182 Praktykowanie porzucania ciała
I Gdy coś wydarza się, co sprawia, że musisz znosić trud, Bożą wolę miej w myślach i zrozumieć ją chciej. Swe własne przyjemności odsuń na bok. Ciało ludzkie nędzne jest. Boga zadowolić chciej, spełnij obowiązek swój. Bo właśnie dzięki takim myślom otrzymasz Boże oświecenie, a serce twe odnajdzie spokój. II Gdy coś przydarza ci się, skieruj się w jedną stronę i traktuj ciało jak najnędzniejszy twór. Im bardziej dogadzasz ciału, tym więcej chce, pozwala sobie na więcej, tym większe ma pragnienia, tym bardziej rozwiązłe jest. Aż w końcu ciało będzie żywić dużo gorsze myśli, sprzeciwi się Bogu, wywyższy się i zwątpi w Boże dzieło. Gdy coś wydarza się, co sprawia, że musisz znosić trud, Bożą wolę miej w myślach i zrozumieć ją chciej. Swe własne przyjemności odsuń na bok. Ciało ludzkie nędzne jest. Boga zadowolić chciej, spełnij obowiązek swój. Bo właśnie dzięki takim myślom otrzymasz Boże oświecenie, a serce twe odnajdzie spokój. III Bo ciało jest jak wąż, co szkodzi. I utracisz życie swe, kiedy ciało pójdzie w końcu własną drogą. Należy do szatana. Jest chciwe, ma przesadne wymagania, chce wygodnie, łatwo i próżniaczo żyć. Kiedy ciału się folguje aż do pewnego stanu, to w końcu pochłonie cię całkiem, do cna. Gdy coś wydarza się, co sprawia, że musisz znosić trud, Bożą wolę miej w myślach i zrozumieć ją chciej. Swe własne przyjemności odsuń na bok. Ciało ludzkie nędzne jest. Boga zadowolić chciej, spełnij obowiązek swój. Bo właśnie dzięki takim myślom otrzymasz Boże oświecenie, a serce twe odnajdzie spokój. z książki „Słowo ukazuje się w ciele”