Od kilku dni nie czuję się dobrze i modliłem się do Pana, ale nie widziałem żadnej poprawy. Czuję, że w moim sercu pojawia się poczucie winy i chociaż wiem, że nie powinienem winić Pana, nie mogę temu zaradzić. Więc moje pytanie brzmi: jak mam doświadczać choroby, kiedy mnie ona dotyka? (Część 1)
Ważne słowa Boga:
Jakie jest źródło cierpienia związanego z narodzinami, śmiercią, chorobą i starością, które człowiek musi znosić przez całe życie? Co sprawiło, że ludzie doświadczają tych rzeczy? Nie doświadczali ich przecież, gdy zostali stworzeni, prawda? Skąd zatem wzięły się te rzeczy? Powstały one po tym, gdy ludzie ulegli kuszeniu szatana, a ich ciało stało się skażone. Ból ciała ludzkiego, trapiące je dolegliwości i jego pustka oraz skrajna niedola ludzkiego świata pojawiły się po zepsuciu ludzkości przez szatana. Kiedy skaził on ludzi, zaczął ich dręczyć. W rezultacie zaczęli oni popadać w coraz większe zwyrodnienie. Choroby, na które cierpieli ludzie, stawały się coraz bardziej dokuczliwe, a cierpienie stawało się coraz okrutniejsze. Ludzie coraz dotkliwiej odczuwali pustkę i tragizm ludzkiego świata, jak również niemożność dalszego życia w nim, a także mieli w sobie coraz mniej nadziei dla świata. To cierpienie zostało zatem sprowadzone na ludzi przez szatana.
fragment rozdziału „Znaczenie doświadczanego przez Boga bólu świata” w księdze „Zapisy przemówień Chrystusa”
Bóg Wszechmogący, Pan wszystkich rzeczy, dzierży królewską władzę, zasiadając na swym tronie. Włada On wszechświatem i wszystkimi rzeczami i jest nam na całej ziemi przewodnikiem. Będziemy więc przez cały czas blisko Niego, przybywając przed Jego oblicze w spokoju i nie marnując ani chwili: zawsze jest bowiem coś, czego możemy się nauczyć. Wszystko – nasze środowisko i otaczający nas ludzie, sprawy i przedmioty wokół nas – istnieje za przyzwoleniem Jego tronu. Pod żadnym pozorem nie dopuść do tego, by w twoim sercu zrodziły się skargi, bo Bóg nie obdarzy cię swoją łaską. Gdy kogoś spotyka choroba, dzieje się tak za sprawą Bożej miłości, a za ową chorobą z pewnością kryją się dobre intencje Boga. Nawet kiedy twoje ciało dozna trochę cierpienia, nie słuchaj podszeptów szatana. Wysławiaj Boga pośród choroby i raduj się Nim, wychwalając Go. Nie trać ducha w obliczu choroby, nie ustawaj w poszukiwaniach i nigdy się nie poddawaj, a Bóg ześle ci swoje światło. Jaka była wiara Hioba? Bóg Wszechmogący jest wszechmocnym lekarzem! Trwać w chorobie to być chorym, lecz trwać w duchu to mieć się dobrze. Jeśli zostało ci choćby jedno tchnienie, Bóg nie pozwoli ci umrzeć.
Mamy w sobie życie zmartwychwstałego Chrystusa. Niezaprzeczalnie brak nam wiary w obecność Boga: oby zechciał On wlać w nas prawdziwą wiarę. Zaiste, pełne słodyczy jest słowo Boga! Jego słowo jest potężnym lekarstwem! Zawstydza diabły i szatana! Zrozumienie go daje nam wsparcie. Słowo Boże w mig ocala nasze serca! Rozprasza ono wszystkie rzeczy i zaprowadza wszędzie pokój. Wiara jest niczym kładka z jednego pnia: ci, którzy żałośnie czepiają się życia, będą mieć trudności z przejściem na drugą stronę, jednak ci, którzy gotowi są poświęcić samych siebie, mogą przejść po niej pewnym krokiem i bez żadnych obaw. Jeśli człowiek żywi bojaźliwe i strachliwe myśli, to dlatego, że szatan go oszukuje, gdyż szatan boi się, że przejdziemy przez most wiary, by wkroczyć w Boga. Na wszelkie możliwe sposoby stara się zatem podsunąć nam swoje myśli. Zawsze powinniśmy się więc modlić o to, by Bóg zesłał nam swoje światło. Musimy też cały czas wierzyć, że Bóg oczyści nas z tkwiącej w naszym wnętrzu trucizny szatana. Powinniśmy również ciągle praktykować w duchu zbliżanie się do Boga. Musimy pozwolić, by Bóg miał władzę nad całą naszą istotą.
(Wypowiedzi Chrystusa na początku, rozdz. 6, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)