekie od ceny, jaką przez wieki płacili święci. Pomyślałam o tym, jak bracia i siostry głosili mi ewangelię. Ja też wielokrotnie ich odrzucałam i musieli mi ją głosić kilka razy, zanim ją przyjęłam. Dlaczego nie mogłam okazać Fang Min więcej miłości? Nie rozumiała jeszcze prawdy i krępowały ją religijne pojęcia, czy więc jej opór nie był naturalny? Nie mogłam z niej zrezygnować z powodu trudności. Kiedy to zrozumiałam, poczułam żal i postanowiłam przed Bogiem: nie ważne, jakich trudności doświadczę podczas głoszenia ewangelii, zrobię co w mojej mocy, by współpracować – to mój obowiązek i odpowiedzialność.
Nadal opiekowałam się Fang Min, czytając jej słowa Boga. Pewnego dnia powiedziała: „Dzięki słowom Boga, które mi czytałaś, zrozumiałam, że ludzie nie powinni ograniczać Boga do tego, co jest zawarte w Biblii. Bóg wciąż czyni nowe dzieło, nie poprzestając na starym, a Biblia zawiera Jego minione dzieła. Gdyby Bóg powrócił i zrobił to, co jest zapisane w Biblii, powtarzałby się. W ten sposób straciłoby to znaczenie. Tylko kiedy Bóg czyni nowe dzieło poza Biblią, pozwalając ludziom przejść sąd i oczyszczenie w oparciu o przyjęcie dzieła odkupienia Pana Jezusa, ludzie mogą być prawdziwie zbawieni. Jeśli będę się trzymać dawnych dzieł Boga, nigdy nie zdobędę prawdy i życia, choćbym czytała Biblię całe życie. Muszę pójść w Boże ślady i przyjąć Boże zbawienie w dniach ostatecznych”. Widząc, że Fang Min w końcu zmieniła poglądy, byłam bardzo szczęśliwa. Zobaczyłam też, że Boże owce słuchają Jego głosu. Nie ważne, jak bardzo szatan im przeszkadza, ani jak wiele mają pojęć, ostatecznie przyjmą prawdę i przyjdą do Boga. Potem Fang Min zaczęła sama czytać słowa Boga i chodzić na spotkania, a jej stan zdrowia powoli się poprawiał. Później, Jiayin często omawiała słowa Boga, odnosząc się do trudności i pojęć Fang Min, dzięki czemu szybko przekonała się ona do dzieła Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych. Powiedziała mi też: „Kiedy wcześniej czytałaś mi słowa Boga, choć na zewnątrz cię ignorowałam, przyswajałam część z nich i czułam, że jest w nich prawda, ale w obawie przed wiarą w fałsz nie przyjmowałam ich. Teraz je rozumiem i chcę przyjąć!”. Widząc, że Fang Min przekonała się do Bożego dzieła, byłam szczęśliwa. Poczułam, że Bóg decyduje, kiedy każdy wraca do Bożego domu i jeśli autentycznie na Nim polegamy, zobaczymy Jego działanie. Potem Fang Min zaoferowała, że będzie głosić ewangelię swoim znajomym. Po pewnym czasie czternaście osób przyjęło Boże zbawienie w dniach ostatecznych.
Dzięki doświadczeniu głoszenia ewangelii naprawdę zobaczyłam Boże czyny. Chociaż w tym okresie napotkałam wiele trudności i czasami popadałam w zniechęcenie i się wycofywałam, uświadomiłam sobie, że Bóg wykorzystywał to, by doskonalić moją wiarę i miłość oraz wyposażyć mnie w prawdę. Przekonałam się też, że poleganie na Bogu jest największą mądrością. Od tej pory jeszcze bardziej chciałam głosić ewangelię i świadczyć o Bogu.