Punkt czwarty: Wywyższają siebie i świadczą o sobie samych (Rozdział piąty)
Wywyższanie siebie i świadczenie o sobie samych jest główną cechą, którą przejawiają antychryści, a definiowanie ich istoty zgodnie z tą cechą jest bardzo właściwe i konkretne – nie jest to pusta definicja. Przyglądając się ich zamiarom, ambicjom, objawieniom ich istoty i konsekwentnym celom ich działań, można zauważyć, że wywyższanie siebie i świadczenie o sobie samych jest zachowaniem typowym dla antychrystów. Czy są jacyś antychryści, którzy nigdy nie wywyższają siebie i nie świadczą o sobie samych? (Nie). Dlaczego nie? Ponieważ ich ambicje i pragnienia są tak ogromne, że nie są w stanie ich kontrolować. Bez względu na to, pośród jakiej grupy ludzi żyją, jeśli nikt ich nie wywyższa i nie czci, czują, że życie nie ma wartości ani sensu, dlatego tak chętnie wywyższają siebie i świadczą o sobie samych, aby osiągnąć swoje cele. Żyją po to, by wynosić się ponad innych i potrzebują ludzi, którzy będą ich czcić i podążać za nimi, a nawet jeśli ci ludzie są jak irytujące, obrzydliwe muchy lub bandy żebraków, nie mają nic przeciwko temu. Dopóki są ludzie, którzy ich czczą i podążają za nimi, antychryści czują się swobodnie. Gdyby mogli otrzymywać szaleńcze oklaski od fanów na podobieństwo sławnych piosenkarzy, byliby w siódmym niebie, uwielbiają to – taka jest natura antychrystów. Bez względu na to, jakiego rodzaju ludzie podążają za nimi lub oddają im cześć, antychryści lubią ich wszystkich. Nawet jeśli ludzie, którzy za nimi podążają, są najnędzniejsi i obrzydliwi, nawet jeśli są potworami, dopóki wywyższają ich i zaspokajają ich ambicje i pragnienia statusu, antychrystom to nie przeszkadza. Czy zatem antychryści mogą powstrzymać się przed wywyższaniem siebie, świadczeniem o sobie samych i popisywaniem się wszędzie, gdzie się pojawią? (Nie). To jest ich istota. Powiedzcie mi, jakimi ludźmi są ci, którzy naprawdę podążają za Bogiem? Wśród ludzkości jest pewien typ ludzi, których Bóg chce wybrać i zbawić, a ludzie ci posiadają absolutne minimum sumienia, rozsądku i wstydu. Ci, którzy są trochę lepsi od nich, potrafią miłować prawdę, kochać pozytywne rzeczy i kochać Bożą sprawiedliwość oraz prawość; potrafią nienawidzić niegodziwości, czują się oburzeni, gdy widzą niesprawiedliwość lub niegodziwość, a nawet jeśli nie są w stanie nic z tym zrobić, nadal ich nienawidzą – takich ludzi chce Bóg, to minimum. Co się zaś tyczy tych, którzy nie posiadają tego człowieczeństwa ani takiej istoty, Bóg ich nie chce, bez względu na to, jak wiele mówią o Bożej dobroci lub o tym, jak wielki jest Bóg. Na przykład faryzeusze w religii wywyższają Boga i świadczą o Nim tymi samymi starymi pustymi teoriami i płytkimi słowami, i nie mają dość powtarzania ich nawet po dwóch tysiącach lat. Teraz Bóg wyraża tak wiele prawd, ale oni nie potrafią ich dostrzec, ignorują je, a niektórzy nawet potępiają je i bluźnią przeciwko nim. To całkowicie ich obnaża, a Bóg już dawno zdefiniował ich jako obłudnych faryzeuszy, z których każdy jest częścią szatańskiej szajki; Bóg nazwał ich demonami i szatanami, świniami i psami. Kiedy antychryści przybywają do takiej grupy ludzi i widzą, że bardzo niewielu z nich jest w stanie zrozumieć prawdę, że żaden z nich nie ma żadnego rozeznania ani talentu, pośpiesznie wykorzystują tę okazję, aby się popisać. Niektórzy chwalą się, że kiedyś jednocześnie dostali się na dwa światowej klasy uniwersytety, ale ostatecznie nie poszli tam, ponieważ uwierzyli w Boga i przyjęli Jego zadanie. Słysząc takie słowa, niektórzy ludzie zaczynają darzyć ich wielkim szacunkiem. Jeśli nie rozumiesz prawdy i jeśli kochasz te same rzeczy co światowi ludzie, a twój światopogląd jest taki sam jak ich, będziesz czcił takich ludzi i dlatego, gdy antychryści mówią takie rzeczy, zostaniesz przez nich wprowadzony w błąd i oszukany. Antychryści potajemnie wywyższają się w ten sposób, a ci głupi ludzie, którym brak rozeznania są przez nich wprowadzani w błąd. Antychryści w końcu czują się bardzo szczęśliwi, myśląc, że nikt, kto jest im podległy, nie jest zwyczajny, podczas gdy w rzeczywistości wszyscy ci ludzie są po prostu bandą nierozgarniętych i nic niewartych istot. Ci, którzy nie są w stanie pojąć prawdy, mogą zostać wprowadzeni w błąd przez szatanów i antychrystów. Kiedy słyszą, jak szatani i antychryści przemawiają, czują, że to naprawdę pasuje do ich własnych myśli i upodobań, więc lubią tego słuchać. Nie są w stanie myśleć normalnie, aby ocenić to, czego słuchają, nie znajdą też kogoś, kto rozumie prawdę, aby pomógł im rozeznać takie rzeczy; więc dopóki czują, że to, czego słuchają, brzmi rozsądnie, będą skłonni to przyjąć, a więc są wprowadzani w błąd, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Jeśli wypowiedź antychrysta usłyszą osoby posiadające zdolność pojmowania prawdy i rozeznania, będą wiedzieć, że ci ludzie próbują innych zmylić i odrzucą ich. Ci nierozgarnięci ludzie, którym brakuje rozeznania, uwierzą antychrystom, że mają wiedzę, odpowiedni potencjał i perspektywy. Będą postrzegać sprawy w ten sposób i dadzą się wprowadzić w błąd przez jakieś powierzchowne zjawisko; nie będą znać prawdozasad i pójdą za szatanami. Czy tacy ludzie sami nie doprowadzają do własnego zniszczenia swoją własną głupotą i ignorancją? Tak właśnie jest. Jeśli masz rozeznanie co do różnych symptomów przejawianych przez antychrystów, którzy często wywyższają siebie i świadczą o sobie samych lub co do różnych sposobów, w jakie to robią, i jesteś w stanie ocenić cel i zamiary kryjące się za ich słowami, wówczas łatwo będzie ci dostrzec istotę antychrystów, a następnie będziesz w stanie od razu ich odrzucić i przekląć, i nigdy więcej ich nie zobaczysz. Dlaczego to zrobisz? Ponieważ kiedy zobaczysz przemawiających i działających antychrystów, będziesz się ich brzydził i będziesz ich nienawidził, będziesz czuł odrazę, jakbyś patrzył na muchy i będziesz czuł potrzebę wypędzenia ich tak szybko, jak to możliwe. Dlatego, gdy już rozeznasz działania i zachowanie antychrystów, powinieneś natychmiast ich zdemaskować, aby inni mogli ich rozpoznać, a następnie wyrzucić ich z kościoła zgodnie z zasadami. Czy odważycie się to zrobić? Jeśli wybrańcy Boży są w stanie to zrobić, pokazuje to, że ich postawa wzrosła i że potrafią mieć wzgląd na Boże intencje oraz strzec dzieła domu Bożego. Kiedy wybrańcy Boży zrozumieją prawdę i zdobędą rozeznanie, antychryści nie będą już mieli przyczółku w kościele ani w domu Bożym.
Dopóki antychryści mają ku temu okazję, dopóty będą się popisywać i świadczyć o sobie samych bez względu na okoliczności, a dopóki są ludzie, którzy ich czczą i patrzą na nich z podziwem, zazdrością i uwielbieniem, dopóty będą szczęśliwi – nie obchodzi ich, kim są ci ludzie. Czy mają standardy, których wymagają od tych, którzy za nimi podążają, czczą ich i podziwiają? (Nie). Niezależnie od tego, czy ci ludzie są idiotami, czy są niepoczytalni umysłowo, czy są złymi ludźmi, lub niedowiarkami, niezależnie od tego, jakimi są ludźmi, a nawet jeśli są to osoby, które powinny zostać usunięte i wyeliminowane, dopóki ci ludzie mogą za nimi podążać, czcić ich i wywyższać, antychryści ich akceptują, bardzo ich lubią, przeciągają ich na swoją stronę a także ich chronią. Antychryści uważają tych ludzi za swoje owce, za swoją osobistą własność i nie pozwalają nikomu innemu ich przenosić, demaskować ani się nimi zajmować. Bez względu na to, jak ci ludzie się płaszczą, żeby przypodobać się antychrystom, bez względu na to, jakich obrzydliwych i przyprawiających o mdłości rzeczy by nie mówili, antychrystom będzie się to podobać; uważają oni, że wszystko jest w porządku dopóki ci ludzie im schlebiają. Wszystko, co antychryści mówią i robią, ma służyć temu, by inni ludzie darzyli ich wielkim szacunkiem, lubili ich i podążali za nimi, i bez względu na to, ile złych rzeczy zrobią ludzie, którzy za nimi podążają, antychryści nie będą ich badać i nie będą mieli im tego za złe, nie bacząc na to, jak podstępne i złośliwe jest ich człowieczeństwo. Dopóki ci ludzie podążają za nimi i oddają im cześć, antychryści będą ich lubić i dopóki ci ludzie będą w stanie podtrzymywać ich władzę i status, nie sprzeciwiając się im ani nie występując przeciwko nim, dopóty antychryści będą czuć się wysoce usatysfakcjonowani – tacy właśnie są antychryści. I odwrotnie, jak antychryści traktują tych ludzi, którzy zawsze ich demaskują i którzy powstrzymują ich przed wywyższaniem siebie i świadczeniem o sobie samych, i którzy za to nimi gardzą, a także tych, którzy omawiają z nimi prawdę, którzy potrafią przejrzeć istotę ich problemów i którzy mają prawdziwe rozeznanie na ich temat? Ze wstydu natychmiast wpadają w gniew i wystrzegają się tych ludzi, wykluczają ich i atakują, a w końcu obmyślają sposoby odizolowania tych, którzy potrafią ich przejrzeć i się im przeciwstawić. Z jakiego powodu to robią? Robią to, ponieważ kiedy wywyższają siebie i świadczą o sobie samych, zawsze myślą, że ci ludzie są dla nich utrapieniem i solą w oku, że ich przejrzą i odrzucą, zdemaskują i zrujnują ich dobrą passę. Antychryści czują niepokój w sercu, gdy tylko spojrzą na tych ludzi, i zawsze chcą mieć ich pod kontrolą, sądząc, że dopóki są w stanie sobie z nimi radzić, to gdy ponownie wywyższą siebie i zaświadczą o sobie samych, nie znajdzie się nikt, kto mógłby ich zdemaskować lub powstrzymać, a oni będą mogli czynić zło bez opamiętania. Jest to zasada, według której działają antychryści. Bez względu na to, jacy ludzie im schlebiają, chwalą ich lub wywyższają, bez względu na to, czy to, co mówią, jest zgodne z faktami, nawet jeśli mówią kłamstwa, antychryści będą skłonni ich zaakceptować, będą czerpać przyjemność ze słuchania ich i będą lubić tych ludzi z głębi serca. Nie obchodzi ich, jakie problemy mają ci ludzie, a nawet jeśli odkryją jakieś problemy związane z tymi ludźmi, będą je zatajać, tuszować i nawet słowem o nich nie wspomną. Dopóki ci ludzie trwają u boku antychrysta, podążają za nim i schlebiają mu, dopóty będzie mu się to podobać. Tak właśnie postępują antychryści. Czy jesteście w stanie robić to, co robią antychryści? Powiedzmy na przykład, że jesteście przywódcami i pracownikami w kościele – ludźmi posiadającymi status i pozycję pośród wybrańców Bożych. Gdyby bracia i siostry darzyli cię wielkim szacunkiem, schlebiali ci, nadskakiwali ci i często cię chwalili, mówiąc, że wygłaszasz dobre kazania, że jesteś przystojny i że dla nich jesteś najlepszym przywódcą, jak byś się z tym czuł? Czy byłbyś w stanie rozpoznać intencje kryjące się za ich słowami? Czy byłbyś w stanie odrzucić i unikać takich ludzi? Jeśli nie, to jesteś w niebezpieczeństwie. Dobrze wiesz, że nie jesteś aż tak przystojny, że nie potrafisz omawiać prawdorzeczywistości, a mimo to wciąż czujesz zadowolenie, słysząc, jak ludzie schlebiają ci w ten sposób, i zawsze chcesz się do takich ludzi zbliżać i ich promować – czyż nie oznacza to, że jesteś w tarapatach? Oznacza to, że jesteś w niebezpieczeństwie.
Kiedy przywódcy i pracownicy pracują, czasami zostają oświeceni i iluminowani przez Ducha Świętego, mogą zatem mówić o pewnych autentycznych doświadczeniach i to naturalne, że ludzie będą darzyć ich wielkim szacunkiem i wielką czcią – to naturalne, że będą za nimi podążać tak nieodłącznie jak ich własny cień. W takich chwilach, jak powinni podchodzić do tych kwestii? Każdy ma swoje upodobania, każdy jest próżny; jeśli ludzie słyszą, że ktoś mówi o nich z aprobatą i im schlebia, bardzo im się to podoba. To normalne uczucie i nie jest to nic wielkiego. Jeśli jednak promują kogoś, kto może ich obsypywać pochwałami i schlebiać im, i wykorzystują kogoś takiego do jakiegoś ważnego celu, to jest to niebezpieczne. Jest tak dlatego, że ludzie, którzy uwielbiają schlebiać innym i ich chwalić, są niezwykle przebiegli i podstępni, nie są uczciwi ani prawdomówni. Gdy tylko tacy ludzie zyskują status, nie wnoszą nic pożytecznego do wejścia w życie wybrańców Bożych ani do pracy kościoła. Tacy ludzie są przebiegli i potrafią wszystko zepsuć. Osoby, które są stosunkowo uczciwe, nigdy nie obsypują innych pochwałami. Nawet jeśli w głębi serca cię pochwalają, nie powiedzą tego głośno, a jeśli odkryją, że masz wady lub zrobiłeś coś złego, wytkną ci to. Jednak niektórzy nie lubią prostolinijnych osób, a gdy ktoś wytknie im ich wady lub ich skarci, będą gnębić i wykluczać tę osobę, a nawet wykorzystywać jej wady i niedociągnięcia, by nieustannie ją osądzać i potępiać. Czy w ten sposób nie uciskają i nie krzywdzą oni dobrych ludzi? Takie postępowanie i prześladowanie dobrych ludzi to coś, czego Bóg nienawidzi najbardziej. Prześladowanie dobrych ludzi jest czymś nikczemnym! A jeśli ktoś prześladuje wielu dobrych ludzi, to jest diabłem. Przywódcy i pracownicy powinni traktować wszystkich sprawiedliwie i z miłością, a sprawy powinni załatwiać zgodnie z zasadami. Zwłaszcza gdy krążą wokół ciebie ludzie, którzy ci schlebiają i płaszczą się przed tobą, musisz traktować ich właściwie, pomagać im z miłością i nakłaniać ich do tego, by wykonywali stosowne dla siebie zadania, a nie schlebiali ludziom tak, jak robią to niewierzący; jasno przedstawiaj swoje stanowisko i perspektywę – spraw, by poczuli się upokorzeni i zawstydzeni, żeby nigdy więcej tego nie robili. Jeśli potrafisz przestrzegać zasad i traktować ludzi sprawiedliwie, to czy ci godni pogardy klauni i szatańskie typy nie czuliby się zawstydzeni? To sprawiłoby, że szatan poczułby się zawstydzony i zadowoliłoby to Boga. Ci, którzy uwielbiają schlebiać innym, wierzą, że przywódcy i pracownicy kochają ludzi, którzy im schlebiają, a gdy tylko ktoś powie im coś pochlebnego, albo im nadskakuje, ich próżność i pragnienie statusu zostają zaspokojone. Ludziom, którzy kochają prawdę, nie podoba się to wszystko, bardzo się tym brzydzą i są tym zniesmaczeni. Tylko fałszywi przywódcy lubią, gdy im się schlebia. Dom Boży może im nie przyklaskiwać ani ich nie chwalić, ale jeśli wybrańcy Boga im przyklaskują i ich chwalą, to wówczas czują się bardzo zadowoleni i bardzo im się to podoba, a w końcu czerpią z tego pewną pociechę. Antychryści jeszcze bardziej lubią, gdy im się schlebia, a najbardziej podoba im się, gdy tacy ludzie zbliżają się do nich i krążą wokół nich. Czyż nie jest to kłopotliwe? Tacy właśnie są antychryści; lubią, gdy ludzie ich chwalą i im przyklaskują, oddają im cześć i podążają za nimi, podczas gdy ci, którzy dążą do prawdy i są względnie prawi, nie lubią żadnej z tych rzeczy. Musisz się zbliżyć do osób, które potrafią rozmawiać z tobą szczerze; otaczanie się takimi ludźmi jest dla ciebie bardzo korzystne. Szczególnie obecność przy tobie dobrych ludzi, którzy widząc w tobie jakiś problem, będą mieli odwagę zganić cię i obnażyć, może zapobiec temu, że zbłądzisz. Takich ludzi nie obchodzi, jaki masz status, i w chwili, gdy zauważą, że zrobiłeś coś, co sprzeciwia się prawdozasadom, w razie konieczności zganią cię i zdemaskują. Tylko tacy ludzie są prawi, mają poczucie sprawiedliwości i bez względu na to, jak bardzo cię obnażają i strofują, to wszystko jest dla ciebie pomocne, ma na celu jedynie nadzorowanie i popychanie cię do przodu. Musisz się zbliżyć do takich osób. Gdy masz obok siebie takich ludzi, którzy ci pomagają, jesteś znacznie bezpieczniejszy – na tym właśnie polega Boża ochrona. Obecność u twego boku ludzi, którzy rozumieją prawdę, przestrzegają zasad i każdego dnia cię nadzorują, ma dobroczynny wpływ na jakość twojej pracy i wykonywania przez ciebie obowiązku. Absolutnie nie wolno ci czynić swoimi asystentami tych przebiegłych, podstępnych ludzi, którzy ci się podlizują i ci schlebiają; pozwalanie by tacy ludzie trzymali się ciebie, jest jak pozwalanie, by oblazły cię śmierdzące muchy; będziesz narażony na działanie tak wielu bakterii i wirusów! Tacy ludzie mogą ci przeszkadzać i wpływać negatywnie na twoją pracę, mogą sprawić, że ulegniesz pokusie i zbłądzisz, a także mogą sprowadzić na ciebie katastrofę i nieszczęście. Musisz trzymać się od nich z daleka – im dalej, tym lepiej – a jeśli rozpoznasz, że posiadają istotę niedowiarków i doprowadzisz do usunięcia ich z kościoła, to będzie jeszcze lepiej. Gdy uczciwa osoba, która dąży do prawdy, zobaczy, że masz problem, powie ci prawdę bez względu na twój status, bez względu na to, jak ją potraktujesz, a nawet jeśli ją zwolnisz. Nigdy nie będzie próbować tego zatuszować ani lawirować. Dobrze jest mieć więcej takich ludzi wokół siebie! Kiedy zrobisz coś niezgodnego z zasadami, tacy ludzie cię zdemaskują, wyrażą opinię na temat twoich problemów i szczerze oraz uczciwie wskażą ci twoje niedociągnięcia oraz wady, nie będą się starali pomagać ci w zachowaniu twarzy i nie dadzą ci nawet cienia szansy na to, byś mógł uniknąć uczucia zażenowania w obecności dużej grupy ludzi. Jak należy traktować takie osoby? Czy powinieneś ich ukarać, czy też zbliżyć się do nich? (Zbliżyć się do nich). Zgadza się. Powinieneś otworzyć serce i omówić to z nimi takimi słowami: „Mieliście rację, pokazując mi, że mam ten problem. W tamtej chwili przepełniała mnie próżność i myśli o statusie. Myślałem o tym, że jestem przywódcą od wielu lat, wy jednak nie tylko nie staraliście się pomóc mi w zachowaniu twarzy, ale do tego zwróciliście mi uwagę na moje problemy w obecności tak wielu osób, więc nie potrafiłem tego zaakceptować. Teraz jednak widzę, że to, co zrobiłem, rzeczywiście było sprzeczne z zasadami, a także z prawdą, i że nie powinienem był tego robić. Jakie znaczenie ma zajmowanie pozycji przywódcy? Czy nie jest to po prostu mój obowiązek? Wszyscy wykonujemy swoje obowiązki i wszyscy mamy równy status. Jedyna różnica polega na tym, że ja biorę na siebie trochę większą odpowiedzialność, i to wszystko. Jeśli w przyszłości zauważysz jakiś problem, powiedz mi to, co powinieneś powiedzieć, a nie będzie między nami żadnych osobistych uraz. Jeśli będziemy się różnić pod względem naszego pojmowania prawdy, możemy to omówić. W domu Bożym, w obliczu Boga i prawdy, powinniśmy być zjednoczeni, a nie podzieleni”. Jest to postawa miłości do prawdy i wprowadzania jej w życie. Co powinieneś zrobić, jeśli chcesz się trzymać z dala od ścieżki antychrysta? Powinieneś wykazać inicjatywę i zbliżyć się do ludzi prawych, miłujących prawdę, takich, którzy potrafią zwrócić ci uwagę na twoje niedociągnięcia, którzy umieją mówić szczerze i zganić cię, gdy dostrzegą w tobie problemy, a zwłaszcza do takich, którzy mogą cię przyciąć, gdy odkryją twoje problemy – tacy ludzie przyniosą ci najwięcej pożytku i powinieneś ich cenić. Jeśli odetniesz się od takich dobrych ludzi i pozbędziesz się ich, to stracisz Bożą ochronę i nieszczęście zawiśnie w powietrzu. Zbliżenie się do ludzi dobrych i takich, którzy rozumieją prawdę, przyniesie ci spokój oraz radość i będziesz mógł uniknąć katastrofy. Pozostając blisko z ludźmi podłymi, bezwstydnymi i takimi, którzy ci schlebiają, znajdziesz się w niebezpieczeństwie. Nie tylko łatwo cię będzie oszukać i wystrychnąć na dudka, ale w każdej chwili może na ciebie spaść nieszczęście. Musisz wiedzieć, jakie osoby mogą ci przynieść najwięcej pożytku – to te, które są w stanie cię ostrzec, gdy zrobisz coś złego lub gdy będziesz się wywyższać i świadczyć o sobie samym oraz wprowadzać innych w błąd. To może ci przynieść największy pożytek. Jeśli zbliżysz się do takich ludzi, wybierzesz właściwą drogę. Czy jesteście do tego zdolni? Jeśli ktoś powie coś, co zaszkodzi twojej reputacji, a ty przez resztę życia będziesz czuł do niego urazę, mówiąc: „Dlaczego mnie zdemaskowałeś? Nigdy cię źle nie traktowałem. Dlaczego zawsze musisz mi wszystko utrudniać?”. I tak oto nosisz urazę w swoim sercu i dochodzi między wami do rozłamu, a ty zawsze sobie myślisz: „Jestem przywódcą, mam tę tożsamość i status, i nie pozwolę ci mówić w ten sposób”, to czego to jest przejawem? To nieakceptowanie prawdy i stawanie w opozycji do innych; to bycie nieco głuchym na głos rozumu. Czyż to nie twoja myśl o statusie wywołuje kłopoty? To pokazuje, że twoje skażone skłonności są zbyt poważne. Ci, którzy zawsze myślą o statusie, są ludźmi o silnym usposobieniu antychrysta. Jeśli również popełniają zło, to bardzo szybko zostaną zdemaskowani i wyeliminowani. Odrzucanie i nieakceptowanie prawdy jest bardzo niebezpieczne dla ludzi! Ciągłe pragnienie rywalizacji o status i pożądanie korzyści z niego płynących są oznakami niebezpieczeństwa. Jeśli serce człowieka jest zawsze ograniczone przez status, czy może on nadal praktykować prawdę i postępować zgodnie z zasadami? Jeśli ktoś nie jest w stanie wprowadzić prawdy w życie i zawsze czyni wszystko dla sławy, zysku i statusu, zawsze wykorzystuje swoją władzę w działaniu, to czy nie jest ewidentnym antychrystem pokazującym swoje prawdziwe oblicze?
Takie przejawy, jak wywyższanie siebie i świadczenie o sobie samym, są najczęstszymi cechami, jakie przejawiają antychryści. Czy to w życiu codziennym, czy w sposobie, w jaki zachowują się w stosunku do innych, czy też w życiu kościelnym, przejawy te zawsze można dostrzec, ponieważ są one objawieniem skażonych skłonności. Na przykład prawdy związane z tym, jak ktoś podchodzi do swojego obowiązku, jak traktuje innych i jak rozeznaje innych, są prawdami, które omówiliśmy w społeczności. Czy jest tak, że znacie konkretne przejawy tych rzeczy w waszym codziennym życiu, ale nie postrzegacie ich jako problemów? A może jest tak, że nie zaczęliście wchodzić z powodu tych konkretnych problemów? Jeśli nie zaczniecie od skłonności lub czasami przejawiacie te cechy, ale nie wiecie, czy jest to problem związany z usposobieniem, więc je ignorujecie, to jesteście dalecy od osiągnięcia zmiany usposobienia. Jeśli nie zdajesz sobie sprawy z tego, że te przejawy są wywyższaniem siebie i świadczeniem o sobie samym, jeśli nie wiesz, że tymi przejawami rządzi twoje skażone usposobienie, i traktujesz je jako rodzaj cech osobowości lub wrodzony sposób postępowania lub postrzegania, i bagatelizujesz je, nie traktując ich jako objawienia twojego skażonego usposobienia i skażonej istoty, to trudno ci będzie zmienić owo skażone usposobienie. To, co ludzie rozpoznają jako powiązane ze swoimi skłonnościami, niezależnie od tego, czy jest to sposób postępowania, czy stan, w jakim się znajdują, czy jest to zewnętrzne zachowanie, czy ich mowa i wypowiedzi, czy są to ich myśli i poglądy, czy też ich zrozumienie pewnej sprawy, dopóki jest to związane z istotą usposobienia, powinni zawsze uważać to za ucieleśnienie lub objawienie istoty natury człowieka. Czyż w ten sposób ich zrozumienie nie pogłębi się? Nie powinni rozumieć tylko wielkich rzeczy, takich jak to, że ktoś sprzeciwia się Bogu, nie kocha prawdy, jest chciwy statusu, lub że wprowadza ludzi w błąd tym, co mówi, ale raczej powinni rozumieć wszystko, począwszy od małych rzeczy, takich jak konkretne idee czy intencje, po wielkie rzeczy, takie jak argument lub stwierdzenie. Właśnie wspomniałem o sześciu rzeczach, wśród których znalazły się myśli i poglądy, a także zrozumienie danej sprawy. Myśli i poglądy to coś, co istnieje w świadomości i myśli człowieka; zrozumienie to coś, co zostało już rozpoznane i co może być wyrażone za pomocą konkretnych słów i stwierdzeń; następnie jest zachowanie i język. W sumie są to cztery rzeczy. Istnieją również stwierdzenia i argumenty. Czego przeciwieństwem są stwierdzenia i argumenty? (Intencji i idei). Idee są raczej niejasnymi tworami, które nieświadomie powstają w umyśle. Nie są jeszcze zdefiniowane jako słuszne lub niesłuszne, po prostu o nich myślisz i nie przybrały jeszcze w tobie kształtu, podczas gdy wypowiadane argumenty są już uformowane. W sumie istnieją trzy grupy i sześć elementów. Przyjmijcie te sześć elementów jako ścieżkę do rozszyfrowania istoty waszych skażonych skłonności i osiągnięcia zmiany usposobienia, od tego momentu zacznijcie poznawać własne skażone skłonności i skażoną istotę począwszy od tych sześciu elementów, a w ten sposób prawdziwie poznacie samych siebie.
Czy po wysłuchaniu dzisiejszego omówienia potrzebujecie trochę czasu, aby przetrawić to, co usłyszeliście? Czy w oparciu o ten fundament będziecie potrafili podczas wspólnych zgromadzeń to rozjaśnić w rozmowach lub porównać ze sobą to, co usłyszeliście? To jest kluczowe i najbardziej korzystne dla was. Kiedy zbieracie się razem, musicie rozmawiać, wymieniać się pomysłami i omawiać swoje doświadczenia i to, z czego zdaliście sobie sprawę – to jest najbardziej efektywne. Wcześniej zawsze używaliśmy słowa „rozważać”; potocznie mówimy „przetrawić”. To znaczy więcej czytać, więcej się modlić, czytając, więcej myśleć i więcej szukać, brać to, co zrozumieliście w danym czasie, a także to, czego nie zrozumieliście i uważaliście za doktrynę, ważne punkty, punkty, które wszyscy źle zrozumieli, oraz punkty, których nie pojęliście, i skupić się na nich wszystkich w rozmowach – to właśnie oznacza słowo „przetrawić”. W ten sposób wasze zrozumienie szczegółów tych prawd, rozmaitych różnic między prawdami oraz definicji każdej z nich będzie stawać się coraz jaśniejsze i dokładniejsze. Czy uważacie, że różne prawdy, które zrozumieliście i wprowadziliście w życie w ostatnich latach, stały się bardziej niejasne czy bardziej klarowne niż wcześniej? (Bardziej klarowne). A czy w ciągu tych lat nastąpiła jakaś znacząca zmiana w kwestii waszej ścieżki wiary w Boga, kierunku waszego postępowania oraz intencji, motywacji i pierwotnego impulsu stojącego za wykonywaniem waszego obowiązku? (Czuję, że nastąpiła pewna zmiana po przyjęciu karcenia i dyscyplinowania przez Boga oraz po jedzeniu i piciu słów Bożych). To, że nastąpiła zmiana, jest słuszne i tak właśnie powinno się stać. Niektórzy ludzie byli obojętni przez cały czas i nie zmienili się w najmniejszym stopniu po wysłuchaniu tak wielu kazań. W najgłębszych zakamarkach swoich serc nie są poruszeni, to znaczy, że żadne zgromadzenie ani omówienie nie może zmienić kierunku, w którym podążają – są tak odrętwiali i otępiali! Ścieżka do osiągnięcia zbawienia powinna teraz stawać się coraz jaśniejsza, a ci, którzy mają doświadczenie, jasno i wyraźnie widzą, w jaki sposób Bóg zbawia człowieka i jaki ma w tym cel. Jeśli po tylu latach wiary w Boga nadal nie wiesz, w jaki sposób Bóg zbawia ludzi i jak oczyszcza ich ze skażenia, pokazuje to, że w ogóle nie rozumiesz prawdy i w najmniejszym stopniu nie pojmujesz Bożego dzieła. Czyż tacy ludzie nie są ogłupiali w swojej wierze?
20 marca 2019 r.
Obecnie zdarzały się różne rzadkie katastrofy, a według Biblii w przyszłości będą jeszcze większe. Jak więc zyskać Bożą ochronę podczas wielkiej katastrofy? Skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci znaleźć drogę.