Główna bohaterka filmu jest kameruńską chrześcijanką. Pewnego dnia odbiera telefon od międzynarodowej firmy, która zaprasza ją na rozmowę kwalifikacyjną. Bardzo podekscytowana, wierzy, że Bóg na pewno pobłogosławi ją tą pracą, ponieważ od dłuższego czasu z zapałem podchodziła do swoich obowiązków. Jednakże, ku swemu zaskoczeniu, nie dostaje tego stanowiska. Wówczas zaczyna mieć pretensje do Boga i nie chce już nawet wykonywać swoich obowiązków. Ale później, dzięki osądowi Bożych słów, uświadamia sobie, że tym, co kryło się za jej dotychczasowym entuzjazmem w ich wypełnianiu, było pragnienie błogosławieństw, i teraz jest pełna skruchy. Jakie będzie jej podejście do następnej rozmowy kwalifikacyjnej?