Główny bohater filmu, wierzący od wielu lat, został uwięziony za swoją wiarę, ale nigdy nie zdradził Boga. Po wyjściu z więzienia wyjechał z rodzinnego miasta, aby pełnić swoje obowiązki i nigdy nie przestał poświęcać się i starać. Kiedy wybuchła pandemia koronawirusa, został ponownie aresztowany. Kiedy w jego płucach wykryto ciemne plamy, pozwolono, aby rodzina zabrała go do domu. Wtedy dowiedział się, że jego ojciec jest poważnie chory, a rodzina straciła główne źródło utrzymania. Widząc swoich bliskich w tak trudnym położeniu nie mógł powstrzymać się od obwiniania Boga o tę sytuację. Jednak modląc się i czytając słowo Boga zdał sobie sprawę, że wszystko, co robił - całe poświęcenie - miało na celu zdobycie błogosławieństw, a więc było handlowaniem z Bogiem. Zrozumiał, że pełnienie obowiązków jest tym, czym człowiek stworzony powinien się zajmować - i że nie ma to żadnego związku z błogosławieństwem lub nieszczęściem. Zapragnął zmienić swoją motywację: nie pracować po to, aby otrzymać błogosławieństwo, ale po prostu dobrze wykonywać swoje obowiązki.