Czym jest posłuszeństwo względem Boga i jakie są konkretne przejawy posłuszeństwa względem Boga

27 października 2021

Ważne słowa Boga:

Bóg stworzył ludzi, umieścił ich na ziemi i prowadzi ich od tamtej pory. Następnie zbawił ludzkość i posłużył jako ofiara za grzech dla ludzkości. Na koniec musi On jeszcze podbić ludzkość, całkowicie ją zbawić i przywrócić jej pierwotną istotę. Jest to dzieło, w które był On zaangażowany od samego początku: przywrócenie ludzkości pierwotnego obrazu i podobieństwa. On ustanowi swoje królestwo i przywróci pierwotne podobieństwo istot ludzkich, co oznacza, że Bóg przywróci swoją władzę na ziemi i wśród wszelkiego stworzenia. Ludzkość straciła swoje bogobojne serce oraz funkcję nałożoną na stworzenia Boże po tym jak została zepsuta przez szatana, stając się w ten sposób wrogiem nieposłusznym Bogu. Ludzkość żyła więc we władaniu szatana i wypełniała jego rozkazy; z tej to przyczyny Bóg nie miał jak działać wśród swoich stworzeń i tym bardziej stał się niezdolny do tego, by wzbudzić w nich pełną bojaźni cześć. Ludzie zostali stworzeni przez Boga i powinni czcić Boga, ale w rzeczywistości odwrócili się do Niego plecami i oddawali cześć szatanowi. Szatan stał się bożyszczem w ich sercach. Tak więc Bóg utracił swoją pozycję w sercach ludzi, co oznacza, że utracił zarazem sens stworzenia ludzkości. A zatem, aby przywrócić sens stworzenia ludzkości, musi przywrócić jej pierwotne podobieństwo i uwolnić ludzkość od jej zepsutego usposobienia. Aby odebrać ludzi szatanowi, musi On ocalić ich od grzechu. Tylko w ten sposób Bóg może stopniowo przywrócić ich pierwotny wizerunek i funkcję, a ostatecznie przywrócić również swoje królestwo. Dokona się również ostateczne zniszczenie tych nieposłusznych synów, aby pozwolić ludziom lepiej czcić Boga i lepiej żyć na ziemi. Ponieważ Bóg stworzył ludzi, sprawi On, że będą Go oni wielbić; ponieważ Bóg chce przywrócić pierwotną funkcję ludzkości, przywróci On ją całkowicie i bez zafałszowania. Przywrócenie Jego władzy oznacza zmuszenie ludzi do wielbienia Go i poddania Mu się; oznacza to, że Bóg sprawi, że ludzie będą żyć ze względu na Niego i sprawi, że Jego wrogowie zginą marnie z powodu Jego władzy. Oznacza to, że Bóg sprawi, iż wszystko, co Go dotyczy będzie trwać wśród ludzi i to bez oporu z czyjejkolwiek strony. Królestwo, które Bóg chce ustanowić, jest Jego własnym królestwem. Ludzkość, której On pragnie, to ludzkość, która Go czci, która jest Mu całkowicie poddana i przejawia Jego chwałę. Jeśli Bóg nie zbawi zepsutej ludzkości, znaczenie stworzenia przez niego ludzkości zostanie utracone; nie będzie miał więcej władzy między ludźmi, a Jego królestwo nie będzie już w stanie istnieć na ziemi. Jeśli Bóg nie zniszczy wrogów, którzy są Mu nieposłuszni, nie będzie On w stanie uzyskać pełnej chwały ani nie będzie w stanie ustanowić swojego królestwa na ziemi. Będą to symbole ukończenia Jego dzieła i Jego wielkiego zamierzenia: całkowite zniszczenie tych pośród ludzi, którzy są Mu nieposłuszni i wprowadzenie do odpoczynku tych, którzy zostali uczynieni pełnymi. Kiedy ludziom zostanie przywrócone ich pierwotne podobieństwo, kiedy będą oni mogli spełnić swoje obowiązki, trzymać się właściwego im miejsca i poddać się wszystkim Bożym zarządzeniom, Bóg pozyska grupę ludzi na ziemi, którzy będą Go wielbić i ustanowi On także na ziemi królestwo, które Go wielbi.

(Bóg i człowiek wejdą razem do odpoczynku, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)

Dzieło dokonywane przez Boga różni się w poszczególnych okresach. Jeśli pozostajesz bardzo posłuszny Bożemu dziełu na jednym etapie, ale na następnym twoje posłuszeństwo jest niewielkie albo w ogóle nie jesteś do niego zdolny, wówczas Bóg cię opuści. Jeśli dotrzymujesz kroku Bogu na tym etapie, to musisz nadal nadążać za Nim, kiedy wchodzi na kolejny; tylko wówczas będziesz posłuszny Duchowi Świętemu. Ponieważ wierzysz w Boga, musisz trwać w posłuszeństwie. Nie możesz być tak po prostu posłuszny albo nieposłuszny, kiedy ci to odpowiada. Takie posłuszeństwo nie spotka się z uznaniem Boga. Jeżeli nie będziesz mógł nadążyć za nowym dziełem, o którym mówię teraz, i nadal będziesz się trzymać Moich wcześniejszych wypowiedzi, to jak ma nastąpić w twoim życiu postęp? Dzieło Boże ma cię zaopatrzyć poprzez Jego słowa. Kiedy jesteś posłuszny i przyjmujesz Jego słowa, Duch Święty z pewnością w tobie zadziała. Duch Święty działa w tej chwili, kiedy wypowiadam te słowa; rób, co powiedziałem, a Duch Święty natychmiast zacznie w tobie działać. Wpuszczam dla was nowe światło, abyście ujrzeli, prowadzę was w światło obecnych czasów, a kiedy w nie wejdziesz, Duch Święty niezwłocznie zacznie w tobie działać. Zapewne znajdą się oporni, którzy powiedzą: „Po prostu nie zrobię tego, o czym mówisz”. W takim razie powiem ci, że dotarłeś do końca drogi; jesteś wyzuty ze wszystkiego i nie ma w tobie już życia. Dlatego podczas przechodzenia przemiany własnego usposobienia nic nie jest ważniejsze niż dotrzymywanie kroku obecnemu światłu. Duch Święty działa nie tylko w ludziach używanych przez Boga, ale również w kościele. Może działać w każdym. Może teraz działać w tobie i doświadczysz Jego działania. W następnej chwili może zacząć działać w kimś innym, a w takim razie musisz za nim szybko podążyć. Im lepiej dotrzymujesz tempa obecnemu światłu, podążając za nim, tym bardziej twoje życie może wzrastać. Nie ma znaczenia, jakiego rodzaju osobą ktoś jest; jeżeli tylko działa w nim Duch Święty, musisz za nim podążać. Przyjmij jego doświadczenia przez pryzmat własnych, a otrzymasz jeszcze wyższe rzeczy. Tak czyniąc, szybciej będziesz robił postępy. To jest ścieżka człowieka do doskonałości i sposób, w jaki wzrasta życie.

(Ci, którzy są posłuszni Bogu ze szczerego serca, z pewnością zostaną przez Niego pozyskani, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)

Jeśli ludzie są w stanie uwolnić się od pojęć religijnych, to nie będą mierzyć umysłem dzisiejszych słów i dzieła Boga, a raczej będą bezpośrednio posłuszni. Choć dzisiejsze dzieło Boga objawia się inaczej niż to w przeszłości, jesteś mimo to w stanie uwolnić się od poglądów z przeszłości i bezpośrednio być posłusznym dzisiejszemu dziełu Boga. Jeśli potrafisz zrozumieć, że musisz dać pierwszeństwo dzisiejszemu dziełu Boga bez względu na to, jak Bóg działał w przeszłości, to jesteś osobą, która uwolniła się od swoich pojęć, która jest posłuszna Bogu i jest zdolna być posłuszną dziełu i słowom Boga oraz podążać Jego śladami. W ten sposób będziesz kimś, kto naprawdę jest posłuszny Bogu. Nie masz analizować czy dogłębnie badać dzieła Boga. To tak, jakby Bóg zapomniał już o swoim poprzednim dziele i ty też o nim zapominasz. Teraźniejszość to teraźniejszość, a przeszłość to przeszłość i ponieważ dzisiaj Bóg odsunął na bok to, co zrobił w przeszłości, nie ma się co nad tym zastanawiać. Tylko taka osoba jest kimś, kto jest w pełni posłuszny Bogu i całkowicie uwolnił się od swoich pojęć religijnych.

(Tylko ci, którzy znają dzisiejsze dzieło Boże, mogą służyć Bogu, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)

Podporządkowanie się Bożemu dziełu musi być rzeczywiste oraz namacalne i musi być urzeczywistniane w życiu. Samo powierzchowne podporządkowanie nie zyska aprobaty Boga, a posłuszeństwo wobec słowa Bożego jedynie w aspekcie zewnętrznym, bez dążenia do przemiany własnego usposobienia, nie będzie miłe Bożemu sercu. Posłuszeństwo wobec Boga i podporządkowanie się Jego dziełu to jedno i to samo. Tych, którzy podporządkowują się tylko Bogu, ale nie Jego dziełu, nie można uznać za posłusznych, a cóż dopiero tych, którzy tak naprawdę wcale się nie podporządkowują, tylko zachowują jedynie pozory służalczości. Wszyscy ci, którzy naprawdę podporządkowują się Bogu, są w stanie odnieść pożytek z Jego dzieła i pojąć Boże usposobienie oraz dzieło. Tylko tacy ludzie prawdziwie podporządkowują się Bogu. Tacy ludzie są w stanie zyskać nową wiedzę z nowego dzieła oraz przejść w oparciu o nie nowe zmiany. Tylko tacy ludzie cieszą się aprobatą Boga; tylko tego rodzaju ludzie zostają udoskonaleni i jedynie oni są ludźmi, których usposobienie uległo zmianie. Aprobatę Boga zyskują ci, którzy chętnie podporządkowują się Bogu oraz Jego słowu i dziełu. Tylko tacy ludzie są prawi; tylko tacy ludzie szczerze pragną Boga i szczerze Go poszukują.

(Ci, którzy są posłuszni Bogu ze szczerego serca, z pewnością zostaną przez Niego pozyskani, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)

Gdy Bóg przebywa w ciele, uległość, jakiej oczekuje od ludzi, nie polega, wbrew temu, co sobie wyobrażają, na powstrzymywaniu się od wydawania osądów bądź od stawiania oporu. Wymaga On raczej, by ludzie stosowali Jego słowa jako zasadę według której żyją, i fundament ich przetrwania; by w pełni wcielali istotę Jego słów w życie; i by całkowicie wypełniali Jego wolę. Jeden z aspektów wymogu, by ludzie podporządkowali się Bogu wcielonemu, odnosi się do wcielania Jego słów w życie, podczas gdy drugi odnosi się do tego, by być zdolnym do podporządkowania się Jego normalności i praktyczności. Oba te wymogi muszą być spełnione w stopniu absolutnym. Wszyscy, którzy potrafią osiągnąć oba te aspekty, są tymi, którzy w swoich sercach żywią szczerą miłość do Boga. Wszyscy oni są ludźmi, którzy zostali pozyskani przez Boga, i wszyscy kochają Boga tak, jak swoje własne życie.

(Ci, którzy prawdziwie kochają Boga, potrafią całkowicie podporządkować się Jego praktyczności, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)

Jaka więc powinna być postawa ludzi względem tych trzech rzeczy: Boga, Jego wcielonego ciała i prawdy? Bycie zdolnym do słuchania i posłuszeństwa. Nic bardziej prostego. Po wysłuchaniu, musisz przyjąć to w swoim sercu. Jeżeli nie jesteś w stanie czegoś zaakceptować, musisz poszukiwać tak długo, aż będziesz w stanie całkowicie to przyjąć – następnie, gdy tylko to zaakceptujesz, musisz być posłuszny. Co to znaczy być posłusznym? To znaczy wykonywać. Nie odsuwaj rzeczy od siebie po ich usłyszeniu; na zewnątrz obiecujesz, że je zrobisz, notujesz, zapisujesz, twoje uszy słyszą słowa, ale nie ma ich w twoim sercu, a kiedy przychodzi czas działania, robisz, co chcesz, odsuwając to, co zapisałeś, na tył głowy i traktując jako nieważne. To nie jest posłuszeństwo. Prawdziwe posłuszeństwo oznacza słuchanie i rozumienie sercem, oznacza prawdziwą akceptację, przyjęcie jako zadania, jako rozkazu, jako przymusowego obowiązku. Nie chodzi tylko o to, by przyjąć coś w sercu; trzeba to przekuć w konkretne działanie. Droga, którą podążasz, cel i kierunek, w którym zmierzasz, to wymagania, które usłyszałeś od Boga, a to, co czyni twoja ręka, czego pragnie twoje serce, o czym myśli twój umysł, oraz cena, jaką płacisz, są w imię tego, czego Bóg od ciebie żąda. To jest „wykonywanie”. Jakie jest dorozumiane znaczenie posłuszeństwa? Wykonywanie, realizacja, urzeczywistnianie czegoś. Zapisujesz na papierze to, co Bóg mówi i o co prosi, utrwalasz to na piśmie, ale nie ma tego w twoim sercu i kiedy przychodzi czas działania, robisz, co chcesz. Na zewnątrz wygląda to tak, jakbyś to wykonał, ale zrobiłeś to według własnych zasad. To nie jest słuchanie i posłuszeństwo, to jest pogarda dla prawdy, rażące naruszenie zasad i lekceważenie ustaleń domu Bożego. To jest bunt.

Fragment rozdziału „Aneks trzeci: Jak Noe i Abraham słuchali słów Boga i okazywali Mu posłuszeństwo (Część druga)” w księdze „Demaskowanie antychrystów”

Kiedy Noe zrobił tak, jak Bóg polecił, nie wiedział on, jakie były Boże zamiary. Nie wiedział, czego Bóg chce dokonać. Bóg dał mu jedynie nakaz, polecił mu coś uczynić, ale bez wielu wyjaśnień, a on poszedł i uczynił to. On nie starał się w duchu zrozumieć Bożych zamiarów, ani nie opierał się Bogu, a jego serce nie było nieszczere. On po prostu poszedł i uczynił to w zgodzie ze swoim czystym i prostym sercem. Cokolwiek Bóg polecił mu uczynić, on to uczynił, a posłuszeństwo i słuchanie Bożych słów składały się na jego przekonanie do podjęcia działania. Tak szczerze i prosto zajmował się on tym, co Bóg mu powierzył. Jego istotą, istotą jego działań, były posłuszeństwo, niezgadywanie, niestawianie oporu, a co więcej, niemyślenie o swoich własnych interesach oraz o swoich zyskach i stratach. Następnie, gdy Bóg powiedział, że zniszczy świat potopem, Noe nie pytał, kiedy to się wydarzy ani co się stanie ze wszystkim, z pewnością nie pytał też Boga, jak dokładnie zamierzał On zniszczyć świat. On po prostu zrobił tak, jak Bóg polecił. Jakkolwiek i z czegokolwiek Bóg chciał, aby to zostało zrobione, zrobił on dokładnie tak, jak polecił Bóg, oraz podjął działanie niezwłocznie. Zrobił to zgodnie z instrukcjami Boga i z chęci zadowolenia Boga. Czy robił to, by uniknąć kataklizmu? Nie. Czy pytał Boga, jak wiele czasu minie, zanim świat zostanie zniszczony? Nie pytał. Czy pytał Boga bądź czy wiedział, jak wiele czasu zajmie mu budowa arki? Również tego nie wiedział. On po prostu okazywał posłuszeństwo, słuchał i działał w stosowny sposób.

(Boże dzieło, Boże usposobienie i Sam Bóg I, w: Słowo, t. 2, O poznaniu Boga)

W Wieku Prawa Bóg powiedział, że da Abrahamowi syna. Co odparł na to Abraham? Nie powiedział nic – wierzył, że stanie się to, co rzekł Bóg. Taka była postawa Abrahama. Czy dokonał jakiegoś osądu? Czy szydził? Czy zrobił coś potajemnie? (Nie). To się nazywa posłuszeństwo; to się nazywa niezłomne trwanie na swoim miejscu i przy swym obowiązku. Czy zaś jego żona, Sara, nie różniła się od Abrahama? Jaki był jej stosunek do Boga? Kwestionowała, szydziła, niedowierzała – i osądzała. Dopuszczała się też małostkowych manewrów, dając Abrahamowi swoją służebnicę jako konkubinę, co w końcu doprowadziło do wielu absurdów. Oto co wynikło z woli człowieka. Sara nie trwała niezłomnie na swoim miejscu i powstały w niej pytania o Boga i niewiara w Niego. Co było przyczyną jej niewiary? Miała ona kilka przyczyn i kontekstów – jednym z nich było to, że Abraham był już wtedy w dość podeszłym wieku, innym to, że ona sama również była starsza i niezdolna do rodzenia dzieci. Przez to wszystko uwierzyła, że to, co Bóg powiedział, jest niemożliwe, że wystrychnął ich na dudka. Nie przyjęła słów Boga jako prawdy i nie uwierzyła w nie, ale wzięła je za kłamstwo lub żart. Czy to jest właściwa postawa? Uznać słowa Boga za kłamstwa oszusta – czy to jest postawa, z jaką powinno się traktować Pana stworzenia? (Nie). Ponieważ wzięła słowa Boga za żart, za kłamstwa oszusta, a nie za prawdę, i ponieważ nie wierzyła w to, co Bóg powiedział i co zamierzał zrobić, nastąpiła seria konsekwencji, a wszystkie wywodziły się z woli człowieka i niewiary Sary. W gruncie rzeczy mówiła ona: „Czy Bóg może to uczynić? Jeśli nie, to muszę podjąć działania, aby pomóc wypełnić te słowa Boga”. Miała w sobie błędne pojęcia, osądy, spekulacje i pytania, i wszystko to razem zaowocowało aktem buntu przeciwko Bogu ze strony osoby o zepsutym usposobieniu. Abraham nie robił takich rzeczy, więc został obdarzony błogosławieństwem. Bóg widział serce Abrahama pełne czci do Niego, jego lojalność i jego postawę, i obdarzył go synem, który miał zostać ojcem wielu narodów. Oto, co zostało obiecane Abrahamowi i takie było Jego specjalne traktowanie Sary. Posłuszeństwo jest więc bardzo ważne. Czy częścią posłuszeństwa jest kwestionowanie? Jeśli tak, to czy liczy się ono jako prawdziwe posłuszeństwo? Jeśli jest w nim analiza i osąd, to czy się liczy? (Nie). Tym bardziej nie liczy się, jeśli ktoś próbuje znaleźć błędy. Jakie zatem przejawione i ukazane aspekty posłuszeństwa, a także jakie zachowanie w pełni dowodzą, że jest ono prawdziwe? (Wiara). Prawdziwa wiara to jedna rzecz. Trzeba właściwie zrozumieć, co Bóg mówi i czyni, i potwierdzić, że wszystko, co Bóg czyni, jest słuszne i jest prawdą; nie ma potrzeby tego kwestionować ani pytać o to innych, nie ma potrzeby ważyć tego, roztrząsać czy analizować we własnym sercu. To jest jeden aspekt posłuszeństwa. Uwierz, że wszystko, co robi Bóg, jest właściwe. Kiedy jakaś osoba coś robi, możemy patrzeć na tę osobę, na jej historię i charakter. Te rzeczy wymagają analizy. Jeśli natomiast coś pochodzi od Boga i jest przez Niego czynione, musimy od razu zamknąć usta – nie kwestionować tego i nie stawiać pytań, ale przyjąć to w całości. I co mamy dalej czynić? Są tu pewne prawdy, których ludzie nie rozumieją do końca i pozostają w oddaleniu od Boga. Chociaż wierzą i są zdolni do podporządkowania się oraz uznania, że ta rzecz została uczyniona przez Boga, to jednak ich uznanie tego faktu ma charakter nieco doktrynalny, a w ich sercu panuje niepokój. W takich chwilach człowiek musi szukać, pytając: „Jaka jest w tym prawda? Gdzie jest błąd w moim myśleniu? W jaki sposób oddaliłem się od Boga? Które z moich własnych poglądów są sprzeczne z tym, co mówi Bóg?”. Zdolność do szukania takich odpowiedzi jest postawą i praktyką posłuszeństwa. Są tacy, którzy twierdzą, że są posłuszni, a gdy coś ich później spotyka, mówią: „Niezbadane są wyroki Boga. My, istoty stworzone, nie możemy się wtrącać. Niech Bóg robi, co chce!”. Czy to jest posłuszeństwo? Jakiego rodzaju jest to postawa? Jest to niechęć do wzięcia odpowiedzialności, brak troski o to, co Bóg robi, zimna obojętność. Abraham był w stanie okazać posłuszeństwo, ponieważ przestrzegał kilku zasad i był utwierdzony w swoim przekonaniu, że to, co Bóg mówi, bez wątpienia będzie wykonane i spełni się. Dlatego nie miał żadnych pytań, nie dokonywał żadnych ocen ani nie angażował się w żadne małostkowe manewry. Tak właśnie się zachowywał.

Fragment rozdziału „Postawa, jaką człowiek powinien mieć wobec Boga” w księdze „Zapisy wypowiedzi Chrystusa dni ostatecznych”

Człowiekowi wydaje się, że Bóg często postępuje w sposób niepojęty czy nawet niewiarygodny. Gdy Bóg chce kogoś zaaranżować, ta aranżacja często jest niezgodna z pojęciami człowieka i dla niego niepojęta, ale to właśnie ten dysonans i zagadkowość stanowią Bożą próbę i test dla człowieka. Tymczasem Abraham był w stanie wykazać posłuszeństwo wobec Boga, co stanowiło najważniejszy warunek przy spełnianiu Bożych wymagań. Dopiero gdy Abraham był w stanie postępować zgodnie z wymaganiem Boga, gdy złożył Izaaka w ofierze, Bóg poczuł pewność i aprobatę w stosunku do ludzkości, do Abrahama, którego wybrał. Dopiero wtedy Bóg miał pewność, że wybrana osoba jest niezastąpionym przywódcą, który może wypełnić Jego obietnicę i wprowadzić w życie Jego dalszy plan zarządzania. Mimo iż było to niczym innym jak próbą i badaniem, Bóg poczuł zadowolenie, poczuł miłość człowieka do siebie i poczuł się pocieszony przez człowieka jak nigdy wcześniej. Czy Bóg powstrzymał Abrahama, gdy ten uniósł sztylet, aby zabić syna? Bóg nie pozwolił Abrahamowi złożyć Izaaka w ofierze, bo nie miał w zamiarze doprowadzić do jego śmierci. Dlatego Bóg zatrzymał Abrahama w odpowiednim momencie. Dla Boga posłuszeństwo Abrahama już przeszło próbę, a jego czyny były wystarczające i Bóg już dostrzegł wynik tego, co zaplanował. Czy wynik ów był dla Boga zadowalający? Można powiedzieć, że był zadowalający, był tym, czego Bóg chciał, i na co od dawna czekał. Czy to prawda? Choć w różnych kontekstach Bóg używa rożnych sposobów na testowanie każdego człowieka, w Abrahamie Bóg dostrzegł to, czego pragnął. Dostrzegł, że serce Abrahama jest szczere, że jego posłuszeństwo jest bezwarunkowe. Właśnie tej „bezwarunkowości” pragnął Bóg.

(Boże dzieło, Boże usposobienie i Sam Bóg II, w: Słowo, t. 2, O poznaniu Boga)

W swojej wierze w Boga Piotr starał się zadowolić Go we wszystkim i być posłusznym wobec wszystkiego, co pochodziło od Boga. Bez najmniejszej skargi był w stanie przyjąć karcenie i sąd, a także oczyszczanie, udrękę i niedostatek w swoim życiu, a nic z tego nie mogło zmienić jego miłości do Boga. Czy nie była to najwyższa miłość do Boga? Czy nie było to spełnienie obowiązku stworzenia Bożego? Poprzez karcenie, sąd czy udrękę – zawsze jesteś zdolny do osiągnięcia dozgonnego posłuszeństwa, i to właśnie powinno osiągnąć stworzenie Boże, to jest czystość miłości do Boga. Jeżeli człowiek potrafi osiągnąć tak wiele, to jest on wykwalifikowanym stworzeniem Bożym i nie ma nic, co lepiej spełni pragnienie Stwórcy. Wyobraź sobie, że jesteś w stanie pracować na rzecz Boga, jednak nie jesteś Mu posłuszny i jesteś niezdolny do prawdziwego kochania Go. W ten sposób, nie tylko nie wypełnisz obowiązku stworzenia Bożego, lecz także zostaniesz potępiony przez Boga, ponieważ jesteś kimś, kto nie posiada prawdy, kto jest niezdolny do posłuszeństwa Bogu i kto jest wobec Niego nieposłuszny. Dbasz jedynie o pracę na rzecz Boga, a nie dbasz o wprowadzanie prawdy w życie lub poznawanie siebie. Nie rozumiesz lub nie znasz Stwórcy, nie jesteś Mu posłuszny ani Go nie kochasz. Jesteś kimś, kto z natury jest nieposłuszny wobec Boga, a tacy ludzie nie zostali ukochani przez Stwórcę.

(Sukces i porażka zależą od ścieżki, którą idzie człowiek, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)

Niesienie donośnego świadectwa o Bogu dotyczy przede wszystkim tego, czy posiadasz zrozumienie praktycznego Boga, czy też nie, oraz tego, czy jesteś w stanie podporządkować się, i to do samej śmierci, tej osobie, która jest nie tylko zwykła, ale także normalna. Jeśli, okazując tę uległość, prawdziwie niesiesz świadectwo o Bogu, oznacza to, że zostałeś przez Niego pozyskany. Jeśli potrafisz podporządkować się aż do śmierci i, przed Jego obliczem, nie narzekać, nie wydawać sądów, nie mieć żadnych pojęć i żadnych ukrytych motywów, to w ten sposób Bóg zyska chwałę. Uległość wobec zwykłej osoby, na którą człowiek patrzy z góry, a także to, że jest się w stanie podporządkować aż do śmierci, nie żywiąc żadnych pojęć – oto jest znamię prawdziwego świadectwa. Bóg wymaga, aby ludzie wkroczyli w rzeczywistość, która polega na tym, że jesteś w stanie być posłuszny Jego słowom, wprowadzać je w życie, kłaniać się przed obliczem praktycznego Boga, wiedzieć o swoim własnym zepsuciu, otworzyć przed Nim swoje serce i zostać przez Niego pozyskanym poprzez Jego słowa. Bóg zyskuje chwałę, gdy wypowiedzi te podbijają twoje serce i sprawiają, że stajesz się Mu w pełni posłuszny. W ten sposób upokarza On szatana i wieńczy swoje dzieło. Kiedy nie żywisz żadnych pojęć odnośnie do praktyczności Boga wcielonego – czyli kiedy wytrwałeś podczas tej próby – wówczas należycie niesiesz owo świadectwo. Jeśli nadejdzie dzień, w którym osiągniesz pełne zrozumienie praktycznego Boga i będziesz, niczym Piotr, potrafił podporządkować się aż do śmierci, wówczas zostaniesz pozyskany i udoskonalony przez Boga. Wszystko, co Bóg czyni, a co nie jest zgodne z twoimi pojęciami, jest dla ciebie próbą. Gdyby dzieło Boga było zgodne z twoimi pojęciami, nie wymagałoby od ciebie, abyś cierpiał bądź był oczyszczany. Jego dzieło wymaga od ciebie porzucenia takich pojęć, ponieważ jest ono tak praktyczne i niezgodne z nimi. Właśnie dlatego jest to dla ciebie próba. To z racji praktyczności Boga wszyscy ludzie poddawani są próbom. Jego dzieło jest praktyczne, a nie nadprzyrodzone. W pełni rozumiejąc Jego praktyczne słowa i Jego praktyczne wypowiedzi bez żadnych pojęć i będąc w stanie szczerze Go kochać, gdy Jego dzieło staje się coraz bardziej praktyczne, zostaniesz przez Niego pozyskany. Grupa ludzi, których Bóg pozyska, to ci, którzy Go znają, czyli ci, którzy znają Jego praktyczność. Co więcej, są to ci, którzy potrafią podporządkować się Jego praktycznemu dziełu.

(Ci, którzy prawdziwie kochają Boga, potrafią całkowicie podporządkować się Jego praktyczności, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)

Koniec wszelkich rzeczy jest blisko. Czy chcecie wiedzieć, jak Pan wynagrodzi dobro i ukarze zło i ustali wynik człowieka, kiedy On powróci? Zapraszamy do kontaktu z nami, aby pomóc Ci znaleźć odpowiedź.

Połącz się z nami w Messengerze