Po co uciekać się do podstępów, gdy służy się Bogu?

28 stycznia 2019

Autorstwa Hu Qing, Prowincja Anhui

Pamiętam pierwszy raz, gdy przeczytałam następujące słowa Boga: „Ci, którzy służą jako przywódcy, zawsze chcą wykazać się większą pomysłowością, bić wszystkich na głowę, wymyślać nowe sztuczki, aby Bóg dostrzegł, jak bardzo są zdolni. Zawsze chcą się popisywać; czyż właśnie to nie ujawnia ich aroganckiej natury?(„Bez prawdy łatwo jest obrazić Boga” w księdze „Zapisy przemówień Chrystusa”). Pomyślałam: „Kto miałby taki tupet, by uciekać się do nowych, wymyślnych podstępów? Przecież każdy wie, że usposobienie Boga nie toleruje wykroczeń człowieka. Ja z pewnością nie śmiałabym zrobić czegoś takiego!” Później kościół postanowił, że będę wykonywała obowiązki jako przywódczyni średniego szczebla i dzięki bezpośredniemu doświadczeniu i temu, co ujawniły fakty, zdałam sobie sprawę, że uciekanie się do nowych podstępów nie jest czymś, co się śmie bądź czego nie śmie się robić – jest ono całkowicie zależne od aroganckiej, szatańskiej natury człowieka.

Nie tak dawno temu odkryłam, że jedna z przywódczyń kościoła nie nadaje się do swojej pracy. Podczas zgromadzeń często przysypiała, nie brała na siebie ciężaru pracy w kościele i nie posiadała dobrego człowieczeństwa, podczas gdy siostra, która jej pomagała, była całkiem odpowiedzialna. Omówiłam to ze swoją współpracownicą i chciałam zastąpić tę przywódczynię jej pomocnicą. Obawiałam się jednak, że sprawi to, iż przywódczyni kościoła stanie się negatywna, słaba i przestanie wierzyć albo że zacznie zakłócać prace kościoła, więc ostatecznie nie odważyłam się wtedy podjąć tej decyzji. Po długim namyśle obmyśliłam „sprytny plan”. Miałam w tajemnicy doprowadzić do tego, by jej pomocnica przejęła całość obowiązków; wszystkie sprawy kościoła miały być załatwiane przez jej pomocnicę, a przywódczyni kościoła byłaby jedynie figurantką. Zatem ani nie szukałam pomocy Boga, ani nie konsultowałam się z rozporządzeniami dotyczącymi pracy czy zasadami pracy. Poinformowałam jedynie moją współpracownicę i wprowadziłam mój plan w życie. Byłam potem bardzo zadowolona z siebie, sądząc, że jestem bardzo sprytna i naprawdę posiadam mądrość. Myślałam: „Gdyby moi przełożeni się o tym dowiedzieli, z pewnością powiedzieliby, że świetnie nadaję się do swojej pracy i być może nawet by mnie awansowaliby”. Ale nie wyobrażałam sobie tego, że kiedy im o tym opowiem, rozprawią się ze mną i powiedzą: „Tak właśnie uciekasz się do nowych podstępów. Czy w rozporządzeniach dotyczących pracy jest gdzieś napisane, że możesz zrobić coś takiego? Możemy dostosowywać i zastępować niekompetentnych przywódców zgodnie z zasadami, ale nie możemy odkładać na bok zasad kościoła i działać według własnego widzimisię. Stanowi to poważny opór przeciw Bogu”. Słysząc, jak przywódcy rozprawiają się ze mną i przycinają mnie, byłam zszokowana. W ogóle nie wyobrażałam sobie, że będę bezwiednie uciekać się do nowych podstępów. To, co brałam za sprytny plan, było w rzeczywistości poważnym oporem wobec Boga i kiedy to zrozumiałam, poczułam wielki wstyd. Mimowolnie przyszły mi wtedy na myśl słowa Boga: „Na przykład, jeśli miałeś w sobie arogancję i zarozumiałość, odkryjesz, że nie jest możliwe, abyś nie przeciwstawiał się Bogu; będziesz zmuszony Mu się przeciwstawiać. Nie będziesz robić tego celowo; będziesz to robić pod dominacją twojej aroganckiej i zarozumiałej natury. Twoja arogancja i zarozumiałość sprawią, że spojrzysz na Boga z góry i będziesz Go postrzegał jako kogoś bez żadnego znaczenia(„Jedynie dążąc do prawdy, można uzyskać zmianę usposobienia” w księdze „Zapisy przemówień Chrystusa”). Była to prawda. W obliczu tego problemu nie poszukiwałam rady Boga ani nie usiłowałam go rozwiązać w oparciu o zasady kościoła. Działałam po prostu zgodnie z własną wolą. Dostrzegłam swoją arogancką i zarozumiałą naturę, to, że w moim sercu nie było szacunku dla Boga i miejsca dla Niego. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że uciekanie się do nowych podstępów nie było czymś, co śmiałam czy czego nie śmiałam zrobić, lecz że wypływało to z mojej własnej aroganckiej natury. Gdybym nie rozpoznała swojej aroganckiej natury i nie uporała się z nią, nigdy nie uchwyciłabym siebie. Pewnego dnia mogłabym nawet zrobić coś, co sprzeciwiłoby się Bogu i co wzbudziłoby Jego oburzenie i nienawiść. Dopiero wtedy zrozumiałam, dlaczego zwierzchnik raz za razem wymagał od nas, abyśmy wykonywali nasze obowiązki zgodnie z rozporządzeniami dotyczącymi pracy i z zasadami prawdy. Czynił tak dlatego, że nasza natura jest arogancka i wszyscy chcemy się popisywać, chwalić się naszymi zdolnościami, by inni je widzieli. Wszyscy chcemy dzierżyć władzę i mieć ostatnie słowo, ale przynosi to uszczerbek pracy kościoła i wejściu w życie wybranego ludu Boga. W poważnych przypadkach może to doprowadzić do nieszczęścia. Owe rozporządzenia dotyczące pracy i zasady prawdy nie tylko zapewniają gładkie funkcjonowanie wszelkich aspektów pracy kościoła, ale także trzymają w ryzach i pod kontrolą naszą arogancką naturę. Są niezwykle korzystne dla prac kościoła i dla naszego wejścia w życie! Dlatego właśnie, jeśli pragniemy dobrze wykonywać nasze obowiązki i służyć Bogu tak, by wypełniać Jego wolę, musimy sumiennie pracować w zgodzie z rozporządzeniami, a także odnosić się do naszej własnej, aroganckiej szatańskiej natury. Jest to jedyny sposób na uzyskanie przywództwa i błogosławieństwa Boga.

Dziękuję Bogu za Jego sąd, skarcenie i objawienia, które pozwoliły mi do pewnego stopnia zrozumieć moją arogancką, szatańską naturę. Od dzisiaj z pewnością będę traktować to jako ostrzeżenie i będę wkładać więcej wysiłku w poznanie mojej własnej szatańskiej natury. Będę pracować ściśle według rozporządzeń dotyczących pracy i dążyć do tego, by stać się osobą, która rzeczywiście posiada rozum, przestrzega zasad i ma szacunek dla Boga.

Obecnie zdarzały się różne rzadkie katastrofy, a według Biblii w przyszłości będą jeszcze większe. Jak więc zyskać Bożą ochronę podczas wielkiej katastrofy? Skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci znaleźć drogę.

Powiązane treści

Połącz się z nami w Messengerze