Nie zmarnujcie sposobności do poznania suwerenności Stwórcy

04 lutego 2021

Okres kilkudziesięciu lat, z których składa się ludzkie życie, nie jest ani długi, ani krótki. Mniej więcej dwadzieścia lat, które dzielą narodziny od dorosłości, mija w mgnieniu oka i mimo że człowiek jest już wówczas uważany za dorosłego, osoby z tej grupy wiekowej nie wiedzą prawie nic o ludzkim życiu i losie. Gdy gromadzą kolejne doświadczenia, powoli wchodzą w wiek średni. Ludzie po trzydziestce i czterdziestce zdobywają pierwsze doświadczenia związane z życiem i losem, jednak ich wyobrażenia na temat tych rzeczy są nadal bardzo niejasne. Niektórzy ludzie dopiero w wieku czterdziestu lat zaczynają rozumieć ludzkość i wszechświat, które stworzył Bóg, oraz pojmować, o co chodzi w ludzkim życiu i ludzkim losie. Niektórzy ludzie nadal nie posiadają dokładnej wiedzy o suwerenności Boga ani nie potrafią jej zdefiniować, nie wspominając nawet o prawdziwym podporządkowaniu się, chociaż od dawna są wyznawcami Boga i osiągnęli wiek średni. Niektórzy ludzie nie dbają o nic innego poza staraniem się o otrzymanie błogosławieństw, a mimo że przeżyli już wiele lat, w najmniejszym stopniu nie znają i nie rozumieją faktu suwerennej władzy Stwórcy nad ludzkim losem, a tym samym nie poczynili nawet najmniejszego kroku w kierunku praktycznej lekcji podporządkowania się temu, co Bóg ustalił i zaaranżował. Ludzie tacy są na wskroś głupi i wiodą swoje życie na próżno.

Jeżeli okresy ludzkiego życia dzielą się według stopnia życiowego doświadczenia człowieka i jego znajomości ludzkiego losu, można z grubsza wyróżnić w nim trzy etapy. Pierwszy z nich to młodość, czyli lata między narodzinami a wiekiem średnim, lub też okres od urodzenia do trzydziestki. Drugi etap to dojrzewanie, od wieku średniego do wieku podeszłego, czyli od trzydziestki do sześćdziesiątki. Natomiast trzeci etap to okres dojrzałości, który rozpoczyna się od wieku podeszłego, wraz z sześćdziesiątymi urodzinami, i trwa aż do odejścia człowieka z tego świata. Innymi słowy, od narodzin do wieku średniego wiedza większości ludzi o losie i życiu jest ograniczona do papugowania wyobrażeń innych ludzi i nie ma prawie żadnej rzeczywistej, praktycznej istoty. Podczas tego etapu pogląd człowieka na życie i na to, jak wytyczyć swoją drogę na tym świecie, jest dość powierzchowny i naiwny. To okres młodzieńczy człowieka. Dopiero po skosztowaniu wszystkich radości i smutków życia człowiek zyskuje prawdziwe zrozumienie losu i – podświadomie, głęboko w swoim sercu – stopniowo zaczyna zdawać sobie sprawę z nieodwracalności losu oraz powoli uświadamia sobie, że suwerenna władza Stwórcy nad ludzkim losem naprawdę istnieje. To okres osiągania dojrzałości przez człowieka. Osoba wkracza w okres dojrzałości, gdy przestaje walczyć z losem i gdy nie chce już być wciągana w konflikty, lecz zna swoją dolę, podporządkuje się woli Niebios, podsumowuje swoje własne osiągnięcia i błędy w życiu oraz oczekuje na sąd Stwórcy nad jej życiem. Biorąc pod uwagę różne doświadczenia i nabytki, które ludzie gromadzą podczas tych trzech etapów, w normalnych okolicznościach szanse na poznanie suwerenności Stwórcy nie są bardzo duże. Jeżeli ktoś dożywa sześćdziesiątki, ma tylko mniej więcej trzydzieści lat na jej poznanie. Jeżeli człowiek chce mieć więcej czasu, jest to możliwe wyłącznie, jeżeli jego życie trwa wystarczająco długo, jeżeli jest on w stanie przeżyć cały wiek. Powiadam więc, że zgodnie z normalnymi prawami ludzkiej egzystencji, mimo iż proces od pierwszego kontaktu człowieka z zagadnieniem znajomości suwerennej władzy Stwórcy do momentu, kiedy człowiek jest w stanie uznać fakt tej władzy, trwa bardzo długo, a od tej chwili do momentu, kiedy człowiek jest w stanie się jej podporządkować, jeśliby liczyć w latach, to nie uzbiera się więcej niż trzydzieści czy czterdzieści lat, podczas których człowiek ma szansę pozyskać te nagrody. A często ludzie dają się ponieść swoim pragnieniom i ambicjom, aby otrzymać błogosławieństwa, tak że nie mogą dostrzec, na czym polega istota ludzkiego życia i nie pojmują ważności wiedzy o suwerenności Stwórcy. Tacy ludzie nie doceniają tej drogocennej szansy na wejście do ludzkiego świata, by doświadczyć ludzkiego życia i suwerenności Stwórcy, a przy tym nie zdają sobie sprawy, jak cenne jest pozyskanie przez istotę stworzoną osobistego przewodnictwa Stwórcy. A zatem powiadam, że ci ludzie, którzy chcą rychłego zakończenia dzieła Boga, którzy chcą, aby Bóg możliwie jak najszybciej zaaranżował koniec człowieka, aby mogli natychmiast ujrzeć Jego prawdziwą osobę i jak najszybciej otrzymać błogosławieństwa, są winni najgorszego rodzaju nieposłuszeństwa i skrajnie głupi. Tymczasem mądrzy pośród ludzi, ci, którzy posiadają niezwykle przenikliwe umysły, to ci, którzy podczas swojego ograniczonego czasu pragną wykorzystać tę wyjątkową sposobność poznania suwerenności Stwórcy. Te dwa odmienne pragnienia pokazują dwa zupełnie różne poglądy i dążenia. Ci, którzy szukają błogosławieństw, są samolubni i podli oraz nie zważają na wolę Boga, nigdy nie starają się poznać Jego suwerenności, nigdy nie pragną się jej podporządkować, lecz po prostu chcą żyć, jak się im podoba. Są beztroskimi degeneratami i należą do kategorii ludzi, którzy zostaną zniszczeni. Ci, którzy dążą do poznania Boga, są zdolni do rezygnacji ze swoich pragnień, chcą podporządkować się suwerennej władzy Boga i Jego planowym ustaleniom oraz starają się być takimi ludźmi, którzy są podporządkowani autorytetowi Boga i zaspokajają Jego pragnienie. Ludzie tacy żyją w świetle, pośród Bożych błogosławieństw, i z pewnością otrzymają pochwałę od Boga. Bez względu na wszystko, ludzki wybór jest bezcelowy, a ludzie nie mają nic do powiedzenia na temat tego, jak długo potrwa dzieło Boga. Dla ludzi lepiej jest zdać się na łaskę Boga i poddać Jego suwerennej władzy. Jeśli nie zdasz się na Jego łaskę, co możesz uczynić? Czy Bóg poniósłby wtedy jakąkolwiek stratę? Jeśli nie zdajesz się na Jego łaskę, lecz starasz się mieć kontrolę, wówczas dokonujesz głupiego wyboru i ostatecznie tylko ty poniesiesz stratę. Jedynie wtedy, kiedy ludzie możliwie jak najszybciej podejmą współpracę z Bogiem i pospiesznie zaakceptują Jego planowe działania, poznają Jego autorytet i zrozumieją wszystko, co dla nich zrobił, będzie dla nich nadzieja. Tylko w ten sposób nie będą żyć na próżno i dostąpią zbawienia.

(Sam Bóg, Jedyny III, w: Słowo, t. 2, O poznaniu Boga)

Koniec wszelkich rzeczy jest blisko. Czy chcecie wiedzieć, jak Pan wynagrodzi dobro i ukarze zło i ustali wynik człowieka, kiedy On powróci? Zapraszamy do kontaktu z nami, aby pomóc Ci znaleźć odpowiedź.

Powiązane treści

Drugi punkt zwrotny: dorastanie

W zależności od rodziny, w jakiej przyszli na świat, ludzie dorastają w różnych środowiskach domowych i pobierają różne lekcje od swoich...

Połącz się z nami w Messengerze