Zakres odpowiedzialności przywódców i pracowników (4) Rozdział drugi

Przywódca kościoła musi przynajmniej posiadać sumienie i rozum, a także pojmować pewne prawdy – tylko wtedy może poczuć na sobie brzemię. Jak przejawia się takie poczucie brzemienia? Jeśli przywódca widzi, że niektórzy ludzie są negatywnie nastawieni, mają wypaczone zrozumienie, marnują zasoby domu Bożego, wykonują swoją pracę niedbale, nie doglądają właściwych zadań, gdy wykonują swoje obowiązki, zawsze wypowiadają górnolotne słowa, ale nie wykonują rzeczywistej pracy, to stwierdza, że w kościele istnieje zbyt wiele problemów, które należy rozwiązać i widzi, jak wiele pracy nie wykonano, a to sprawia, że zaczyna odczuwać brzemię. Odkąd został przywódcą, ma wrażenie, że nieustannie płonie w nim ogień; jeśli odkryje jakiś problem i nie może go rozwiązać, martwi się i niepokoi, nie może jeść ani spać. Kiedy ludzie zgłaszają podczas zgromadzeń, że napotkali w swojej pracy problem, którego przywódca nie potrafi rozgryźć ani natychmiast rozwiązać, nie poddaje się; czuje, że musi sobie z nim poradzić. Modli się, szuka rozwiązań i rozmyśla nad nim przez dwa dni, a kiedy już wie, jak go rozwiązać, szybko to robi. Gdy już ta sprawa jest załatwiona, niezwłocznie sprawdza inne aspekty pracy i odkrywa kolejny problem – zbyt wielu ludzi zajmuje się jednym obszarem pracy, co wymaga redukcji personelu. Potem szybko zwołuje zgromadzenie, zyskuje jasny obraz sytuacji, redukuje personel, obmyśla rozsądne rozwiązania i w ten sposób rozwiązuje problem. Bez względu na to, jaką pracę nadzorują, przywódcy, którzy niosą brzemię, zawsze będą w stanie zidentyfikować pojawiające się w niej problemy. W przypadku jakichkolwiek problemów, które mają związek z umiejętnościami zawodowymi lub z naruszeniem zasad, będą oni w stanie zidentyfikować daną trudność, dopytać się o nią, a na końcu ją zrozumieć, a gdy odkryją problem, niezwłocznie go rozwiążą. Inteligentni przywódcy i pracownicy rozwiązują tylko problemy związane z pracą kościoła, profesjonalną wiedzą i prawdozasadami. Nie zwracają uwagi na drobne sprawy życia codziennego. Dbają o każdy aspekt powierzonego przez Boga dzieła szerzenia ewangelii. Dopytują o wszelkie problemy, które są w stanie dostrzec lub odkryć i badają je. Jeśli w danym momencie nie są w stanie sami rozwiązać danego problemu, zbierają się z innymi przywódcami i pracownikami, rozmawiają z nimi, szukają prawdozasad i zastanawiają się, jak ów problem rozwiązać. Jeśli napotkają duży problem, którego rzeczywiście nie są w stanie rozwiązać, wtedy natychmiast zwracają się do Zwierzchnictwa i pozwalają mu zająć się tym problemem i go rozwiązać. Tacy przywódcy i pracownicy to ludzie kierujący się w swoich działaniach zasadami. Bez względu na to, o jakie problemy chodzi, jeśli tylko je dostrzegą, z pewnością ich nie zlekceważą; będą się starać w pełni je zrozumieć, a potem po kolei rozwiązać. Nawet jeśli nie uda się rozwiązać ich całkowicie, można być pewnym, że problemy te nie pojawią się już ponownie. To właśnie jest wkładanie w wykonywanie obowiązku całego serca, całej siły i całego umysłu oraz wywiązywanie się ze swojej odpowiedzialności. Ci fałszywi przywódcy i pracownicy, którzy nie wykonują rzeczywistej pracy i nie skupiają się na rozwiązywaniu prawdziwych problemów, nie potrafią odkryć problemów, które mają w zasięgu wzroku i nie wiedzą, jaką pracę należy wykonać. Jeśli tylko widzą, że bracia i siostry są zajęci wykonywaniem swoich obowiązków, są w pełni usatysfakcjonowani, uznając, że jest to rezultat ich rzeczywistej pracy. Sądzą, że wszystkie aspekty pracy przebiegają dość dobrze i że osobiście nie mają wiele do zrobienia, nie ma też żadnych problemów, które należałoby rozwiązać, skupiają się więc na rozkoszowaniu się swoim statusem i korzyściami, jakie z niego płyną. Zawsze chcą się popisywać i przechwalać pośród braci i sióstr. Kiedy tylko ich widzą, mówią: „Bądź dobrym wierzącym. Dobrze wykonuj swój obowiązek. Nie ograniczaj się tylko do zachowywania pozorów. Jeśli będziesz nieposłuszny albo będziesz sprawiał kłopoty, zwolnię cię!”. Potrafią tylko podkreślać swój status i pouczać innych. Podczas zgromadzeń zawsze pytają, jakie problemy występują w pracy oraz czy osoby im podległe doświadczają trudności, ale kiedy inni przedstawiają im swoje problemy i trudności, nie potrafią im zaradzić. Pomimo tego wciąż są zadowoleni i mają czyste sumienie. Jeśli bracia i siostry nie wspominają o żadnych problemach i trudnościach, czują, że dobrze wykonują swoją pracę i są z siebie zadowoleni. Myślą, że zadanie, które im przydzielono, polega na dopytywaniu o pracę, a kiedy pojawią się problemy, a Zwierzchnictwo odkryje, że to oni są za nie odpowiedzialni, są oszołomieni. Inni przedstawiają im trudności i problemy, z jakimi spotykają się w pracy, a oni wciąż narzekają, pytając ich, dlaczego nie szukają prawdy, by im zaradzić. Nie rozwiązując osobiście problemów, zrzucają je na osoby nadzorujące, które im podlegają i udzielają surowych nagan pracownikom wykonującym konkretne zadania. Taka reprymenda pomaga im wyładować gniew, a nawet z czystym sumieniem wierzą, że wykonują rzeczywistą pracę. Nigdy nie martwili się ani nie denerwowali tym, że nie są w stanie odkryć czy rozwiązać problemów, nie odbierało im to apetytu ani nie zaburzało snu – nigdy nie doświadczyli takich trudów.

Ilekroć odwiedzam kościół prowadzący gospodarstwo rolne, rozwiązuję kilka problemów. Za każdym razem, gdy tam się udaję, to nie dlatego, że odkryłem jakieś szczególne problemy, którym trzeba zaradzić, tylko dlatego, że mam trochę czasu, żeby się rozejrzeć i przekonać, jak idzie praca różnych zespołów w kościele i w jakim stanie są ludzie w każdym z zespołów. Zbieram kierowników, rozmawiamy i pytam, jaką pracę wykonywali w tym okresie i jakie występują problemy. Pozwalam im poruszyć kilka kwestii, a potem omawiam je z nimi, wskazując, jak można temu zaradzić. Rozmawiając z nimi, mogę odkryć też nowe problemy. Jedna kategoria problemów dotyczy tego, jak przywódcy i pracownicy wykonują swoją pracę, inna dotyczy pracy w ramach zakresu ich odpowiedzialności. Dodatkowo pomagam im, pokazując, jak wykonywać konkretne zadania, jak je wdrażać, jaką pracę wykonać i kontynuować następnym razem oraz pytam ich, jak poszło to, co zlecono im poprzednio. Takie nadzorowanie, ponaglanie i doglądanie są konieczne. Chociaż nie robi się tego przy dźwięku fanfar, nie mówi się o tym głośno ani nie ogłasza się tego przez mikrofon, przywódcy i pracownicy, którzy potrafią wykonywać rzeczywistą pracę, informują o tych konkretnych zadaniach i je wdrażają. W ten sposób praca każdego zespołu jest uporządkowana i posuwa się naprzód, poprawia się jego wydajność, a rezultaty są lepsze. Ostatecznie każdy członek każdego zespołu potrafi sumiennie wywiązywać się ze swoich obowiązków, wiedząc co i jak ma robić. Wszyscy wykonują przynajmniej spoczywające na nich obowiązki, wszyscy mają bieżące zadania i realizują je zgodnie z wymaganiami domu Bożego oraz są w stanie wykonywać je zgodnie z zasadami. Czyż to nie jest osiągnięcie pewnych rezultatów? Czy fałszywi przywódcy wiedzą, jak pracować w ten sposób? Fałszywi przywódcy zastanawialiby się: „A więc w ten sposób Zwierzchnictwo wykonuje swoją pracę: zwołuje kilka osób na pogawędkę, wszyscy notują coś w małych książeczkach i praca Zwierzchnictwa kończy się na podyktowaniu notatek. Skoro w ten sposób pracuje Zwierzchnictwo, my będziemy postępować tak samo”. Tak oto fałszywi przywódcy imitują sposób działania. Naśladują z pozoru, ale ostatecznie nie wykonują żadnej rzeczywistej pracy, nie wdrażają żadnych zadań, które im zlecono i marnują tylko czas, mówiąc o niczym. Czasami chodzę też na pola warzywne i do szklarni, aby zobaczyć, jak rosną sadzonki lub dowiedzieć się, ile cykli upraw można uzyskać w szklarni zimą i jak często je podlewać. Wszystkie te zadania, czy to duże, czy małe, obejmują kwestie techniczne związane z uprawą warzyw i dopóki ktoś wykonuje je sumiennie, może je zrealizować. Gdzie fałszywi przywódcy przede wszystkim pokazują swój fałsz? Najbardziej widoczne jest to, że nie wykonują rzeczywistej pracy; po prostu realizują pewne zadania, które sprawiają, że wypadają dobrze, a następnie uważają pracę za wykonaną i zaczynają cieszyć się korzyściami płynącymi ze statusu. Nieważne ile tego rodzaju pracy wykonują, czy wykonują przez to rzeczywistą pracę? Większość fałszywych przywódców pojmuje prawdę w sposób nieczysty, rozumiejąc tylko niektóre słowa i doktryny, co bardzo utrudnia dobre wykonywanie rzeczywistej pracy. Część fałszywych przywódców nie potrafi nawet rozwiązać problemów związanych ze sprawami ogólnymi; najwyraźniej mają słaby potencjał i brak im duchowego zrozumienia. Absolutnie nie ma sensu ich kształcić. Niektórzy z fałszywych przywódców mają niewielki potencjał, lecz nie wykonują żadnej rzeczywistej pracy i oddają się cielesnym wygodom. Ludzie, którzy pragną cielesnych wygód, niewiele różnią się od świń. Świnie przez cały dzień tylko śpią i jedzą. Nie robią nic. Jednak po dwunastu miesiącach ciężkiej pracy, polegającej na karmieniu ich, gdy na koniec roku cała rodzina je ich mięso, można uznać, że świnie do czegoś się przydały. Jeśli fałszywy przywódca jest hodowany jak świnia, za darmo je i pije trzy razy dziennie, wzmacnia się i tyje, ale nie wykonuje żadnej rzeczywistej pracy i jest darmozjadem, to czy utrzymywanie go nie jest bezcelowe? Czy jest z niego jakiś pożytek? Może służyć tylko za narzędzie kontrastu i należy go wyeliminować. Doprawdy, lepiej hodować świnię niż fałszywego przywódcę. Fałszywi przywódcy może mają tytuł „przywódcy”, może zajmują stanowisko, jadając dobrze trzy razy dziennie i ciesząc się wieloma Bożymi łaskami, przybierając na wadze i nabierając rumieńców od tego całego jedzenia przed końcem roku – ale co z pracą? Przyjrzyj się temu, co zostało osiągnięte dzięki twojej pracy w ciągu ostatniego roku: czy w ostatnim roku osiągnąłeś wyniki na jakimkolwiek obszarze pracy? Jaką rzeczywistą pracę wykonałeś? Dom Boży nie prosi, byś wykonywał każde zadanie idealnie, ale najważniejsze dzieła powinny być zrobione porządnie – na przykład dzieło ewangelizacji, produkcja filmowa, praca z tekstami i tak dalej. To wszystko musi przynosić owoce. W normalnych okolicznościach większość prac powinna przynieść rezultaty i wyniki po upływie trzech, do pięciu miesięcy; jeśli po roku nie ma żadnych wyników, jest to poważny problem. Które z zadań, za jakie byłeś odpowiedzialny, przyniosły najlepsze owoce? Przy których musiałeś zapłacić najwyższą cenę i najwięcej wycierpieć w ostatnim roku? Zaprezentuj swoje osiągnięcia i zastanów się, czy osiągnąłeś cokolwiek znaczącego i wartościowego po roku cieszenia się Bożą łaską; powinieneś to dobrze wiedzieć w głębi swojego serca. Czego dokonałeś przez ten czas, jedząc pożywienie domu Bożego i ciesząc się łaską Boga? Czy osiągnąłeś cokolwiek? Jeśli nie osiągnąłeś niczego, to tylko wprowadzasz zamieszanie; jesteś prawdziwie fałszywym przywódcą. Czy takich przywódców należy zwolnić i wyeliminować? (Tak). Czy potraficie rozpoznać takich fałszywych przywódców, gdy ich napotkacie? Czy potraficie dostrzec, że są to fałszywi przywódcy, którzy tylko kręcą się bez celu, aby otrzymać darmowy talon na posiłek? Jedzą, aż ich usta ociekają tłuszczem, ale nigdy nie wydają się zmartwieni lub zaniepokojeni pracą, nie uczestniczą w żadnych konkretnych zadaniach ani nie pytają o nie. Nawet jeśli pytają, to nie bez powodu; robią to tylko wtedy, gdy Zwierzchnictwo naciska na nich w sprawie wyników, inaczej nie zawracaliby sobie tym głowy. Zawsze oddają się przyjemnościom, często oglądając filmy lub programy telewizyjne. Delegują pracę i podczas gdy wszyscy inni są zajęci wykonywaniem swoich obowiązków, oni odpoczywają i dobrze się bawią. Jeśli pojawia się problem i próbujesz ich znaleźć, by go rozwiązać, nigdzie ich nie widać, ale nigdy nie spóźniają się na posiłki. A po posiłku, gdy wszyscy inni wracają do pracy, oni znów robią sobie wolne. Jeśli zapytasz ich: „Dlaczego nie pójdziesz i nie sprawdzisz, jak idzie praca? Wszyscy czekają na twoje wskazówki, na twoje ustalenia!”, odpowiadają: „Po co na mnie czekać? Wy wszyscy potraficie to robić, wszyscy wiecie, jak to robić – czy coś się zmienia, kiedy mnie nie ma? Czy nie mogę przez chwilę odpocząć?”. „Czy to jest odpoczynek? Przecież tylko oglądasz filmy!”. „Przyswajam umiejętności zawodowe, uczę się technik kręcenia filmów”. Wymyślają nawet wymówki. Oglądają jeden film za drugim, a kiedy wszyscy odpoczywają w nocy, oni też udają się na spoczynek. Codziennie robią takie uniki, ale do jakiego stopnia? Nikt ich nie lubi, sprawiają, że wszyscy czują się niezręcznie i w końcu nikt nie zwraca na nich uwagi. Powiedzcie Mi, jeśli tego rodzaju przywódca niczego nie nadzoruje, to czy praca nadal może posuwać się naprzód? Czy bez niego ziemia przestanie się obracać? (Wciąż się obraca). Dlatego należy takiego człowieka zdemaskować, aby każdy zobaczył, że nie zajmuje się on właściwymi zadaniami i aby nikt nie był przez niego ograniczany. Tacy fałszywi przywódcy, którzy nie zajmują się właściwymi zadaniami, muszą zostać zdemaskowani i poddani analizie, aby każdy mógł to dostrzec, a następnie powinni zostać odsunięci na bok! Czy potraficie rozpoznać takich fałszywych przywódców, gdy ich spotykacie? Czy bez fałszywych przywódców wszyscy czulibyście się jak żeglarze bez kapitana? Czy samodzielnie wykonywalibyście pracę i zadania? Jeśli nie, to jesteście w niebezpieczeństwie. Gdybyście spotkali takich fałszywych przywódców, którzy nie wywiązują się należycie ze swoich obowiązków, nie dają przykładu i bezczynnie spędzają czas na pogawędkach przez Internet, czy mielibyście rozeznanie w takiej sytuacji? Czy uleglibyście jego wpływowi i też zajęlibyście się czczą gadaniną i odkładali na później swoje obowiązki? Czy nadal moglibyście podążać za takim fałszywym przywódcą? (Nie).

Niektórzy fałszywi przywódcy są żarłokami i leniuchami; od ciężkiej pracy wolą wygodę. Nie chcą ani pracować, ani się martwić. Unikają wysiłku i odpowiedzialności, a pragną jedynie komfortu. Lubią jeść, bawić się i oddawać lenistwu. Był pewien fałszywy przywódca, który wstawał późnym rankiem, dopiero gdy wszyscy skończyli jeść, a wieczorem wciąż oglądał seriale telewizyjne, gdy inni poszli już spać. Brat odpowiedzialny za gotowanie nie wytrzymał tego i go skrytykował. Myślicie, że posłuchał kucharza? (Nie). Załóżmy, że jakiś przywódca lub pracownik go upomniał, mówiąc tak: „Musisz być pilniejszy. Musisz wykonać pracę, która jest do zrobienia. Jako przywódca musisz wywiązać się ze swoich zobowiązań bez względu na rodzaj pracy; musisz zadbać o to, aby nie było z nią żadnych problemów. Gdy teraz pojawił się problem, a Ty nie starasz się go rozwiązać, ma to wpływ na pracę. Jeżeli będziesz ciągle tak zaniedbywał obowiązki, czyż nie będzie to opóźniało pracy kościoła? Czy potrafisz udźwignąć taką odpowiedzialność?”. Lecz czy fałszywi przywódcy posłuchaliby takich słów? Niekoniecznie. Decydenci powinni bezzwłocznie zwalniać takich fałszywych przywódców i tak organizować im pracę i przypisywać takie zadania, z których będą w stanie się wywiązać. Jeśli są leniwymi nieudacznikami, zawsze chcącymi żyć na czyjś koszt i niezdolnymi do żadnej pracy, odprawcie ich, nie pozwalając im na wykonywanie żadnych obowiązków. Nie są oni godni wykonywania obowiązków; nie są ludźmi, nie mają sumienia i rozumu właściwych zwykłemu człowieczeństwu; nie mają wstydu. Gdy poznacie się już na fałszywym przywódcy, który jest zwykłym wałkoniem, należy go natychmiast zwolnić. Nie ma sensu go napominać, nie należy też oferować mu poddania się nadzorowi. Nie ma potrzeby omawiać z nim prawdy. Czy fałszywi przywódcy nie słyszeli już wystarczająco dużo prawd? Czy mogliby się zmienić, gdyby ich przyciąć? Nie. Jeśli ktoś ma niewielki potencjał, czasami głosi absurdalne poglądy lub nie potrafi dostrzec szerszej perspektywy z powodu własnej niewiedzy, lecz jeśli jest sumienny, dźwiga ciężar i nie jest leniwy, wówczas taka osoba – pomimo uchybień w wykonywaniu obowiązków – może okazać skruchę, gdy zostanie przycięta. Zna przynajmniej zobowiązania przywódcy i wie, co powinna robić. Ma sumienie i poczucie odpowiedzialności, ma także serce. Jednakże ci, którzy są leniwi, wolą wygodę od ciężkiej pracy i nie dźwigają brzemienia, nie mogą się zmienić. Nie mają brzemienia w sercu; przycinanie nic nie da, bez względu na to, kto podejmie ten wysiłek. Niektórzy ludzie mówią: „Gdyby spadły na nich Boży sąd, karcenie, próby i uszlachetnianie, czy zaczęliby nieść brzemię?”. To się nie może zmienić; decyduje o tym czyjaś natura, tak jak pies nie może zmienić swojego nawyku jedzenia nieczystości. Ilekroć widzisz kogoś, kto jest leniwy i nie niesie brzemienia, a jednocześnie służy jako przywódca, możesz być pewien, że jest to fałszywy przywódca. Niektórzy mogą powiedzieć: „Jak możesz nazywać ich fałszywymi przywódcami? Mają duży potencjał, są sprytni, potrafią przejrzeć różne sprawy i obmyślać plany. W świecie zarządzali firmami, byli dyrektorami generalnymi; mają wiedzę, doświadczenie i światową mądrość!”. Czy te cechy mogą rozwiązać problem ich lenistwa i braku brzemienia? (Nie).

Jakie zachowania i cechy charakteryzują wyjątkowo leniwe osoby? Po pierwsze, cokolwiek robią, wykonują to po łebkach, stwarzają pozory, obijają się, nie spieszą się i kiedy to tylko możliwe robią sobie przerwy i odkładają wszystko na później. Po drugie, ignorują pracę kościoła. Uważają, że jeśli ktoś chce się przykładać do pracy, to może to robić. Oni nie zamierzają. Kiedy oni się do czegoś przykładają, robią to dla własnej sławy, zysków i statusu – dla nich liczy się tylko możliwość czerpania korzyści ze statusu. Po trzecie, unikają trudności w pracy; nie godzą się, żeby ich praca była choć odrobinę męcząca – a jeśli taka jest, stają się bardzo drażliwi i nie są zdolni znosić trudności ani płacić ceny. Po czwarte, nie są w stanie wytrwać przy żadnej pracy, jaką wykonują, zawsze porzucają ją w połowie i nie potrafią doprowadzić jej do końca. Jeśli są chwilowo w dobrym nastroju, mogą dla rozrywki wykonać jakąś pracę, lecz gdy coś wymaga długoterminowego zaangażowania, jest bardzo zajmujące, wymaga od nich dużo myślenia i męczy ich ciało, z czasem zaczynają narzekać. Przykładowo, dla niektórych przywódców nadzorowanie pracy kościoła jest początkowo czymś nowym i świeżym. Z ogromną motywacją omawiają prawdę i kiedy widzą, że bracia i siostry mają problemy, są w stanie im pomóc i je rozwiązać. Lecz gdy przykładają się do pracy przez jakiś czas, uznają, że pełnienie roli przywódczej jest dla nich zbyt wyczerpujące i pojawia się u nich negatywne nastawienie – pragną zająć się czymś łatwiejszym i nie chcą znosić trudności. Takim ludziom brak wytrwałości. Po piąte, kolejną cechą charakteryzującą leniwe osoby jest ich niechęć do wykonywania rzeczywistej pracy. Gdy tylko ich ciało doświadcza cierpienia, wynajdują wymówki, aby się uchylać i wykręcać od swojej pracy, albo wyznaczają do jej wykonywania kogoś innego. A kiedy tylko wskazana osoba wykona zadanie, wówczas oni sami bezwstydnie zbierają laury. To jest właśnie pięć głównych charakterystycznych cech leniwych osób. Należy sprawdzić, czy takich leniwych ludzi nie ma wśród przywódców i pracowników kościołów. Jeśli ich znajdziesz, natychmiast powinni zostać zwolnieni. Czy leniwe osoby mogą dobrze pracować jako przywódcy? Niezależnie od rodzaju potencjału czy jakości ich człowieczeństwa, jeśli są leniwi, nie będą w stanie dobrze wykonywać swojej pracy i będą opóźniać pracę oraz ważne sprawy. Praca kościoła ma charakter wieloaspektowy – każdy jej aspekt obejmuje wiele szczegółowych zadań i wymaga omawiania prawdy, aby móc rozwiązywać problemy i należycie te zadania wykonywać. Dlatego też przywódcy i pracownicy muszą być pracowici – codziennie muszą dużo rozmawiać i pracować, aby zapewnić skuteczność pracy. Jeśli zbyt mało rozmawiają lub robią, nie osiągną wyników. Tak więc, jeśli przywódca lub pracownik jest osobą leniwą, z pewnością jest fałszywym przywódcą, niezdolnym do wykonywania rzeczywistej pracy. Leniwi ludzie nie wykonują rzeczywistej pracy, nie mówiąc nawet o osobistych wizytach w miejscu pracy i nie mają ochoty rozwiązywać problemów ani angażować się w żadne konkretne zadania. W najmniejszym stopniu nie rozumieją i nie pojmują problemów związanych z jakąkolwiek pracą. W swoich głowach mają tylko mgliste, powierzchowne pojęcie, oparte na słuchaniu tego, co powiedzieli inni i próbują przebrnąć przez swoje zadania, głosząc tylko część doktryny. Czy jesteście w stanie rozpoznać takiego przywódcę? Czy jesteście w stanie stwierdzić, że jest on fałszywym przywódcą? (W pewnym stopniu). Podczas wypełniania każdego obowiązku, jakiego się podejmą, ludzie leniwi działają po łebkach. Bez względu na obowiązek, brak im wytrwałości, pracują nieregularnie i narzekają, kiedy tylko napotykają jakieś trudności, wyrzucając z siebie niekończące się żale. Niczym sekutnica lżąca ludzi na ulicy, ubliżają wszystkim, którzy ich krytykują lub przycinają, zawsze pragnąc wyładowywać swoją złość na innych i nie wykonywać obowiązku. O czym świadczy fakt, że nie chcą wykonywać swojego obowiązku? Pokazuje to, że nie niosą brzemienia, nie chcą wziąć na siebie odpowiedzialności i są ludźmi leniwymi. Nie chcą mierzyć się z trudnościami ani płacić ceny. W szczególności odnosi się to do przywódców i pracowników: jeśli nie niosą brzemienia, to czy mogą wypełniać obowiązki przywódców lub pracowników? W żadnym razie.

Obecnie zdarzały się różne rzadkie katastrofy, a według Biblii w przyszłości będą jeszcze większe. Jak więc zyskać Bożą ochronę podczas wielkiej katastrofy? Skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci znaleźć drogę.

Połącz się z nami w Messengerze