Słowo Boże na każdy dzień: Wejście w życie | Fragment 456
Od dzisiaj Bóg będzie formalnie doskonalić tych, którzy nie mają religijnych pojęć, którzy są gotowi odsunąć na bok swoje dawne ja, którzy...
Witamy wszystkich wyznawców, którzy wyczekują pojawienia się Boga!
Bóg sprowadza na ciebie wszelkiego rodzaju burze, trudności, przeciwności oraz liczne porażki i niepowodzenia, byś doświadczając tego wszystkiego ostatecznie odkrył, że wszystko, co Bóg mówi, jest właściwe, a twoje przekonania, pojęcia i wyobrażenia, twoja wiedza, teorie filozoficzne, dewizy, nauki pobrane od świata i od twoich rodziców są błędne. To wszystko nie może cię wprowadzić na właściwą ścieżkę w życiu, nie może cię doprowadzić do zrozumienia prawdy i stanięcia przed Bogiem, a ścieżka, którą kroczysz, jest ścieżką porażki. Za sprawą Boga w końcu sobie to uświadomisz. Dla ciebie jest to konieczny proces i właśnie to powinieneś uzyskać w procesie doświadczania zbawienia. Jednak również zasmuca to Boga: ponieważ ludzie są buntownikami o zepsutym usposobieniu, muszą przejść ten proces i doświadczyć tych niepowodzeń. Jeśli jednak ktoś szczerze kocha prawdę, jeśli naprawdę chce być zbawiony przez Boga, jeśli jest gotów zaakceptować różne metody Bożego zbawienia – na przykład próby, dyscyplinowanie, sąd i karcenie – jeśli jest zdecydowany tak cierpieć, jeśli jest gotów zapłacić tę cenę, to Bóg w gruncie rzeczy nie chce, by tacy ludzie cierpieli ogrom trudności, ani by doświadczali tak wielu porażek i niepowodzeń. Ale ludzie są zbyt buntowniczy. Chcą iść krętą ścieżką i są gotowi znosić te trudności. Taki właśnie jest człowiek, a Bóg nie ma innego wyboru, jak tylko oddawać ludzi szatanowi i stawiać ich w różnych sytuacjach, aby nieustannie ich hartować, by zdobywali wszelkiego rodzaju doświadczenia, by wyciągali z tych sytuacji różne lekcje i rozpoznali istotę wszelkich złych rzeczy. Po tym spoglądają wstecz i odkrywają, że słowa Boga są prawdą, przyjmują do wiadomości, że Jego słowa są prawdą, że tylko Bóg jest rzeczywistością wszystkiego, co pozytywne i że tylko Bóg jest Tym, kto naprawdę kocha człowieka, i że nikt nie jest dla człowieka lepszy ani bardziej troskliwy niż Bóg. Do jakiego stopnia można ludzi ostatecznie zahartować? Do takiego, że mówisz: „Doświadczyłem wszelkiego rodzaju sytuacji i żadna pojedyncza sytuacja, osoba, kwestia ani rzecz nie może dać mi zrozumienia prawdy, nie może przynieść mi radości z prawdy ani nie może mnie wprowadzić w rzeczywistość prawdy. Mogę tylko posłusznie praktykować zgodnie z Bożymi słowami, posłusznie trwać na miejscu człowieka, przestrzegać statusu i obowiązku istoty stworzonej, posłusznie akceptować zwierzchnictwo i zrządzenia Boga oraz stawać przed Stwórcą bez słowa skargi i bez żadnego wyboru, nie zgłaszając własnych żądań ani pragnień”. Kiedy ludzie osiągną ten poziom, prawdziwie kłaniają się przed Bogiem, a On nie musi już stwarzać im kolejnych sytuacji, których mieliby doświadczać. Którą więc ścieżkę chcecie obrać? Nikt w swoich subiektywnych pragnieniach nie życzy sobie cierpieć, nikt nie chce doświadczać niepowodzeń, porażek, przeciwności, frustracji i burz. Ale nie ma innej drogi. To, co jest wewnątrz człowieka – istota jego natury, jego buntowniczość, myśli i perspektywy – jest zbyt skomplikowane; każdego dnia to wszystko miesza się ze sobą, plącze i kłębi w twoim wnętrzu. Wchodzisz tylko w niewielką część rzeczywistości prawdy, niewiele rozumiesz z prawdy i brakuje ci mocy, by przezwyciężyć istotę twojego zepsutego usposobienia, twoich pojęć i wyobrażeń. Dlatego nie masz wyboru i musisz zaakceptować inne podejście: ciągle doświadczać porażek i frustracji, ciągle upadać, miotać się z powodu trudności, tarzać się w błocie, aż nadejdzie dzień, kiedy powiesz: „Jestem zmęczony, mam dość, nie chcę już tak żyć. Nie chcę przechodzić tych upadków, chcę stanąć przed Stwórcą z posłuszeństwem. Będę słuchał słów Boga i robił to, co mówi. Tylko to jest właściwa ścieżka w życiu”. Dopiero w dniu, w którym w pełni uznasz swoją porażkę, staniesz przed Bogiem. Czy z tego dowiadujesz się czegoś o Bożym usposobieniu? Jaki jest stosunek Boga do człowieka? Bez względu na to, co robi Bóg, On chce dla człowieka jak najlepiej. Bez względu na to, w jakim środowisku cię umieści lub o co cię poprosi, zawsze chce zobaczyć najlepszy wynik. Powiedzmy, że przechodzisz przez coś i napotykasz niepowodzenia i porażkę. Bóg nie chce, abyś zawiódł, a potem myślał, że jesteś skończony, że zostałeś pochwycony przez szatana, że od tej chwili już nigdy nie staniesz na nogach i pogrążysz się w przygnębieniu – Bóg nie chce widzieć takiego wyniku. Co Bóg chce zobaczyć? Być może zawiodłeś w tej sprawie, ale jesteś w stanie szukać prawdy i znaleźć przyczynę swojej porażki; akceptujesz fakt porażki i coś z niej wyciągasz, uczysz się lekcji, uświadamiasz sobie, że twoje postępowanie było złe, że słuszne jest tylko działanie według Bożych słów. Uświadamiasz sobie: „Jestem zły i mam zepsute szatańskie usposobienie. Jest we mnie buntowniczość, daleko mi do sprawiedliwych ludzi, o których mówi Bóg, i nie mam bogobojnego serca”. Zdajesz sobie sprawę z pewnego zjawiska, z prawdziwej istoty rzeczy, osiągasz zrozumienie i dorastasz za sprawą tego niepowodzenia i porażki. To właśnie Bóg chce zobaczyć. Co to znaczy „dorosnąć”? Oznacza to, że Bóg jest w stanie pozyskać ciebie, a ty możesz osiągnąć zbawienie. Oznacza to, że jesteś w stanie wejść w rzeczywistość prawdy, że zbliżyłeś się o krok do postawienia stopy na ścieżce bojaźni Bożej i wystrzegania się zła. To właśnie Bóg chce zobaczyć. Bóg działa w dobrej intencji, a we wszystkich Jego czynach ukryta jest Jego miłość, której ludzie często nie potrafią docenić. Człowiek jest ograniczony i małostkowy, a jego serce jest ciasne jak ucho igielne; kiedy Bóg go nie uznaje lub nie ma dla niego łaski ani błogosławieństw, człowiek obwinia Boga. Jednak Bóg nie sprzecza się z człowiekiem; stwarza sytuacje, w których człowiek może się dowiedzieć, jak uzyskać łaskę i korzyść, co oznacza dla człowieka łaska i co człowiek może z niej czerpać. Powiedzmy, że lubiłeś jeść coś smacznego, co według Boga w nadmiarze jest szkodliwe dla zdrowia. Nie słuchasz, lecz upierasz się przy jedzeniu tego, a Bóg pozwala ci dokonać wolnego wyboru. W rezultacie chorujesz. Doświadczywszy tego kilka razy, zaczynasz rozumieć, że to słowa Boga są właściwe, że wszystko, co On mówi, jest prawdą i że musisz praktykować zgodnie z Jego słowami. To jest właściwa ścieżka. Czym zatem stają się te niepowodzenia, porażki i smutki, przez które przechodzą ludzie? Doceniasz staranne zamiary Boga, a także wierzysz i masz pewność, że słowa Boga są słuszne; twoja wiara w Boga wzrasta. Jest coś jeszcze: po doświadczeniu takiego okresu porażki zaczynasz rozumieć prawdziwość i trafność Bożych słów, dostrzegasz, że Boże słowa są prawdą i rozumiesz zasadę praktykowania prawdy. Dlatego dobrze jest, aby ludzie doświadczali porażki – choć jest to również coś bolesnego, co ich hartuje. Ale jeśli hartowanie w ten sposób ostatecznie sprawi, że powrócisz do Boga, zaakceptujesz Jego słowa i uznasz je za prawdę, to doświadczenie hartowania, niepowodzeń i porażek nie pójdzie na marne. To właśnie Bóg chce zobaczyć.
(Jak rozpoznać naturę i istotę Pawła, w: Słowo, t. 3, Rozmowy Chrystusa dni ostatecznych)
Obecnie zdarzały się różne rzadkie katastrofy, a według Biblii w przyszłości będą jeszcze większe. Jak więc zyskać Bożą ochronę podczas wielkiej katastrofy? Skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci znaleźć drogę.
Od dzisiaj Bóg będzie formalnie doskonalić tych, którzy nie mają religijnych pojęć, którzy są gotowi odsunąć na bok swoje dawne ja, którzy...
Jon 3 I słowo Jahwe przyszło do Jonasza po raz drugi, oznajmiając: Powstań, idź do Niniwy, tego wielkiego miasta, i głoś mu orędzie, z...
Rdz 19:1-11 Dwaj aniołowie przyszli wieczorem do Sodomy, a Lot siedział w bramie Sodomy. Gdy Lot ich zobaczył, wstał i wyszedł im...
Widzę teraz twoje rozwiązłe ciało, które pragnie się do Mnie przymilać, i mam dla ciebie jedynie małe ostrzeżenie, choć nie „obsłużę” cię...