Oddając serce Bogu, można pozyskać prawdę (Część pierwsza)
Jakim próbom jesteście dziś w stanie sprostać? Czy odważycie się powiedzieć, że posiadacie mocny fundament i jesteście zdolni wytrwać w obliczu pokus? Czy dacie radę przezwyciężyć pokusy, na przykład te związane z byciem ściganym i prześladowanym przez szatana, te dotyczące statusu i prestiżu, bądź małżeństwa lub bogactwa? (Jesteśmy w stanie w mniejszym lub większym stopniu przezwyciężyć niektóre z nich). Ile jest poziomów takich pokus i pokusy z którego poziomu jesteście w stanie przezwyciężyć? Przykładowo: być może nie lękasz się, słysząc, że ktoś został pojmany pod zarzutem wiary w Boga, ani nie boisz się, widząc, jak inni zostają aresztowani i są poddawani torturom – lecz gdy to ciebie aresztują, gdy to ty znajdziesz się w takiej sytuacji, to czy będziesz w stanie wytrwać? To wielka pokusa, nieprawdaż? Powiedzmy na przykład, że znasz kogoś o całkiem dobrym człowieczeństwie, kogoś, kto jest żarliwy w swojej wierze w Boga, kto zrezygnował z rodziny i kariery, by wykonywać swój obowiązek, oraz wycierpiał wiele trudów. Aż nagle nadchodzi dzień, w którym ten człowiek zostaje aresztowany i skazany na karę więzienia za wiarę w Boga, po czym dowiadujesz się, że został śmiertelnie pobity. Czyż nie jest to dla ciebie swego rodzaju pokusa? Jak byś zareagował, gdyby coś takiego przytrafiło się tobie? W jaki sposób byś tego doświadczał? Czy poszukiwałbyś prawdy? W jaki sposób byś jej szukał? Co byś zrobił, aby w obliczu takiej pokusy wytrwać i zrozumieć intencję Boga, zyskując dzięki temu prawdę? Czy kiedykolwiek się nad tym zastanawiałeś? Czy łatwo przezwyciężyć tego rodzaju pokusy? Czy są one czymś szczególnym? Jak należy doświadczać rzeczy, które są wyjątkowe i sprzeczne z ludzkimi pojęciami i wyobrażeniami? Jeśli nie masz żadnej ścieżki, to czy jesteś skłonny do narzekań? Czy potrafisz szukać prawdy w Bożych słowach i dostrzec istotę problemów? Czy jesteś w stanie wykorzystać prawdę do określenia właściwych zasad praktyki? Czyż nie to powinno cechować tych, którzy dążą do prawdy? W jaki sposób możesz poznać dzieło Boże? Jak powinieneś go doświadczać, aby uzyskać owoce osądzenia, oczyszczenia, zbawienia i udoskonalenia przez Boga? Jakie prawdy należy pojąć, by wyjaśnić niezliczone ludzkie pojęcia na temat Boga i pretensje wobec Niego? Jakie są najprzydatniejsze prawdy, w które powinieneś się zaopatrzyć; prawdy, które pozwolą ci wytrwać w obliczu rozmaitych prób? Jak wielka jest teraz wasza postawa? Do jakiego stopnia jesteście w stanie oprzeć się pokusom? Potraficie to określić? Jeżeli nie, to jest to wątpliwe. Dopiero co powiedzieliście, że bylibyście w stanie „w mniejszym lub większym stopniu oprzeć się niektórym z nich”. To bardzo niejasne słowa. Musicie wyraźnie określić, jaką macie postawę, w jakie prawdy już się zaopatrzyliście, jakim pokusom jesteście w stanie się oprzeć, jakie próby jesteście w stanie przyjąć, a także to, jakie prawdy i jaką wiedzę o Bożym dziele powinniście posiąść podczas poszczególnych prób oraz jaką ścieżkę wybrać, by zadowolić Boga – musicie mieć jasny pogląd na to wszystko. Gdy napotkasz coś, co nie pasuje do twoich pojęć i wyobrażeń – w jaki sposób tego doświadczysz? Jak w takich przypadkach powinieneś zaopatrzyć się w prawdę, jakie jej aspekty wybrać, aby poradzić sobie gładko, nie tylko wykorzeniając własne pojęcia, lecz także zdobywając prawdziwą wiedzę o Bogu – czyż nie tego powinieneś szukać? Jakiego rodzaju pokusom jesteście zwykle poddawani? (Dotyczącym statusu, sławy, zysku, pieniędzy, relacji między mężczyznami a kobietami). W zasadzie te pokusy są najpowszechniejsze. A co do waszej obecnej postawy: w obliczu jakich pokus jesteście w stanie zapanować nad sobą i wytrwać? Czy posiadacie prawdziwą postawę zdolną przezwyciężyć owe pokusy? Czy naprawdę jesteście w stanie zagwarantować, że wykonacie swój obowiązek należycie i nie zrobicie niczego, co pogwałciłoby prawdę, co zakłócałoby i zaburzałoby pracę, co byłoby wyzywające i buntownicze lub co zmartwiłoby Boga? (Nie). Co zatem musisz zrobić, by należycie wykonać swój obowiązek? Po pierwsze, w obliczu każdej sytuacji musisz przeanalizować samego siebie, by sprawdzić, czy twoje działania są zgodne z prawdozasadami, czy nie są powierzchowne i czy nie zawierają pierwiastka buntu lub oporu. Jeżeli tak jest, to musisz szukać prawdy, by się z tym uporać. Po drugie, jeżeli istnieją pewne rzeczy, których o sobie nie wiesz, to musisz szukać prawdy, aby je wyjaśnić. Jeżeli ktoś cię przycina, powinieneś to przyjąć i podporządkować się temu. Dopóki ludzie mówią zgodnie z faktami, dopóty absolutnie nie wolno ci się z nimi spierać ani wdawać w sofistykę; tylko wówczas możesz poznać siebie i prawdziwie okazać skruchę. Ludzie powinni spełnić wymagania związane z powyższymi dwoma aspektami rzeczy i uzyskać wejście w prawdę. Tym sposobem mogą zdobyć zrozumienie prawdy, wkroczyć w rzeczywistość oraz wykonać swój obowiązek na zadowalającym poziomie.
Niektórzy ludzie mówią: „Przeważnie, gdy coś mi się przydarza, nie wiem, jak szukać prawdy, a nawet jeżeli to czynię – nie znajduję odpowiedzi. Modliłem się, szukałem i czekałem, lecz bez skutku. Nie wiem, co robić. Chciałbym znaleźć słowa Boże, które by to wyjaśniły, lecz jest ich tak wiele, że nie wiem, który fragment przeczytać; który byłby odpowiedni i mógł rozwiązać ten problem”. Co zatem powinni oni zrobić? W tej kwestii obowiązuje pewien minimalny standard: Gdy coś ci się przydarza i nie wiesz, co zrobić, najistotniejszą rzeczą, jaką musisz uczynić, jest podążanie za swoim sumieniem; to jest ostatnia deska ratunku, punkt odniesienia, którego ponad wszystko należy się trzymać, a także zasada praktyki. Zatem jak znaczącą pozycję w każdym człowieku zajmuje sumienie? Gdy dana osoba nie rozumie prawdy, to, jak wielką rolę może odegrać jej sumienie, zależy od tego, jakie jest jej człowieczeństwo. Jeżeli ta osoba nie rozumie prawdy i nie postępuje zgodnie ze swoim sumieniem, a ty ani nie widzisz żadnego aspektu jej działań, który wskazywałby na jakiekolwiek uwzględnienie Bożych zamiarów, ani też nie dostrzegasz w niej serca bojącego się Boga – jeżeli nie jesteś w stanie zobaczyć żadnego z tych aspektów – to czyż można uznać, że posiada ona sumienie i człowieczeństwo? (Nie). Jakiego pokroju jest to człowiek? Kogoś takiego definiuje się precyzyjnie jako osobę pozbawioną człowieczeństwa. Nie postępuje ona ani wedle rozumu, ani zgodnie z sumieniem, wykraczając poza punkt odniesienia dla ludzkiego postępowania. Niektórzy ludzie nie rozumieją wielu prawd. W niczym, co robią, nie rozumieją zasad, a kiedy napotykają problemy, nie znają właściwego sposobu radzenia sobie z nimi. Jak powinni praktykować w takiej sytuacji? Minimalny standard to postępowanie zgodne z sumieniem – to jest podstawa. Jak należy postępować zgodnie z sumieniem? Działaj ze szczerego serca i bądź godny Bożej dobroci oraz tego, że Bóg dał ci to życie i tę możliwość osiągnięcia zbawienia. Czy to jest skutek twojego sumienia? Gdy spełnisz to minimum, uzyskasz ochronę i nie będziesz popełniał poważnych błędów. Nie będziesz już tak łatwo buntował się przeciw Bogu lub uchylał się od odpowiedzialności, nie będziesz też miał skłonności do postępowania w sposób niedbały. Nie będziesz też tak skłonny do knucia intryg, by zdobyć status, sławę, zysk i zapewnić sobie perspektywy na przyszłość. Taką rolę odgrywa sumienie. W skład człowieczeństwa powinno wchodzić zarówno sumienie, jak i rozum. Są to najbardziej fundamentalne i najważniejsze składniki. Jakiego rodzaju osobą jest ktoś, kto nie ma sumienia i komu brakuje rozumu, jaki charakteryzuje zwykłe człowieczeństwo? Mówiąc ogólnie, jest to ktoś, komu brakuje człowieczeństwa, czyje człowieczeństwo jest bardzo kiepskiej jakości. Zagłębiając się w szczegóły, jakie przejawy utraconego człowieczeństwa taka osoba ukazuje? Spróbujcie przeanalizować, jakie cechy charakteru można znaleźć u takich ludzi i jak konkretnie się one przejawiają. (Są egoistyczni i podli). Egoistyczni i podli ludzie są powierzchowni w swoich działaniach i zdystansowani od rzeczy, które nie dotyczą ich osobiście. Nie biorą pod uwagę interesów domu Bożego ani nie uwzględniają intencji Boga. Nie biorą na siebie ciężaru wykonywania swoich obowiązków czy dawania świadectwa o Bogu i nie mają poczucia odpowiedzialności. O czym myślą, ilekroć coś robią? Najpierw zastanawiają się tak: „Czy Bóg będzie wiedział, jeśli to zrobię? Czy jest to widoczne dla innych ludzi? Jeśli inni ludzie nie widzą, że wkładam w to cały wysiłek i pracuję niestrudzenie, a Bóg też tego nie widzi, to nie ma sensu wkładać w to takiego wysiłku i cierpieć”. Czy to nie jest skrajnie egoistyczne? Jest to również bardzo niegodziwy rodzaj intencji. Kiedy takie osoby myślą i postępują w ten sposób, czy ich sumienie odgrywa w tym jakąkolwiek rolę? Czy czuje się obciążone? Nie, ich sumienie nie odgrywa żadnej roli i nie jest obciążone. Istnieją ludzie, którzy nie poczuwają się do żadnej odpowiedzialności, bez względu na to, jaki wykonują obowiązek. Nie zgłaszają również problemów przełożonemu, gdy tylko je zauważą. Kiedy widzą, że ktoś powoduje zakłócenia i wywołuje niepokoje, przymykają na to oko. Gdy widzą złych ludzi popełniających zło, nie próbują ich powstrzymać. Nie chronią interesów domu Bożego ani nie zastanawiają się, na czym polega ich obowiązek i odpowiedzialność. Przy pełnieniu obowiązku tacy ludzie nie wykonują żadnej prawdziwej pracy; są to żądni wygód ludzie próbujący przypodobać się innym; mówią i działają wyłącznie kierowani własną próżnością, dla zachowania twarzy, statusu i ze względu na własny interes; skłonni poświęcić swój czas i wysiłek jedynie sprawom, które przynoszą im korzyści. Działania i intencje kogoś takiego są dla każdego jasne: pojawiają się, gdy tylko jest szansa na pokazanie twarzy bądź skorzystanie z jakiegoś błogosławieństwa; lecz gdy nie ma szansy na pokazanie twarzy bądź przychodzi cierpienie, znikają z pola widzenia jak żółw chowający głowę do swojej skorupy. Czy taka osoba ma sumienie i rozum? (Nie). Czy osoba bez sumienia i rozumu, która zachowuje się w taki sposób, odczuwa wyrzuty sumienia? Tacy ludzie nie mają wyrzutów sumienia; sumienie takiej osoby nie służy niczemu. Nigdy nie odczuwali wyrzutów sumienia, więc czy mogą poczuć naganę bądź dyscyplinowanie ze strony Ducha Świętego? Nie, nie mogą.
Dzieło Ducha Świętego jest oparte na zasadach i zawiera warunki wstępne. W jakich ludziach Duch Święty zazwyczaj dokonuje swojego dzieła? Jakie warunki wstępne musi spełnić człowiek, by otrzymać owo dzieło? Ci, którzy wierzą w Boga, muszą zrozumieć, jakie minimum trzeba posiadać, aby otrzymać dzieło Ducha Świętego. Muszą mieć przynajmniej sumienie oraz uczciwe serce, a ich sumienie musi zawierać pierwiastek uczciwości. Twoje serce musi być uczciwe i musi przyjąć Boży nadzór. Ci, którzy śmią nie przyjąć Bożego nadzoru, nie są uczciwymi ludźmi i nie wierzą szczerze w Boga. Ludzie stale powtarzają, że Bóg bada najskrytsze zakamarki ludzkich serc, że spostrzega wszystko, i że człowiek widzi to, co na zewnątrz, zaś Bóg widzi serce, lecz dlaczego nie są oni w stanie przyjąć Bożego nadzoru? Dlaczego nie potrafią słuchać słów Boga ani Mu się podporządkować? Powodem jest to, że ludzie rozumieją jedynie słowa i doktryny, lecz nie kochają prawdy. Dlaczego niektórzy ludzie nigdy nie są w stanie otrzymać dzieła Ducha Świętego, stale trwając w stanie zniechęcenia i depresji, pozbawieni radości i spokoju? Jeśli uważnie przyjrzeć się ich stanom, to na ogół są pozbawieni świadomości własnego sumienia i nie mają szczerego serca, mają za to słaby charakter i nie wkładają wysiłku w dążenie do prawdy – stąd rzadko kiedy znajdują się w normalnym stanie. Ludzie, którzy kochają prawdę, są inni. Oni stale wkładają wysiłek w dążenie do prawdy, ich stan ulega poprawie, w miarę jak pojmują pewne części prawdy, a gdy to się dzieje, są zdolni rozwiązać niektóre rzeczywiste problemy – ich stan zatem stale się poprawia i jest coraz normalniejszy. Bez względu na to, co im się przydarza, rzadko kiedy popadają w zniechęcenie i potrafią żyć w obecności Boga. Podczas dowolnego okresu doświadczania zawsze odnoszą korzyści, zdobywają wiedzę i mają osiągnięcia w wykonywaniu swojego obowiązku. Głosząc ewangelię, są w stanie zjednać sobie ludzi, i bez względu na to, jaki spoczywa na nich obowiązek, spełniają go zgodnie z zasadami. Skąd biorą się owe korzyści? Są to rezultaty osiągnięte za sprawą częstej lektury słów Bożych i otrzymania oświecenia, iluminacji, oraz zrozumienia prawdy – rezultaty osiągnięte poprzez dzieło Ducha Świętego. Tylko wtedy, gdy masz szczere serce oraz sumienie i rozum, jakie winno posiadać człowieczeństwo, Duch Święty może dokonać w tobie swojego dzieła. Czy wszyscy pojmujecie zasady dotyczące dzieła Ducha Świętego? W jakich ludziach Duch Święty dokonuje swego dzieła? Zazwyczaj działa w ludziach, których serca są szczere; w tych, którzy w obliczu napotkanych trudności szukają prawdy. Bóg nie zwraca uwagi na tych, którzy nie mają żadnego człowieczeństwa, sumienia ani rozumu. Jeżeli ktoś jest uczciwy, lecz jego serce na chwilę odstępuje od Boga, jeśli nie chce on stać się lepszym, tkwiąc w stanie zniechęcenia, nie modląc się ani nie szukając prawdy, by się z tym wszystkim uporać, i nie chcąc współdziałać – to w owym stanie tymczasowej ciemności i degradacji Duch Święty nie czyni swego dzieła. Czyż tym bardziej nie uczyni tego dla kogoś, kto zasadniczo nie ma świadomości człowieczeństwa? Z pewnością tego nie uczyni. Jak Bóg postępuje z ludźmi tego pokroju, którzy nie mają ani sumienia, ani rozumu, i w ogóle nie kochają prawdy? Nie zwraca na nich uwagi. Czy jest dla nich jakaś nadzieja? Tylko jedna iskierka. Jedynym wyjściem jest prawdziwa skrucha i stanie się uczciwymi ludźmi – tylko wówczas będą mogli otrzymać dzieło Ducha Świętego. Jak stać się uczciwym człowiekiem? Przede wszystkim musisz otworzyć swoje serce dla Boga i szukać u Niego prawdy, a kiedy już ją zrozumiesz, musisz umieć wprowadzić ją w życie i podporządkować się Bożym zarządzeniom – wszystko to jest równoznaczne z oddaniem swojego serca Bogu. Jedynie wówczas Bóg może cię zaakceptować. Najpierw musisz przeciwstawić się ciału, porzucić własną próżność i dumę, zrezygnować z własnych interesów, ciałem i umysłem rzucić się w wir obowiązków, posłusznie je wypełniać oraz wierzyć całym sercem, że tak długo, jak długo zadowalasz Boga, twoje cierpienia nie są istotne. Jeśli napotykasz trudności i modlisz się do Boga oraz szukasz prawdy, zobacz, jak Bóg cię prowadzi, i przekonaj się, czy masz pokój i radość w sercu, czy dysponujesz tym dowodem. Jeśli pragniesz otrzymać dzieło Ducha Świętego, najpierw musisz okazać szczerą skruchę, ofiarować się Bogu, otworzyć przed Nim swoje serce i zrezygnować z bzdur, które tak cenisz, jak choćby ze sławy, zysku i statusu. Jeżeli nadal będziesz dążyć do tych rzeczy, a jednocześnie domagać się od Boga wielkich błogosławieństw, to czy On cię uzna? Z dziełem Ducha Świętego wiążą się warunki wstępne. Bóg jest Bogiem, który brzydzi się złem, jest On Bogiem świętym. Jeśli ludzie stale dążą do sławy, zysku oraz statusu i do samego końca nie potrafią z tych rzeczy zrezygnować, jeśli ich serca są zamknięte przed Bogiem, jeśli nie mają oni śmiałości się przed Nim otworzyć i jeśli stale odrzucają Jego dzieło i przewodnictwo, to On nic nie uczyni. Bóg nie musi pracować nad każdym człowiekiem, zmuszając go do zrobienia tego czy tamtego. Bóg cię nie zmusza. Tylko złe duchy zmuszają ludzi do zrobienia tego czy tamtego, potrafią wręcz siłą opętać człowieka, aby nim sterować. Dzieło Ducha Świętego jest szczególnie subtelne, do tego stopnia, że kiedy On cię porusza, nawet tego nie czujesz. Myślisz w taki sposób, jakbyś nieświadomie pojął i przebudził się. Oto jak Duch Święty porusza ludzi. Jeżeli zatem ktoś pragnie otrzymać dzieło Ducha Świętego, musi prawdziwie okazać skruchę i naprawdę współdziałać.
W jaki sposób oddajesz swoje serce Bogu? Gdy przydarzy ci się coś złego, powinieneś zadeklarować Bogu, że nie będziesz polegać na sobie. Oddanie serca Bogu oznacza pozwolenie Mu na bycie Gospodarzem twojego domu. Ponadto musisz zrezygnować z rzeczy, które utrudniają ci praktykowanie prawdy, takich jak reputacja, status, próżność i pycha; pozwolić Bogu, by cię prowadził; podporządkować Mu swoje serce; umożliwić Mu panowanie nad twoim sercem oraz postępować zgodnie z Jego słowami. Gdy już będziesz zdolny do porzucenia rzeczy, które cieszą ciało, a Bóg zobaczy, że nie dźwigasz już swoich brzemion, lecz zamiast tego stajesz przed Nim z posłusznym sercem, gotów słuchać Jego słów oraz podporządkować się Jego zarządzeniom i planom, pozwalając Mu działać i przewodzić – gdy Bóg zobaczy, że jesteś tak szczery – wówczas Duch Święty zacznie działać. Przede wszystkim musisz prawdziwie okazać skruchę, zwrócić swoje serce ku Bogu, okazać dbałość o Jego intencje i włożyć wysiłek w dążenie do prawdy. Nie możesz być zniechęcony ani leniwy, a tym bardziej uparty. Jeżeli stale pragniesz sprawować władzę, być gospodarzem własnego domu i postępować zgodnie ze swoimi upodobaniami, to jaka jest twoja postawa? Jaki to stan? To bunt i opór. Czy uważasz, że Bóg musi cię zbawić, że nie może się bez ciebie obejść? Czy tak właśnie jest? Dlaczego w dniach ostatecznych dzieło Boże zwróciło się ku poganom? Dlaczego Bóg nie dokonuje go w Izraelu? Dlaczego nie czyni tego w świecie religijnym? Ponieważ ludzie tam są zbyt buntowniczy i oporni wobec Boga – dlatego skierował On swoje dzieło do pogan. Jak patrzy na to Bóg? Bóg zbawia tych, którzy przyjmują prawdę. Nie ma znaczenia, czy nawracają się, należąc wcześniej do jakiegoś wyznania religijnego, czy też przyjmują to dzieło jako niewierzący – Bóg jest miłosierny i zbawia tych, którzy przyjmują prawdę. Czy wszyscy rozumiecie te kwestie? Każda rzecz, którą czyni Bóg, jest niezwykle ważna i zawiera w sobie Jego usposobienie i mądrość. Oczywiście ludzie, którzy rozumieją pragnienia Boga lub podporządkowują się Jego zarządzeniom, nie mają się czym chełpić. Nie sądź, że jesteś mądry, że miłujesz prawdę lub jesteś o wiele silniejszy od innych ludzi. To, że jesteś mądry w jakiejś kwestii, nie oznacza, że jesteś równie mądry w innej, dlatego musisz często się modlić i we wszystkich rzeczach szukać prawdy. Musisz przeanalizować wszystkie swoje działania, by zobaczyć, czy świadczą one o tym, że masz bogobojne serce, czy są zgodne z prawdą i czy są w stanie spełnić Boże intencje.
Bez względu na to, czy wasze człowieczeństwo jest na zadowalającym poziomie, czy też na poziomie zwykłego sumienia i rozumu, Bóg jest zadowolony jedynie z tych ludzi, którzy dążą do prawdy. Dążenie do prawdy i wejście w życie nie mają końca. Jeżeli ktoś jedynie posiada sumienie i postępuje zgodnie z nim – zasada ta nie spełnia standardu prawdy. Człowiek musi również zapłacić cenę za wysiłek włożony w dążenie do prawdy, postępować zgodnie z Bożymi wymaganiami i, stosownie do nich, dobrze wykonywać swój obowiązek. Tylko postępując w ten sposób, może on wejść w życie, zrozumieć i otrzymać prawdę oraz spełnić Boże intencje. Niektórzy ludzie mają w sobie odrobinę człowieczeństwa, sumienie oraz rozum, więc myślą: „Spełnianie obowiązku zgodnie z własnym sumieniem będzie godne w oczach Boga”. Czy to właściwe myślenie? Czy standard sumienia może zastąpić prawdę? Czy postępując zgodnie ze swoim sumieniem, jesteś zdolny podporządkować się Bogu? Czy jesteś w stanie podążać za wolą Boga? Czy możesz znienawidzić szatana i zbuntować się przeciw niemu? Czy umiesz prawdziwie kochać Boga? Czy potrafisz zawstydzić szatana? Czy postępowanie zgodnie z własnym sumieniem stanowi prawdziwe świadectwo? Żadna z tych rzeczy nie jest możliwa. Czym jest standard sumienia? Sumienie to uczucie w sercu człowieka, to osąd serca odzwierciedlający upodobania zwykłego człowieczeństwa. Artykuły prawa oraz pojęcia moralności niejednokrotnie mają swoje źródło właśnie w uczuciach sumienia, przez co uczucia sumienia z łatwością odnoszą się do artykułów prawa i pojęć moralności jako do standardu. Zatem uczucia sumienia znacznie odbiegają od standardu prawdy, a ponadto podlegają różnym ograniczeniom emocjonalnym i łatwo je zwieść i zmanipulować ładnie brzmiącymi słówkami, co rodzi wiele pomyłek. Gdy ludzie nie rozumieją prawdy, ulegają diabelskim oszustwom i dopuszczają do sytuacji, w której szatan wykorzystuje swoją przewagę nad nimi. Postępowanie zgodnie z własnym sumieniem jest więc dalekie od Bożych wymagań. Musisz włożyć wysiłek w dążenie do prawdy. Tylko wtedy, gdy rozumiesz prawdę i spełniasz swój obowiązek zgodnie z zasadami, możesz sprostać Bożym wymaganiom. Standard prawdy znacznie przewyższa standard sumienia. Jeśli spełniasz swój obowiązek tylko w zgodzie z własnym sumieniem, to czyż możesz zyskać aprobatę Boga? Nie. Nie możesz zadowalać się spełnianiem obowiązku zgodnie z własnym sumieniem, ponieważ nie zastąpi ono prawdy, a tym bardziej Bożych wymagań. W ten sposób nie zaskarbisz sobie Bożej aprobaty.
Obecnie zdarzały się różne rzadkie katastrofy, a według Biblii w przyszłości będą jeszcze większe. Jak więc zyskać Bożą ochronę podczas wielkiej katastrofy? Skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci znaleźć drogę.