Sam Bóg, Jedyny VI
Świętość Boga (III)
Podczas naszego ostatniego spotkania omawialiśmy świętość Boga. Jakiego aspektu samego Boga dotyczy świętość Boga? Czy dotyczy istoty Boga? (Tak). Co jest więc głównym aspektem istoty Boga, który poruszyliśmy w naszym omówieniu? Czy jest nim świętość Boga? Świętość Boga jest wyjątkową istotą Boga. Jaki był główny temat naszego ostatniego omówienia? (Zdolność rozpoznawania nikczemności szatana, czyli tego, jak szatan deprawuje ludzkość, wykorzystując do tego wiedzę, naukę, tradycyjną kulturę, przesądy i trendy społeczne). To był główny temat, który omawialiśmy ostatnio. Szatan wykorzystuje wiedzę, naukę, przesądy, tradycyjną kulturę i trendy społeczne, aby zdeprawować człowieka; są to sposoby – jest ich w sumie pięć – szatana na skażenie człowieka. Którego z nich waszym zdaniem szatan najczęściej używa do deprawowania człowieka? Który z nich powoduje najgłębsze skażenie? (Tradycyjna kultura. Jest tak dlatego, że szatańskie filozofie, takie jak doktryny Konfucjusza i Mencjusza, są głęboko zakorzenione w naszych umysłach). Niektórzy bracia i siostry sądzą zatem, że odpowiedź brzmi „tradycyjna kultura”. Czy ktoś uważa inaczej? (Wiedza. Wiedza nigdy nie pozwoli nam oddawać czci Bogu. Zaprzecza ona istnieniu Boga oraz Jego władzy. Chcę przez to powiedzieć, że szatan mówi nam, aby uczyć się od najmłodszych lat, i że tylko poprzez uczenie się i zdobywanie wiedzy będziemy mieli dobre perspektywy na przyszłość i osiągniemy szczęście w życiu). Szatan wykorzystuje wiedzę, aby kontrolować twoją przyszłość i twój los, a następnie wodzi cię za nos; tak, twoim zdaniem, szatan doprowadza człowieka do najgłębszego skażenia. A zatem większość z was uważa, że to wiedza jest tym czymś, czego szatan używa, aby najbardziej dogłębnie zdeprawować człowieka. Czy ktoś ma inną opinię? A co, dajmy na to, z nauką bądź trendami społecznymi? Czy ktoś z was uznałby je za odpowiedź na nasze pytanie? (Tak). Dzisiaj znów będę mówił o pięciu sposobach, w jakie szatan deprawuje człowieka, a kiedy już skończę, to zadam wam kilka dodatkowych pytań, abyśmy mogli dokładnie zobaczyć, które z tych rzeczy szatan wykorzystuje do tego, aby w największym stopniu zdeprawować człowieka.
Pięć sposobów, na jakie szatan deprawuje człowieka
1.1. Szatan wykorzystuje wiedzę, aby deprawować człowieka, oraz kontroluje go przez sławę i korzyści
Wśród pięciu sposobów, w jakie szatan doprowadza człowieka do skażenia, najpierw wspomnieliśmy o wiedzy, więc omówmy ją teraz jako pierwszą. Szatan wykorzystuje wiedzę jako przynętę. Posłuchajcie uważnie: wiedza jest tylko swego rodzaju przynętą. Ludzie są zachęcani do „ciężkiej nauki i do codziennego doskonalenia się”, do uzbrajania się w wiedzę, a następnie do wykorzystywania wiedzy, by otworzyć drogę do nauki; innymi słowy, im więcej zdobędziesz wiedzy, tym więcej zrozumiesz. To wszystko szatan mówi ludziom; mówi im, aby, zdobywając wiedzę, pielęgnowali wzniosłe ideały, każe im mieć ambicje i aspiracje. Niepostrzeżenie dla człowieka szatan przekazuje wiele takich przesłań, powodując, że ludzie podświadomie czują, iż te rzeczy są słuszne i korzystne. Ludzie bezwiednie wkraczają na tę ścieżkę, nieświadomie kierując się własnymi ideałami i ambicjami. Krok po kroku, przy pomocy wiedzy podsuwanej przez szatana, bezwiednie uczą się sposobów myślenia wielkich lub sławnych osób. Uczą się też pewnych rzeczy na podstawie czynów osób, które uznawane są za bohaterów. Co szatan zaleca człowiekowi poprzez czyny tych bohaterów? Co chce wpoić człowiekowi. Pragnie mu wpoić, że człowiek musi być patriotą, posiadać integralność narodową i bohaterskiego ducha. Czego człowiek uczy się z opowieści historycznych lub z biografii bohaterskich postaci? Poczucia osobistej lojalności i gotowości zrobienia wszystkiego dla przyjaciół i braci. W ramach tej szatańskiej wiedzy człowiek nieświadomie uczy się wielu rzeczy, które wcale nie są pozytywne. Nasiona przygotowane przez szatana zasiewane są niepostrzeżenie w niedojrzałych umysłach ludzi. Te nasiona sprawiają, że ludzie czują, iż powinni być kimś wielkim, powinni być sławni, powinni być bohaterami, patriotami, powinni kochać swoje rodziny i być ludźmi, którzy zrobią wszystko dla swoich przyjaciół i będą mieć poczucie osobistej lojalności. Uwiedzeni przez szatana, nieświadomie idą drogą, którą dla nich przygotował. Kiedy podążają tą drogą, zmuszeni są zaakceptować szatańskie zasady życia. Całkowicie nieświadomie tworzą własne reguły, wedle których żyją, lecz nie są one niczym więcej niż tylko zasadami szatana, które ten im na siłę wpoił. W trakcie procesu nauczania szatan sprawia, że kultywują oni własne cele i określają własne plany życiowe, zasady życia i jego kierunek, cały czas wpajając im to, co szatańskie, za pomocą opowieści, biografii i wszelkich innych możliwych środków, aby nakłonić ludzi, krok po kroku, do chwycenia przynęty. W ten sposób w trakcie zdobywania wiedzy niektórzy zaczynają lubić literaturę, inni ekonomię, a jeszcze inni astronomię czy geografię. Są też tacy, którzy lubią politykę, fizykę, chemię, a nawet tacy, którzy wolą teologię. Wszystko to są elementy większej całości, jaką jest wiedza. W głębi serca każdy z was wie, o co tak naprawdę chodzi w tych rzeczach; każdy z was miał już z nimi styczność. Każdy może bez końca rozprawiać o którejkolwiek z tych gałęzi wiedzy. Dlatego też jest jasne, jak głęboko ta wiedza zakorzeniła się w ludzkich umysłach; łatwo dostrzec, jaką pozycję zajmuje ona w ludzkich umysłach i głębię jej oddziaływania na ludzi. Kiedy ktoś zapała sympatią do jakiegoś aspektu wiedzy, kiedy głęboko się w nim zakocha, wtedy nieświadomie rozwijają się w nim ambicje: niektórzy chcą być dziennikarzami, inni pisarzami, inni chcą robić karierę w polityce, a jeszcze inni chcą angażować się w gospodarkę i stać się biznesmenami. Są też ludzie, którzy chcą być bohaterami, być znakomitymi lub sławnymi osobistościami. Niezależnie od tego, kim takie osoby chcą być, ich celem jest przyjęcie tej metody przyswajania wiedzy i wykorzystanie jej do własnych celów, do realizacji własnych pragnień, własnych ambicji. Bez względu na to, jak dobrze to brzmi – czy chcą spełnić swoje marzenia, nie zmarnować życia, czy też obrać drogę kariery – pielęgnują oni te wzniosłe ideały i ambicje, ale czemu w gruncie rzeczy to służy? Czy zastanawialiście się tym wcześniej? Dlaczego szatan postępuje w ten sposób? Jaki cel przyświeca szatanowi, gdy ten wpaja te rzeczy człowiekowi? Wasze serca muszą mieć jasność w tej kwestii.
Teraz porozmawiajmy o tym, jak szatan wykorzystuje wiedzę do deprawowania człowieka. Przede wszystkim musimy mieć jasne zrozumienie tych kwestii: co szatan pragnie dać człowiekowi wraz z wiedzą? Jaką drogą chce prowadzić człowieka? (Drogą oporu wobec Boga). Tak, właśnie o to chodzi – o opór wobec Boga. Widzicie więc, że to, iż ludzie zaczynają opierać się Bogu, jest konsekwencją zdobycia przez nich wiedzy. Jakie są więc złowrogie pobudki szatana? Nie macie co do tego jasności, prawda? Podczas procesu przyswajania wiedzy przez człowieka szatan stosuje wszystkie możliwe metody: opowiadanie ludziom historii, proste przekazywanie im poszczególnych fragmentów wiedzy, czy też pozwalanie im, aby zaspokajali swoje pragnienia lub ambicje. Jaką drogą szatan pragnie cię prowadzić? Ludzie myślą, że nie ma nic złego w przyswajaniu wiedzy, że jest to proces całkowicie naturalny. Mówiąc w sposób, który brzmi przekonująco, pielęgnowanie wzniosłych ideałów czy posiadanie ambicji to posiadanie determinacji, a to powinna być właściwa droga w życiu. Czyż życie ludzi nie jest wspanialsze, jeśli mogą oni realizować własne ideały lub zrobić karierę? Postępując w ten sposób, można nie tylko uczcić swoich przodków, ale także mieć szansę odciśnięcia swojego piętna na historii – czyż nie jest to coś dobrego? Jest to coś dobrego w oczach światowych ludzi i dla nich powinno być właściwe i pozytywne. Czy jednak szatan ze swoimi złowrogimi pobudkami po prostu kieruje ludzi na tego rodzaju drogę i nie kryje się za tym nic więcej? Oczywiście, że się kryje. W rzeczywistości, bez względu na to, jak wzniosłe są ideały człowieka, bez względu na to, jak realistyczne i właściwe są jego pragnienia, wszystko, co człowiek chce osiągnąć, wszystko, czego człowiek szuka, jest nierozerwalnie związane z dwoma słowami. Te dwa słowa są niezwykle ważne dla życia każdego człowieka i są to rzeczy, które szatan chce wpajać człowiekowi. Co to za słowa? Są to „sława” i „zysk”. Szatan stosuje bardzo subtelną metodę, metodę bardzo zgodną z ludzkimi pojęciami i wcale nie radykalną, metodę, dzięki której ludzie bezwiednie przyjmują szatański sposób życia i jego zasady postępowania w życiu, a także ustalają życiowe cele i życiowy kierunek, nieświadomie zaczynając również przejawiać ambicje w życiu. Bez względu na to, jak wzniosłe mogą się wydawać te życiowe ambicje, są one nierozerwalnie związane ze „sławą” i „zyskiem”. Wszystko, do czego znakomite lub sławne osoby – a w gruncie rzeczy wszyscy ludzie – dążą w życiu, wiąże się tylko z tymi dwoma słowami: „sławą” i „zyskiem”. Ludzie myślą, że kiedy już zdobędą sławę i pieniądze, będą mogli czerpać z nich korzyści w postaci wysokiego statusu i wielkiego bogactwa, a także cieszyć się życiem. Sądzą, że sława i zysk to kapitał, który można wykorzystać, by wieść życie oparte na pogoni za przyjemnościami i lubieżnymi rozkoszami ciała. Właśnie przez wzgląd na sławę i zysk, których ludzie tak pragną, tak chętnie, choć nieświadomie, oddają oni szatanowi swoje ciała, umysły, wszystko, co mają, swoją przyszłość i swoje przeznaczenie. Robią to bez chwili zawahania, ignorując potrzebę odzyskania tego wszystkiego, co oddali. Czy ludzie mogą zachować jakąkolwiek kontrolę nad sobą, gdy już w ten sposób schronili się u szatana i stali się lojalni wobec niego? Z pewnością nie. Znajdują się oni całkowicie i w pełni pod kontrolą szatana. Całkowicie i zupełnie pogrążyli się w impasie i nie są w stanie się wyzwolić. Kiedy ktoś nurza się w sławie i zysku, nie szuka już tego, co jasne, tego, co sprawiedliwe, ani rzeczy, które są piękne i dobre. Dzieje się tak dlatego, że kusząca władza, jaką sława i zysk mają nad ludźmi, jest zbyt wielka; rzeczy te stają się czymś, do czego ludzie dążą bez końca przez całe życie, a nawet przez całą wieczność. Czyż tak nie jest? Niektórzy powiedzą, że zdobywanie wiedzy to nic innego, jak czytanie książek lub nauczenie się kilku rzeczy, których jeszcze nie wiedzą, tak by nie zostać z tyłu i dotrzymać tempa światu. Wiedza jest zdobywana tylko po to, by mieli co jeść, z myślą o przyszłości lub z uwagi na podstawowe potrzeby. Czy istnieje ktoś, kto wytrzymałby dziesięć lat intensywnej nauki tylko po to, by zaspokoić podstawowe potrzeby, tylko po to, by rozwiązać kwestię pożywienia? Nie, nie ma takich ludzi. Czemu więc ludzie znoszą takie trudności przez te wszystkie lata? Dla sławy i zysku. Sława i zysk czekają na nich, kuszą ich, a oni wierzą, że tylko poprzez swoją własną pracowitość, poprzez trudy i zmagania, mogą podążać drogą prowadzącą do sławy i bogactwa. Tacy ludzie muszą znosić te trudności z myślą o własnej ścieżce w przyszłości, dla przyszłej przyjemności i dla zyskania lepszego życia. Czymże u licha jest ta wiedza – czy możecie Mi powiedzieć? Czy nie są to zasady i filozofie życia, które szatan wpaja człowiekowi, takie jak: „Kochaj partię, kochaj kraj, kochaj swoją religię” czy „Mądry człowiek poddaje się okolicznościom”? Czyż nie są to „wzniosłe ideały” życia wpojone człowiekowi przez szatana, takie jak idee wielkich ludzi, prawość słynnych osób lub odważnego ducha bohaterskich postaci, albo też rycerstwo i szarmanckość bohaterów i szermierzy w powieściach o sztukach walki? Idee te wpływają na jedno pokolenie po drugim, zaś ludzie należący do kolejnych pokoleń są przekonywani, aby je akceptować. Nieustannie walczą w pogoni za „wzniosłymi ideałami”, dla których są w stanie poświęcić nawet swoje życie. Jest to sposób i podejście, za pomocą którego szatan wykorzystuje wiedzę do deprawowania ludzi. Czy zatem po tym, jak szatan wprowadzi ludzi na tę ścieżkę, są oni w stanie podporządkować się Bogu i oddawać Mu cześć? Czy są w stanie przyjąć słowa Boga i dążyć do prawdy? Absolutnie nie – ponieważ zostali sprowadzeni na manowce przez szatana. Przyjrzyjmy się jeszcze raz wiedzy, myślom i opiniom wpojonym ludziom przez szatana: czy są w nich zawarte prawdy o podporządkowaniu się Bogu i oddawaniu Mu czci? Czy są tam prawdy o tym, że należy bać się Boga i unikać zła? Czy są w nich jakiekolwiek słowa Boże? Czy jest w nich cokolwiek, co odnosi się do prawdy? Wcale nie – tych rzeczy zupełnie tam nie ma. Czy możecie być pewni, że rzeczy wpajane ludziom przez szatana nie zawierają prawdy? Nie macie odwagi, ale to nieważne. Tak długo, jak uznajesz, że „sława” i „zysk” to dwa słowa kluczowe, których szatan używa, aby sprowadzić ludzi na ścieżkę nikczemności, to wystarczy.
Podsumujmy krótko to, o czym mówiliśmy do tej pory: Czym posługuje się szatan, aby mocno trzymać człowieka pod swoją kontrolą? (Sławą i zyskiem). Zatem szatan używa sławy i zysku, aby kontrolować myśli człowieka, aż ludzie są w stanie myśleć tylko o tych dwóch rzeczach. Walczą o sławę i zysk, znoszą trudności dla sławy i zysku, cierpią upokorzenia ze względu na sławę i zysk, poświęcają wszystko, co mają, dla sławy i zysku, a także gotowi są wydać dowolny osąd i podjąć każdą decyzję przez wzgląd na sławę i zysk. W ten sposób szatan skuwa ludzi niewidzialnymi kajdanami, a ci nie mają siły ani odwagi, aby je zrzucić. Dlatego wciąż nieświadomie je dźwigają, z wielkim trudem brnąc ciągle naprzód. Ze względu na tę właśnie sławę i zysk ludzkość unika Boga i zdradza Go, stając się coraz bardziej niegodziwa. W ten zatem sposób kolejne pokolenia giną pośród zabiegów o szatańską sławę i zysk. Czy patrząc teraz na działania szatana, nie dostrzegamy, że jego złowrogie pobudki są absolutnie obrzydliwe? Może dzisiaj jeszcze nie przejrzeliście złowrogich pobudek szatana, bo myślicie, że nie ma życia bez sławy i zysku. Sądzicie, że jeśli ludzie porzucą sławę i zysk, nie będą już widzieli drogi przed sobą, nie będą mogli widzieć swoich celów, ich przyszłość stanie się mroczna, ciemna i ponura. Jednak stopniowo, pewnego dnia wszyscy uznacie, że sława i bogactwo to potworne kajdany, których szatan używa do niewolenia człowieka. Gdy nadejdzie ten dzień, będziesz z całych sił opierać się kontroli szatana i kajdanom, którymi szatan chce cię zniewolić. Kiedy nadejdzie czas, w którym zapragniesz odrzucić wszystkie rzeczy, które zaszczepił w tobie szatan, wtedy całkowicie zerwiesz z szatanem i prawdziwie wzgardzisz wszystkim, co szatan tobie przyniósł. Tylko wtedy ludzkość będzie żywić prawdziwą miłość do Boga i tęsknić do Niego.
1.2. Szatan wykorzystuje naukę, aby deprawować człowieka
Właśnie rozmawialiśmy o tym, jak szatan wykorzystuje wiedzę do deprawowania człowieka, więc teraz omówmy to, w jaki sposób szatan wykorzystuje do tego samego celu naukę. Po pierwsze, szatan używa słowa „nauka”, aby zaspokoić ciekawość człowieka, jego pragnienie badania nauki i zgłębiania tajemnic. W imię nauki szatan zaspokaja potrzeby materialne człowieka i jego oczekiwanie, aby stale podnosić jakość życia. Pod takim pretekstem szatan wykorzystuje więc naukę do deprawowania człowieka. Czy używając nauki w ten sposób, szatan poddaje skażeniu tylko myślenie człowieka bądź jego umysł? Spośród ludzi, wydarzeń i rzeczy w naszym otoczeniu, które możemy zobaczyć i z którymi się stykamy, do skażenia której z tych rzeczy szatan wykorzystuje naukę? (Środowiska naturalnego). Słusznie. Wydaje się, że wyrządziło to wam poważną szkodę i jesteście tym głęboko dotknięci. Szatan nie tylko wykorzystuje różnorodne odkrycia i wnioski nauki do sprowadzania człowieka na manowce, ale także wykorzystuje naukę jako środek do dokonywania niepohamowanych zniszczeń i eksploatacji środowiska życia, którym Bóg obdarował człowieka. Szatan czyni to pod pretekstem, że jeśli człowiek prowadzi badania naukowe, jego środowisko życiowe i jakość życia będą się stale poprawiać, a ponadto, że celem postępu naukowego jest zaspokajanie codziennie rosnących potrzeb materialnych ludzi i stałe podnoszenie ich jakości życia. Jest to teoretyczna podstawa szatańskiego rozwoju nauki. Co jednak nauka przyniosła ludzkości? Czy nasze środowisko życia – i środowisko życia całej ludzkości – nie zostało skażone? Czy powietrze, którym człowiek oddycha, nie zostało skażone? Czy woda, którą pijemy, nie została zanieczyszczona? Czy żywność, którą spożywamy, jest nadal organiczna i naturalna? Większość zbóż i warzyw jest modyfikowana genetycznie, uprawiana z użyciem nawozów sztucznych, a niektóre odmiany zostały stworzone przy użyciu nauki. Warzywa i owoce, które jemy, nie są już naturalne. Trudno dziś znaleźć nawet naturalne jajka. Jajka nie smakują już jak dawniej, ponieważ zostały przetworzone przez tak zwaną szatańską naukę. Patrząc z szerszej perspektywy, cała atmosfera została zniszczona i zanieczyszczona; góry, jeziora, lasy, rzeki, oceany i wszystko na powierzchni ziemi i pod nią zostało zrujnowane tak zwanymi osiągnięciami naukowymi. Krótko mówiąc, całe środowisko naturalne, środowisko życia dane ludzkości przez Boga, zostało zniszczone i zrujnowane przez tak zwaną naukę. Chociaż jest wielu ludzi, którzy uzyskali to, na co zawsze liczyli pod względem jakości życia, której szukają, zaspokajając zarówno swoje pragnienia, jak i ciało, środowisko, w którym żyje człowiek, zostało zasadniczo zniszczone i zrujnowane przez różne „osiągnięcia” naukowe. Teraz nie mamy już prawa zaczerpnąć choćby jednego oddechu czystego powietrza. Czyż nie jest to boleść ludzkości? Czy jest jeszcze jakieś szczęście, o którym można mówić w przypadku ludzkości, skoro musi żyć w takiej przestrzeni? Ta przestrzeń i to środowisko życiowe, w których funkcjonuje człowiek, zostało, od samego początku, stworzone dla niego przez Boga. Woda, którą ludzie piją, powietrze, którym oddychają, różne pokarmy, a także rośliny, istoty żyjące, a nawet góry, jeziora i oceany – każdy element tego środowiska życia zostało dany człowiekowi przez Boga; środowisko to jest czymś naturalnym, działającym zgodnie z prawem naturalnym ustanowionym przez Boga. Bez nauki ludzie nadal postępowaliby zgodnie z metodami otrzymanymi przez nich od Boga, mogliby cieszyć się wszystkim, co nieskazitelne i naturalne, i byliby szczęśliwi. Teraz jednak wszystko to zostało zniszczone i zrujnowane przez szatana; podstawowa przestrzeń życiowa człowieka utraciła już swój dziewiczy stan. Ale nikt nie jest w stanie rozpoznać, czym jest to spowodowane bądź jak to się stało, a wielu więcej ludzi podchodzi do nauki i pojmuje ją zgodnie z ideami zaszczepionymi w nich przez szatana. Czyż nie jest to całkowicie odrażające i godne pożałowania? Czy Bóg w ogóle potrzebuje osobiście niszczyć tę ludzkość, skoro szatan zabrał przestrzeń, w której żyją ludzie, i ich środowisko życia, i doprowadził je przez skażenie do tego stanu, a ludzkość nadal funkcjonuje w ten sposób? Jeśli ludzie będą nadal funkcjonować w ten sposób, to w jakim kierunku podążą? (Zostaną zgładzeni). W jaki sposób zostaną zgładzeni? Oprócz chciwych poszukiwań sławy i zysku, ludzie nieustannie prowadzą badania naukowe i angażują się w głębokie dociekania, potem zaś bez przerwy postępują tak, by zaspokoić własne materialne potrzeby i pragnienia; jakie więc są konsekwencje dla człowieka? Po pierwsze, równowaga ekologiczna została zaburzona, a gdy to się dzieje, ciała ludzi, ich narządy wewnętrzne, są skażone i uszkodzone wskutek braku równowagi środowiskowej, a na całym świecie rozprzestrzeniają się różne choroby zakaźne i plagi. Czyż nie jest prawdą, że człowiek nie ma żadnej kontroli nad obecną sytuacją? Teraz, kiedy to rozumiecie, czy jesteście w stanie rozpoznać, jak to się skończy dla ludzkości, jeżeli podąża ona nie za Bogiem, ale zawsze podąża za szatanem w ten sposób, że wykorzystuje wiedzę do ciągłego wzbogacania się, że używa nauki do nieustannego zgłębiania przyszłości ludzkiego życia, że stosuje tę metodę przeżycia? Ludzkość naturalnie wyginie: krok po kroku ludzkość zmierza ku destrukcji, ku własnej zagładzie! Czy to nie jest sprowadzanie zniszczenia na siebie? I czy nie jest to konsekwencją postępu naukowego? Wydaje się dziś, że nauka jest rodzajem magicznego eliksiru, który szatan przygotował dla człowieka, i dlatego, kiedy próbujecie rozróżnić rzeczy, robicie to jak we mgle; bez względu na to, jak wytężacie wzrok, nie widzicie rzeczy wyraźnie, i bez względu na to, jak bardzo się staracie, nie potraficie ich rozpracować. Szatan jednak używa terminu „nauka”, aby zaostrzać twój apetyt i wodzić cię za nos, krok za krokiem, w stronę otchłani i ku śmierci. A skoro tak, to ludzie wyraźnie zobaczą, że tak naprawdę zagłada człowieka dokonuje się ręką szatana – to szatan jest prowodyrem. Czy tak nie jest? (Owszem, jest tak). Jest to drugi sposób, w jaki szatan deprawuje ludzkość.
1.3. Szatan wykorzystuje tradycyjną kulturę, aby deprawować człowieka
Tradycyjna kultura jest trzecim sposobem, w jaki szatan doprowadza do skażenia człowieka. Istnieje wiele podobieństw między kulturą tradycyjną a przesądami, ale różnica polega na tym, że kultura tradycyjna wiąże się z pewnymi historiami, aluzjami i źródłami. Szatan sfabrykował i wymyślił wiele ludowych opowieści i relacji, które pojawiają się w podręcznikach do historii, pozostawiając ludzi pod głębokim wrażeniem postaci związanych z kulturą tradycyjną i przesądami. Na przykład w Chinach mamy „Ośmiu nieśmiertelnych przekraczających morze”, „Podróż na zachód”, Nefrytowego Cesarza, „Nezhę pokonującego smoczego króla” i „Koronację bogów”. Czyż te opowieści nie zakorzeniły się głęboko w umysłach ludzi? Nawet jeśli niektórzy z was nie znają wszystkich szczegółów, i tak znają zarys tych historii, a to właśnie ta ogólna treść tkwi w twoim sercu i umyśle, tak że nie potrafisz o nich zapomnieć. Są to rozmaite idee i legendy, które szatan przygotował dla człowieka dawno temu i które były rozpowszechniane w różnych czasach. Te rzeczy bezpośrednio szkodzą ludzkim duszom, stopniowo je niszczą i raz za razem rzucają na ludzi urok. Oznacza to, że po zaakceptowaniu takiej kultury tradycyjnej, takich opowieści czy przesądów, gdy utrwaliły się już one w twoim umyśle i gdy utkwiły w twoim sercu, wówczas jest tak, jakby rzucono na ciebie urok – jesteś pochwycony w sieć i pozostajesz pod wpływem tych kulturowych atrybutów, tych idei i tradycyjnych opowieści. Mają one wpływ na twoje życie, na twój punkt widzenia oraz na twoją ocenę spraw. Tym bardziej wpływają one na twoje dążenie do prawdziwej drogi życia: to rzeczywiście jest jak rzucony na ciebie zły urok. Jak mocno byś nie próbował, nie możesz się ich pozbyć; zadajesz im ciosy, ale nie możesz ich powalić; uderzasz je, ale nie możesz ich pokonać. Co więcej, gdy już ludzie bezwiednie znajdą się pod tego rodzaju urokiem, nieświadomie zaczynają czcić szatana, pielęgnując obraz szatana w swym sercu. Innymi słowy, czynią z szatana swojego idola, obiekt kultu i podziwu, posuwając się nawet do tego, że uznają go za Boga. Te rzeczy są w sercach ludzi i bezwiednie kontrolują ich słowa i czyny. Co więcej, najpierw uważasz te opowieści i legendy za fałszywe, a później nieświadomie uznajesz ich istnienie, czyniąc z nich prawdziwe postaci i realne, istniejące przedmioty. Bezwiednie, podświadomie przyjmujesz te idee i istnienie tych rzeczy. Podświadomie przyjmujesz również diabły, szatana i bożki do własnego domu i do własnego serca – rzeczywiście jest to rzucony urok. Czy te słowa wam coś mówią? (Tak). Czy jest wśród was ktoś, kto palił kadzidło i oddawał cześć Buddzie? (Tak). Jaki był więc cel palenia kadzideł i oddawania czci Buddzie? (Modlitwa o pokój). Jak też myślicie, czy modlitwa do szatana o pokój nie jest absurdem? Czy szatan przynosi pokój? (Nie). Czy nie widzicie, jakimi byliście wtedy ignorantami? Taki sposób zachowania jest absurdalny, ignorancki i naiwny, czyż nie? Szatana interesuje tylko to, jak doprowadzić cię do skażenia. Szatan nie może dać ci pokoju, może tylko dać chwilowy odpoczynek. Ale by go zdobyć, musisz złożyć przysięgę i jeśli nie dotrzymasz obietnicy lub złamiesz przysięgę, którą złożyłeś, zobaczysz, jak szatan będzie cię nękać. Zmuszając cię do złożenia przysięgi, szatan chce sprawować nad tobą kontrolę. Kiedy modliliście się o pokój, czy otrzymaliście pokój? (Nie). Nie otrzymaliście pokoju, lecz przeciwnie, wasze wysiłki przyniosły nieszczęścia, niekończące się nieszczęścia – prawdziwie bezgraniczne morze goryczy. Pokój nie jest we władzy szatana i taka jest prawda. Jest to konsekwencja, jaką feudalne przesądy i kultura tradycyjna przyniosły ludzkości.
1.4. Szatan wykorzystuje trendy społeczne, aby deprawować człowieka
Ostatnim sposobem, w jaki szatan deprawuje i kontroluje człowieka, są trendy społeczne. Trendy społeczne obejmują wiele aspektów, w tym różne dziedziny, takie jak uwielbienie, którym otacza się sławne i wielkie postaci, idoli ze świata filmu i muzyki, kult celebrytów, gry internetowe itp. – wszystko to są przykłady trendów społecznych i nie ma potrzeby wchodzić tutaj w szczegóły. Będziemy jedynie rozmawiać o ideach, jakie trendy społeczne przynoszą ludziom, o tym, w jaki sposób trendy te powodują określone postępowanie ludzi w świecie, i o celach życiowych i punktach widzenia, jakie one w ludziach wywołują. Są one bardzo ważne; mogą kontrolować i wpływać na myśli i opinie ludzi. Owe trendy powstają jeden po drugim i wszystkie wywierają szkodliwy wpływ, które stale wynaturza ludzi, powodując, że tracą sumienie, człowieczeństwo i rozum, oraz coraz bardziej osłabiając ich moralność i jakość ich charakteru do takiego stopnia, że możemy nawet stwierdzić, iż obecnie większość ludzi nie ma żadnej uczciwości, żadnego człowieczeństwa, żadnego sumienia, a tym bardziej żadnego rozumu. Jakie zatem są to trendy społeczne? Są to trendy, których nie możesz dojrzeć gołym okiem. Kiedy na świecie pojawia się nowy trend, tylko niewielka liczba ludzi jest w awangardzie i wyznacza modę. Zaczynają oni od tego, że robią coś nowego, a potem przyjmują jakąś ideę albo jakąś perspektywę. Jednakże większość ludzi nieświadomie łapie, lgnie do tego trendu i przyswaja go, aż wszyscy – bezwiednie i mimowolnie – akceptują go, zanurzają się w nim i są przezeń sterowani. Trendy te raz za razem sprawiają, że ludzie niezdrowi na ciele i umyśle, którzy nie wiedzą, czym jest prawda i nie potrafią odróżnić rzeczy dobrych od złych, chętnie akceptują owe trendy, punkty widzenia i wartości pochodzące od szatana. Przyjmują to, co szatan mówi im o podejściu do życia, oraz sposób życia, którym szatan ich „obdarza”, i nie mają ani siły, ani zdolności, a już tym bardziej świadomości, by się oprzeć. Jak więc rozpoznać te trendy? Wybrałem prosty przykład, który możecie stopniowo zrozumieć. W przeszłości ludzie prowadzili interesy, nie oszukując nikogo; sprzedawali towary po tej samej cenie bez względu na to, kto je kupował. Czy nie świadczyło to o odrobinie sumienia i człowieczeństwa? To, że ludzie prowadzili interesy w ten sposób, w dobrej wierze, pokazuje, iż mieli wtedy jeszcze jakieś sumienie i jakieś człowieczeństwo. Ale ponieważ ludzie pragnęli coraz większych sum pieniędzy, bezwiednie zaczęli coraz bardziej kochać pieniądze, zysk i przyjemności. Czy ludzie nie zaczęli uznawać pieniędzy za priorytet bardziej niż wcześniej. Kiedy ludzie postrzegają pieniądze jako bardzo ważne, nieświadomie zaczynają przykładać mniejszą wagę do swojej renomy, reputacji, prestiżu i uczciwości, nieprawdaż? Kiedy angażujesz się w biznes, dostrzegasz, że inni bogacą się przez oszustwa. Mimo że zarabiają pieniądze w sposób nieuczciwy, stają się coraz bogatsi. Widok wszystkiego, czym cieszy się ich rodzina, cię denerwuje: „Ja też prowadzę biznes, ale to oni się wzbogacili. Dlaczego ja nie mogę zarabiać dużo pieniędzy? Nie mogę tego znieść – muszę znaleźć sposób, aby zarobić więcej pieniędzy”. Potem myślisz już tylko o tym, jak zdobyć fortunę. Kiedy już porzucisz przekonanie, że „pieniądze należy zdobywać z czystym sumieniem, nikogo nie oszukując”, wtedy kierujesz się własnym interesem i stopniowo zmienia się twój sposób myślenia, a także zasady, którymi kierujesz się w swoich działaniach. Kiedy oszukasz kogoś po raz pierwszy, czujesz wyrzuty sumienia, a twoje serce mówi ci: „Kiedy już to zrobię, nigdy więcej nikogo nie oszukam. Ciągłe oszukiwanie ludzi ściągnie na mnie karę!”. Jest to funkcja ludzkiego sumienia, aby mieć skrupuły i wyrzuty, dlatego czujesz się nienaturalnie, gdy kogoś oszukujesz. Ale gdy już udało ci się kogoś oszukać, widzisz, że masz teraz więcej pieniędzy niż wcześniej, i myślisz, że ta metoda może być dla ciebie bardzo korzystna. Pomimo tępego bólu w sercu nadal masz ochotę pogratulować sobie sukcesu i czujesz się całkiem zadowolony z siebie. Po raz pierwszy aprobujesz własne zachowanie i oszukańcze praktyki. Kiedy człowiek już zostanie skażony przez to oszustwo, jest z nim tak samo jak z kimś, kto zaczyna uprawiać hazard i staje się hazardzistą. W swojej nieświadomości aprobujesz swoje oszukańcze zachowanie i akceptujesz je. Bezwiednie przyjmujesz, że oszustwo w handlu jest zachowaniem uzasadnionym oraz najbardziej użytecznym środkiem twojego przetrwania i zdobywania środków do życia; uważasz, że w ten sposób może szybko zbić fortunę. Jest to proces: na początku ludzie nie mogą zaakceptować tego typu zachowań, patrzą z góry na nie i na taką praktykę. Potem sami zaczynają eksperymentować z takim zachowaniem, wypróbowując je na swój własny sposób, a ich serca zaczynają się stopniowo przemieniać. Jaka to jest przemiana? Jest to akceptacja i przyjęcie tego trendu, tej idei wpajanej ci przez trend społeczny. Podświadomie czujesz, że jeśli nie oszukujesz ludzi prowadząc biznes, to jesteś w gorszej sytuacji; że jeśli nie oszukujesz ludzi, to coś straciłeś. Oszustwo bezwiednie staje się istotą twojej duszy, twoją podporą i nieodzownym rodzajem zachowania, które jest zasadą twojego życia. Czy zaakceptowanie takiego zachowania i takiego myślenia nie zmienia serca człowieka? Zmieniło się twoje serce, a więc czy zmieniła się też twoja uczciwość? Czy zmieniło się twoje człowieczeństwo? Czy zmieniło się twoje sumienie? Twoja cała istota, od serca do myśli zmieniła się na wskroś i jest to zmiana jakościowa. Ta zmiana coraz bardziej oddala cię od Boga i stajesz się coraz bliższym sprzymierzeńcem szatana; stajesz się coraz bardziej do niego podobny, wskutek czego zepsucie przez szatana czyni z ciebie demona.
Czy patrząc na te trendy społeczne, powiedzielibyście, że mają one duży wpływ na ludzi? Czy mają bardzo szkodliwy wpływ na ludzi? Rzeczywiście mają bardzo głęboko szkodliwy wpływ na ludzi. Jakie aspekty człowieka szatan deprawuje z wykorzystaniem tych trendów? Szatan deprawuje przede wszystkim sumienie, rozsądek, człowieczeństwo, moralność i perspektywy życiowe człowieka. A czy owe trendy społeczne stopniowo nie degradują i nie deprawują ludzi? Szatan wykorzystuje te trendy społeczne do wabienia ludzi, krok po kroku, do siedliska diabłów, tak więc ludzie wplątani w trendy społeczne bezwiednie stają się orędownikami pieniędzy, materialnych żądzy, niegodziwości i przemocy. Kim staje się człowiek, gdy te rzeczy wkroczą do jego serca? Człowiek staje się diabłem i szatanem! Dlaczego? Jakaż to psychologiczna skłonność istnieje w sercu człowieka? Co człowiek uwielbia? Człowiek zaczyna lubować się w niegodziwości i przemocy, nie okazując miłości do piękna ani dobra, a tym bardziej pokoju. Ludzie nie chcą wieść prostego życia w zwykłym człowieczeństwie, lecz wolą cieszyć się wysoką pozycją i ogromnym bogactwem, rozkoszować się przyjemnościami ciała, nie szczędząc wysiłków, by zadowolić swoje ciało – bez żadnych ograniczeń, bez żadnych hamulców; innymi słowy, robiąc wszystko, czego tylko zapragną. Czy zatem wiedza, którą opanowałeś, może ci pomóc się uwolnić, kiedy zanurzyłeś się w takie trendy? Czy twoje zrozumienie tradycyjnej kultury i przesądów może pomóc ci w wyjściu z tego kłopotliwego położenia? Czy tradycyjna moralność i znane człowiekowi ceremoniały mogą pomóc mu zachować wstrzemięźliwość? Weźmy za przykład Analekta i Tao Te Ching. Czy mogą one pomóc człowiekowi wydostać się z bagna owych złych trendów? Absolutnie nie. Człowiek staje się więc coraz bardziej nikczemny, arogancki, protekcjonalny, samolubny i złośliwy. Nie ma już żadnej czułości między ludźmi, żadnej miłości między członkami rodziny, żadnego zrozumienia pośród krewnych i przyjaciół. Relacje międzyludzkie zaczyna cechować przemoc. Wszyscy ludzie bez wyjątku pragną chwytać się metod opartych na przemocy, aby przetrwać wśród swoich bliźnich. Ludzie stają się brutalni, aby zdobyć środki do życia. Używają przemocy, by zdobywać stanowiska i osiągać zyski oraz robią, co im się żywnie podoba, stosując brutalne i nikczemne sposoby. Czy taka ludzkość nie jest przerażająca? Jest, i to bardzo. Nie tylko ukrzyżowali Boga, ale także wyrżnęliby wszystkich, którzy za Nim podążają – ponieważ człowiek jest zbyt niegodziwy. Po wysłuchaniu wszystkiego, co powiedziałem, czy nie uważacie, że życie w tym środowisku, w tym świecie i wśród tego rodzaju ludzi, poprzez które szatan deprawuje ludzi, jest przerażające? (Uważamy). Czy kiedykolwiek poczuliście, że jesteście w opłakanym położeniu? Musicie w tej chwili trochę się tak czuć, prawda? (Tak). Sądząc na podstawie waszego tonu, zdajecie się myśleć: „Szatan ma tyle różnych sposobów deprawowania człowieka. Wykorzystuje każdą okazję i jest wszędzie tam, gdzie się zwrócimy. Czy człowiek może jeszcze zostać zbawiony?”. Czy człowiek może jeszcze zostać zbawiony? Czy człowiek może sam się zbawić? (Nie). Czy Nefrytowy Cesarz może zbawić człowieka? Czy Konfucjusz może zbawić człowieka? Czy Bodhisattwa Guanyin może zbawić człowieka? (Nie). Kto więc może zbawić człowieka? (Bóg). Niektórzy jednak zadają w swoich sercach takie pytania: „Szatan szkodzi nam tak bardzo, w tak szalonym amoku, że nie mamy nadziei na to, że będziemy wieść życie, ani pewności, że będziemy je wieść. Wszyscy żyjemy pośród skażenia i każdy człowiek i tak opiera się Bogu, a teraz nasze serca upadły tak nisko, jak tylko się da. A zatem gdzie jest Bóg, gdy szatan doprowadza nas do skażenia? Co robi Bóg? Cokolwiek Bóg dla nas czyni, nigdy tego nie odczuwamy!”. Niektórzy ludzie nieuchronnie czują się przygnębieni i nieco zniechęceni. Dla was to uczucie jest bardzo głębokie, ponieważ wszystko, o czym mówiłem, pozwoliło ludziom stopniowo zrozumieć te sprawy, imają oni potem coraz większe poczucie, że są bez nadziei, coraz większe poczucie, że zostali porzuceni przez Boga. Ale nie martwcie się. Temat naszego dzisiejszego omówienia, „nikczemność szatana”, nie jest naszym prawdziwym tematem. Aby jednak omówić istotę świętości Boga, musimy najpierw porozmawiać o tym, jak szatan deprawuje człowieka i o nikczemności szatana, aby wyjaśnić ludziom, w jakim stanie jest teraz człowiek. Jednym z celów mówienia o tym jest umożliwienie ludziom poznania niegodziwości szatana, podczas gdy drugim jest umożliwienie ludziom głębszego zrozumienia, czym jest prawdziwa świętość.
Czyż tym razem nie opowiedziałem o tych sprawach bardziej szczegółowo niż ostatnio? Czy wasze zrozumienie jest teraz nieco głębsze? (Tak). Wiem, że wiele osób oczekuje ode Mnie, że powiem, czym dokładnie jest świętość Boża, ale kiedy mówię o świętości Boga, najpierw opowiem o czynach Boga. Wszyscy powinniście słuchać uważnie. Później zapytam was, czym dokładnie jest świętość Boża. Nie powiem wam tego wprost – sami spróbujcie to odgadnąć; dam wam możliwość, abyście sami do tego doszli. Co sądzicie o tej metodzie? (Brzmi nieźle). Słuchajcie więc uważnie tego, co mówię.
Zrozumienie świętości Boga przez Jego działania wobec człowieka
Za każdym razem, gdy szatan deprawuje człowieka albo w niepohamowany sposób go krzywdzi, Bóg nie stoi niezaangażowany z boku ani nie zbywa i nie odwraca głowy od tych, których wybrał. Bóg doskonale rozumie wszystkie poczynania szatana. Czegokolwiek by szatan nie zrobił, jakiegokolwiek trendu by nie rozpoczął, Bóg wie wszystko o planach szatana i nie opuszcza tych, których wybrał. Przeciwnie, bez zwracania na siebie uwagi – potajemnie i po cichu – Bóg robi wszystko, co konieczne. Kiedy Bóg zaczyna nad kimś pracować, kiedy kogoś wybrał, nikomu tej nowiny nie ogłasza, nie ogłasza jej szatanowi, a tym bardziej nie wykonuje żadnego spektakularnego gestu. On po prostu bardzo spokojnie, bardzo naturalnie robi to, co jest konieczne. Najpierw wybiera dla ciebie rodzinę; pochodzenie twojej rodziny, twoi rodzice, twoi przodkowie – o wszystkim tym Bóg decyduje zawczasu. Innymi słowy, Bóg nie podejmuje tych decyzji pod wpływem kaprysu; przeciwnie, rozpoczął On to dzieło dawno temu. Gdy Bóg wybierze dla ciebie rodzinę, wybiera również dzień, w którym się urodzisz. Następnie Bóg patrzy, jak we łzach przychodzisz na świat, obserwuje twoje narodziny, patrzy, jak wypowiadasz pierwsze słowa, obserwuje, gdy potykasz się i niepewnie stawiasz pierwsze kroki, ucząc się chodzić. Najpierw stawiasz jeden krok, potem następny, a teraz potrafisz już biegać, skakać, umiesz mówić i wyrażać swoje uczucia… Gdy ludzie dorastają, szatan skupia wzrok na każdym z nich, jak tygrys obserwujący ofiarę. Jednakże Bóg, gdy wykonuje swoje dzieło, nigdy nie doświadczył żadnych ograniczeń ze strony ludzi, wydarzeń czy rzeczy, przestrzeni czy czasu; robi to, co powinien, i robi to, co musi. W procesie dorastania możesz napotkać wiele rzeczy, które ci się nie spodobają, takie jak choroba czy frustracja. Ale kiedy podążasz tą ścieżką, twoje życie i twoja przyszłość są pod ścisłą Bożą opieką. Bóg daje ci prawdziwą gwarancję, że będziesz mógł przetrwać całe swoje życie, ponieważ On jest tuż obok ciebie, pilnując cię i troszcząc się o ciebie. Dorastasz, nie zdając sobie sprawy z tej opieki. Zaczynasz stykać się z nowymi rzeczami i zaczynasz poznawać świat i ludzkość. Wszystko jest dla ciebie świeże i nowe. Są pewne rzeczy, które lubisz robić. Żyjesz w ramach własnego człowieczeństwa, żyjesz we własnej przestrzeni i nie masz najmniejszego pojęcia o istnieniu Boga. Bóg jednak patrzy na ciebie cały czas, gdy dorastasz, i patrzy na ciebie, gdy robisz każdy krok naprzód. Nawet gdy zdobywasz wiedzę lub zgłębiasz naukę, Bóg ani na krok cię nie opuszcza. Jesteś taki sam jak inni ludzie, ponieważ w trakcie poznawania świata i styczności z nim ustanowiłeś własne ideały, masz swoje hobby, własne zainteresowania, a także pielęgnujesz wzniosłe ambicje. Często zastanawiasz się nad własną przyszłością, nie raz szkicując zarys tego, jak ona powinna wyglądać. Jednak bez względu na to, co wydarza się po drodze, Bóg widzi to wszystko wyraźnie. Być może sam zapomniałeś o własnej przeszłości, ale dla Boga nie ma nikogo, kto zrozumiałby cię lepiej niż On. Żyjesz, dorastasz i dojrzewasz pod spojrzeniem Boga. W tym okresie najważniejszym zadaniem Boga jest coś, czego nikt nigdy nie dostrzega, coś, czego nikt nie wie. Bóg z pewnością nikomu o tym nie mówi. Czymże więc jest ta najbardziej kluczowa rzecz? Można powiedzieć, że jest to gwarancja, iż Bóg zbawi danego człowieka. Oznacza to, że jeśli Bóg chce kogoś zbawić, to musi to uczynić. To zadanie jest ogromnie ważne zarówno dla człowieka, jak i dla Boga. Czy wiecie, co to jest? Wygląda na to, że nie macie żadnych odczuć w tej sprawie ani żadnej koncepcji, więc powiem wam. Od twoich narodzin aż do teraz Bóg wykonał nad tobą wiele pracy, ale nie przedstawia ci wyczerpującej relacji ze wszystkiego, co zrobił. Bóg nie pozwolił ci się o tym dowiedzieć ani ci tego nie powiedział. Jednak dla ludzkości wszystko, co On robi, jest ważne. Jeśli chodzi o Boga, to jest to coś, co On musi zrobić. W Jego sercu jest coś ważnego, co musi On uczynić i co wykracza daleko poza te wszystkie rzeczy. Chodzi o to, że od chwili narodzin danego człowieka aż po dziś dzień Bóg musi zagwarantować mu bezpieczeństwo. Po usłyszeniu tych słów może się wam wydawać, że nie do końca rozumiecie. Możecie zapytać: „Czy to bezpieczeństwo jest tak ważne?”. Cóż, jakie jest dosłowne znaczenie pojęcia „bezpieczeństwo”? Być może waszym zdaniem oznacza ono pokój, a może rozumiecie je tako to, że nigdy nie doświadczycie żadnej katastrofy czy nieszczęścia, będziecie żyć dobrze, wieść normalne życie. Ale w głębi serca musicie wiedzieć, że to nie jest takie proste. Czymże dokładnie jest więc ta rzecz, o której mówię, a którą Bóg musi zrobić? Co dla Boga oznacza bezpieczeństwo? Czy to naprawdę gwarancja normalnego znaczenia „bezpieczeństwa”? Nie. Czymże jest więc to, co Bóg robi? Owo „bezpieczeństwo” oznacza, że nie zostaniesz pożarty przez szatana. Czy jest to ważne? Niebycie pożartym przez szatana – czy dotyczy to twojego bezpieczeństwa, czy nie? Tak, dotyczy to twojego osobistego bezpieczeństwa i nie ma rzeczy, która byłaby od tego ważniejsza. Kiedy zostaniesz pożarty przez szatana, twoja dusza i twoje ciało nie należą już do Boga. Bóg już cię nie zbawi. Bóg porzuca takie dusze i ludzi, którzy zostali pożarci przez szatana. Twierdzę zatem, że najważniejszym zadaniem Boga jest zagwarantowanie tego twojego bezpieczeństwa, zagwarantowanie, że nie zostaniesz pożarty przez szatana. Jest to bardzo ważne, prawda? Dlaczego więc nie potraficie odpowiedzieć? Wygląda na to, że nie jesteście w stanie poczuć wielkiej dobroci Boga!
Bóg robi o wiele więcej poza zagwarantowaniem ludziom bezpieczeństwa, zagwarantowaniem, że nie zostaną pożarci przez szatana. Wykonuje też wiele pracy przygotowawczej, zanim kogoś wybierze i zbawi. Po pierwsze, Bóg czyni starannie przygotowuje to, jaki będziesz miał charakter, w jakiej rodzinie się urodzisz, kim będą twoi rodzice, ilu będziesz miał braci i sióstr, oraz jaka jest sytuacja, status ekonomiczny i warunki rodziny, w której się rodzisz. Czy wiecie, w jakiej rodzinie rodzi się większość ludzi wybranych przez Boga? Czy są to znamienite rodziny? Nie możemy z całą pewnością powiedzieć, że nie ma nikogo, kto narodziłby się w znamienitej rodzinie. Może być ich kilkoro, ale jest ich bardzo niewielu. Czy rodzą się w rodzinach wyjątkowo bogatych, rodzinach miliarderów czy multimilionerów? Nie, prawie nigdy nie rodzą się w takich rodzinach. Jaki więc rodzaj rodziny Bóg organizuje dla większości tych ludzi? (Zwykłe rodziny). Jakie rodziny można uznać za „zwykłe rodziny”? Są to między innymi rodziny robotników, czyli rodziny, których życie uzależnione jest od wynagrodzenia, rodziny, które mogą sobie pozwolić na podstawowe artykuły i które nie są nazbyt bogate; są to też rodziny rolników. Wyżywienie rolników zależy od ich upraw, mogą spożywać ziarna, mają się w co ubrać i nie głodują ani nie marzną. Są też rodziny, które prowadzą małe firmy, a także takie rodziny, w których rodzice należą do inteligencji i które można również zaliczyć do zwykłych rodzin. Są też rodzice, którzy są pracownikami biurowymi lub urzędnikami państwowymi niskiego szczebla, których również nie można zaliczyć do znamienitych rodzin. Większość ludzi rodzi się w zwykłych rodzinach i wszystko to zostało przygotowane przez Boga. Chcę przez to powiedzieć, że przede wszystkim środowisko, w którym żyjesz, nie jest rodziną zasobną materialnie, jak ludzie mogliby sobie wyobrażać, lecz raczej rodziną, którą wybrał dla ciebie Bóg, a większość ludzi żyje w takich rodzinach. A co jeżeli chodzi o status społeczny? Warunki ekonomiczne większości rodziców są przeciętne i nie mają oni wysokiego statusu społecznego – są zadowoleni z tego, że mają pracę. Czy są wśród nich tacy, którzy są gubernatorami? Albo prezydenci państw? Nie, prawda? Co najwyżej są to osoby takie jak kierownicy lub właściciele małych firm. Ich status społeczny jest średni, a ich warunki ekonomiczne są przeciętne. Innym czynnikiem jest środowisko życia rodziny. Po pierwsze, wśród tych rodzin nie ma rodziców, którzy w oczywisty sposób wpływaliby na swoje dzieci, by zaczęły podążać ścieżką wróżbiarstwa i przepowiadania przyszłości; jest bardzo niewielu takich, którzy zajmowaliby się takimi sprawami. Większość rodziców jest całkiem normalna. W tym samym czasie, gdy Bóg wybiera ludzi, tworzy też dla nich tego rodzaju środowisko, co jest bardzo korzystne dla Jego dzieła zbawiania ludzi. Z zewnątrz wygląda to tak, jakby Bóg nie zrobił dla człowieka niczego szczególnie doniosłego; wszystko robi po cichu i potajemnie wykonuje wszystko, co ma wykonać, pokornie i w milczeniu. Ale w rzeczywistości wszystko, co Bóg robi, robi po to, aby położyć podwaliny pod twoje zbawienie, aby przygotować drogę naprzód i wszystkie niezbędne warunki dla twojego zbawienia. Potem Bóg przyprowadza każdą osobę przed swoje oblicze, każdą w ściśle określonym czasie: to właśnie wtedy słyszysz głos Boga; to właśnie wtedy przychodzisz przed Jego oblicze. Zanim się to stanie, niektórzy ludzie sami zostali już rodzicami, podczas gdy inni wciąż są czyimiś dziećmi. Innymi słowy, niektórzy ludzie już się pobrali i mają dzieci, podczas gdy inni są nieżonaci i niezamężni i nie założyli jeszcze własnej rodziny. Ale bez względu na sytuację konkretnej osoby Bóg już wyznaczył czas, kiedy zostaniesz wybrany i kiedy Jego ewangelia i słowa dotrą do ciebie. Bóg wyznaczył okoliczności, wybrał pewną osobę lub pewien kontekst, dzięki którym ewangelia zostanie ci przekazana, tak abyś mógł usłyszeć słowa Boga. Bóg już przygotował dla ciebie wszystkie niezbędne warunki. I choć człowiek jest tego nieświadomy, dzieje się to w ten właśnie sposób – człowiek przychodzi przed oblicze Boga i powraca do Bożej rodziny. Człowiek bezwiednie podąża też za Bogiem i wkracza w każdy etap Jego dzieła, wkraczając w każdy krok Bożego sposobu działania, który przygotował On dla człowieka. Jakich sposobów używa Bóg, działając na rzecz człowieka w tym czasie? Po pierwsze, absolutnym minimum jest opieka i ochrona, z której korzysta człowiek. Poza tym Bóg przygotowuje różnych ludzi, różne wydarzenia i rzeczy, tak aby człowiek mógł dostrzec poprzez nie Jego istnienie i Jego czyny. Na przykład są tacy, którzy wierzą w Boga, bo ktoś w ich rodzinie zachorował. Kiedy inni głoszą im ewangelię, wówczas zaczynają wierzyć w Boga, a wiara ta powstaje w wyniku tej sytuacji. Kto więc zaaranżował tę sytuację? (Bóg). Z powodu tej choroby istnieją rodziny, w których wierzą wszyscy, podczas gdy w innych rodzinach wierzą tylko niektóre osoby. Na pozór może się wydawać, że ktoś w twojej rodzinie jest chory, ale w rzeczywistości jest to stan zesłany na ciebie, abyś mógł przyjść przed oblicze Boga – to jest dobroć Boga. Ponieważ życie rodzinne jest dla niektórych ludzi trudne i nie mogą znaleźć spokoju, może pojawić się szansa – ktoś przekazuje ewangelię i mówi: „Uwierz w Pana Jezusa, a znajdziesz spokój”. W ten sposób bezwiednie zaczynają oni wierzyć w Boga w bardzo naturalnych okolicznościach, czyż więc nie jest to pewien rodzaj sytuacji? I czy fakt, że w ich rodzinie nie ma spokoju, nie jest łaską udzieloną im przez Boga? Są też tacy, którzy zaczynają wierzyć w Boga z innych powodów. Istnieją różne przyczyny i różne drogi do wiary, ale bez względu na to, z jakiego powodu wierzysz w Boga, zostało to faktycznie zaaranżowane i pokierowane przez Boga. Na początku Bóg używa różnych sposobów, aby cię wybrać i wprowadzić do swojej rodziny. Jest to łaska, którą Bóg obdarza każdego człowieka.
Na obecnym etapie Bożego dzieła, w dniach ostatecznych, Bóg nie udziela już tylko łaski i błogosławieństw człowiekowi, jak to czynił wcześniej, ani nie nakłania ludzi, by szli naprzód. Co ludzkość zobaczyła ze wszystkich aspektów Bożego dzieła na tym jego etapie, którego doświadczyła? Zobaczyła Bożą miłość, Boży sąd i Boże karcenie. W tym czasie Bóg zaopatruje, wspiera, oświeca i prowadzi człowieka, tak aby ten stopniowo poznał Jego intencje, poznał słowa, które On wypowiada, i prawdę, którą obdarza człowieka. Kiedy człowiek jest słaby, kiedy jest zniechęcony, kiedy nie ma się dokąd zwrócić, Bóg użyje swych słów, aby go pocieszyć, doradzić mu i zachęcić go, tak aby człowiek o niedojrzałej postawie mógł stopniowo rosnąć w siłę, zmienić się na lepsze i stać się chętny do współpracy z Bogiem. Kiedy jednak człowiek buntuje się przeciw Boga lub opiera Mu się, kiedy ujawnia swoje zepsucie, Bóg bezlitośnie go wychłosta i zdyscyplinuje. Jednak głupocie, niewiedzy, słabości i niedojrzałości człowieka Bóg okaże tolerancję i cierpliwość. W ten sposób, poprzez całe dzieło, jakie Bóg wykonuje dla człowieka, ten stopniowo dojrzewa, dorasta i poznaje intencje Boga, poznaje pewne prawdy, dowiaduje się, które rzeczy są pozytywne, a które negatywne, wie, czym są nikczemność i ciemność. Bóg nie zawsze postępuje tak, że chłosta i dyscyplinuje człowieka, ale też nie zawsze okazuje tolerancję i cierpliwość. Jest raczej tak, że zaopatruje On każdego z ludzi w zróżnicowany sposób, na różnych etapach i w zależności od ich postawy i charakteru. Czyni wiele dla człowieka i robi to wielkim kosztem; człowiek nie dostrzega tych rzeczy ani kosztów, jakie ponosi Bóg, ale w praktyce wszystko, co On robi, jest prawdziwie realizowane wobec każdego człowieka z osobna. Miłość Boża jest praktyczna: dzięki łasce Bożej człowiek unika jednej katastrofy za drugą, a przez cały czas Bóg okazuje tolerancję wobec słabości człowieka. Sąd i karcenie od Boga pozwalają ludziom stopniowo poznać skażenie człowieka i jego szatańską istotę. To, co Bóg zapewnia, Jego oświecenie dla człowieka i Jego przewodnictwo, pozwala ludzkości poznawać coraz więcej istoty prawdy i coraz lepiej wiedzieć, czego ludzie potrzebują, jaką drogą powinni obrać, po co żyją, jakie są wartość i znaczenie ich życia oraz jak podążać drogą, która jest przed nimi. Wszystko to, co Bóg czyni, jest nierozerwalnie związane z Jego jedynym pierwotnym celem. Jaki jest zatem ten cel? Dlaczego Bóg używa tych metod, aby wykonywać swoje dzieło na człowieku? Jaki wynik chce On osiągnąć? Innymi słowy, co chce On widzieć w człowieku? Co chce od niego uzyskać? Bóg chce, aby serce człowieka mogło się odrodzić. Te metody, których używa On do pracy nad człowiekiem, są ciągłą próbą przebudzenia serca człowieka, przebudzenia jego ducha, sprawienia, by człowiek zrozumiał, skąd pochodzi, kto go prowadzi, wspiera i zaopatruje i kto pozwolił człowiekowi żyć po dziś dzień; są one środkiem mającym pomóc człowiekowi zrozumieć, kto jest Stwórcą, kogo powinien czcić, jaką drogą powinien podążać i w jaki sposób powinien przyjść przed oblicze Boga; służą one stopniowemu ożywianiu serca człowieka, tak aby człowiek poznał i zrozumiał serce Boże oraz pojął wielką troskę i myśl, jaka kryje się za Jego dziełem zbawienia człowieka. Kiedy serce człowieka odradza się, nie chce on już żyć ze zdegenerowanym, skażonym usposobieniem, natomiast pragnie dążyć do prawdy, aby zadowolić Boga. Kiedy serce człowieka się przebudzi, człowiek jest w stanie całkowicie zerwać z szatanem. Człowiek nie będzie już doznawać od niego krzywdy, nie będzie już przez niego kontrolowany ani oszukiwany. Zamiast tego człowiek może aktywnie współpracować z dziełem Boga i Jego słowami, aby zadowolić serce Boga, osiągając w ten sposób bojaźń Bożą i unikając zła. To jest pierwotny cel Bożego dzieła.
Ta nasza rozmowa o nikczemności szatana sprawia, że wszyscy czują się tak, jak gdyby człowiek żył pośród niedoli, a jego życie było pełne nieszczęść. Ale jak czujecie się teraz, gdy opowiadam wam o świętości Boga i pracy, jaką wykonuje On na człowieku? (Czujemy się bardzo szczęśliwi). Widzimy teraz, że wszystko, co Bóg czyni, wszystko, co skrupulatnie organizuje dla człowieka, jest nieskazitelne. Wszystko, co Bóg robi, jest bezbłędne, co oznacza, że nie ma w tym dziele błędu, nie potrzebuje ono nikogo, kto by je korygował, doradzał w jego sprawie czy wprowadzał do niego jakiekolwiek zmiany. Wszystko, co Bóg robi dla każdego człowieka, jest ponad wszelką wątpliwość; On prowadzi wszystkich za rękę, nieustannie troszczy się o ciebie i nigdy cię nie opuścił. Czy możemy powiedzieć, że w miarę jak ludzie dorastają w tego rodzaju środowisku i w takich warunkach, to faktycznie dorastają w dłoni Boga? (Możemy). Czy teraz nadal macie poczucie straty? Czy ktoś wciąż czuje się zniechęcony? Czy ktoś czuje, że Bóg opuścił ludzkość? (Nie). A zatem, co dokładnie Bóg uczynił? (On czuwa nad ludzkością). Wielka myśl i troska wkładana przez Boga we wszystko, co On robi, jest poza wszelką wątpliwością. Co więcej, gdy Bóg dokonuje swego dzieła, zawsze czyni to w sposób bezwarunkowy. Nigdy nie wymagał, by ktokolwiek z was wiedział, jaką płaci dla ciebie cenę, po to, byś odczuwał wobec niego głęboką wdzięczność. Czy Bóg kiedykolwiek wymagał od was czegoś takiego? (Nie). W trakcie długiego ludzkiego życia niemal każdy człowiek napotyka wiele niebezpiecznych sytuacji i stawia czoła wielu pokusom. Jest tak dlatego, że szatan stoi tuż obok ciebie, stale ma cię na oku. Szatan upaja się tym, gdy spada na ciebie katastrofa; kiedy spotykają cię nieszczęścia, kiedy nic nie idzie po twojej myśli, kiedy wikłasz się w szatańską sieć – szatan jest szczęśliwy. Jeśli chodzi o to, co robi Bóg, to On nieustannie cię chroni, strzegąc cię przed jednym nieszczęściem po drugim i przed jedną katastrofą po drugiej. Dlatego właśnie powiadam, że wszystko, co człowiek ma – pokój i radość, błogosławieństwa i osobiste bezpieczeństwo – jest w rzeczywistości pod Bożą kontrolą; Bóg prowadzi każdego człowieka i decyduje o jego losie. Ale czy Bóg ma zawyżone pojęcie o swoim stanowisku, jak to niektórzy mówią? Czy Bóg ogłasza ci: „Ja jestem najwspanialszy ze wszystkich. To ja wam przewodzę. Wszyscy musicie błagać Mnie o miłosierdzie, a nieposłuszeństwo będzie karane śmiercią”? Czy Bóg kiedykolwiek w ten sposób groził ludzkości? (Nie). Czy kiedykolwiek powiedział: „Ludzkość jest skażona, więc nie ma znaczenia, jak ją traktuję, można ich traktować w jakikolwiek sposób; nie muszę czynić dla nich żadnych gruntownych przygotowań”. Czy Bóg tak myśli? Czy Bóg tak postępował? (Nie). Przeciwnie, traktowanie każdego człowieka przez Boga jest szczere i odpowiedzialne. Bóg traktuje cię nawet bardziej odpowiedzialne niż ty traktujesz siebie samego. Czy tak nie jest? Bóg nie mówi dla zabicia czasu, nie afiszuje się swoją wyjątkową pozycją ani nie traktuje ludzi w sposób powierzchowny. Zamiast tego uczciwie i cicho robi to, co On sam musi zrobić. Te rzeczy przynoszą człowiekowi błogosławieństwa, pokój i radość. Pokojowo i szczęśliwie przywodzą one człowieka w zasięg wzroku Boga i do Jego rodziny; potem ludzie ci żyją przed obliczem Boga i przyjmują Boże zbawienie z normalnym rozumem i myśleniem. Czy zatem w swoim dziele Bóg kiedykolwiek był dwulicowy wobec człowieka? Czy kiedykolwiek okazywał fałszywą życzliwość, za pomocą kilku uprzejmości traktując człowieka w sposób powierzchowny, a następnie odwracając się do niego plecami? (Nie). Czy Bóg kiedykolwiek powiedział jedno, a potem zrobił drugie? Czy Bóg kiedykolwiek składał obietnice bez pokrycia i przechwalał się, mówiąc, że może coś dla ciebie zrobić lub pomóc ci to zrobić, a następnie zniknął? (Nie). W Bogu nie ma oszustwa, nie ma fałszu. Bóg jest wierny i jest prawdziwy we wszystkim, co robi. Jest on Jedynym, na którym ludzie mogą polegać; jest Bogiem, któremu ludzie mogą powierzyć swoje życie i wszystko, co mają. Ponieważ w Bogu nie ma oszustwa, czy możemy powiedzieć, że Bóg jest najszczerszy? (Tak). Oczywiście, że możemy. Chociaż słowo „szczery” jest zbyt słabe i zbyt ludzkie, gdy stosuje się je do Boga, jakiego innego słowa moglibyśmy użyć? Takie są to ograniczenia ludzkiego języka. Chociaż nazywanie Boga „szczerym” jest nieco niestosowne, będziemy jednak na razie używać tego słowa. Bóg jest wierny i szczery. Do czego zatem odnosimy się, gdy mówimy o tych aspektach? Czy odnosimy się do różnic między Bogiem a człowiekiem i różnic między Bogiem a szatanem? Tak, moglibyśmy tak powiedzieć. Człowiek nie może bowiem dostrzec w Bogu nawet śladu szatańskiego, skażonego usposobienia. Czy mam rację w tym, co mówię? Amen? (Amen!). Żadne nikczemne usposobienie szatana nie jest ujawnione w Bogu. Wszystko, co Bóg czyni i przejawia, jest całkowicie korzystne dla człowieka i mu pomaga, jest czynione w całości po to, aby go zaopatrzyć, jest pełne życia i daje człowiekowi drogę, po której ma kroczyć, i kierunek, który powinien obrać. Bóg nie jest skażony, a ponadto, patrząc teraz na wszystko, co robi, czy możemy powiedzieć, że Bóg jest święty? Ponieważ Bóg nie ma nic ze skażonego usposobienia ludzkości ani nic podobnego do szatańskiej istoty skażonej ludzkości, z tego punktu widzenia możemy zdecydowanie powiedzieć, że Bóg jest święty. Bóg nie wykazuje żadnego skażenia, a jednocześnie Bóg pracuje i przejawia własną istotę, która całkowicie potwierdza, że Bóg sam jest święty. Czy to dostrzegacie? Aby poznać świętą istotę Boga, przyjrzyjmy się na razie tym dwóm aspektom: po pierwsze w Bogu nie ma śladu skażonego usposobienia, a po drugie istota Bożej pracy nad człowiekiem pozwala człowiekowi dostrzec samą istotę Boga, a istota ta jest całkowicie pozytywna. Albowiem rzeczy, które każda część Bożego dzieła przynosi człowiekowi, są wyłącznie pozytywne. Po pierwsze, Bóg wymaga od człowieka uczciwości – czyż nie jest to pozytywne? Bóg daje człowiekowi mądrość – czyż nie jest to coś pozytywnego? Bóg umożliwia człowiekowi rozróżnianie między dobrem a złem – czyż nie jest to pozytywne? Bóg pozwala człowiekowi zrozumieć znaczenie i wartość ludzkiego życia – czyż nie jest to pozytywne? Bóg pozwala człowiekowi wejrzeć w istotę ludzi, zdarzeń i rzeczy zgodnie z prawdą – czyż nie jest to pozytywne? Jest. Skutkiem tego wszystkiego jest to, że człowiek nie jest już sprowadzany na manowce przez szatana i nie będzie już dłużej przez niego krzywdzony ani kontrolowany. Innymi słowy, rzeczy te pozwalają ludziom na całkowite uwolnienie się od skażenia szatana, a tym samym na stopniowe podążanie drogą bojaźni Bożej i unikania zła. Jak daleko zaszliście już na tej drodze? Trudno powiedzieć, prawda? Ale czy przynajmniej macie teraz wstępne zrozumienie tego, jak szatan doprowadza człowieka do skażenia, i tego, które rzeczy są nikczemne i które negatywne? Przynajmniej podążacie teraz właściwą ścieżką w życiu. Czy możemy tak powiedzieć? Zdecydowanie tak.
Trzeba coś omówić na temat świętości Boga. Na podstawie tego wszystkiego, co usłyszeliście i zrozumieliście, kto z was może powiedzieć, czym jest świętość Boża? Do czego odnosi się świętość Boga, o której mówię? Zastanówcie się nad tym przez chwilę. Czy świętością Boga jest Jego prawdomówność? Czy świętością Boga jest Jego wierność? Czy świętością Boga jest Jego bezinteresowność? Czy może pokora? Czy Jego miłość do człowieka? Bóg szczodrze obdarowuje człowieka prawdą i życiem – czy to jest Jego świętością? To wszystko prawda. Wszystko to, co Bóg objawia, jest wyjątkowe i nie istnieje w skażonej ludzkości ani nie można tego tam zobaczyć. Nie można dostrzec jej najmniejszego śladu podczas procesu deprawowania człowieka przez szatana ani w skażonym usposobieniu szatana bądź w istocie i naturze szatana. Wszystko to, co Bóg ma i czym jest, jest wyjątkowe; tylko sam Bóg posiada tego rodzaju istotę. Czy na obecnym etapie naszego omówienia ktokolwiek z was widział pośród ludzi kogokolwiek równie świętego jak to, co opisałem? (Nie). Czy jest więc ktoś tak święty wśród idoli, ludzi sławnych lub wielkich spośród ludzkości, których czcicie? (Nie). Więc gdy mówimy, że świętość Boża jest wyjątkowa, czy jest to przesada? Rzeczywiście, nie jest. Ponadto święta wyjątkowość Boga ma również stronę praktyczną. Czy istnieje jakaś rozbieżność między świętością, o której teraz mówię, a świętością, o której wcześniej myśleliście i którą sobie wyobrażaliście? (Tak). Istnieje bardzo duża rozbieżność. Co ludzie często mają na myśli mówiąc o świętości? (Pewne zachowania zewnętrzne). Kiedy ludzie mówią, że jakieś zachowanie bądź jakaś rzecz są święte, mówią tak tylko dlatego, że jawią się one jako czyste i przyjemne zmysłom. Rzeczom takim niezmiennie brak jednak rzeczywistej istoty świętości – jest to aspekt doktryny. Poza tym, do czego odnosi się praktyczny aspekt świętości, który ludzie wyobrażają sobie w swoich umysłach? Czy to przede wszystkim to, co sobie wyobrażają lub oceniają jako takie? Na przykład, niektórzy buddyści umierają podczas praktykowania, odchodzą, siedząc w stanie snu. Niektórzy ludzie mówią, że stali się oni święci i odpłynęli do nieba. To także wytwór wyobraźni. Są też inni, którzy myślą, że wróżka przylatująca z nieba jest święta. Właściwie to ludzkie pojmowanie słowa „święty” zawsze było tylko swego rodzaju pustym wymysłem i teorią, i zasadniczo nie miało w sobie żadnej realnej treści, a ponadto nie miało nic wspólnego z istotą świętości. Istotą świętości jest prawdziwa miłość, ale przede wszystkim jest nią istota prawdy, sprawiedliwości i światła. Słowo „święty” jest właściwe tylko wtedy, gdy jest stosowane do Boga; nic w stworzeniu nie zasługuje na bycie nazywanym „świętym”. Człowiek musi to zrozumieć. Od tej pory słowa „święty” będziemy używać tylko w stosunku do Boga. Czy jest to właściwe? (Tak, jest).
Sztuczki, którymi szatan deprawuje człowieka
Wróćmy teraz do rozmowy o tym, jakie środki stosuje szatan, aby doprowadzić człowieka do skażenia. Właśnie rozmawialiśmy o różnych metodach pracy Boga nad człowiekiem, których każdy z was może doświadczyć na sobie, więc nie będę mówił o tym zbyt szczegółowo. Ale w waszych sercach być może nie macie jasności co do sztuczek i strategii, których szatan używa, aby deprawować człowieka, a przynajmniej nie macie ich pełnego zrozumienia. Czy byłoby dla was korzystne, gdybym omówił to ponownie? Chcecie się o tym dowiedzieć? Być może niektórzy z was zapytają: „Po co znowu rozmawiać o szatanie? Kiedy tylko ktoś wspomina o szatanie, denerwujemy się, a kiedy słyszymy jego imię, cali czujemy się nieswojo”. Bez względu na to, jaki dyskomfort to wam sprawia, musicie zmierzyć się z faktami. O tych rzeczach trzeba mówić otwarcie i jasno, aby zostały przez człowieka dobrze zrozumiane; w przeciwnym razie człowiek nie może naprawdę wyrwać się spod wpływu szatana.
Wcześniej omawialiśmy pięć sposobów, w jakie szatan deprawuje człowieka, a obejmują one sztuczki szatana. Sposoby, których szatan używa, aby doprowadzić człowieka do skażenia, są tylko warstwą zewnętrzną; bardziej podstępne są sztuczki, które kryją się pod tą powierzchnią i za pomocą których szatan osiąga swoje cele. Jakie to sztuczki? Śmiało, podsumujcie je dla Mnie. (Szatan oszukuje, uwodzi i stosuje przymus). Im więcej tych sztuczek wymienicie, tym bliżej jesteście. Wygląda na to, że zostaliście głęboko skrzywdzeni przez szatana i reagujecie na to bardzo emocjonalnie. (Używa też zwodniczej retoryki. Wywiera wpływ i opanowuje ludzi przemocą). Opanowuje przemocą – to wywiera szczególnie głębokie wrażenie. Ludzie boją się, że szatan opanuje ich przemocą. Są jeszcze jakieś inne sztuczki? (Krzywdzi ludzi przemocą, używa gróźb i kuszących ofert, a także kłamie). Kłamstwa to jedna z rzeczy, jakie robi. Szatan kłamie, aby móc cię oszukać. Jaka jest natura kłamstwa? Czy kłamstwo nie jest tym samym, co oszukiwanie? Celem mówienia kłamstw jest w rzeczywistości oszukanie cię. Czy są jeszcze jakieś inne sztuczki? Powiedzcie Mi o wszystkich sztuczkach, które znacie. (Kusi, krzywdzi, oślepia i sprowadza na manowce). Większość z was ma takie samo zdanie na temat tego sprowadzania na manowce. Co jeszcze? (Kontroluje człowieka, opanowuje go, terroryzuje i powstrzymuje przed uwierzeniem w Boga). Znam ogólne znaczenie rzeczy, o których Mi mówicie, i to jest w porządku. Wszyscy coś o tym wiecie, więc teraz podsumujmy te sztuczki.
Sześć podstawowych sztuczek używanych przez szatana do deprawacji człowieka
Pierwszą z nich jest kontrola i przymus. Oznacza to, że szatan zrobi wszystko, co możliwe, aby przejąć kontrolę nad twoim sercem. Co oznacza „przymus”? Oznacza wykorzystanie taktyk opartych na przemocy, byś był mu posłuszny i myślał o konsekwencjach braku podporządkowania. Boisz się i nie ośmielasz się mu przeciwstawić, więc potem się mu podporządkowujesz.
Drugą jest oszukiwanie i podstęp. Co składa się na „oszukiwanie i podstęp”? Szatan wymyśla historie i kłamstwa, podstępnie skłaniając cię do uwierzenia w nie. Nigdy nie mówi ci, że człowiek został stworzony przez Boga, ale też nie mówi wprost, że nie zostałeś stworzony przez Boga. Nie używa słowa „Bóg” w ogóle, ale zamiast tego używa czegoś innego jako zamiennika po to, aby sprowadzić cię na manowce i sprawić, że w zasadzie nie będziesz miał pojęcia o istnieniu Boga. Ów „podstęp” obejmuje oczywiście wiele aspektów, nie tylko ten.
Trzecią jest przymusowa indoktrynacja. Czym przymusowo indoktrynowani są ludzie? Czy przymusowa indoktrynacja jest dokonywana przez człowieka z jego własnego wyboru? Czy dzieje się to za zgodą człowieka? Zdecydowanie nie. Nawet jeśli się z nią nie zgadzasz, nie masz nic do powiedzenia. W twojej nieświadomości szatan indoktrynuje cię, zaszczepiając w tobie swoje myślenie, swoje zasady życia i swoją istotę.
Czwarty środek to zastraszanie i mamienie. Oznacza to, że szatan używa różnych sztuczek, abyś go zaakceptował, podążał za nim i pracował w jego służbie. Szatan zrobi wszystko, by osiągnąć swoje cele. Czasami wyświadcza ci drobne przysługi, ale równocześnie kusi cię do popełnienia grzechu. Jeśli nie będziesz podążać za nim, to sprawi, że będziesz cierpieć i ukarze cię, i będzie używać różnych sposobów, aby zaatakować cię i spiskować przeciwko tobie.
Piąty środek to sprowadzanie na manowce i paraliż. Do „sprowadzenia na manowce i paraliżu” dochodzi wtedy, gdy szatan wpaja ludziom atrakcyjne słowa i idee, które są zgodne z ich pojęciami i wydają się wiarygodne, aby wydawało się, że bierze pod uwagę cielesność ludzi, ich życie i ich przyszłość, chociaż w rzeczywistości służą one tylko temu, aby cię oszukać. Następnie paraliżuje cię, abyś nie wiedział, co jest dobre, a co złe, abyś bezwiednie został podstępnie oszukany i tym samym znalazł się pod jego kontrolą.
Szóstym środkiem jest zniszczenie ciała i umysłu. Jaką część człowieka szatan niszczy? Szatan niszczy twój umysł, sprawiając, że nie masz siły się oprzeć, a oznacza to, że stopniowo, wbrew samemu sobie, zwracasz swoje serce ku szatanowi. Szatan zaszczepia w tobie te rzeczy każdego dnia, codziennie wykorzystując te idee i aspekty kultury, by wpłynąć na ciebie i cię przysposobić, stopniowo osłabiając twoją wolę, tak że ostatecznie nie chcesz już być dobrym człowiekiem, nie chcesz już dłużej stać w obronie tego, co nazywasz „sprawiedliwością”. Bezwiednie tracisz siłę woli, aby płynąć pod prąd, a zamiast tego płyniesz z nim. „Zniszczenie” oznacza, że szatan tak dręczy ludzi, iż stają się cieniami samych siebie, tracą swoje człowieczeństwo. Właśnie wtedy szatan uderza, chwyta ich i pożera.
Każda z tych sztuczek, które szatan wykorzystuje, aby zdeprawować człowieka, sprawia, że człowiek nie ma siły się opierać; każda z nich może być dla niego śmiertelna. Innymi słowy, wszystko, co robi szatan, i wszelkie sztuczki, jakie stosuje, może spowodować, że się zdegenerujesz, może dać szatanowi kontrolę nad tobą i może cię unurzać w bagnie zła i grzechu. Oto są sztuczki, które szatan wykorzystuje, aby zdeprawować człowieka.
Możemy powiedzieć, że szatan jest nikczemny, ale aby to potwierdzić, musimy jeszcze przyjrzeć się temu, jakie są konsekwencje deprawowania człowieka i jakie usposobienie i istotę daje to człowiekowi. Wszyscy coś o tym wiecie, więc wypowiedzcie się. Jakie są konsekwencje tego, że szatan doprowadza ludzi do skażenia? Jakie skażone skłonności wyraża i ujawnia człowiek? (Arogancję i wyniosłość, samolubność i nikczemność, nieuczciwość i zwodniczość, podstępność i złośliwość, całkowity brak człowieczeństwa). Ogólnie rzecz biorąc, możemy powiedzieć, że nie ma on człowieczeństwa. Niech teraz przemówią inni bracia i siostry. (Kiedy człowiek został zdeprawowany przez szatana, zazwyczaj jest on arogancki i obłudny, wyniosły i zarozumiały, chciwy i egoistyczny. Sądzę, że są to najważniejsze aspekty). (Kiedy ludzie zostali zdeprawowani przez szatana, nie powstrzymują się oni przed niczym, by zdobyć przedmioty materialne i bogactwo. Potem stają się nawet wrodzy Bogu, opierają się Bogu, buntują się przeciwko Niemu oraz tracą sumienie i rozum, które człowiek powinien posiadać). Powiedzieliście w zasadzie to samo, chociaż z pewnymi niewielkimi różnicami; niektórzy z was po prostu uwzględnili więcej drobnych szczegółów. Podsumowując, wśród skażonej ludzkości najbardziej wyróżniają się takie cechy, jak arogancja, zwodniczość, złośliwość i samolubność. Wszyscy jednak przeoczyliście to samo. Ludzie nie mają sumienia, nie mają rozumu i nie mają człowieczeństwa – jest jednak jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, której nie wymieniliście, a mianowicie „zdrada”. Ostateczną konsekwencją owego usposobienia istniejącego w każdym człowieku, gdy został poddany skażeniu przez szatana, jest zdrada wobec Boga. Bez względu na to, co Bóg mówi do ludzi lub jakie dzieło wobec nich wykonuje, nie zważają oni na to, o czym wiedzą, że jest prawdą. Oznacza to, że nie uznają Boga i zdradzają Go; jest to konsekwencją skażenia przez szatana. To samo dotyczy wszystkich skażonych skłonności człowieka. Wśród sposobów, jakie szatan wykorzystuje do deprawowania człowieka – wiedzy, którą ludzie zdobywają, nauki, jaką zgłębiają, ich zrozumienia przesądów, tradycyjnych kultur, jak również trendów społecznych – czy jest coś, czego człowiek może użyć, aby powiedzieć, co jest sprawiedliwe, a co niesprawiedliwe? Czy jest coś, co może pomóc człowiekowi dowiedzieć się, co jest święte, a co nikczemne? Czy są jakieś standardy, za pomocą których można zmierzyć te rzeczy? (Nie). Nie ma żadnych standardów ani punktów oparcia, które mogłyby pomóc człowiekowi. Mimo że ludzie mogą znać słowo „święty”, nie ma nikogo, kto wie, co jest święte. Czy zatem owe rzeczy, które szatan przynosi człowiekowi, pomagają mu poznać prawdę? Czy mogą one pomóc człowiekowi osiągnąć lepsze człowieczeństwo? Czy mogą pomóc człowiekowi żyć w taki sposób, by człowiek był w stanie bardziej oddawać cześć Bogu? (Nie). Jest oczywiste, że nie mogą one pomóc człowiekowi czcić Boga i zrozumieć prawdy ani nie mogą pomóc człowiekowi poznać, czym są świętość i nikczemność. Przeciwnie, człowiek staje się coraz bardziej zdegenerowany, coraz bardziej oddalając się od Boga. Jest to powód, dla którego mówimy, że szatan jest nikczemny. Czy po przeanalizowaniu tak wielu nikczemności w substancji szatana dostrzegacie w nim jakiś element świętości, czy to w jego substancji, czy to w waszym zrozumieniu jego istoty? (Nie). To pewne, że nie. Więc czy dostrzegliście jakiś aspekt istoty szatana, który jest w jakikolwiek sposób podobny do Boga? (Nie). Czy jakiekolwiek wyrażenie szatana wykazuje jakieś podobieństwo do Boga? (Nie). Więc teraz chcę was zapytać: własnymi słowami powiedzcie, czym dokładnie jest świętość Boga? Po pierwsze, w związku z czym wypowiada się słowa „świętości Boga”? Czy wypowiada się je w związku z istotą Boga? Czy może w związku z jakimś aspektem Jego usposobienia? (Wypowiada się je w odniesieniu do istoty Boga). Musimy wyraźnie zidentyfikować punkt zaczepienia, za pomocą którego możemy podejść do interesującego nas tematu. Owe słowa wypowiada się w odniesieniu do istoty Boga. Po pierwsze, wykorzystaliśmy nikczemność szatana jako narzędzie kontrastu dla istoty Boga, więc czy dostrzegasz jakąkolwiek istotę szatana w Bogu? A co z jakąkolwiek istotą ludzkości? (Nie, nie widzieliśmy tego. Bóg nie jest arogancki ani samolubny, i na podstawie tego widzimy, jak ujawnia się święta istota Boga). Czy jest jeszcze coś do dodania? (W Bogu nie ma śladu skażonego usposobienia szatana. To, co szatan ma, jest całkowicie negatywne, podczas gdy to, co ma Bóg, jest wyłącznie pozytywne. Widzimy, że Bóg zawsze był przy nas, czuwając nad nami i ochraniając nas od kiedy byliśmy bardzo mali, przez całe nasze życie i aż do dnia dzisiejszego, a szczególnie wtedy, kiedy nie wiemy, co robić i gubimy drogę. W Bogu nie ma zwodzenia, nie ma oszustwa. Bóg mówi jasno i wyraźnie, i to też jest Jego prawdziwa istota). Bardzo dobrze! (Nie widzimy w Bogu żadnego zepsutego usposobienia szatana, żadnej dwulicowości, żadnych przechwałek, żadnych obietnic bez pokrycia i żadnego zwodzenia. Bóg jest Jedynym, w którego człowiek może wierzyć. Bóg jest wierny i szczery. Na podstawie dzieła Boga możemy zobaczyć, że mówi On ludziom, daje im mądrość, umożliwia im odróżnianie dobra od zła oraz daje im rozeznanie wśród najróżniejszych ludzi, zdarzeń i rzeczy. W tym widzimy świętość Bożą). Czy to wszystko? Czy jesteście zadowoleni z tego, co powiedzieliście? Ile zrozumienia Boga jest naprawdę w waszych sercach? I na ile pojmujecie świętość Boga? Wiem, że każdy z was ma w sercu pewien poziom percepcyjnego zrozumienia, ponieważ każdy może odczuwać Bożą pracę nad nim i w różnym stopniu otrzymuje wiele rzeczy od Boga: łaskę i błogosławieństwa, oświecenie i iluminację, a także Boży sąd i karcenie, i z racji tego człowiek zyskuje pewne proste zrozumienie istoty Bożej.
Bez względu na to, że świętość Boga, o której dzisiaj rozmawiamy, może wydawać się dziwna dla większości ludzi, poruszyliśmy już ten temat, i gdy będziecie podążali drogą naprzód, uzyskacie głębsze zrozumienie. Wymaga to od was stopniowego dojścia do odczuwania i rozumienia podczas waszych własnych doświadczeń. Teraz wasze oparte na percepcji zrozumienie Bożej istoty nadal wymaga długiego czasu, aby ją poznać, potwierdzić, odczuć i doświadczyć, aż pewnego dnia w głębi waszych serc zrozumiecie, że „świętość Boga” oznacza, iż istota Boga jest nieskazitelna, że miłość Boga jest bezinteresowna, że wszystko, w co Bóg zaopatruje człowieka, jest bezinteresowne, i uświadomicie sobie, że świętość Boża jest nieskalana i nieposzlakowana. Te aspekty istoty Boga to nie tylko słowa, których używa, aby afiszować się swoją tożsamością. Jest raczej tak, że Bóg używa swojej istoty, aby cicho i szczerze postępować z każdym człowiekiem. Innymi słowy, istota Boga nie jest pusta ani nie jest teoretyczna czy doktrynalna, a już na pewno nie jest rodzajem wiedzy. Nie jest rodzajem edukacji dla człowieka, jest natomiast prawdziwym objawieniem własnych działań Boga i objawioną istotą tego, co Bóg ma i czym jest. Człowiek powinien znać i rozumieć tę istotę, ponieważ wszystko, co robi Bóg, i każde słowo, które wypowiada, ma wielką wartość i znaczenie dla każdego człowieka. Kiedy zrozumiesz świętość Boga, wówczas możesz naprawdę wierzyć w Boga; kiedy zrozumiesz świętość Boga, wówczas możesz rzeczywiście zdać sobie sprawę z prawdziwego znaczenia słów „Sam Bóg, Jedyny”. Nie będziesz już wyobrażał sobie, że istnieje wiele innych ścieżek, którymi możesz kroczyć, i nie będziesz już chciał zdradzić wszystkiego, co Bóg dla ciebie przygotował. Ponieważ istota Boga jest święta, oznacza to, że wyłącznie poprzez Boga jesteś w stanie kroczyć przez życie sprawiedliwą ścieżką światła; tylko poprzez Boga możesz poznać sens życia; tylko poprzez Boga możesz urzeczywistniać prawdziwe człowieczeństwo i zarówno posiąść, jak i znać prawdę. Tylko poprzez Boga możesz uzyskać z prawdy życie. Tylko Sam Bóg może pomóc ci uniknąć zła i uratować cię od krzywd i kontroli szatana. Nic oprócz Boga nie może uratować cię od morza cierpienia, abyś nie musiał go już znosić. O tym decyduje istota Boga. Tylko Sam Bóg zbawia cię tak bezinteresownie, tylko Bóg ostatecznie odpowiada za twoją przyszłość, za twoje przeznaczenie i za twoje życie, i to On organizuje wszystko dla ciebie. Jest to coś, czego nic stworzonego ani niestworzonego nie jest w stanie osiągnąć. Ponieważ nic stworzonego ani niestworzonego nie posiada takiej istoty jak istota Boga, żadna osoba ani rzecz nie jest zdolna zbawić cię ani poprowadzić. Takie jest znaczenie istoty Bożej dla człowieka. Być może uważacie, że te słowa, które powiedziałem, mogą w zasadzie trochę pomóc. Ale jeśli dążysz do prawdy, jeśli kochasz prawdę, to doświadczysz, jak owe słowa nie tylko zmienią twoje przeznaczenie, lecz także sprowadzą cię na właściwą ścieżkę ludzkiego życia. Rozumiecie to, prawda? Czy więc teraz jesteście zainteresowani poznaniem istoty Boga? (Tak). Dobrze wiedzieć, że jesteście tym zainteresowani. Na tym zakończymy dzisiejsze omówienie na temat poznania świętości Boga.
* * *
Chciałbym porozmawiać z wami o czymś, co zrobiliście na początku naszego dzisiejszego spotkania i co Mnie zaskoczyło. Niektórzy z was być może nosili w sobie poczucie wdzięczności i zapewne chcieli je wyrazić, i te uczucia były przyczyną waszych działań. Za to, co zrobiliście, nie trzeba wam robić wyrzutów – nie było to ani słuszne, ani złe. Ale chciałbym, żebyście coś zrozumieli. Co mielibyście zrozumieć? Najpierw chciałbym zapytać, co przed chwilą zrobiliście. Czy pokłoniliście się, czy uklękliście, by oddać cześć? Czy ktoś może Mi odpowiedzieć? (Uważamy, że był to pokłon). Uważacie, że był to pokłon, co zatem oznacza pokłon? (Oddawanie czci). Co zatem oznacza uklęknięcie, by oddawać cześć? Nie rozmawiałem o tym z wami wcześniej, ale dziś uważam, że koniecznie musimy to zrobić. Czy oddajecie pokłon na waszych zwykłych zgromadzeniach? (Nie). Czy oddajecie pokłon, gdy odmawiacie modlitwy? (Tak). Czy oddajecie pokłon za każdym razem, kiedy się modlicie, gdy pozwala na to sytuacja? (Tak). To świetnie. Ale to, co chciałbym, żebyście dzisiaj zrozumieli, to to, że Bóg akceptuje przyklęknięcie tylko dwóch rodzajów ludzi. Nie musimy radzić się Biblii ani sprawdzać czynów i postępowania żadnych autorytetów duchowych. Zamiast tego, tu i teraz, powiem wam coś prawdziwego. Po pierwsze, pokłon i klęczenie w celu oddawania czci nie są tym samym. Dlaczego Bóg akceptuje przyklęknięcie tych, którzy oddają pokłon? Bóg bowiem przywołuje kogoś do siebie i wzywa tę osobę, aby przyjęła Boże posłannictwo, dlatego pozwala tej osobie na oddanie Mu pokłonu. Jest to pierwszy typ osoby. Drugim typem jest uklęknięcie w celu oddawania czci przez kogoś, kto boi się Boga i unika zła. Dotyczy to tylko tych dwóch rodzajów ludzi. Do jakiego rodzaju należycie? Czy potraficie to powiedzieć? Jest to prawda, choć może trochę ranić wasze uczucia. Nic nie można powiedzieć o przyklękaniu ludzi do modlitwy – to jest właściwe i jest tak, jak powinno być, ponieważ kiedy ludzie się modlą, to głównie modlą się o coś, otwierają swoje serca przed Bogiem i stają z Nim twarzą w twarz. Jest to szczera komunikacja i wymiana między człowiekiem a Bogiem. Modlitwa na kolanach nie powinna być zwykłą formalnością. Nie chodzi Mi, aby was ganić za to, co zrobiliście dzisiaj. Chcę wam to wyjaśnić, abyście zrozumieli zasadę – wiecie o tym, prawda? (Tak, wiemy). Mówię wam o tym, abyście więcej tego nie robili. Czy więc ludzie mają jakąś możliwość, aby się pokłonić i uklęknąć przed obliczem Boga? To nie jest tak, że nigdy nie będzie takiej możliwości. Prędzej czy później nadejdzie ten dzień, ale jeszcze nie teraz. Czy rozumiecie? Czy to was zasmuca? (Nie). To dobrze. Być może te słowa zmotywują was lub zainspirują do tego, byście w swoim sercu poznali trudną sytuację, jaka panuje między Bogiem a człowiekiem, i rodzaj relacji, jaka istnieje między nimi. Chociaż ostatnio wiele rozmawialiśmy i trochę więcej dyskutowaliśmy, ludzkie zrozumienie Boga jest wciąż bardzo niewystarczające. Człowiek ma jeszcze przed sobą długą drogę do zrozumienia Boga. Nie mam zamiaru sprawiać, byście traktowali to jako sprawę pilną, ani was ponaglać, byście wyrażali tego rodzaju aspiracje czy uczucia. To, co dziś zrobiliście, może ujawniać i wyrażać wasze prawdziwe uczucia i Ja to wyczułem. Więc kiedy to zrobiliście, po prostu chciałem wstać i złożyć wam Moje życzenia, ponieważ życzę wam wszystkim jak najlepiej. Tak więc w każdym Moim słowie i każdym działaniu robię wszystko, co w Mojej mocy, aby wam pomóc, aby was prowadzić, abyście mogli mieć właściwe zrozumienie i poprawny obraz wszystkich rzeczy. Rozumiecie to, prawda? (Rozumiemy). Świetnie. Chociaż ludzie mają pewne zrozumienie najróżniejszych skłonności Boga, aspektów tego, co Bóg ma i czym jest, oraz dzieła, jakie wykonuje, większość tego zrozumienia nie wykracza poza przeczytanie słów na kartce papieru, pobieżne ich zrozumienie, czy też zwykłe pomyślenie o nich. Tym, czego ludziom najbardziej brakuje, jest prawdziwe zrozumienie i wgląd, wynikający z rzeczywistego doświadczenia. Chociaż Bóg używa różnych metod, aby obudzić serca ludzi, można powiedzieć, że zanim serca ludzie obudzą się na tyle, na ile są w stanie, czeka ich jeszcze długa droga. Nie chcę, aby ktokolwiek czuł, że Bóg zostawił ich na lodzie, że Bóg ich porzucił lub wzgardził nimi. Pragnę tylko, aby wszyscy znaleźli się na drodze do dążenia do prawdy i zrozumienia Boga, odważnie parli dalej z niesłabnącą determinacją, bez obaw i obciążeń. Bez względu na to, jakie złe uczynki popełniłeś, jak bardzo zbłądziłeś i jak ciężko zgrzeszyłeś, nie pozwól, aby stało się to ciężarem lub dodatkowym bagażem, który musisz dźwigać w swym dążeniu do zrozumienia Boga. Idź dalej naprzód. Prze cały czas Boża intencja zbawienia człowieka nigdy się nie zmienia. Jest to najcenniejsza część istoty Boga. Czy czujecie się teraz trochę lepiej? (Tak). Mam nadzieję, że potraficie przyjąć właściwe podejście do wszystkich spraw i do słów, które wypowiedziałem. Na tym zakończymy to spotkanie. Do widzenia!
11 stycznia 2014 r.