Odróżnianie fałszywych Chrystusów od prawdziwego Chrystusa
Dzisiaj chciałbym omówić to, jak odróżnić prawdziwego Chrystusa od fałszywych. Można spytać, co to ma wspólnego z naszą wiarą w Boga. Całkiem sporo Czy wszyscy wiedzą, kim jest Chrystus? Jeśli wiesz, że jest Zbawicielem, który przyszedł na ziemię, to skoro nadchodzą katastrofy i dni ostateczne, czy sądzisz, że potrzebujesz Zbawiciela? Jeśli Go potrzebujesz, czy wiesz, który może cię zbawić? Czy wiesz, jak powitać Zbawiciela? Czy sądzisz, że to Cię dotyczy i jest ważne? Przykładowo, 2000 lat temu nasz Zbawiciel Jezus przyszedł odkupić ludzkość i wyraził wiele prawd. Ówcześni Żydzi wiedzieli, że Jego słowa mają władzę i moc i że jest w nich cała prawda. Lecz skoro nie nazywał się Mesjasz i nie wyzwolił ich spod władzy Rzymu, jak oczekiwali, nie uznali Pana Jezusa za Chrystusa. Jak oszuści potępili Go i bluźnili Mu, a w końcu kazali go żywcem przybić do krzyża. Jakie były konsekwencje? Czy to, że naród żydowski ukrzyżował wcielonego Boga, było błahostką? Bóg na pewno to potępił. Wiemy, że 60 lat później cesarz Tytus zmiótł naród izraelski w proch. Jak długo ten stan się utrzymał? Prawie 2000 lat! Skoro ukrzyżowali Zbawiciela, musieli zapłacić za to skrajnie wysoką cenę. Czy zatem ważne jest przyjęcie Zbawiciela? Kogo stać na obrażanie Zbawiciela na ziemi? Jeśli Go nie znasz ani nie przyjmujesz, lecz się Mu sprzeciwiasz i Go potępiasz, to spotka cię bezapelacyjny koniec i na pewno sczeźniesz. Jeśli chcesz być zbawiony i przetrwać katastrofy, musisz przyjąć Zbawiciela! Bóg Wszechmogący już tu jest jako Zbawiciel, który zstąpił, wyraża prawdy i dokonuje dzieła osądzania w dniach ostatecznych, by zbawić ludzkość od grzechu i katastrof. Lecz czy ty Go rozpoznasz? Czy Go przyjmiesz? Choć wielu przyznaje, że słowa Boga Wszechmogącego mają władzę i moc, gdy widzą, że nie przyszedł na obłoku i nie nazywa się Pan Jezus, to z uporem nie chcą przyjąć Boga Wszechmogącego. Słuchają świata religijnego, potępiają Go i bluźnią Mu, twierdząc, że Pan wcielony to fałszywy Chrystus, że to oszustwo. A siły religijne antychrysta wspólnie z demonami partii komunistycznej zaciekle ścigają Chrystusa i próbują Go zniszczyć. Prześladują tych, którzy szerzą ewangelię o królestwie Boga ze wszystkich sił chcą całkiem zniszczyć Kościół Boga Wszechmogącego i usunąć Boga z ludzkich serc. Ponownie popełniają okropny grzech krzyżowania Boga, więc On z pewnością ich potępi i ukarze. Jak mówi Bóg Wszechmogący: „Biada tym, którzy krzyżują Boga” (Nikczemni z pewnością zostaną ukarani, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). „Wszędzie tam, gdzie pojawia się Jego wcielenie, wróg zostaje doszczętnie zniszczony. Chiny zostaną unicestwione jako pierwsze; kraj ten zostanie spustoszony ręką Boga. Bóg nie okaże tam absolutnie żadnej litości” (Interpretacje tajemnic „Słowa Bożego dla całego wszechświata”, rozdz. 10, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło). Czyli stosunek ludzi do Zbawiciela określa to, czy przeżyją, czy zostaną zgładzeni.
Teraz wszyscy wiedzą, że to, czy ktoś powita Zbawiciela, odnosi się do jego sukcesu bądź porażki w wierze, do jego ostatecznego wyniku i przeznaczenia! Kontynuując, omówmy to, jak Zbawiciel powraca w dniach ostatecznych. Według tradycyjnych pojęć świata religijnego Pan ma przyjść na obłoku i zabrać wierzących do nieba, by się z Nim spotkali. To całkiem błędne rozumienie. To tylko ludzkie pojęcie, które nie zgadza się ze słowami Pana. Pan Jezus sam zapowiedział „przyjście Syna Człowieczego”, to, że „Syn Człowieczy się objawi”, że „Syn Człowieczy przyjdzie” oraz „Syna Człowieczego w Jego dniu”. Wielokrotnie podkreślał „Syna Człowieczego”, co pokazuje, że gdy Pan wraca, znów staje się ciałem jako Syn Człowieczy, i tak Chrystus objawia się ludzkości. Nie ma tu wątpliwości. Można spytać: „Jeśli to wcielony Syn Człowieczy, czyż nie jest On tym samym, co Pan Jezus? Musi wyglądać jak zwykły człowiek. Jest wielu ludzi, twierdzących, że są Chrystusem, który powrócił. Dla jednych ten jest Chrystusem, dla innych tamten. Który więc jest prawdziwy, a który fałszywy? Jak mamy powitać Zbawiciela?”. Większość ludzi ma z tym problem, gdy poznają prawdziwą drogę. A tak naprawdę odpowiedź jest prosta. Jeśli rzetelnie rozważymy słowa Pana Jezusa, znajdziemy drogę. Pan Jezus powiedział: „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie możecie tego znieść. Lecz gdy przyjdzie on, Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę” (J 16:12-13). „O północy zaś rozległ się krzyk: Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” (Mt 25:6). „Moje owce słuchają mego głosu i ja je znam, a one idą za mną” (J 10:27). „Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję z nim wieczerzę, a on ze mną” (Obj 3:20). „Jeśli wtedy ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: Jest tam – nie wierzcie. Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i cuda, żeby zwieść, o ile można, nawet wybranych” (Mt 24:23-24). Pan powiedział wyraźnie. Gdy Pan Jezus powróci w dniach ostatecznych, wypowie wiele słów, da ludziom pojąć wszystkie prawdy i w nie wkroczyć. Raz za razem przypominał ludziom, że aby przyjąć Pana, należy usłyszeć głos Boga. A gdy słyszymy, że ktoś świadczy, iż „idzie oblubieniec”, musimy być pannami mądrymi, szukać i słuchać głosu Boga. Tylko tak można powitać Pana. To jedyna droga do przyjęcia Jego powrotu. Chrystus przyszedł w dniach ostatecznych, więc wyraża wiele prawd dla zbawienia ludzkości, a fałszywi Chrystusowie pokazują tylko jakieś znaki i cuda, by zwieść ludzi. To zasada, którą Pan Jezus nam przekazał, by odróżnić prawdziwego Chrystusa od fałszywych. Zgodnie z nią wiemy, czy to prawdziwy czy fałszywy Chrystus, jeśli wyraża prawdę. Wtedy na pewno jest Chrystusem. Ci, którzy nie wyrażają prawdy, to fałszywi Chrystusowie. Jeśli ktoś twierdzi, że jest Chrystusem, lecz nie wyraża prawdy, a tylko polega na znakach i cudach, to na pewno jest złym duchem, fałszywym Chrystusem, który chce zwieść ludzi. Wszystko jest proste, gdy się kierujemy słowami Pana Jezusa, by odróżnić prawdziwego Chrystusa od fałszywych. Niestety, wyznawcy religii nie szukają prawdy ani głosu Boga zgodnie ze słowami Pana. Tak bardzo się boją, że fałszywy Chrystus ich zwiedzie, że nie chcą wiedzieć nic o pojawieniu się i dziele Pana. Czyż nie działają na własną niekorzyść, skupiając się na drobiazgach? Ślepo trzymają się słów Pisma o Panu przychodzącym na obłoku, potępiają i odrzucają dzieło Chrystusa w dniach ostatecznych. W efekcie tracą szansę na powitanie Zbawiciela i spotykają ich katastrofy. Czyż nie jest to wynikiem głupoty i ignorancji? Wypełnia to te słowa z Biblii: „Głupi umierają przez brak rozumu” (Prz 10:21). „Mój lud ginie z braku poznania” (Oz 4:6).
Omówmy szczegółowo kwestię odróżniania prawdziwego Chrystusa od fałszywych na bazie słów Boga Wszechmogącego. Bóg Wszechmogący mówi: „Wcielony Bóg nazywany jest Chrystusem, a Chrystus jest ciałem przywdzianym przez Ducha Bożego. Ciało to nie przypomina żadnego cielesnego człowieka. Różnica polega na tym, że Chrystus nie jest z krwi i kości; On jest wcieleniem Ducha. Ma w sobie zarówno zwykłe człowieczeństwo, jak i całkowitą boskość. Jego boskości nie posiada żaden człowiek. Jego zwykłe człowieczeństwo podtrzymuje wszystkie Jego zwykłe działania podejmowane w ciele, podczas gdy Jego boskość wykonuje dzieło Samego Boga” (Istotą Chrystusa jest posłuszeństwo woli Ojca Niebieskiego, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło).
„Bóg, który stał się ciałem, nazywa się Chrystusem, zatem Chrystus, który może dać ludziom prawdę, nazywa się Bogiem. Nie ma w tym nic przesadnego, bo On posiada istotę Boga oraz posiada Boże usposobienie i mądrość w swoim dziele, które są nieosiągalne dla człowieka. Ci, którzy nazywają się Chrystusem, ale nie mogą wykonać dzieła Bożego, są oszustami. Chrystus jest nie tylko objawieniem się Boga na ziemi, lecz także szczególnym ciałem przyjętym przez Boga, gdy wykonuje On i doprowadza do końca swoje dzieło pośród ludzi. To ciało nie może być zastąpione przez dowolnego człowieka, ale jest takim ciałem, które może odpowiednio ponieść Boże dzieło na ziemi, wyrazić usposobienie Boga, dobrze reprezentować Boga i dać człowiekowi życie. Prędzej czy później wszyscy ci, którzy udają Chrystusa, upadną, bo choć twierdzą, że są Chrystusem, to nie posiadają niczego z istoty Chrystusa. Dlatego mówię, że autentyczność Chrystusa nie może być określona przez człowieka, ale odpowiada za nią i decyduje o niej Sam Bóg” (Tylko Chrystus dni ostatecznych może dać człowiekowi drogę wiecznego życia, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło).
„Ten, który jest Bogiem wcielonym, powinien mieć w sobie istotę Boga i Ten, który jest Bogiem wcielonym, powinien mieć wyrażenie Boga. Ponieważ Bóg stanie się ciałem, przyniesie dzieło, jakiego zamierza dokonać, i ponieważ Bóg stanie się ciałem, wyrazi to, czym jest, a także będzie w stanie przynieść człowiekowi prawdę, obdarzyć go życiem oraz wyznaczyć mu drogę. Ciało, które nie ma istoty Boga, zdecydowanie nie jest Bogiem wcielonym – co do tego nie ma wątpliwości. Jeśli człowiek zamierza zbadać, czy jest to inkarnacja ciała Boga, musi to potwierdzić na podstawie wyrażanego przez Niego usposobienia oraz słów wypowiadanych przez Niego. To oznacza, że aby potwierdzić, czy jest to inkarnacja ciała Boga, czy nie, i czy jest to prawdziwa droga, trzeba to rozróżnić na podstawie Jego istoty. Zatem w ustaleniu, czy jest to ciało wcielonego Boga, kluczowa jest Jego istota (Jego dzieło, Jego wypowiedzi, Jego usposobienie i wiele innych aspektów), nie zaś wygląd zewnętrzny. Jeżeli człowiek analizuje tylko Jego wygląd zewnętrzny, a nie dostrzega Jego istoty, pokazuje to, że człowiek jest ciemnym ignorantem” (Przedmowa, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło).
„Niektórzy są opętani przez złe duchy i głośno wykrzykują »Jestem Bogiem!«. W końcu jednak zostają ujawnieni, ponieważ błądzą w tym, co reprezentują. Reprezentują szatana i Duch Święty nie zwraca na nich uwagi. Bez względu na to, jak wysoko się wywyższasz lub jak mocno krzyczysz, nadal jesteś istotą stworzoną, należącą do szatana. (…) Nie możesz wyprowadzać nowych ścieżek ani reprezentować Ducha Świętego. Nie możesz wyrażać dzieła Ducha Świętego ani słów, które On wypowiada. Nie możesz wykonywać dzieła samego Boga ani dzieła Ducha Świętego. Nie jesteś w stanie wyrażać mądrości, cudowności i niezgłębionej natury Boga, ani też całości usposobienia, którym Bóg karci człowieka. Zatem twoje roszczenia, że jesteś Bogiem, nie mają sensu; masz tylko imię, ale nie masz substancji. Sam Bóg przyszedł, ale nikt Go nie rozpoznaje, a mimo to kontynuuje swoje dzieło i czyni to, reprezentując Ducha Świętego. Czy nazywasz Go człowiekiem czy Bogiem, Panem czy Chrystusem, czy też Siostrą, nie ma to znaczenia. Ale dzieło, które On wykonuje, jest dziełem Ducha Świętego i reprezentuje dzieło samego Boga. Nie przejmuje się On imieniem, którym ludzie Go nazywają. Czy to imię może decydować o Jego dziele? Niezależnie od tego, jak Go nazywasz, z perspektywy Boga jest On wcielonym ciałem Ducha Bożego, reprezentuje Ducha i jest przez Niego zatwierdzony. Jeśli nie potrafisz utorować drogi nowemu wiekowi i nie potrafisz zakończyć starego wieku i wprowadzić nowego, ani wykonać nowego dzieła, nie można nazywać cię Bogiem!” (Tajemnica Wcielenia (1), w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło).
„Jeśli, w trakcie trwania dnia dzisiejszego, powstanie osoba, która będzie w stanie ukazywać znaki i cuda, wyganiać demony, uzdrawiać chorych i czynić wiele cudownych rzeczy, a także jeśli ta osoba będzie twierdzić, że jest Jezusem, który przybył, to będzie to oszustwo spreparowane przez złe duchy, które imitują Jezusa. Pamiętajcie o tym! Bóg nie powtarza tego samego dzieła. Etap dzieła Jezusa został już ukończony, a Bóg nigdy więcej nie podejmie tego etapu dzieła. Dzieła Bożego nie można pogodzić z ludzkimi pojęciami. Na przykład, Stary Testament przepowiadał nadejście Mesjasza, a rezultatem tego proroctwa było przyjście Jezusa. Ponieważ już się to stało, byłoby więc niewłaściwe, gdyby inny Mesjasz miał przyjść znowu. Jezus już raz przyszedł i byłoby niewłaściwe, gdyby miał znowu przyjść tym razem. Jest jedna nazwa na każdy wiek, a każda nazwa zawiera charakterystykę tego wieku. W ludzkich pojęciach, Bóg zawsze musi ukazywać znaki i cuda, zawsze musi uzdrawiać chorych oraz wyganiać demony, musi zawsze być dokładnie taki jak Jezus. Jednak tym razem Bóg wcale taki nie jest. Jeśli w ciągu dni ostatecznych Bóg ciągle ukazywałby znaki oraz cuda i ciągle by wyganiał demony oraz uzdrawiał chorych – gdyby robił dokładnie to samo, co Jezus – to powtarzałby to samo dzieło, a dzieło Jezusa nie miałoby znaczenia ani wartości. A zatem Bóg wykonuje jeden etap dzieła w każdym wieku. Kiedy każdy etap Jego dzieła jest zakończony, wkrótce zostaje podrobiony przez złe duchy. A gdy szatan zaczyna deptać Bogu po piętach, Bóg zmienia metodę na inną. Kiedy Bóg dokończy pewien etap swego dzieła, jest on imitowany przez złe duchy. Musicie mieć co do tego jasność” (Poznawanie Bożego dzieła w dniu dzisiejszym, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło).
Przeczytawszy je, czyż nie rozumiemy lepiej tego, kim jest Chrystus i jak odróżnić prawdziwego Chrystusa od fałszywych? Chrystus jest Bogiem wcielonym, Duchem Bożym odzianym w ciało Syna Człowieczego. Z zewnątrz Chrystus jest tylko zwykłym człowiekiem. Lecz Jego istota wyraźnie się różni od zwykłego człowieka. Chrystus ma w sobie Ducha Bożego, jest ucieleśnieniem tego Ducha, więc ma boską istotę. W gruncie rzeczy Chrystus to jedyny prawdziwy Bóg, Pan stworzenia! Może zawsze i wszędzie wyrazić prawdę i usposobienie Boga oraz to, co ma i czym jest. Może dokonać dzieła odkupienia człowieka oraz dzieła osądzania i obmywania. Poza Chrystusem żaden człowiek, anioł czy zły duch od szatana nie może wyrazić prawdy, ani zbawić ludzi. Nie ma tu wątpliwości. Czyli odróżnić prawdziwego Chrystusa od fałszywych można, sprawdzając, czy wyraża prawdę i czy dokonuje dzieła zbawienia ludzi. To najważniejsza i podstawowa zasada. Wszyscy wiemy, że Pan Jezus wyraził wiele prawd, głosił drogę pokuty, i uczynił wiele cudów i znaków, wypełniając dzieło odkupienia ludzkości. Zapoczątkował Wiek Łaski, a zakończył Wiek Prawa. Słowa Pana miały władzę i moc, a przesiąknięte były usposobieniem Boga, tym, co On ma i czym jest. W głębi serca wiemy, że Pan Jezus był Chrystusem w ciele, objawieniem się Boga. Bóg Wszechmogący przyszedł w dniach ostatecznych, wyraża prawdy i dokonuje dzieła osądzania, począwszy od domu Bożego. Jego słowa nie tylko odsłoniły tajemnice zawarte w Biblii, ale także te z 6000-letniego Bożego planu zarządzania. Między innymi cele Bożego planu zarządzania, prawdę o trzech etapach Jego dzieła, to jak szatan deprawuje ludzi, jak Bóg działa, by zbawić ludzkość, tajemnice wcielenia, całą prawdę o Biblii, różne wyniki ludzi, czy to jak królestwo Chrystusa spełnia się na ziemi itd. Ujawnił wszystkie te tajemnice. Bóg Wszechmogący sądzi też i obnaża grzeszną, anty-Bożą naturę i skażone usposobienie człowieka. Pokazuje, jak się wyzbyć zepsucia i się obmyć itp. Jego słowa są bogate, są tajemnicami i prawdami, których ludzie dotąd nie słyszeli. Otwierają oczy i dają spełnienie, a każdy, kto je czyta, musi przyznać, że faktycznie są prawdą. Wybrany lud Boży doświadcza sądu Jego słowami i rozumie wiele prawd – stopniowo obmywa się z zepsucia i niesie świadectwo o odrzuceniu grzechu i triumfie nad szatanem. Spełnia to proroctwo Pana Jezusa: „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie możecie tego znieść. Lecz gdy przyjdzie on, Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę. Nie będzie bowiem mówił sam od siebie, ale będzie mówił to, co usłyszy, i oznajmi wam przyszłe rzeczy” (J 16:12-13). Dowodzi to, że Bóg Wszechmogący jest „Duchem prawdy”. Jest objawieniem się Chrystusa dni ostatecznych, Zbawicielem, który przyszedł na ziemię.
Sądzę, że teraz już wszyscy rozumieją, że Bóg Wszechmogący jest Chrystusem, Zbawicielem. Nie tylko przez słowa, lecz dzięki prawdom, które On wyraża i dziełu, którego dokonuje. A fałszywi Chrystusowie? Wciąż krzyczą: „Jestem Chrystusem”. Można ich spytać: „Wyrazisz prawdę? Ujawnisz prawdę o zepsuciu człowieka? Zbawisz ludzi od grzechu?”. Nie zrobią nic takiego. Są zdumieni w obliczu tych pytań. Fałszywi Chrystusowie to tylko podróbki szatana bądź złych duchów, pozbawione życia i istoty Boga. Nigdy więc nie wyrażą prawdy i nie dokonają dzieła obmycia i zbawienia ludzi. Szerzą tylko fałszywe doktryny, które wydają się prawdziwe, bądź pokazują jakieś znaki i cuda, by zwieść ludzi. Niektórzy z nich są utalentowani, więc piszą książki i prezentują swoją dogłębną wiedzę biblijną. Lecz szerzą tylko ludzkie poglądy i teorie, które może brzmią dobrze, ale nie są prawdą. Nie pomogą ludziom lepiej żyć ani poznać Boga i prawdy, a zwłaszcza nie zbawią nas od grzechu, byśmy zostali obmyci. To oczywiste. Fałszywy Chrystus nie ma prawdy, a nadmiar ambicji i chce, by ludzie czcili go jak Boga. Co zatem robi? Imituje przeszłe dzieło Boga, pokazuje proste znaki i cuda, by udawać Chrystusa i zwieść innych drobnymi przysługami. Jeśli wierzący nie kocha prawdy, tylko chce się najeść do syta i cieszyć łaską, a znaki i cuda pozwalają mu stwierdzić, czy ktoś jest Bogiem, to łatwo jest go wprowadzić w błąd. Zresztą sztuczki fałszywych Chrystusów zwiodą tylko głupków i idiotów. Fałszywy Chrystus nigdy nie zwiedzie Bożych owieczek, panien mądrych, bo one kochają prawdę i nasłuchują głosu Boga. Gdy go słyszą, przyjmują go i kierują się nim. Bóg ustalił to dawno temu. Jak powiedział Pan Jezus: „Moje owce słuchają mego głosu i ja je znam, a one idą za mną” (J 10:27). „Mój Ojciec, który mi je dał, większy jest od wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki mego Ojca” (J 10:29).
Sądzę, że już wiemy, jak odróżnić prawdziwego Chrystusa od fałszywych. Chrystus jest Bogiem w ciele, prawdą, drogą, i życiem. Boską istotę Chrystusa widać głównie w tym, że wyraża prawdy i dokonuje dzieła samego Boga. Bez względu na niepozorny wygląd czy pozorny brak mocy i statusu, albo to czy ludzie go przyjmują czy nie, jeśli tylko wyraża prawdę, usposobienie Boga oraz to, co Bóg ma i czym jest, i dokonuje dzieła zbawienia, to jest objawieniem się Boga. Nie ma tu wątpliwości. Prawdy wyrażone przez Boga Wszechmogącego, Jego dzieło mające osądzić i obmyć ludzi dowodzą, że jest Bogiem w ciele, objawieniem się Chrystusa. Musimy przyjąć Chrystusa dni ostatecznych, Boga Wszechmogącego, i iść za Nim, by zyskać prawdę i zbawienie i wejść do królestwa Bożego. Jednak wielu ludzi widzi, że szatański reżim partii komunistycznej, duchowni i przywódcy zaciekle potępiają Boga Wszechmogącego, więc sądzą, że Jego dzieło nie jest prawdziwą drogą. Rozumują tak: gdyby to było dzieło Boga, wszystko gładko by szło i wszyscy byliby przekonani. Takie myślenie jest niezwykle głupie! Bowiem nie dostrzega się, że człowiek jest całkiem skażony, tak bardzo, że staje się wrogiem Boga i usuwa Go z życia. Czy ludzie przyjęli Pana Jezusa, gdy przyszedł? Czyż naród żydowski nie ukrzyżował Go do spółki z Rzymianami? Czyż dzieło Pana Jezusa nie było prawdziwą drogą? A jak ludzie traktują Boga Wszechmogącego, gdy przyszedł w dniach ostatecznych? Siły świata religijnego robią wszystko, by się Mu oprzeć i Go potępić, szatański reżim KPCh robi wszystko, by Go schwytać, wymazać ślady pojawienia się Boga i Jego dzieła. Spełnia to proroctwo Pana Jezusa: „Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca nieba aż po drugi, tak będzie i z Synem Człowieczym w jego dniu. Ale najpierw musi wiele cierpieć i zostać odrzucony przez to pokolenie” (Łk 17:24-25). Co to znaczy? Zawsze gnębiono prawdziwą drogę! Chrystus wyraża prawdę, by zbawić ludzi, więc to jasne, że złe siły szatana będą się Mu przeciwstawiać, potępiać Go i ścigać. Jeśli ktoś twierdzi, że jest Chrystusem, lecz nie wyraża prawdy, obecne pokolenie go nie odrzuca, a siły szatana zaciekle go nie potępiają, ani nie atakują, to znaczy, że Nim nie jest. Szatan nie znosi pojawienia się i dzieła Boga oraz przyjścia Zbawiciela. Szatan wie, że gdy przyjdzie Zbawiciel, ludzie mają szansę na zbawienie, zrozumienie prawdy i przejrzenie sztuczek szatana. Wtedy mogą je odrzucić, zwrócić się ku Bogu i zostać przez Niego pozyskani – szatan zostanie pokonany, a jego dni będą policzone. Czy sądzisz, że szatan przyjmie to pokornie? Gdy tego nie rozumiesz, lecz kurczowo trzymasz się swoich pojęć, nie badasz dzieła Boga Wszechmogącego, a wręcz razem ze złymi siłami świata religijnego potępiasz Go i stawiasz Mu opór, spotkają cię straszne konsekwencje. Zobaczmy, co mówi Bóg Wszechmogący. „Ci, którzy chcą zyskać życie bez polegania na prawdzie głoszonej przez Chrystusa, są najbardziej niedorzecznymi ludźmi na ziemi, a ci, którzy nie akceptują drogi życia przyniesionej przez Chrystusa, gubią się w mrzonkach. Dlatego mówię, że ci, którzy nie akceptują Chrystusa dni ostatecznych, będą na zawsze znienawidzeni przez Boga. Chrystus jest bramą człowieka do królestwa w dniach ostatecznych i nie ma nikogo, kto mógłby Go pominąć. Nikt nie może być doskonalony przez Boga inaczej niż poprzez Chrystusa. Wierzysz w Boga, a więc musisz zaakceptować Jego słowa i być posłuszny Jego drodze. Nie możesz myśleć tylko o uzyskaniu błogosławieństw, będąc niezdolnym do otrzymania prawdy i niezdolnym do przyjęcia zaopatrzenia w życie. Chrystus przychodzi w dniach ostatecznych, aby wszyscy, którzy naprawdę w Niego wierzą, mogli otrzymać życie. Jego dzieło ma na celu zakończenie starego wieku i wejście w nową erę, i jest ono drogą, którą muszą obrać wszyscy, którzy chcą wkroczyć w nowy wiek. Jeśli nie jesteś w stanie Go uznać, a zamiast tego potępiasz Go, bluźnisz przeciwko Niemu lub nawet Go prześladujesz, to jesteś skazany na wieczny ogień i nigdy nie wejdziesz do królestwa Bożego. Chrystus jest bowiem sam w sobie wyrazem Ducha Świętego, wyrazem Boga, Tego, któremu Bóg powierzył do wykonania swoje dzieło na ziemi. Dlatego mówię, że jeśli nie potrafisz zaakceptować wszystkiego, co robi Chrystus w dniach ostatecznych, to bluźnisz przeciwko Duchowi Świętemu. Kara, która powinna zostać wymierzona tym, którzy bluźnią przeciwko Duchowi Świętemu jest oczywista dla wszystkich. Mówię również, że jeśli opierasz się Chrystusowi dni ostatecznych i jeśli odtrącasz Chrystusa dni ostatecznych, to nie będzie nikogo, kto poniesie za ciebie konsekwencje. Co więcej, od tego dnia nie będziesz miał kolejnej szansy na uzyskanie aprobaty Boga; nawet jeśli spróbujesz odkupić swoje winy, nigdy więcej nie zobaczysz oblicza Boga. Bo to, czemu się opierasz, nie jest człowiekiem; to, co odtrącasz, nie jest jakąś mizerną istotą, ale Chrystusem. Czy wiesz, jakie będą tego konsekwencje? Nie popełniłeś małego błędu, ale haniebne przestępstwo. Dlatego radzę wszystkim, aby nie obnażali kłów na prawdę ani nie krytykowali bez zastanowienia, bo tylko prawda może przynieść ci życie, a nic poza prawdą nie może pozwolić ci się odrodzić i znów ujrzeć oblicze Boga” (Tylko Chrystus dni ostatecznych może dać człowiekowi drogę wiecznego życia, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło).