Czego doświadczyłam, kiedy badałam prawdziwą drogę
Jako dziecko wierzyłam w Pana tak, jak rodzice. Później zostałam nauczycielką i nauczałam na kursach chrześcijańskiej i moralnej edukacji. Teraz uczę w publicznej szkole średniej na Północnej Sumatrze. Pewnej nocy w marcu 2020 roku szukałam na YouTube kazań na przykłady do zajęć z moimi uczniami. Do późnej nocy oglądałam dziesiątki kazań, ale były stare, oklepane i nie oferowały światła. Obejrzawszy je byłam znudzona. Nagle trafiłam na film chrześcijański pod tytułem „Przepiękny głos”. Od razu przykuł moją uwagę. Na nagraniu były słowa Boga Wszechmogącego i omówienia tego, jak Pan powraca. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam. Wcześniej widziałam wiele chrześcijańskich filmów, ale żaden tak mnie nie poruszył. Potem natrafiłam na następny pod tytułem „Imię Boga się zmieniło?!”. Zaciekawił mnie, więc obejrzałam do końca. Tej nocy, myśląc o tym, co zobaczyłam na tych filmach, nie mogłam już zasnąć. Czy imię Boga naprawdę się zmieniło? Koniecznie chciałam się dowiedzieć. Czy to tylko opowieść, czy film mówił prawdę, że Bóg powrócił? Czy słowa, które czytali, były naprawdę słowami Boga? Jeśli Bóg powrócił, a Jego imię się zmieniło, to czy nie stanie się coś strasznego, jeśli to przegapię? Bardzo chciałam znaleźć odpowiedzi na te pytania.
Później, z powodu epidemii, pracowałam zdalnie z domu, więc miałam dużo czasu na oglądanie tych filmów w sieci. Byłam bardzo szczęśliwa, bo nigdy wcześniej nie widziałam tak dobrych filmów chrześcijańskich. Podzieliłam się nimi na Facebooku, żeby inni też mogli je obejrzeć. Wiele osób komentowało, że im się podobały, ale były też w komentarzach słowa atakujące Kościół Boga Wszechmogącego, a pastor ostrzegł mnie, żebym nie wrzucała niczego o tym kościele. Na początku nie wiedziałam, że te filmy pochodzą z Kościoła Boga Wszechmogącego. Zorientowałam się dopiero wtedy, kiedy pastor mi powiedział. Z ciekawości poszukałam w necie informacji o Kościele Boga Wszechmogącego, i znalazłam stronę „EWANGELIA O ZSTĄPIENIU KRÓLESTWA”. Zaczęłam czytać zawartość strony i znalazłam pewne słowa Boga Wszechmogącego. „W królestwie niezliczone rzeczy stworzone zaczynają ożywać i odzyskiwać siły życiowe. Z powodu zmian w stanie ziemi granice między poszczególnymi lądami również zaczynają się przesuwać. Poprzednio prorokowałem: kiedy ląd będzie oddzielony od lądu i ląd połączy się z lądem, będzie to czas, w którym rozbiję narody w drobny mak. W tym czasie odnowię całe stworzenie i dokonam nowego podziału całego wszechświata, tym samym porządkując wszechświat i przekształcając jego stary stan w nowy – taki jest Mój plan i to są Moje dzieła. Kiedy wszystkie narody i ludy świata powrócą przed Mój tron, wezmę całą obfitość nieba i obdarzę nią ludzkość, aby dzięki Mnie ten świat kipiał niezrównaną obfitością. Ale dopóki stary świat będzie istniał, zrzucę Mój gniew na jego narody, otwarcie ogłoszę Moje zarządzenia w całym wszechświecie i dosięgnę karceniem każdego, kto je złamie.
Kiedy zwracam Moje oblicze do wszechświata, aby przemówić, cała ludzkość słyszy Mój głos, a następnie widzi wszystkie dzieła, które wykonałem w całym wszechświecie. Ci, którzy przeciwstawiają się Mojej woli, to znaczy, którzy sprzeciwiają Mi się uczynkami człowieka, będą podlegać Mojemu karceniu. Wezmę liczne gwiazdy na niebie i uczynię je na nowo, a dzięki Mnie słońce i księżyc zostaną odnowione – niebo przestanie być takie, jak było; niezliczone rzeczy na ziemi zostaną odnowione. Wszystko stanie się pełne dzięki Moim słowom. Wiele narodów we wszechświecie zostanie na nowo podzielonych i zastąpionych przez Moje królestwo, tak że narody na ziemi znikną na zawsze i wszystkie staną się królestwem, które oddaje Mi cześć; wszystkie narody ziemi zostaną zniszczone i przestaną istnieć. Spośród istot ludzkich we wszechświecie, wszystkie należące do diabła zostaną wytracone; a wszyscy, którzy czczą szatana, zostaną powaleni przez Mój płonący ogień – to znaczy, z wyjątkiem tych, którzy teraz są w strumieniu, wszyscy pozostali zostaną obróceni w popiół. Kiedy będę karcić wiele ludów, ludzie ze świata religii, w różnym zakresie, powrócą do Mojego królestwa, podbici przez Moje dzieła, bo ujrzą oni nadejście Świętego na białym obłoku. Wszyscy ludzie zostaną rozdzieleni według swojego rodzaju i otrzymają karcenie odpowiednie do tego, co uczynili. Wszyscy ci, którzy stanęli przeciwko Mnie, zginą; jeśli chodzi o tych, których czyny na ziemi Mnie nie dotyczą, będą oni, ze względu na uniewinnienie, nadal istnieć na ziemi pod rządami Moich synów i Mojego ludu. Objawię się niezliczonym ludom i wielu narodom, a Mój głos będzie rozbrzmiewać na ziemi, obwieszczając zakończenie Mego wielkiego dzieła, aby cała ludzkość zobaczyła to na własne oczy” (Słowa Boże dla całego wszechświata, rozdz. 26, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Te słowa wstrząsnęły moim sercem, poczułam, że zadrżało. Zszokował mnie zawarty w nich autorytet. Zawierały majestat, który nie toleruje wykroczeń. Czułam, że te słowa mają autorytet i moc, i że żaden człowiek nie mógłby ich wypowiedzieć, więc wyglądało na to, że pochodzą od Boga. To było uczucie, którego nie potrafiłam wyrazić słowami. Jednocześnie czułam zamęt w głowie. Myślałam, „Wszyscy aktorzy w tym filmie są Chińczykami, Więc czy te filmy nakręcili Chińczycy? W Chinach rządzi partia ateistyczna, a Chińczycy zwykle palą kadzidełka i czczą Buddę i idoli. Czyżby Pan powrócił w Chinach? Czy te słowa to naprawdę słowa Boże?”. Nie wiedziałam, co myśleć. Im bardziej byłam zdezorientowana, tym bardziej chciałam dowiedzieć się, o co chodzi. Więc, dzięki danym kontaktowym, umieszczonym na ich stronie, skontaktowałam się z pewną siostrą. Spytała, czy chciałabym wziąć udział w spotkaniu. Odpisałam, że chcę dowiedzieć się więcej o prawdzie i słowach Boga Wszechmogącego. Pomogła mi wziąć udział w spotkaniu grupy online, przeczytała mi słowa Boga Wszechmogącego i omówiła ze mną tajemnice Bożego wcielenia i trzy etapy Bożego dzieła. Uważnie słuchałam jej omówienia i znalazłam odpowiedzi na swoje wątpliwości. Otrzymałam też wspaniałe dobre wieści, że Pan naprawdę powrócił i że powrócił w ciele. Musiałam być pod wrażeniem. Ale wkrótce potem pastor z mojego kościoła znów mnie zaczął nękać.
Przysłał mi na Facebooku słowa atakujące Kościół Boga Wszechmogącego i mówił, „Kościół Boga Wszechmogącego to herezja. Oni mówią, że słowa Boga Wszechmogącego to słowa Boga, ale tych słów nie ma w Biblii. Jako chrześcijanka musisz wiedzieć, że poza Biblią nie ma słów Bożych. Uciekaj od nich!”. Inni bracia i siostry z grupy też otrzymali wiadomości od tego pastora. Niektórzy, z którymi wcześniej miałam dobry kontakt, po wysłuchaniu pastora, opuścili grupę i mnie kazali zrobić to sami. Na początku naprawdę byłam skołowana. Myślałam, „On jest pastorem i lepiej zna Biblię ode mnie. Może to, co mówi, jest prawdą?”. Więc postanowiłam dowiedzieć się, czy Kościół Boga Wszechmogącego jest herezją czy nie. Nie uwierzyłam pastorowi tak łatwo, bo przeczytałam już trochę słów Boga Wszechmogącego i czułam, że te słowa rzeczywiście są prawdziwe. Miały moc i brzmiały jak głos Boga. Ale te słowa znajdowały się poza Biblią, więc o co chodziło? Skontaktowałam się z siostrą Elsą z Kościoła Boga Wszechmogącego. Przesłała mi werset z Biblii. Rozdział 21, werset 25 Ewangelii Jana, „Jest też jeszcze wiele innych rzeczy, których dokonał Jezus, które gdyby miały być wszystkie z osobna spisane, sądzę, że i cały świat nie mógłby pomieścić ksiąg, które byłyby napisane”. Siostra Elsa omówiła to ze mną, mówiąc, „Z tego wersetu wynika, że nie wszystkie czyny i słowa Pana Jezusa są zapisane w Biblii. W tamtym czasie apostoł Jan był przy Panu Jezusie i słyszał znacznie więcej Jego słów niż zapisano w Biblii. Zastanówmy się nad tym. Kiedy Pan Jezus czynił swoje dzieło, głosił kazania przez co najmniej trzy lata. Jeśli przemawiał przez godzinę każdego dnia, to ile mógł powiedzieć przez trzy lata? Więcej, niż można by zliczyć. Jak więc Jego słowami mogą być tylko te, które są w Biblii? Rzeczywiście, słowa Boga w Biblii są bardzo ograniczone. To zdecydowanie nie wszystko, co Bóg powiedział przez ten czas. To niezaprzeczalny fakt. Pastor mówi, »Poza Biblią nie ma słów Bożych«. Na jakiej podstawie tak twierdzi?”. Słysząc to pomyślałam, „Tak, to, co mówi pastor nie zgadza się z faktami. To pomyłka”. Czytałam Biblię, ale nigdy nie zwracałam uwagi na ten werset z Ewangelii Jana. Dopiero wtedy zrozumiałam, że ten werset mówi nam, iż nie wszystkie słowa Boże znajdują się w Biblii. Siostra Elsa przysłała mi jeszcze kilka Biblijnych wersetów. Ewangelia Jana, rozdział 16, wersety 12 i 13. „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie możecie tego znieść. Lecz gdy przyjdzie on, Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę. Nie będzie bowiem mówił sam od siebie, ale będzie mówił to, co usłyszy, i oznajmi wam przyszłe rzeczy”. Przesłała mi też wiele wersetów z Objawienia. „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów” (Obj 2:7). „I zobaczyłem w prawej ręce zasiadającego na tronie księgę zapisaną wewnątrz i na zewnątrz, opieczętowaną siedmioma pieczęciami. I zobaczyłem potężnego anioła wołającego donośnym głosem: Kto jest godny otworzyć księgę i rozwiązać jej pieczęcie? Ale nikt w niebie ani na ziemi, ani pod ziemią nie mógł otworzyć księgi ani do niej zajrzeć. I bardzo płakałem, że nie znalazł się nikt godny, aby otworzyć i czytać księgę, i do niej zajrzeć. Wtedy jeden ze starszych powiedział do mnie: Nie płacz! Oto zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzeń Dawida, aby otworzyć księgę i rozwiązać siedem jej pieczęci” (Obj 5:1-5). Kiedy przeczytałyśmy wersety z Biblii, siostra Elsa omówiła je, „Słowa Pana Jezusa są bardzo jasne: On wciąż ma nam wiele do powiedzenia, ale wtedy postawa ludzi była zbyt słaba, żeby mogli to przyjąć, więc w dniach ostatecznych przyjdzie Duch prawdy, by nas poprowadzić do całej prawdy, co oznacza, że kiedy Pan Jezus powróci, wyrazi więcej prawdy i powie nam, co ma nadejść. To dowodzi, że Bóg ma nowe dzieło i słowa, których nie ma w Biblii. Jak więc ludzie mogli mówić, »Wszystkie słowa Boże są w Biblii, a poza Biblią nie ma żadnych słów Bożych ani Jego dzieła?«. Czy to nie przeczy słowom Boga?”. Po jej omówieniu zrozumiałam, że pastor się mylił twierdząc, że Biblia zawiera wszystkie słowa i dzieła Boże. Pojęłam, że Bóg wyrazi więcej słów w dniach ostatecznych, znacznie wykraczających poza to, co jest w Biblii. W Objawieniu jest napisane, że nikt nie może rozwinąć i przeczytać zamkniętego zwoju, więc treści zwoju na pewno nie ma w Biblii, bo Biblię czytamy każdego dnia. Kiedy Pan Jezus powróci, On sam rozwinie zwój i powie nam, co zawiera. To jasno oznacza, że Bóg wyrazi nowe słowa, których nie ma w Biblii.
Potem przeczytałyśmy słowa Boga Wszechmogącego. „Wszystko, co jest zapisane w Biblii, jest ograniczone i nie jest w stanie reprezentować całego dzieła Bożego. Cztery Ewangelie mają w sumie mniej niż sto rozdziałów, w których opisano skończoną liczbę wydarzeń, takich jak przekleństwo rzucone na drzewo figowe przez Jezusa, trzy wyparcia się Pana przez Piotra, ukazanie się Jezusa uczniom po Jego ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu, nauczanie o postach, nauczanie o modlitwie, nauczanie o rozwodzie, narodziny i genealogia Jezusa, powołanie uczniów przez Jezusa itp. To tylko kilka pism, ale człowiek ceni je jako skarby, a nawet weryfikuje dzisiejsze dzieło na ich podstawie. Wierzą nawet, że Jezus zrobił tylko tyle od swojego narodzenia. To tak, jakby wierzyli, że Bóg może zrobić tylko tyle, że nie może być dalszego dzieła. Czyż nie jest to niedorzeczne?” (Tajemnica Wcielenia (1), w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). „Niegdyś, w Wieku Łaski, Jezus jedynie wygłosił do swoich uczniów szereg kazań na takie tematy, jak w jaki sposób postępować, w jaki sposób się gromadzić, w jaki sposób modlić się błagalnie, w jaki sposób traktować innych itd. Wykonał dzieło właściwe dla Wieku Łaski i wyjaśnił tylko, jak uczniowie i ci, którzy za Nim podążali, powinni praktykować. Wykonał on jedynie dzieło Wieku Łaski, a nie dzieło dni ostatecznych. Dlaczego Jahwe, kiedy ustanowił prawo Starego Testamentu w Wieku Prawa, nie wykonał dzieła Wieku Łaski? Dlaczego od razu jasno nie przedstawił dzieła Wieku Łaski? Czy nie pomogłoby to człowiekowi je zaakceptować? On tylko prorokował, że urodzi się dziecko płci męskiej i posiądzie moc, ale nie wykonał z wyprzedzeniem dzieła Wieku Łaski. Dzieło Boga w każdym wieku ma wyraźne granice; Bóg wykonuje tylko dzieło obecnego wieku i nigdy nie wykonuje z wyprzedzeniem kolejnego etapu dzieła. Tylko w ten sposób Jego dzieło właściwe dla każdego wieku może wysunąć się na pierwszy plan. Jezus mówił tylko o znakach dni ostatecznych, o tym, jak być cierpliwym i jak zostać zbawionym, jak żałować za grzechy i jak je wyznawać, jak nosić krzyż i znosić cierpienie; nigdy nie mówił o tym, w jaki sposób człowiek w dniach ostatecznych powinien osiągnąć wejście, ani o tym, jak powinien starać się wypełniać wolę Bożą. Czy zatem nie byłoby niedorzecznością poszukiwanie w Biblii Bożego dzieła dni ostatecznych? Co możesz dostrzec poprzez samo kurczowe trzymanie się Biblii? Ani biegły interpretator Biblii, ani kaznodzieja nie mogliby zawczasu posiąść wiedzy o dzisiejszym dziele” (Jak człowiek, który określił Boga na podstawie własnych pojęć, może otrzymywać objawienia Boże? w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Dzięki tym słowom Boga Wszechmogącego zrozumiałam, że Biblia jest tylko księgą historyczną. Zawiera dwa etapy dzieła dokonanego przez Boga w Wieku Prawa i w Wieku Łaski, a Stary i Nowy Testament zostały skompilowane przez ludzi wiele lat po dziele Boga. Dopiero po tym, jak Bóg dokonał swego dzieła, zapiski tego faktu pojawiły się w Biblii. Dlatego słowa Boże i dzieło w dniach ostatecznych nie mogły zostać zapisane w Biblii z wyprzedzeniem. Jeśli ograniczymy Boga do Biblii i uznamy, że poza Biblią nie ma żadnych słów Bożych, to będzie absurd. Wierzę w Boga od dziesiątek lat, ale dopiero wtedy zrozumiałam, czym jest Biblia. Potem siostra Elsa omawiała dalej. Powiedziała, „Bóg jest źródłem życia, a Jego słowa są nieskończone i niewyczerpane. Od chwili stworzenia do teraz Bóg zawsze mówił, działał i prowadził do zaopatrzenia i zbawienia ludzi. Boże dzieło nigdy nie było ograniczone przez człowieka czy przez rzecz, a tym bardziej przez Biblię. Bóg wypowiada słowa i dokonuje dzieła na podstawie Swojego planu zarządzania i ludzkich potrzeb, a Jego dzieło i słowa nigdy się nie powtarzają. W Wieku Prawa Bóg Jahwe ogłosił prawo, by prowadzić ludzi w ich życiu na ziemi i wypowiedział wiele słów. Ale w Wieku Łaski Pan Jezus propagował skruchę, pracował, aby odkupić ludzkość i wiele powiedział. Te słowa nie są zapisane w Starym Testamencie, znajdują się poza nim. Bóg Wszechmogący przychodzi w dniach ostatecznych, by wyrażać prawdę na podstawie działa Pana Jezusa, aby dokonywać dzieła sądu począwszy od domu Bożego, co dogłębnie oczyszcza i zbawia ludzkość od grzechu i jego niewoli, i prowadzi ją do królestwa Bożego. To jest najnowszy i najwyższy etap dzieła, coś, czego mnie można było zapisać w Biblii wcześniej. Jeśli ślepo użyjemy Biblii, aby oceniać i ograniczać dzieło Boże, to będziemy opierać się Bogu, jak faryzeusze, którzy opierali się Panu Jezusowi. Uparcie trzymali się Pisma świętego, szaleńczo potępiali Pana Jezusa za Jego słowa i dzieło, których nie było w Starym Testamencie, i w końcu przybili Pana Jezusa do krzyża. To była straszna tragedia!”. Potem przeczytałyśmy jeszcze dwa fragmenty słów Boga Wszechmogącego. „Żydowscy faryzeusze wykorzystali prawo Mojżeszowe do potępiania Jezusa. Nie szukali zgodności z ówczesnym Jezusem, lecz skrupulatnie i co do joty przestrzegali prawa, do tego stopnia, że oskarżywszy Go o nieprzestrzeganie prawa Starego Testamentu i o to, że nie był Mesjaszem, w końcu przybili niewinnego Jezusa do krzyża. Kim tak naprawdę byli? Czyż nie było tak, że nie szukali drogi do zgodności z prawdą? Mieli obsesję na punkcie każdego słowa Pisma Świętego, nie zważając ani na Moją wolę, ani na etapy i metody realizacji Mojego dzieła. Nie byli ludźmi poszukującymi prawdy, lecz ludźmi sztywno trzymającymi się słów. Nie byli ludźmi wierzącymi w Boga, lecz ludźmi wierzącymi w Biblię. Mówiąc krótko, byli strażnikami Biblii. Aby zabezpieczyć interes Biblii, aby zachować godność Biblii i chronić jej reputację, posunęli się tak daleko, że w końcu przybili miłosiernego Jezusa do krzyża. Zrobili to tylko po to, by bronić Biblię i zachować w sercach ludzi status każdego słowa z Biblii. Woleli więc odrzucić swoją przyszłość i ofiarę za grzech, aby skazać Jezusa – który nie podporządkował się doktrynie Pisma Świętego – na śmierć. Czyż wszyscy nie byli sługusami każdego jednego słowa Pisma Świętego?” (Powinieneś dążyć do zgodności z Chrystusem, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). „Kto jest w końcu ważniejszy: Bóg czy Biblia? Dlaczego Bóg musi działać zgodnie z tym, co w niej zapisano? Czyżby Bóg nie miał prawa wykraczać poza jej ramy? Czy Bóg nie może odejść od Biblii i wykonywać innego dzieła? Dlaczego Jezus i Jego uczniowie nie przestrzegali szabatu? Skoro Jezus miałby zachowywać szabat i praktykować zgodnie z przykazaniami Starego Testamentu, to dlaczego go nie przestrzegał po swoim przyjściu, a zamiast tego umywał stopy, nakrywał głowę, łamał chleb i pił wino? Czy w przykazaniach Starego Testamentu jest o tym mowa? Jeśli Jezus szanował Stary Testament, to dlaczego zerwał z jego naukami? Powinieneś wiedzieć, co było pierwsze, Bóg czy Biblia! Czyż Bóg, będąc Panem szabatu, nie może być również Panem Biblii?” (W odniesieniu do Biblii (1), w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Siostra omawiała dalej, „Pastorzy i starsi są jak faryzeusze, którzy opierali się Panu Jezusowi. Ślepi czcili Biblię, traktowali ją jakby to był Bóg. Zawsze bronili księgi, ale nigdy nie szukali śladów stóp Boga i nie nasłuchiwali, czy jest to może glos Boga. Oni widzą, że słowa i dzieło Boga Wszechmogącego nie są opisane w Biblii, więc szaleńczo je potępiają, opierają się im i próbują przeszkodzić ludziom w badaniu prawdziwej drogi. Czyż to nie współcześni faryzeusze? Nie widzą, że Biblia jest po prostu zapisem Bożego dzieła w przeszłości, księgą, którą wierzący muszą czytać, ale Biblia nie może reprezentować Boga, ani nie może działać i Jego imieniu, by zbawić ludzi. Jeśli ludzie wierzą w Boga, ale stosują się tylko do Biblii i słów Boga z przeszłości, nie zyskają prawdy ani życia. Najważniejsze jest dotrzymywanie kroku Bogu i akceptowanie dzieła sądu Boga Wszechmogącego, mającego uwolnić nas od grzechu. Tylko wtedy wejdziemy do królestwa Bożego. Wszystkie te prawdy wyrażone przez Boga Wszechmogącego są słowami Ducha Świętego do kościołów. Tylko te słowa mogą całkowicie oczyścić i zbawić ludzi, i tylko to jest droga do życia wiecznego, które Bóg zapewnia ludziom w dniach ostatecznych. Jeśli nie dotrzymamy kroku temu etapowi dzieła, Bóg nas opuści i odrzuci, dosięgną nas katastrofy i zostaniemy ukarani”. Czułam, że wiele zyskałam dzięki omówieniu siostry. Kiedy obiektywnie zrozumiałam Biblię, już nie czułam niepokoju. Zrozumiałam, że za każdym razem, kiedy Bóg się pojawia i działa, przywódcy religijni opierają się Bogu i są Mu wrodzy. Chcąc chronić własne interesy, tworzą różne błędne przekonania, by potępić dzieło Boże i nie pozwolić ludziom przyjąć prawdziwej drogi. Jeśli nie rozumiesz prawdy i nie masz wiedzy, ich oszczerstwa cię zmylą, będziesz wraz z nimi sprzeciwiać się Bogu i Go odrzucać, i stracisz zbawienie Boże, co będzie tragiczne. Powiedziałam do siebie, „Muszę wyposażyć się w prawdę i nauczyć się rozróżniać. Nie chcę odrzucić Boga”.
Mniej więcej miesiąc później inny pastor zaczął nękać mnie wiadomościami na Messengerze i na WhatsAppie. Pisał, „Pan Jezus urodził się dwa tysiące lat temu, co wypełniło biblijną przepowiednię. Teraz mówisz, że Pan powrócił jako kobieta. Czy w Biblii jest jakaś przepowiednia, że Pan przyjdzie pod postacią kobiety? To niemożliwe, by Pan powrócił w ciele, a tym bardziej w ciele kobiety. Bóg Wszechmogący, w którego wierzysz, jest człowiekiem”. W tym samym czasie dwaj inni pastorzy wspólnie mnie zaatakowali. Osądzali i potępiali twierdząc, że moja wiara jest błędna. Powiedziałam im, że nie można ograniczać Boga. Istotą Boga jest Duch. Stał się ciałem i przyjął postać człowieka tylko dlatego, że Jego dzieło tego wymagało. Wierzymy w Boga Wszechmogącego, bo On ma boską istotę i może wyrażać prawdę, a nie z powodu Jego cielesnego wyglądu.
Skontaktowałam się z siostrą Elsą, która to ze mną omówiła, „Wiele przepowiedni w Biblii mówi i Bożym wcieleniu jako o Synu Człowieczym w dniach ostatecznych, na przykład »z przyjściem Syna Człowieczego«, »Syn Człowieczy się objawi« lub »Syn Człowieczy przyjdzie«. Teraz Bóg Wszechmogący przyszedł, by wyrażać prawdę i dokonać dzieła sądu w dniach ostatecznych, co wypełni te przepowiednie. Bóg przychodzi jako kobieta w dniach ostatecznych, co jest niezgodne z wyobrażeniami ludzi, ale im mniej dzieło Boże jest zgodne z naszymi wyobrażeniami, tym większą tajemnicę zawiera i jest bardziej znaczące. Jakie są prawdy i tajemnice Bożego wcielenia się w ciało kobiety? By się dowiedzieć, przeczytajmy słowa Boże”. Kiedy skończyła, przysłała mi te słowa Boże. „Każdy etap dzieła dokonywanego przez Boga ma swoje praktyczne znaczenie. Kiedy Jezus przyszedł tamtym razem, przyszedł jako mężczyzna, jednak gdy Bóg przychodzi tym razem, Jego forma jest kobieca. Jak zatem widzisz, to, że Bóg stworzył zarówno mężczyzn, jak i kobiety, można wykorzystać w Jego dziele, a w Bogu nie istnieje podział na płcie. Gdy Jego Duch przychodzi, może On przybrać takie ciało, jak chce, a owo ciało może Go reprezentować; ciało to może reprezentować Boga niezależnie od tego, czy jest ono męskie, czy kobiece, dopóki jest ciałem Jego wcielenia. (…) W Bogu nie istnieje podział na płcie. Dokonuje On swojego dzieła wedle swojego uznania, nie podlegając przy tym żadnym ograniczeniom i posiadając szczególną swobodę. Jednak każdy etap dzieła ma swoje praktyczne znaczenie. Bóg stał się ciałem dwukrotnie i jest oczywiste, że Jego wcielenie podczas dni ostatecznych jest ostatnim. Przyszedł On, aby uczynić znanymi wszystkie swoje uczynki. Gdyby na tym etapie nie stał się ciałem, aby osobiście dokonać dzieła, którego świadkiem byłby człowiek, ten zawsze już trzymałby się pojęcia, że Bóg jest wyłącznie mężczyzną, a nie kobietą. Wcześniej cała ludzkość uważała, że Bóg może być tylko mężczyzną, zaś absolutnie nie można nazwać Bogiem kobiety” (Dwa wcielenia dopełniają znaczenia wcielenia, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). „Gdyby Bóg przybrał ciało tylko jako mężczyzna, ludzie określiliby Go jako mężczyznę, jako Boga mężczyzn i nigdy nie uwierzyliby Mu, że jest Bogiem kobiet. Mężczyźni wtedy by uznali, że Bóg jest tej samej płci co oni, że Bóg jest głową mężczyzn, ale co wtedy z kobietami? To jest niesprawiedliwe; czy nie jest to traktowanie preferencyjne? Gdyby tak było, to wszyscy ci, których Bóg zbawił, byliby mężczyznami tak jak On, a żadna kobieta nie byłaby zbawiona. Kiedy Bóg stworzył ludzkość, stworzył Adama i Ewę. Nie stworzył tylko Adama, ale stworzył zarówno mężczyznę, jak i kobietę na swój obraz. Bóg jest nie tylko Bogiem mężczyzn – jest również Bogiem kobiet” (Wizja dzieła Bożego (3), w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Siostra Elsa omawiała dalej, mówiąc, „Bóg jest Duchem, lecz gdy wciela się w Syna Człowieczego, musi przybrać ludzką formę obdarzoną płcią. Za pierwszym razem Bóg przyszedł w ciele mężczyzny, a w dniach ostatecznych staje się kobietą. Robi to, by ludzie lepiej rozumieli Boga i go nie ograniczali. Na początku Bóg stworzył ludzi na Swoje podobieństwo, nie tylko mężczyznę ale i kobietę. Dlatego Bóg wcielony może być zarówno kobietą jak i mężczyzną. Gdyby Bóg wcielony zawsze był mężczyzną, ludzie uznaliby, że Bóg zawsze będzie mężczyzną, błędnie sądząc, ze Bóg jest Bogiem mężczyzn i że Bóg zbawi tylko mężczyzn, a kobiety nie. Czy to nie jest złe zrozumienie Boga? W oczach Boga mężczyźni i kobiety są równi. Bóg zbawia mężczyzn i kobiety, bo i mężczyźni i kobiety są przez Niego stworzeni. Nieważne, czy Bóg wcieli się w kobietę czy w mężczyznę, wciąż jest Bogiem, a istota Boga nigdy się nie zmienia, i nadal może wyrażać prawdę i dokonywać dzieła zbawienia ludzkości. Nie możemy zaprzeczyć Bożemu wcieleniu, wyglądowi i Jego dziełu tylko dlatego, że Bóg wcieli się w kobietę”.
Później przeczytałam słowa Boga Wszechmogącego, które rozjaśniły moje serce. Bóg Wszechmogący mówi: „Porzuć swoje poglądy odnośnie do tego, co »niemożliwe«! Im bardziej ludzie wierzą, że coś jest niemożliwe, tym bardziej jest prawdopodobne, że to się wydarzy, gdyż mądrość Boga sięga wyżej niż niebiosa, myśli Boże są wyższe niż myśli ludzkie, a dzieło Boga przekracza granice ludzkiego myślenia i ludzkich pojęć. Im bardziej coś jest niemożliwe, tym więcej jest w tym prawdy, której można szukać; im bardziej coś wykracza poza ludzkie pojęcia i wyobrażenia, tym więcej jest w tym Bożej woli” (Dodatek 1: Pojawienie się Boga zapoczątkowało nowy wiek, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). „Pojawienia się Boga nie można pogodzić z pojęciami człowieka, a tym bardziej Bóg nie może się pojawić na życzenie człowieka. Bóg podejmuje własne decyzje i ma własne plany, gdy dokonuje swojego dzieła. Ponadto ma On własne cele i własne metody. Jakiekolwiek dzieło Bóg wykonuje, nie potrzebuje On omawiać go z człowiekiem czy szukać porady człowieka, a tym bardziej nie potrzebuje informować każdej osoby o swoim dziele. Takie jest usposobienie Boga, które, co więcej, powinno być uznane przez każdego. Jeśli pragniecie być świadkami pojawienia się Boga, jeśli pragniecie iść Jego śladami, musicie najpierw odejść od swoich własnych pojęć. Nie wolno ci domagać się od Boga, aby czynił to czy tamto, a tym bardziej nie powinieneś zamykać Go w swoich własnych ramach i ograniczać Go do swoich własnych pojęć. Zamiast tego powinniście wymagać od siebie zrozumienia, jak należy poszukiwać śladów Boga, jak powinniście przyjąć Jego pojawienie się i jak macie podporządkować się Jego nowemu dziełu: oto co powinien czynić człowiek. Ponieważ człowiek nie jest prawdą ani nie posiada prawdy, powinien poszukiwać, przyjmować i być posłusznym” (Dodatek 1: Pojawienie się Boga zapoczątkowało nowy wiek, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Siostra Elsa przypomniała mi, „Dzieło Boże często nie jest zgodne z wyobrażeniami ludzi. Jeśli ludzie nie szukają prawdy, bardzo łatwo mogą opierać się Bogu. Na przykład Pan Jezus urodził się w żłobie. Czy to było zgodne z wyobrażeniami ludzi? Pan Jezus pochodził z Nazaretu i nie nazywał się Mesjaszem. Czy to było zgodne z wyobrażeniami ludzi? Pan Jezus był Bogiem, ale nie wszedł do świątyni i nie obchodził szabasu, był prześladowany i został przybity do krzyża. Czy to było zgodne z wyobrażeniami ludzi? Wiele spraw związanych z dziełem i wyglądem Pana Jezusa nie zgadzało się z ludzkimi wyobrażeniami. Czy dlatego możemy mówić, ze Pan Jezus nie jest Bogiem? Nie. Pan Jezus był objawieniem się Boga, nadejściem Mesjasza. Więc czemu tak wielu ludzi nie rozpoznało Go, potępiło i opierało się Mu? Czy nie tylko dlatego, że ludzie oceniają Boga przez pryzmat swoich wyobrażeń? Faryzeusze mówili, że Pan Jezus jest Nazarejczykiem, synem cieśli, a nie Bogiem. W końcu ukrzyżowali Pana Jezusa i zostali przeklęci i ukarani przez Boga. Dziś pastorzy religijni i starsi ograniczają Boga na podstawie swoich wyobrażeń, zaprzeczają i opierają się dziełu Boga Wszechmogącego. Powtarzają błędy faryzeuszy i ponownie przybijają Boga do krzyża. Bóg jest Stwórcą i działa zgodnie ze Swoim planem bez żadnych ograniczeń. Niezależnie od tego, co zrobi, Bóg ma swoją mądrość, a my nie możemy naszymi wyobrażeniami ograniczać Boga, gdzie będzie czynił swoje dzieło albo w jaki sposób się objawi. Naszą postawą wobec Boga powinno być posłuszeństwo. Posłuszeństwo oznacza przyjęcie słów Bożych i Jego dzieła oraz zrozumienie Boga poprzez Jego słowa i dzieło, zamiast używania naszych wyobrażeń w celu określania i ograniczania Boga, bądź mówienia, czego Bóg nie może robić, bo to jest irracjonalne”.
Potem siostra Elsa przeczytała mi więcej słów Bożych. „Jeśli człowiek zamierza zbadać, czy jest to inkarnacja ciała Boga, musi to potwierdzić na podstawie wyrażanego przez Niego usposobienia oraz słów wypowiadanych przez Niego. To oznacza, że aby potwierdzić, czy jest to inkarnacja ciała Boga, czy nie, i czy jest to prawdziwa droga, trzeba to rozróżnić na podstawie Jego istoty. Zatem w ustaleniu, czy jest to ciało wcielonego Boga, kluczowa jest Jego istota (Jego dzieło, Jego wypowiedzi, Jego usposobienie i wiele innych aspektów), nie zaś wygląd zewnętrzny. Jeżeli człowiek analizuje tylko Jego wygląd zewnętrzny, a nie dostrzega Jego istoty, pokazuje to, że człowiek jest ciemnym ignorantem” (Przedmowa, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). „Kiedy Bóg staje się ciałem, po prostu zstępuje z nieba do określonego ciała. To Jego Duch zstępuje do ciała, przez które wykonuje On dzieło Ducha. Jest to Duch, który wyraża się w ciele, i jest to Duch, który wykonuje swoje dzieło w ciele. Dzieło wykonywane w ciele w pełni reprezentuje Ducha, a ciało służy dziełu, ale to nie znaczy, że obraz ciała jest substytutem prawdziwego obrazu samego Boga; nie jest to celem ani znaczeniem tego, że Bóg stał się ciałem. Staje się On ciałem tylko po to, aby Duch mógł znaleźć miejsce do przebywania właściwe dla Jego działania, aby lepiej wykonywać dzieło w ciele – tak, aby ludzie mogli zobaczyć Jego uczynki, zrozumieć Jego usposobienie, usłyszeć Jego słowa i poznać cud Jego dzieła. Jego imię reprezentuje Jego usposobienie, Jego dzieło reprezentuje Jego tożsamość, jednak On sam nigdy nie powiedział, że Jego ukazanie się w ciele przedstawia Jego obraz; jest to jedynie ludzkie pojęcie” (Wizja dzieła Bożego (3), w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Siostra omawiała dalej, „Nieważne, czy Bóg wciela się w mężczyznę czy w kobietę, nieważne, jak wygląda. Ważne jest, czy to, co mówi, jest prawdą, czy On prezentuje Boże usposobienie i czy dokonuje dzieła zbawienia ludzkości. To jest ważne. Na przykład, jeśli idziemy do lekarza, kiedy jesteśmy chorzy, skupiamy się na tym, czy lekarz może nas wyleczyć, a nie na tym, czy jest kobietą czy mężczyzną. Jeśli powiemy, że tylko lekarze-mężczyźni mogą leczyć choroby, a lekarze-kobiety nie, to czy to nie będzie absurdalne? Dlatego, Póki Bóg może wyrażać prawdę i dokonywać dzieła zbawienia ludzkości, dopóty jest Bogiem wcielonym”. Ale pastorzy religijni nie nasłuchują głosu Boga ani nie poszukują prawdziwej drogi, a kiedy słyszą, że Bóg wcielił się w kobietę, zaprzeczają temu i potępiają to, i rozsiewają swoje pojęcia, żeby przeszkodzić ludziom w powitaniu Pana. To straszny błąd. Żeby mi nie przeszkadzali, zablokowałam wszystkich, którzy próbowali to robić, włącznie z pastorem i starszymi w moim kościele. Mocno wierzyłam, że witam Pana i nieważne, jak bardzo pastor i starsi by mi przeszkadzali, będę podążała za Bogiem Wszechmogącym.
Od kwietnia 2020 roku wraz z córką przestałyśmy chodzić do kościoła. Po dwóch miesiącach pastor zaczął mnie atakować. Najpierw przyszedł do mojego domu i przekonywał mnie, żebym nie chodziła na spotkania Kościoła Boga Wszechmogącego. Mówił, że spotkania w jego kościele mi wystarczą. Powiedział też mojemu mężowi, że wybrałam złą ścieżkę i powinnam zawrócić. Podburzał nawet mojego syna, żeby mnie powstrzymał przed wiarą w Boga Wszechmogącego. Mąż i dzieci były przeciwne postawie pastora. Dzieci powiedziały, że głoszę im ewangelię i często rozmawiam z nimi na temat wiary w Boga, więc sądzą, że dobrze przemyślałam decyzję, by wierzyć w Boga Wszechmogącego. Później starsi grozili mi mówiąc, że jeśli nie będę przychodzić do kościoła, zostanę wydalona, a bracia i siostry mnie odrzucą. Odpowiedziałam stanowczo, „Nawet jeśli kościół mnie wydali, wciąż będę wierzyć w Boga Wszechmogącego”. Później powiedzieli moim przełożonym w szkole o mojej wierze w Boga Wszechmogącego licząc na to, że szkoła rozprawi się ze mną, ale dyrektor ich zignorował. Pomyślałam o tym, co mi powiedziała siostra Elsa, że prawda zawsze jest odrzucana i potępiana przez świat religijny. Dwa tysiące lat temu Pan Jezus wyraził prawdę, by odkupić ludzkość i został potępiony i odrzucony przez judaizm, zwłaszcza przez przywódców religijnych, księży, skrybów i faryzeuszy. Atakowali Pana Jezusa i bluźnili Mu, by zachować swoje pozycje i dochody, oszukując ludzi i powstrzymując ich przed podążeniem za Panem. To byli antychryści, którzy opierali się Bogu i niszczyli ludzi. Dziś pastorzy i starsi w świecie religii są w większości tacy sami jak faryzeusze w judaizmie. Chcąc chronić własne pozycje i dochody, szaleńczo potępiają objawienie się i dzieło Boga Wszechmogącego i próbują przeszkodzić wierzącym w badaniu prawdziwej drogi. To też są antychryści, których zdemaskował Bóg. Potem pomyślałam o tym, co Pan Jezus powiedział, kiedy przeklął faryzeuszy, „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Sami bowiem tam nie wchodzicie ani wchodzącym nie pozwalacie wejść” (Mt 23:13). „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morza i lądy, aby pozyskać jednego współwyznawcę, a gdy się nim stanie, czynicie go synem piekła dwa razy takim jak wy sami” (Mt 23:15). Pastorzy i starsi wiedzą, że słowa Boga Wszechmogącego są prawdą, ale ich nie akceptują. Chcą cieszyć się uwielbieniem ludzi i datkami, więc dla zachowania pozycji nie pozwalają nam powitać Pana i wejść do królestwa Bożego. Tak robią antychryści. To są demony, które pożerają ludzkie dusze i wszyscy zostaną przeklęci przez Boga, a ci, którzy ich słuchają, zostaną ukarani i trafią do piekła.
Choć wciąż jestem często atakowana przez pastorów i starszych, nieważne, jakie kłamstwa rozpowszechniają, to już na mnie nie działa, bo wiem, że słowa wyrażone przez Boga Wszechmogącego są prawdą i drogą do życia wiecznego, która oczyszcza i zbawia ludzi. Każdy, kto szczerze pragnie szukać objawienia się Boga, musi tylko czytać słowa Boga Wszechmogącego, a rozpozna głos Boży i powróci przed tron Boga Wszechmogącego. Bogu dzięki!