Wierzę w Pana przez ponad połowę swojego życia. Niestrudzenie pracuję dla Pana i stale wyczekuję Jego powtórnego nadejścia. Jeśli Pan przyszedł, to dlaczego nie otrzymałem Jego objawienia? Czy Pan mnie odrzucił? Jestem tym bardzo zdezorientowany. Jak byście to wytłumaczyli?

23 marca 2019

Odpowiedź: Człowiek sądzi, że jeśli przez pół życia wierzy w Boga, ciężko dla Niego pracuje i czujnie wyczekuje Jego drugiego nadejścia, to gdy Pan powróci, objawi się właśnie jemu. Takie są ludzkie wyobrażenia, ale nie zgadzają się one z dziełem Bożym. Żydowscy faryzeusze przemierzali ziemie i morza, szerząc wiarę w Boga. Czy Pan Jezus objawił się im, kiedy nadszedł? A uczniowie, którzy szli za Panem Jezusem? Który z nich podążał za Panem Jezusem dlatego, że miał objawienie? Żaden! Można twierdzić, że Piotr uzyskał objawienie od Boga i rozpoznał w Panu Jezusie Chrystusa i Syna Bożego. Ale to było wtedy, kiedy Piotr już jakiś czas podążał za Panem Jezusem. Słyszał, jak Jezus naucza i miał w sercu pewną wiedzę na temat Pana. Dopiero wtedy zyskał objawienie od Ducha Świętego i mógł rozpoznać prawdziwą tożsamość Pana Jezusa. Z pewnością Piotr nie zyskał objawienia przed tym, jak poszedł za Panem Jezusem. To fakt. Ci, którzy podążyli za Panem Jezusem, rozpoznali w Nim nadchodzącego Mesjasza dopiero po jakimś czasie słuchania Jego nauk. Nie poszli za Nim dlatego, że wcześniej mieli objawienie, które pozwoliłoby im rozpoznać, kim jest Pan Jezus. W dniach ostatecznych Bóg Wszechmogący zstąpił w tajemnicy między ludzi, aby dokonać dzieła osądzania. Miliony ludzi przyjęły Boga Wszechmogącego i podążyły za Nim, ale żaden z nich nie uczynił tego, ponieważ otrzymał objawienie od Ducha Świętego. Podążamy za Bogiem Wszechmogącym, bo rozpoznaliśmy głos Boga w lekturze słów Boga Wszechmogącego i w obcowaniu z prawdą. Te fakty dowodzą, że kiedy Bóg się wciela, by dokonać swego dzieła, nie objawia się ludziom po to, by w Niego wierzyli i za Nim podążali. Nie mówiąc o tym, że w dniach ostatecznych Bóg wyraża prawdę, aby dokonać dzieła osądzania. Wyrazem Bożego słowa głoszonego całemu wszechświatu jest Jego dzieło w dniach ostatecznych. Wszyscy mogą usłyszeć głos Boży. Boża mowa w dniach ostatecznych świadczy o tym, że Bóg po raz pierwszy od stworzenia świata głosi swoje słowo całej ludzkości, całemu wszechświatu. W Apokalipsie Bóg mówi wiele razy: „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów”. W dniach ostatecznych Bóg działa, głosząc swoje słowo i wyrażając prawdę, aby znaleźć swoje owieczki. Boże owieczki potrafią usłyszeć głos Boga. Ci, którzy słyszą i rozumieją głos Boży, są Bożymi owieczkami, są pannami mądrymi. Ci, którzy nie rozumieją głosu Bożego, muszą być pannami głupimi. I tak wszyscy ludzie zostaną rozdzieleni wedle rodzaju. To pokazuje, jak mądry i sprawiedliwy jest Bóg!

Bóg wyraził tak wiele swego słowa, tak wiele swojego głosu. Jeśli nadal nie umiemy Go usłyszeć ani rozpoznać, to czy nie jesteśmy pannami głupimi? Wśród wszystkich wyznań są wierni, którzy usłyszeli głos Boga i powrócili do Niego. Czy to nie są „skradzione” skarby? Pan zstąpił w tajemnicy, by odzyskać te skarby, by stworzyć grupę zwycięzców, którzy jako pierwsi zostaną pochwyceni przed tron Boży, zanim nastąpią klęski. O tych, którzy biernie czekają na objawienie, ale nie rozpoznają głosu Bożego w słowach wypowiadanych przez Boga, można powiedzieć, że nie kochają prawdy, nie znają Boga i nie są Bożymi owieczkami. Oczywiście ci ludzie są odrzucani i wykluczani przez Boga. Jak powiedział Pan Jezus Tomaszowi: „uwierzyłeś, ponieważ mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli(J 20:29). Wcześniej Pan Jezus powiedział: „Moje owce słuchają mego głosu i ja je znam, a one idą za mną(J 10:27). „Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję z nim wieczerzę, a on ze mną(Obj 10:27). Tu widoczna jest mądrość Boga. Gdyby Bóg objawiał się ludziom po to, aby mogli w niego uwierzyć, po co wspominałby, że Boże owieczki usłyszą Jego głos? Czy nie byłaby to sprzeczność? Bóg decyduje, czy ludzie zostaną przy nim, na podstawie tego, czy rozpoznają oni głos Boga. Oto Boża sprawiedliwość i uczciwość. Jak widzisz, ci, którzy nie dostąpili objawienia Bożego, ale rozpoznali Boży głos i od razu przyjęli Boga Wszechmogącego, są prawdziwie błogosławieni. W poszukiwaniu prawdziwej drogi nieistotne jest objawienie Boże. Kluczowe jest to, czy rozpoznajesz głos Boga w słowach Boga Wszechmogącego. Tylko ci, którzy rozumieją, że słowo Boże jest samą prawdą i przyjmują Boga, to prawdziwi wyznawcy, miłujący prawdę, pragnący ukazania się Boga. Jeśli człowiek czeka tylko na Boże objawienie, trudno powiedzieć, czy on naprawdę kocha prawdę i zna głos Boga. Ci, którzy przyjęli to, że Pan nadchodzi, uczynili to, bo słuchali głosu Pana i rozpoznali w Jego słowach prawdę. To dlatego przyjmują ponowne ukazanie się Pana i Jego dzieło, oraz pozostają Mu posłuszni. Tylko tacy ludzie zostają pochwyceni przed Boga. Jeśli ktoś jedynie czeka na Boże objawienie, a zaniedbuje badanie słów, którymi Duch Święty przemawia do wszystkich kościołów, zostanie usunięty, odrzucony w dziele Bożym. Wraz z innymi będzie jęczeć i zgrzytać zębami, gdy nadejdzie kataklizm.

ze skryptu filmu pod tytułem „Tajemnica pobożności”

Koniec wszelkich rzeczy jest blisko. Czy chcecie wiedzieć, jak Pan wynagrodzi dobro i ukarze zło i ustali wynik człowieka, kiedy On powróci? Zapraszamy do kontaktu z nami, aby pomóc Ci znaleźć odpowiedź.

Powiązane treści

Połącz się z nami w Messengerze